Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Alice Sebold w książce pt. "Szczęściara" opisuje swoją własną historię, wydarzenia, które bezpośrednio jej dotyczą.
Uważam, że to, czego dokonała pisząc utwór jest godne podziwu.
W swojej książce autorka opisuje gwałt, którego na niej dokonano, a także jego skutki - młoda wówczas dziewczyna musiała przywyknąć do życia w "innym świecie", podzieliła swoje życie na czas "przed" i "po".

Jestem pełna podziwu dla otwartości autorki, w opisie sceny samego gwałtu nie szczędzi ona czytelnikowi szczegółów, jest to najbardziej drastyczna scena w całej książce, już na początkowych kartach historii bez ogródek przedstawiony jest brutalny akt, Sebold nie bawi się tutaj w eufemizmy, daje czytelnikowi do zrozumienia, co odczuwała, próbuje chociaż trochę podzielić się swoim ówczesnym przerażeniem.

Po przemyśleniu całej historii i analizie zachowania Alice, mam wrażenie, że jedną z jej głównych cech charakteru było zaufanie do ludzi, niestety nie zawsze wychodziła na tym dobrze.
Jak na ofiarę gwałtu, była ona niezwykle dzielna, miała w sobie wielką determinację, by sobie pomóc.
Pomimo kilku upadków, udało się jej. Upadki te jednak w dużej mierze były skutkiem łatwowierności.

Osobiście odbieram tę książkę nie tylko jako utwór opisujący gwałt i to, co po nim następuje, nie tylko jako uświadomienie, że zarówno ofiary jak i nieschwytani napastnicy są wśród nas i być może spotykamy ich co dnia na ulicy.
Według mnie Sebold opisuje historie ludzi upadłych, ludzi zagubionych w życiu. Sugeruje ona, że owo zaufanie do ludzi może być ostatnią deską ratunku, ale także może doprowadzić do stoczenia się na dno.

Myślę, że jeżeli ktoś lubi książki niebanalne, książki dające do myślenia - warto przeczytać.

Alice Sebold w książce pt. "Szczęściara" opisuje swoją własną historię, wydarzenia, które bezpośrednio jej dotyczą.
Uważam, że to, czego dokonała pisząc utwór jest godne podziwu.
W swojej książce autorka opisuje gwałt, którego na niej dokonano, a także jego skutki - młoda wówczas dziewczyna musiała przywyknąć do życia w "innym świecie", podzieliła swoje życie na czas...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytałam książkę w wieku około 14 lat, więc był on adekwatny do jej treści, aczkolwiek wcale i w ogóle mnie ona nie porwała.
Ot, opis życia codziennego zwykłej nastolatki która niczym nie wyróżnia się z tłumu.
Banalna i przewidywalna (nawet dla 14-latki!)historyjka jakich miliony.

Czytałam książkę w wieku około 14 lat, więc był on adekwatny do jej treści, aczkolwiek wcale i w ogóle mnie ona nie porwała.
Ot, opis życia codziennego zwykłej nastolatki która niczym nie wyróżnia się z tłumu.
Banalna i przewidywalna (nawet dla 14-latki!)historyjka jakich miliony.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Lekka, banalna lekturka, którą można przeczytać podczas dłuższej podróży w pociągu :)
Niania Frania opowiadając w swoich przygodach używa języka kolokwialnego, łatwo rozumianego przez odbiorcę, brak tu jakichś wyszukanych stwierdzeń i głębszego sensu.
Jeśli komuś podobał się serial - polecam przeczytać po jakimś czasie żeby przypomnieć sobie, co było po kolei.
Według mnie jednak czytanie książek opartych na serialach/filmach bardzo ogranicza pole do popisu wyobraźni, ponieważ automatycznie mamy przed oczami aktorów i przestrzeń narzuconą przez reżysera.
Jeśli ktoś ma ochotę na coś mało ambitnego i jest zmęczony ciężkimi bądź pesymistycznymi książkami to polecam, ale czytałam znacznie lepsze książki na poprawę humoru.
Nie możemy chyba jednak zbyt wiele wymagać od publikacji napisanej na podstawie sitcomu.

Lekka, banalna lekturka, którą można przeczytać podczas dłuższej podróży w pociągu :)
Niania Frania opowiadając w swoich przygodach używa języka kolokwialnego, łatwo rozumianego przez odbiorcę, brak tu jakichś wyszukanych stwierdzeń i głębszego sensu.
Jeśli komuś podobał się serial - polecam przeczytać po jakimś czasie żeby przypomnieć sobie, co było po kolei.
Według mnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie jest to na pewno utwór banalny, nie jest łatwy w odbiorze.
Według mnie trzeba bardzo mocno wczuć się w toczącą się akcję, by cokolwiek zrozumieć.
Brak tu typowych dialogów, język tekstu jest delikatnie mówiąc kolokwialny, przesycony wulgaryzmami, w tym wypadku jednak jest to zabieg idealnie oddający realia narkotykowego światka, brooklylowskiej rzeczywistości.

Selby opisuje życie osoby zniewolonej przez nałóg w sposób niesamowicie brutalny i dosłowny. Nie chodzi tutaj jedynie o nałóg narkotykowy, autor nie ogranicza się jedynie do heroiny czy marihuany, ale również opisuje uzależnienie od telewizji czy pigułek odchudzających.

Jedną z głównych cech utworu jest według mnie zupełny chaos w opisywanych wydarzeniach, nie jest łatwe odnalezienie się w opisywanych realiach, aczkolwiek jest to zabieg idealnie oddający sposób myślenia, psychikę osoby dotkniętej nałogiem.
Bez eufemizmów Selby opisał poniżenie bohaterów, poświęcenie własnej godności dla zdobycia upragnionego narkotyku, naiwność i stopniowe popadanie w obłęd.

Podsumowując, gdybym miała opisać "Requiem..." trzema słowami, byłyby to naturalizm, chaos i prawda. Niestety, prawda, bo bardzo niewiele trzeba, by stoczyć się na samo dno.

Nie jest to na pewno utwór banalny, nie jest łatwy w odbiorze.
Według mnie trzeba bardzo mocno wczuć się w toczącą się akcję, by cokolwiek zrozumieć.
Brak tu typowych dialogów, język tekstu jest delikatnie mówiąc kolokwialny, przesycony wulgaryzmami, w tym wypadku jednak jest to zabieg idealnie oddający realia narkotykowego światka, brooklylowskiej rzeczywistości.

Selby...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Osobiście nie mam pojęcia, na czym polega fenomen tej książki.
Pisana infantylnym językiem historia świeżo upieczonej absolwentki która przypadkowo spotyka multimilionera o co najmniej dziwnych preferencjach seksualnych.
Na dodatek panna Steele idealnie wpasowuje się w jego ideał kobiety 'uległej', a jak to często bywa w tego typu książkach boski Christian Grey z czasem zakochuje się w delikatnej, nieśmiałej Anastasii.
Komiczne jest dodatkowo to, że dziewczyna zgadza się być 'uległą' pomimo faktu, iż jest jeszcze dziewicą.
Po kilku miesiącach od spotkania w biurze para staje na ślubnym kobiercu, co oczywiście 'zaskakuje' czytelnika.
Nawet sceny 'ostrego seksu' są opisane w ten sposób, że bardziej śmieszą, niż pobudzają wyobraźnię.
Podsumowując, jeśli ktoś łaknie kiepskiego porno na przeszło 400 stron, polecam.

Osobiście nie mam pojęcia, na czym polega fenomen tej książki.
Pisana infantylnym językiem historia świeżo upieczonej absolwentki która przypadkowo spotyka multimilionera o co najmniej dziwnych preferencjach seksualnych.
Na dodatek panna Steele idealnie wpasowuje się w jego ideał kobiety 'uległej', a jak to często bywa w tego typu książkach boski Christian Grey z czasem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Według mnie bardzo przyjemna, lekka książka na letni wieczór.
Czytałam ją w czasie wakacji i kojarzy mi się tylko z latem, może dlatego parę razy do niej wracałam :)
Nie jest banalna, daje odbiorcy do myślenia.
Polecam

Według mnie bardzo przyjemna, lekka książka na letni wieczór.
Czytałam ją w czasie wakacji i kojarzy mi się tylko z latem, może dlatego parę razy do niej wracałam :)
Nie jest banalna, daje odbiorcy do myślenia.
Polecam

Pokaż mimo to