rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Zastanawiałam się jak ocenić tę książkę. Według mnie jest rewelacyjna i warta poświęcenia czasu. Dlaczego? Przede wszystkim urzekła mnie postawa Mamy, autentycznej bohaterki Stanisławy Leszczyńskiej. Mimo śmierci jaką widziała na co dzień, okrucieństwa i chorób zaparcie służyła drugiemu człowiekowi, wykonując swoją pracę jako położna. Mimo głodu nie potrafiła narzekać, odnosić się z nienawiścią do wroga. W każdej chwili była dla człowieka... To my ludzie współczesnego wieku niezależnie od zawodu i roli jaką pełnimy powinniśmy uczyć się od niej człowieczeństwa.

Dziękuję autorce za przybliżenie obrazu funkcjonowania ludzi w obozie i za poznanie niezwykłej osoby jaką była Stanisława.

Zastanawiałam się jak ocenić tę książkę. Według mnie jest rewelacyjna i warta poświęcenia czasu. Dlaczego? Przede wszystkim urzekła mnie postawa Mamy, autentycznej bohaterki Stanisławy Leszczyńskiej. Mimo śmierci jaką widziała na co dzień, okrucieństwa i chorób zaparcie służyła drugiemu człowiekowi, wykonując swoją pracę jako położna. Mimo głodu nie potrafiła narzekać,...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Żyj wystarczająco dobrze Agnieszka Jucewicz, Grzegorz Sroczyński
Ocena 7,2
Żyj wystarczaj... Agnieszka Jucewicz,...

Na półkach: , , ,

Po przeczytaniu książki ,,Czując" byłam bardzo pozytywnie nastawiona do kolejnych pozycji autorki. Czytając daną książkę nieco się rozczarowałam. Miał być to poradnik i rzeczywiście nim jest, ale tak naprawdę nie wiem do jakiej grupy osób jest skierowany. Autorka chce dotrzeć do jak największej liczby czytelników uwzględniając ich różne doświadczenie, ale przez to książka staje się zbyt ogólnikowa. Odnoszę wrażenie, że tytuł w ogóle nie pasuje mi do treści książki. Mało doszukałam się rozdziałów o tym jak żyć ,,wystarczająco dobrze". Autorka szybko przeskakuje z jednego tematu do drugiego, nie ma zachowanej żadnej chronologii. Mimo tego książkę dość szybko się czyta, jest napisana prostym i zrozumiałym językiem.

Po przeczytaniu książki ,,Czując" byłam bardzo pozytywnie nastawiona do kolejnych pozycji autorki. Czytając daną książkę nieco się rozczarowałam. Miał być to poradnik i rzeczywiście nim jest, ale tak naprawdę nie wiem do jakiej grupy osób jest skierowany. Autorka chce dotrzeć do jak największej liczby czytelników uwzględniając ich różne doświadczenie, ale przez to książka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Mimo, iż książka jest niewielkich rozmiarów i można ją przeczytać dość szybko to spodobała mi się. Pierwszym powodem jest autentyczność wypowiedzi. Została napisana przez osobę będącą w spektrum, co można namacalne odczuć po wypowiedziach. Dominuje przede wszystkim typowa bezpośredniość i szczerość. Po drugie pozwola uzupelnic wiedzę na temat funkcjonowania osoby w spektrum w codziennym życiu. Czuje lekki niedosyt. Mogłoby pojawić się o wiele więcej pytań i odpowiedzi, aczkolwiek czekam na aktualizacje.

Mimo, iż książka jest niewielkich rozmiarów i można ją przeczytać dość szybko to spodobała mi się. Pierwszym powodem jest autentyczność wypowiedzi. Została napisana przez osobę będącą w spektrum, co można namacalne odczuć po wypowiedziach. Dominuje przede wszystkim typowa bezpośredniość i szczerość. Po drugie pozwola uzupelnic wiedzę na temat funkcjonowania osoby w spektrum...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Książka została napisana prostym i zrozumiałym językiem. To mi się spodobało, gdyż trafi do KAŻDEJ kobiety, która w szczególności w obecnych czasach potrzebuje uświadomienia w jaki sposób stać się piękną w oczach samej siebie oraz innych ludzi.
Ojciec Szustak powołując się na biblijną postać Estery w każdym rozdziale omawia cechy kobiety, której tak bardzo potrzebuje dzisiejszy świat zdominowany przez sztuczne kanony piękna.

Książka została napisana prostym i zrozumiałym językiem. To mi się spodobało, gdyż trafi do KAŻDEJ kobiety, która w szczególności w obecnych czasach potrzebuje uświadomienia w jaki sposób stać się piękną w oczach samej siebie oraz innych ludzi.
Ojciec Szustak powołując się na biblijną postać Estery w każdym rozdziale omawia cechy kobiety, której tak bardzo potrzebuje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Zachwyciła mnie Pani Agnieszka swoją pozycją o emocjach! Genialny pomysł na przyswojenie sobie wiedzy o nas samych. Przyjemnie się czyta, wyciągając wiele przydatnych informacji odnoszących się do własnej osoby, ale także pomocnych w zrozumieniu dzieci. Każda emocja jest opisana z perspektywy specjalisty. Wyjaśnia on czym jest dana emocja oraz to jak z nią pracować. Jednym słowem pozwala uświadomić z czym na co dzień każdy się spotyka, a z czego niekoniecznie zdawał sobie sprawę i nie wiedział jak z nią postąpić, co skutki miało niekoniecznie pozytywne. ;)
Nie mogłabym także nie wspomnieć o zachwycającej okładce, jak również ilustracjach odwzorowujących doświadczane emocje. Cała kompozycja wraz z tekstem dotyka głębi tego co przeżywamy, tego co nie jest obce, ale często wstydliwe.

Zachwyciła mnie Pani Agnieszka swoją pozycją o emocjach! Genialny pomysł na przyswojenie sobie wiedzy o nas samych. Przyjemnie się czyta, wyciągając wiele przydatnych informacji odnoszących się do własnej osoby, ale także pomocnych w zrozumieniu dzieci. Każda emocja jest opisana z perspektywy specjalisty. Wyjaśnia on czym jest dana emocja oraz to jak z nią pracować. Jednym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Książka napisana prostym, zrozumiałym językiem. To co mnie się w niej spodobało to było powiązanie religii wraz z psychologią. Czyli to co najbardziej lubię! Autor rozwiewa wątpliwości o winie, tłumaczy jak sobie z nią poradzić oraz to czym jest tak naprawdę spowiedź i jak powinna wyglądać. Odnalazłam w niej wiele
cennych wskazówek życiowych.

Książka napisana prostym, zrozumiałym językiem. To co mnie się w niej spodobało to było powiązanie religii wraz z psychologią. Czyli to co najbardziej lubię! Autor rozwiewa wątpliwości o winie, tłumaczy jak sobie z nią poradzić oraz to czym jest tak naprawdę spowiedź i jak powinna wyglądać. Odnalazłam w niej wiele
cennych wskazówek życiowych.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Po książki Nicholasa Sparksa sięgam z wielką przyjemnością, gdyż wiem, że będzie to lekka lektura, pozwalająca się zrelaksować, zapominając przy tym o rzeczywistości.

,,Spójrz na mnie" jest kolejną bardzo dobrą książką autora. Opowiada o losach ułożonej dziewczyny Mari, która zakochuje się w chłopaku z brutalną przeszłością. Lecz życie nie jest usłane różami i ktoś w końcu musi się pojawić na ich wspólnej drodze, nie zagrażając tylko ich miłości, a tym razem również życiu.

Kończąc daną pozycję zauważyłam, że większość opisywanych historii przez autora jest do siebie podobna. Będąc w połowie czytania przypuszczałam jak się skończy, gdyż książka wydawała mi się podobna do ,,Anioła Stróża". Sparks z romansideł przenosi się powoli na kryminały, co moim zdaniem nie jest dobrym rozwiązaniem, bo przecież zawsze był uznawany za mistrza historii miłosnych i mogłoby tak pozostać.

Po książki Nicholasa Sparksa sięgam z wielką przyjemnością, gdyż wiem, że będzie to lekka lektura, pozwalająca się zrelaksować, zapominając przy tym o rzeczywistości.

,,Spójrz na mnie" jest kolejną bardzo dobrą książką autora. Opowiada o losach ułożonej dziewczyny Mari, która zakochuje się w chłopaku z brutalną przeszłością. Lecz życie nie jest usłane różami i ktoś w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

To nie przypadek, że ta książka trafiła w moje ręce. Bóg w ten sposób spełnia swój plan według mnie, również według Ciebie Drogi czytelniku. Chwała Panu za to! Takie słowa przychodzą mi jako pierwsze na myśl po przeczytaniu danej książki.
Czy warto? Owszem. Otwiera oczy na wiele spraw. Sprawia, że mimo czasem opłakanego losu człowiek nagle się uśmiecha, a jego trudności nabierają całkiem innego znaczenia.

To nie przypadek, że ta książka trafiła w moje ręce. Bóg w ten sposób spełnia swój plan według mnie, również według Ciebie Drogi czytelniku. Chwała Panu za to! Takie słowa przychodzą mi jako pierwsze na myśl po przeczytaniu danej książki.
Czy warto? Owszem. Otwiera oczy na wiele spraw. Sprawia, że mimo czasem opłakanego losu człowiek nagle się uśmiecha, a jego trudności...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Poszukując książki w bibliotece ( moim ziemskim raju) zainteresowałam się tematyką owej książki lecz po przeczytaniu niestety czegoś innego się spodziewałam. Troszkę pogubiłam się w wydarzeniach opisywanych przez główna bohaterkę - zakonnice. Opowiada ona o swoich początkach powołania oraz trudnościach jakie spotkały ją w klasztorze ze strony sióstr. Noszenie samego habitu nie czyni sióstr zakonnych świętymi. Czasami ciężko było mi uwierzyć, ze osoby przebywające tak blisko Boga mogą być takie fałszywe i wredne dla drugiego człowieka.
Jednak jest coś co mnie urzekło w postawie głównej bohaterki. Otóż jej dobro, a także to że się w ogóle nie poddawała, trwała przy Jezusie do samego końca, a jej wiara ciągle się pogłębiała pomimo przykrych doświadczeń. Okazywała zawsze miłosierdzie nawet dla swoich nieprzyjaciół i to właśnie czyniło z niej wzór do naśladowania. Szkoda, że większość tego nie potrafiła docenić.

Poszukując książki w bibliotece ( moim ziemskim raju) zainteresowałam się tematyką owej książki lecz po przeczytaniu niestety czegoś innego się spodziewałam. Troszkę pogubiłam się w wydarzeniach opisywanych przez główna bohaterkę - zakonnice. Opowiada ona o swoich początkach powołania oraz trudnościach jakie spotkały ją w klasztorze ze strony sióstr. Noszenie samego habitu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Każdy z nas zapewne chociaż raz usłyszał o znanym pisarzu Tolkienie. Nie raz pewnie obił się nam o uszy tytuł książki ,,Hobbit". W szkołach została ona uznana jako lektura szkolna. Nagrano o niej przepiękny film, który miałam okazje obejrzeć. Cóż to właściwie znaczy i co kryje się pod tym słowem?

Zacznę najpierw od wyjaśnienia, lecz aby się dowiedzieć coś więcej na ten temat trzeba się przenieść o kilkaset lat wstecz do świata fantasy zamieszkałego przez dziwne stworzonka, oraz mroczne stworzenia.

Samo słowo hobbit oznacza bardzo małego człowieka, mniejszego od krasnoludów, który nie uprawia żadnych czarów, z wyjątkiem bardzo cichego prawie bezszelestnego i błyskawicznego przemieszczanie się. Ma ogromną tendencje do tycia, czemu zawdzięcza wielki brzuch. Co ciekawe nie używa butów, gdyż jego stopy służą jako podeszwy, a w dodatku są bardzo owłosione. Hobbit przedstawiony w powieści zwie się Bilbo Baggins

Pewnego razu głównego bohatera odwiedza znany czarodziej- Gandalf. Proponuje mu wyprawę życia, która dotyczy odzyskania skarbów skradzionych przez smoka. Jednak Bilbo jest nastawiony negatywnie na podróż. Boi się wyzwań i woli prowadzić spokojne życie w swojej norce. Niestety nie jest w stanie sprzeciwić się czarownikowi i wraz z krasnoludami wyrusza na przygodę w roli włamywacza. Zmierza się z rożnymi niebezpieczeństwami, które przez jeden nieostrożny ruch mogą doprowadzić do śmierci. Gromadka krasnoludów na samym początku nie wierzyła w możliwości Pana Bagginsa, lecz po pewnym czasie zmienili szybko o nim zdanie. Kilkakrotnie uratował ich przez czyhającym niebezpieczeństwem. Można więc stwierdzić, iż szczęście mu dopisało, a nazywało się ono małym Pierścieniem o niesamowitej mocy, dzięki której mógł stawać się niewidzialny. Dopomogła mu również pewność siebie, a także nie zawiódł się na rozumie. Z hobbita niezdarnego, z lekka tchórzliwego przeistacza się w postać odważną, odpowiedzialną , która jest w stanie poświecić życie za przyjaciół.

Podczas wyprawy zmierzył się z goblinami, pająkami, z pozoru słodkim Gollumem, a nawet po części ze smokiem, elfami oraz Beornem człowiekiem, który zmieniał się w niedźwiedzia. Jak zakończy się owa wyprawa? Czy każdy wyjdzie z niej żywy? Czy małemu hobbitowi uda się wraz ze swoimi współpracownikami pokonać smoka?

Od dawna zamierzałam przeczytać tę książkę i wstyd mi, że dopiero teraz po nią sięgnęłam. Tak jak przypuszczałam nie zawiodłam się na Tolkienie. W bardzo szybki sposób udaje mu się zaciekawić czytelnika i z każdym rozdziałem zachęcić do dalszego czytania. Autor napisał ją w bardzo prostym języku, dzięki czemu szybko i sprawnie poznaje się nowe dzieje bohatera. Uważam jednak co rzadko się zdarza, iż film był troszeczkę lepszy, pomimo tego zachęcam do przeczytania.

Każdy z nas zapewne chociaż raz usłyszał o znanym pisarzu Tolkienie. Nie raz pewnie obił się nam o uszy tytuł książki ,,Hobbit". W szkołach została ona uznana jako lektura szkolna. Nagrano o niej przepiękny film, który miałam okazje obejrzeć. Cóż to właściwie znaczy i co kryje się pod tym słowem?

Zacznę najpierw od wyjaśnienia, lecz aby się dowiedzieć coś więcej na ten...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Spotkanie Karen Kingsbury, Gary Smalley
Ocena 7,7
Spotkanie Karen Kingsbury, Ga...

Na półkach: , , ,

" Boża wola jest trochę podobna do niedzielnej przejażdżki, z Bogiem za kierownicą. To On prowadzi. Może skręcić tam, gdzie się nie spodziewasz lub jechać przed dolinę, która wydaje się zbyt mroczna. Ale ty nie musisz się martwić, gdyż jesteś tylko pasażerem. Cokolwiek się wydarzy, Bóg w końcu dowiezie cię do domu, pod warunkiem, że pozwolisz mu prowadzić."
Jeden cytat, który dobrze opisuje wszystkie tomy książki rodziny Baxterów, ale i nie tylko, gdyż wiąże się rownież z naszym życiem pełnym problemów. Ufając Bogu nie przechodzimy przez nasze trudności sami, On nam zawsze pomaga i chce naszego dobra, choć czasem nie zdajemy sobie z tego sprawy. Ksiażka stała się dla mnie nauka i cieszę się, że pojawił się jeszcze jeden tajemniczy członek rodziny, dzieki któremu historia bohaterów będzie kontynuowana.

" Boża wola jest trochę podobna do niedzielnej przejażdżki, z Bogiem za kierownicą. To On prowadzi. Może skręcić tam, gdzie się nie spodziewasz lub jechać przed dolinę, która wydaje się zbyt mroczna. Ale ty nie musisz się martwić, gdyż jesteś tylko pasażerem. Cokolwiek się wydarzy, Bóg w końcu dowiezie cię do domu, pod warunkiem, że pozwolisz mu prowadzić."
Jeden cytat,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Historia Sophie jest oparta na autentycznych wydarzeniach. Jako dziecko wychowywała się w rodzinie, w której ojciec był ,,głową rodziny" a wszyscy pozostali musieli mu usługiwać, spełniając jego rozkazy. Po pewnym czasie jeden koszmar się skończył w życiu Sophie, kiedy jej rodzicie rozwiedli się i na nowo wraz z rodzeństwem i matką rozpoczęła lepsze życie. Przez tragiczne wspomnienia związane z ojcem trudno jej było zdobyć się na odwagę i zaufać innym chłopakom, bojąc się odrzucenia i cierpienia. Dala jednak szanse chłopakowi o imieniu Kas, który przez długi czas ją obserwował. Częste pisanie i rozmowy doprowadziły do pierwszych spotkań. Przyjmując zaproszenie do Włoch Sophie nie przypuszczała, ze los przyszykował jej taką okrutną niespodziankę, która zmieniła jej życie nieodwracalnie. Z dobrego i troskliwego przyjaciela Kas przerodził się w tyrana, zmuszając niewinną dziewczynę do prostytucji, aby spłacała jego dług za handel narkotykami.

Podsumowując doszłam do wniosku że, książka jest przestrogą dla młodych dziewczyn w dzisiejszych czasach. Nikt tak naprawdę nie wie na jakiego człowieka w swoim życiu trafi i jakie on będzie miał plany wobec nas. Czasem najlepszy przyjaciel może okazać się wrogiem, tak jak było w przypadku Sophie.

Historia Sophie jest oparta na autentycznych wydarzeniach. Jako dziecko wychowywała się w rodzinie, w której ojciec był ,,głową rodziny" a wszyscy pozostali musieli mu usługiwać, spełniając jego rozkazy. Po pewnym czasie jeden koszmar się skończył w życiu Sophie, kiedy jej rodzicie rozwiedli się i na nowo wraz z rodzeństwem i matką rozpoczęła lepsze życie. Przez tragiczne...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Ocalenie Karen Kingsbury, Gary Smalley
Ocena 7,2
Ocalenie Karen Kingsbury, Ga...

Na półkach: , , ,

Bardzo mądra powieść, o wielkim przesłaniu. Polubiłam rodzinę Baxterów za ich dobre serca oraz za głęboką wiarę w Boga. Pomimo życiowych problemów nie tracili tej wiary w Pana lecz szukali u Niego pomocy wiedząc, że zawsze ich wysłucha. Dzięki temu potrafili wybaczyć zło i prawdziwie kochać drugiego człowieka.
Zawsze zabieram się do czytania książek z myślą, ze coś z nich wyniosę, czegoś się nauczę. ,,Ocalanie" stało się moim podręcznikiem życiowym. Niby taka z pozoru zwykła fabuła napisana lekkim językiem, ale ma w sobie taka wartość, że poruszy niejedno serce.
Gorąco polecam! ;)

Bardzo mądra powieść, o wielkim przesłaniu. Polubiłam rodzinę Baxterów za ich dobre serca oraz za głęboką wiarę w Boga. Pomimo życiowych problemów nie tracili tej wiary w Pana lecz szukali u Niego pomocy wiedząc, że zawsze ich wysłucha. Dzięki temu potrafili wybaczyć zło i prawdziwie kochać drugiego człowieka.
Zawsze zabieram się do czytania książek z myślą, ze coś z nich...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Dobra książka to taka kiedy przeżywasz wraz z bohaterami wszystkie uczucia im towarzyszące. I tak było w przypadku "Gwiazd naszych wina". W jednej chwili się śmiałam, w drugiej zalewałam się łzami.
Myślałam, że będzie to zwykła powieść, w której osoby chorujące na raka straciły sens życia i jakiekolwiek chęci, aby dalej funkcjonować. Tu natomiast było inaczej. Dziewczyna o imieniu Hazel, której zostało zaledwie kilka lat życia, a może nawet i miesięcy umie dostrzegać piękno świata, cieszyć się każdą chwilą. Akceptuje swoją chorobę, uznając ją za cześć siebie i stara się z nią żyć. Chwilami zdawało mi się, iż miała o wiele więcej w sobie optymizmu niż jakiś inny zdrowy człowiek.
"BĘDĘ ŻYŁ DZIŚ NAJLEPIEJ, JAK POTRAFIĘ."

Dobra książka to taka kiedy przeżywasz wraz z bohaterami wszystkie uczucia im towarzyszące. I tak było w przypadku "Gwiazd naszych wina". W jednej chwili się śmiałam, w drugiej zalewałam się łzami.
Myślałam, że będzie to zwykła powieść, w której osoby chorujące na raka straciły sens życia i jakiekolwiek chęci, aby dalej funkcjonować. Tu natomiast było inaczej. Dziewczyna o...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Po książki Nicholasa Sparksa sięgam z wielką chęcią, gdyż wiem, że się na żadnej nie zawiodę. Autor ma wielki talent do pisania tak mocnych, uczuciowych historii miłosnych, że większość czytelniczek pokocha jego styl pisania. :)
Historia Lexi i Jeremego jest kontynuacją Prawdziwego cudu. W drugiej części jest mowa o zbliżającym się ślubie jak również przyjściu na świat dziecka. Ale czy wszystko potoczy się tak jak sobie bohaterowie zaplanowali?
Sparks ma to już w swojej naturze pod sam koniec zaskoczyć czytelnika i tym razem mu się udało. Do tej pory ciężko mi się pogodzić z tak nagłym obrotem wydarzeniem. W zaledwie kilkanaście minut przeogromna radość może przemienić się w jeszcze większy, nieopisany smutek i żal.
Polecam.

Po książki Nicholasa Sparksa sięgam z wielką chęcią, gdyż wiem, że się na żadnej nie zawiodę. Autor ma wielki talent do pisania tak mocnych, uczuciowych historii miłosnych, że większość czytelniczek pokocha jego styl pisania. :)
Historia Lexi i Jeremego jest kontynuacją Prawdziwego cudu. W drugiej części jest mowa o zbliżającym się ślubie jak również przyjściu na świat...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Bliska mojemu sercu książka.
Nie rozstanę się z nią nigdy, za bardzo się przywiązałam do Liesel Meminger - najlepszej, najodważniejszej bohaterce i najsprytniejszej złodziejce książek jakąkolwiek miałam okazje poznać.
Jest to bardzo trudna książka napisana prostym językiem. Trudna ze względu na poruszoną tematykę.
Polecam ją wszystkim czytelnikom, niezależnie czy ktoś jest fanem kryminałów, fantastyki, czy tak jak ja nie przepada za wydarzeniami wojennymi. Nie przejmujcie się tym, każdy znajdzie coś dla siebie. Zapewniam,że poruszy Was pewna historia o Strząsaczce Słów oraz pierwsza cenna zdobycz Liesel, ale na tym się nie skończy. Jest wiele tych szczęśliwych i przepełnionych cierpieniem zdarzeń zaczerpniętych z życia pewnej dziewczynki zakochanej w książkach, o których się nigdy nie zapomni.
Uważam, że ta książka powinna stać się obowiązkową lekturą w szkole średniej.

Bliska mojemu sercu książka.
Nie rozstanę się z nią nigdy, za bardzo się przywiązałam do Liesel Meminger - najlepszej, najodważniejszej bohaterce i najsprytniejszej złodziejce książek jakąkolwiek miałam okazje poznać.
Jest to bardzo trudna książka napisana prostym językiem. Trudna ze względu na poruszoną tematykę.
Polecam ją wszystkim czytelnikom, niezależnie czy ktoś...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nie mogę się otrząsnąć z szoku jaki przeżyłam po przeczytaniu tej książki. Tyle cierpienia, sadyzmu i brutalności znajduje się opisane co do szczegółów w 272 stronach. Z tym całym piekłem na ziemi spotkała się dziewczynka doświadczając tego wszystkiego na własnej skórze. Pojawia się pytanie za co?

Opiekunka, nowa "matka" zazdrościła jej urody, pięknych włosów, zdolności. Za to, że mogla mieć lepsze życie od niej samej, więc postanowiła do tego nie dopuścić, ukarać...

Dlaczego tyle zła jest w ludziach? Dlaczego co chwile słyszy się w radiu, czyta w gazecie o tym? Chyba nigdy sobie nie będę mogla na to pytanie odpowiedzieć. Jest za trudne.

Ruth - młoda zwykła kobieta, matka małych chłopców, z pozoru dobra sąsiadka doprowadziła do śmierci niewinnej dziewczynki , przekazując zło własnym dzieciom. Człowiek tego nie robi, on ma serce i sumienie, ona to wszystko utraciła. Utraciła człowieczeństwo zamieniając się w potwora.

Nigdy nie zapomnę tej książki.
Nigdy też nie zapomnę Meg.
Może kiedyś wybaczę Davidowi.

Nie mogę się otrząsnąć z szoku jaki przeżyłam po przeczytaniu tej książki. Tyle cierpienia, sadyzmu i brutalności znajduje się opisane co do szczegółów w 272 stronach. Z tym całym piekłem na ziemi spotkała się dziewczynka doświadczając tego wszystkiego na własnej skórze. Pojawia się pytanie za co?

Opiekunka, nowa "matka" zazdrościła jej urody, pięknych włosów, zdolności....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Historia życia Souad jest wstrząsająca. Najgorsze jest to,iż żyje przeogromna liczba kobiet, które są pozbawione praw i traktowane gorzej od zwierząt tak jak główna bohaterka książki. Jednak tylko nieliczne mają szczęście trafić do innego kraju i żyć normalnie, pozostałe po prostu prędzej czy później umierają w cierpieniach...
To co się tam dzieje jest dla nas niezrozumiale, lecz dla nich jest to normalne bo tak właśnie nakazuje religia czy tradycja. Spoglądanie na mężczyznę lub porozmawianie z nim jest wielką zbrodnią, która nakazuje kobietę ukarać, najczęściej zabijając ją, w innym wypadku przynosi rodzinie wstyd i hańbę.
Jakim dużym szczęściem jest, to że Souad przeżyła i zaczęła prowadzić spokojne życie w gronie rodziny oraz że zdobyła się na odwagę napisać książkę, informując przy tym świat jak ciężkie życie wiodą w jej kraju kobiety. Ile trudu musiała włożyć, aby zaakceptować swój wygląd, wyjść na ulice i pogodzić się ze swoim życiem, pomimo, że inni ludzie gdy widzieli jej poparzone ciało po prostu się brzydzili. Dlatego tez dla mnie ta książka ma wartościowe przesłanie, które mówi, aby nie oceniać człowieka po wyglądzie czy zachowaniu jeśli się nie zna jego historii.
Po przeczytaniu książki ,,Spalona żywcem" doszłam do wniosku, iż nie trzeba narzekać na nasze życie bo jednak żyją ludzie, którzy mają znacznie gorzej, lecz powinniśmy się cieszyć, że nie urodziliśmy się właśnie w takim kraju.

Historia życia Souad jest wstrząsająca. Najgorsze jest to,iż żyje przeogromna liczba kobiet, które są pozbawione praw i traktowane gorzej od zwierząt tak jak główna bohaterka książki. Jednak tylko nieliczne mają szczęście trafić do innego kraju i żyć normalnie, pozostałe po prostu prędzej czy później umierają w cierpieniach...
To co się tam dzieje jest dla nas ...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Dlaczego ludzie od tak dawnych czasów zaczynają sięgać po narkotyki i alkohol? Czy tylko dla popisania się lub zwykłego spróbowania "jak to jest". Sądzę, że problem tkwi gdzieś głębiej.Większość sobie zdaje sprawę, że to pułapka i z tego tak łatwo się nie wyjdzie wiec, aby spróbować musi mieć konkretny powód. Uważam, że największą role odgrywa samotność, brak miłości czy też odrzucenie. Bo tak naprawdę co takiemu człowiekowi pozostało skoro jest niekochany.

Takim przykładem jest James Bowen, autor książki ,, Kot Bob i ja", który dość długo zostanie w mojej pamięci. Można śmiało stwierdzić, iż od początku miał cały czas pod górkę. Przez cale dzieciństwo zmieniał miejsce zamieszania wraz ze swoją matką, co wiązało się z brakiem jakichkolwiek przyjaciół. W szkołach był uczniem, na którego nie zwracano uwagi, zdarzały się jednak wyjątki, w których inni wyżywali się nad nim. W wieku nastoletnim porzucił szkole, zaczął sięgać po alkohol i inne używki, jak również dopuszczał się kradzieży. Bez powodu tego nie robił. Zabiegani rodzice po rozwodzie, którzy nie mieli czasu i tak naprawdę nie interesowali się jego życiem doprowadzili do takiego upadku. Bieg tych wydarzeń dość szybko doprowadził do nędzy i głodu. James stal się bezdomnym w dodatku narkomanem, bez żadnych nadziei na przyszłość. Jednak los jest wyrozumiały i daje zawsze drugie szanse, w tym wypadku ową szansą dla Jamesa okazał się kot - Bob.

To jest zadziwiające, a zarazem piękne jak czworonożna istota stała się przyjacielem na dobre i złe. Kto by przypuszczał, że kot może uratować człowieka. Dla James zwierzak stal się najważniejszy. Miał dla kogo żyć oraz zarabiać na ulicy na jedzenie. Pokochał go, a Bob odwzajemnił jego miłość, trwając przy nim i wspólnie zarabiając. Od tej pory stali się nierozłączni. Dlatego tez nigdy nie zgodzę się z ludźmi, którzy twierdzą, że zwierzaki nie maja uczuć.

Jest to książka przepełniona wielka dobrocią. Tę dobroć zauważyłam już na samym początku u Jamesa. Nie każdego byłoby stać na taki odpowiedzialny czyn jak przygarniecie schorowanego zwierzęcia. Inni by po prostu przeszli obojętnie, nie zważając na cierpienie. Człowiek, który był odrzucany przez społeczeństwo, a nawet może i skreślony, który nawet ledwo co siebie utrzymywał pomógł słabszemu. I właśnie w tym wszystkim to jest piękne Jest to dowodem, ze takich ludzi nie wolno skreślać. Przecież ,, nie szata zdobi człowieka", a największa wartość tkwi w sercu.

Polecam.

Dlaczego ludzie od tak dawnych czasów zaczynają sięgać po narkotyki i alkohol? Czy tylko dla popisania się lub zwykłego spróbowania "jak to jest". Sądzę, że problem tkwi gdzieś głębiej.Większość sobie zdaje sprawę, że to pułapka i z tego tak łatwo się nie wyjdzie wiec, aby spróbować musi mieć konkretny powód. Uważam, że największą role odgrywa samotność, brak miłości czy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Pewnego razu, a było to kilka lat temu usłyszałam tytuł książki ,, Wichrowe Wzgórza" od razu same słowa skojarzyły mi się z czymś przyjemnym.Nie wiedziałam wtedy, że byłam w takim błędzie. Ze względu, że mi się spodobał bardzo tytuł postanowiłam przeczytać książkę.

Nigdy się nie spodziewałam, że pod tą nazwą kryje się tyle nienawiści, cierpienia i smutku. Jest to chyba najmroczniejsza i najbardziej smutna książka jaką kiedykolwiek miałam okazje przeczytać.

Wichrowe Wzgórza opowiadają o rodzie Earnshawów, nad którym można śmiało napisać ciąży jakieś fatum. Cała historia jest opowiadana przez Nelly Dean służącą, która od samego początku miała okazję dobrze poznać wszystkich bohaterów.

A wszystko zaczęło się od pory kiedy stary pan Earnshaw wrócił z wyprawy i razem ze sobą przyniósł małe zawiniątko. Było to brudne, obdarte ciemnowłose dziecko. Od tego czasu stało się jego ulubieńcem, a resztę swoich dzieci odrzucał. Mały Heathcliff bo takie nadano mu imię był bardzo odporny na ból, nieliczne osoby go tylko polubiły, więcej miał niestety wrogów. Los tak chciał, że Katarzyna córka gospodarza szybko się z nim zaprzyjaźniła w młodym wieku. Od tamtej pory spędzali razem ze sobą całe dnie. W szybkim czasie jednak wzięła ślub z bogatym Lintonem zapominając o przyjacielu, który ją jako jedyną pokochał. Złamała mu swoim zachowaniem serce, nie mógł się pogodzić z krzywdą jaka go spotkała.

W książce nie ma momentów szczęśliwych, jest przesycona złem jakie panuje na wzgórzach. Zadaje sobie nurtujące pytanie, czy Heathcliffa życie potoczyłoby się inaczej gdyby został mężem Katarzyny? Bo tak naprawdę był on dobrym człowiekiem do czasu... To ludzie się przyczynili do tego, że stał się takim tyranem. Zamiast go nienawidzić to mu współczułam. Owszem były takie momenty kiedy już nie mogłam wytrzymać tego jego całego zachowania, chcialam jego śmierci, gdyż wtedy całe nieszczęście ciążące nad rodziną by sie w końcu skończyło.

Cóż można napisać o Katarzynie jego ukochanej. W moich oczach nie była dobrym człowiekiem. Wyszła za mąż tylko dla dobrego, lekkiego życia. Tak naprawdę nigdy męża nie kochała. Dopuściła się wielkiego grzechu zdradzając go. Potajemnie się spotykała z Heathcliffem, lecz zawsze zostawała na tym przyłapana. Pomimo tego pan Linton jej wszystko wybaczał. Czułam do niej taką niechęć. Skrzywdziła ludzi, którzy ją tak bardzo kochali i byli w stanie bronić jej i oddać za nią życie.

Do przeczytania tej książki trzeba się odpowiednio psychicznie przygotować. Nie jest to wcale romansidło jak się zapewne niektórym mogłoby wydawać, lecz brutalna powieść o nieszczęśliwej miłości. Na pewno nie raz jeszcze do niej wrócę.

Pewnego razu, a było to kilka lat temu usłyszałam tytuł książki ,, Wichrowe Wzgórza" od razu same słowa skojarzyły mi się z czymś przyjemnym.Nie wiedziałam wtedy, że byłam w takim błędzie. Ze względu, że mi się spodobał bardzo tytuł postanowiłam przeczytać książkę.

Nigdy się nie spodziewałam, że pod tą nazwą kryje się tyle nienawiści, cierpienia i smutku. Jest to chyba...

więcej Pokaż mimo to