Jesteśmy społecznością, która kocha książki

“Miasteczko”, mimo drobnych wad, to solidny straszak, przy którego ocenie wcale nie trzeba dodawać usprawiedliwiających określeń, że to utwór “polski, raczkujący, etc”. Powieść całkiem nieźle broni się sama i wpisuje się w dobre standardy literackiego horroru. Oczywiście nie każdemu przypadnie poetyka, którą wyznają autorzy książki, ale dla miłośników tej odmiany grozy, jest to rzecz zdecydowanie warta uwagi.

“Miasteczko”, mimo drobnych wad, to solidny straszak, przy którego ocenie wcale nie trzeba dodawać usprawiedliwiających określeń, że to utwór “polski, raczkujący, etc”. Powieść całkiem nieźle broni się sama i wpisuje się w dobre standardy literackiego horroru. Oczywiście nie każdemu przypadnie poetyka, którą wyznają autorzy książki, ale dla miłośników tej odmiany grozy,...

Dobrze się czyta, choć mam wrażenie że reportażowe zacięcie, z którym mamy do czynienia w książce mogłoby być nieco pogłębione, dzięki czemu publikacja byłaby jeszcze ciekawsza.

Dobrze się czyta, choć mam wrażenie że reportażowe zacięcie, z którym mamy do czynienia w książce mogłoby być nieco pogłębione, dzięki czemu publikacja byłaby jeszcze ciekawsza.

Niestety, książka nie jest warta swojej ceny. Tak naprawdę sprowadza się do kilku ćwiczeń, do tego niezbyt wyszukanych. Za dużo wodolejstwa i banałów. Gdyby publikacja przeszła porządną redakcję, to wartościowe treści dałoby się zamknąć w 30-40 stronach.

Niestety, książka nie jest warta swojej ceny. Tak naprawdę sprowadza się do kilku ćwiczeń, do tego niezbyt wyszukanych. Za dużo wodolejstwa i banałów. Gdyby publikacja przeszła porządną redakcję, to wartościowe treści dałoby się zamknąć w 30-40 stronach.