rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Zakręty Losu pożyczyła mi koleżanka, zakochana bez pamięci w całej serii. Z ciekawością po nią sięgnęłam, choć okładka odrzuca..kierowana jednak dobrze mi znanym przysłowiem przystąpiłam do lektury. No bo skoro Anka tak się nią zachwyca, a wszystkie jej nakręcone psiapsióły z rumieńcami na twarzach wymieniają się kolejnymi tomami - coś w tym musi być, myślę sobie. Rozczarowała mnie od pierwszych rozdziałów, głównie ze względu na słaby tekst. Książka rzeczywiście nie jest zbyt dobrze napisana, warsztat literacki kuleje, co mnie odrzuciło na wstępie. Bombardujące czytelnika co chwilę sceny młodzieńczego seksu - mnie jako kobietę po trzydziestce nieco irytowały, myślę że głównie ze względu na słaby, zbyt infantylny opis. Brakuje w tej książce wyczucia, czegoś "między słowami", brakuje wiary w inteligencję oraz empatię czytelnika..Odniosłam trochę wrażenie, że wrzucono wszystko do jednego worka, miłość, seks, narkotykowy światek pełen przemocy, ludzkie dramaty, rozstania i powroty.. Mimo wszystko jednak..po tym, gdy udało mi się dotrzeć do punktu zdecydowanie przełomowego (mniej więcej w połowie lektury) - skończyłam ją w jeden wieczór :) Co świadczy o tym że - historia jednak mnie wciągnęła :) i pomimo niedociągnięć i tego co przeszkadzało mi od początku, aby się wchłonąć, chętnie sięgnę po drugą część, bo cholera, jestem ciekawa co będzie z Kaśką i Krzyśkiem!

Zakręty Losu pożyczyła mi koleżanka, zakochana bez pamięci w całej serii. Z ciekawością po nią sięgnęłam, choć okładka odrzuca..kierowana jednak dobrze mi znanym przysłowiem przystąpiłam do lektury. No bo skoro Anka tak się nią zachwyca, a wszystkie jej nakręcone psiapsióły z rumieńcami na twarzach wymieniają się kolejnymi tomami - coś w tym musi być, myślę sobie....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Na temat tej trylogii napisano już wszystko.. Jedni się zachwycają, inni oburzają. Może rzeczywiście jest to literatura dla ubogich, ale cóż z tego? Dlaczego trudno nam jest się przyznać, że czasem tak proste rzeczy potrafią nas zadowolić? Że często nie potrzebujemy wiele, że nie musimy być zawsze wymagający i ambitni do bólu. Czytałam tą powieść, gdy byłam w ciąży i z pewnością byłam wówczas bardziej uwrażliwiona. Odebrałam ją bardzo ciepło i przyjemnie, choć jest leniwa i trochę rozciągnięta. Myślę, że jest przeznaczona głównie dla kobiet, które potrzebują się na chwilę zatrzymać i odpocząć..

Na temat tej trylogii napisano już wszystko.. Jedni się zachwycają, inni oburzają. Może rzeczywiście jest to literatura dla ubogich, ale cóż z tego? Dlaczego trudno nam jest się przyznać, że czasem tak proste rzeczy potrafią nas zadowolić? Że często nie potrzebujemy wiele, że nie musimy być zawsze wymagający i ambitni do bólu. Czytałam tą powieść, gdy byłam w ciąży i z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Znacie to uczucie, gdy książka Was pochłania i zastanawiacie się nad tym, jak będziecie żyć i co będziecie robić w momencie, gdy skończycie czytać ostatnią stronę? :) Właśnie taki dylemat towarzyszył mi niemal w każdej chwili poznawania tej historii. Kocham Kinga i te jego "fastfoody". Nie prawdą jest też stwierdzenie, że powieść jest nudnawa na początku, wręcz przeciwnie - wciągnęła mnie od pierwszej strony, zachwycając językiem i klimatem. A główny bohater? - Boże, jak on kochał tą swoją żonę.. :) Ich związek powinien być wzorem dla innych.. Związek, w którym partnerzy się wspierają, nie rezygnując z siebie samych, w którym akceptują swoje przywary, przyglądając się sobie nawzajem z ciekawością. Związek, w którym nie ma wstydu, a seks jest bezpośredni, pozbawiony zahamowań, namiętny. Uwielbiam czytać o tym, jak mężczyzna patrzy na kobietę.. Spoglądam wtedy w kierunku swojego męża i myślę sobie: "Kurczę, to tak to wygląda? Fajnie:)"

Znacie to uczucie, gdy książka Was pochłania i zastanawiacie się nad tym, jak będziecie żyć i co będziecie robić w momencie, gdy skończycie czytać ostatnią stronę? :) Właśnie taki dylemat towarzyszył mi niemal w każdej chwili poznawania tej historii. Kocham Kinga i te jego "fastfoody". Nie prawdą jest też stwierdzenie, że powieść jest nudnawa na początku, wręcz przeciwnie -...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przepiękna, magiczna opowieść. Dla wrażliwców, poszukiwaczy przygód i dla wszystkich tych, którzy nie boją się podążać ścieżkami swojej wyobraźni. Powieść nietuzinkowa, złożona z wielu warstw i nakładających się na siebie światów. Autor pozwala nam je odkrywać po swojemu, trochę po omacku, ależ z jaką przyjemnością.. Gdyby ktoś mnie dzisiaj zapytał - o czym była ta książka? - nie wiem...:) ale była rewelacyjna.

Przepiękna, magiczna opowieść. Dla wrażliwców, poszukiwaczy przygód i dla wszystkich tych, którzy nie boją się podążać ścieżkami swojej wyobraźni. Powieść nietuzinkowa, złożona z wielu warstw i nakładających się na siebie światów. Autor pozwala nam je odkrywać po swojemu, trochę po omacku, ależ z jaką przyjemnością.. Gdyby ktoś mnie dzisiaj zapytał - o czym była ta książka?...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przechodząc obok regalu z książkami, boję się spojrzeć w jej kierunku..Jest takim małym diabełkiem, który szepcze mi do ucha: "Daj spokój, szkoda czasu na czytanie książek, znowu będziesz się męczyć niemiłosiernie..". Nie chciałabym urazić ani autorki, ani czytelników, którym przypadła ona do gustu, myślę jednak, że to nie moje klimaty. Książka raczej dla wrażliwców, którzy lubią rozwodzić się nad każdym psychologicznym wywodem.

Przechodząc obok regalu z książkami, boję się spojrzeć w jej kierunku..Jest takim małym diabełkiem, który szepcze mi do ucha: "Daj spokój, szkoda czasu na czytanie książek, znowu będziesz się męczyć niemiłosiernie..". Nie chciałabym urazić ani autorki, ani czytelników, którym przypadła ona do gustu, myślę jednak, że to nie moje klimaty. Książka raczej dla wrażliwców, którzy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Biała gorączka pokazuje nam świat taki, jakim jest, choć może nie zdajemy sobie z tego sprawy. Kultura w niej przedstawiona jest jednocześnie daleka i bliska, tak bardzo odzwierciedlająca nas samych. Autor podszedł do tematu otwarcie i nieskrępowanie, dzięki czemu bohaterowie mieli szansę na otwartość, a my - czytelnicy - na poczucie autentyczności ich historii. Książka jak najbardziej warta przeczytania jednym tchem. Gratulacje dla Jacka za odwagę.

Biała gorączka pokazuje nam świat taki, jakim jest, choć może nie zdajemy sobie z tego sprawy. Kultura w niej przedstawiona jest jednocześnie daleka i bliska, tak bardzo odzwierciedlająca nas samych. Autor podszedł do tematu otwarcie i nieskrępowanie, dzięki czemu bohaterowie mieli szansę na otwartość, a my - czytelnicy - na poczucie autentyczności ich historii. Książka jak...

więcej Pokaż mimo to