Cytaty
A zatem świat nie istnieje w sobie, lecz we mnie. Zatem życie jest tylko moim snem. Zatem ja sam jestem dla siebie całą rzeczywistością.
Dla mnie taniec jest wyrazem elementarnych zalotów, prymitywnym pozorowaniem powściągliwości seksualnej, publicznie przyjętą okazją do ekshibicjonizmu. Zawsze nienawidziłem tańca, a teraz po prostu odmawiam brania w nim udziału, chociaż chętnie obserwuję innych — zwłaszcza Karen — jak rzucają się po całej sali ku mojej uciesze. Moja guwernantka pozwalała mi oglądać telewizję ni...
RozwińNazajutrz znów siedziałem w biurze. Czułem się nie spełniony i, szczerze mówiąc, dość niechętnie nastawiony do życia. Tkwiłem w martwym punkcie, reszta świata też. Wszyscy po prostu zbijaliśmy bąki, czekając na śmierć i zajmując się czymkolwiek, żeby wypełnić czas. Niektórzy z nas nie robili nic. Byliśmy jak warzywa. Ja również. Nie wiem, jakim byłem warzywem. Czułem się jak rz...
RozwińKiedy wstaje słońce, wstaję i ja. - Znowu mamo - mówi mi syn - znowu w nocy zgrzytałaś zębami. - Znowu chrupałam? Przepraszam - Jakbyś kamień jadła. Piję kawę, otwieram okno, patrzę. Świat istnieje.
Czysta moralność (...) nie zależy absolutnie od niczego. Niczym niezdeterminowana, to ona determinuje. Nieuwarunkowana, to ona warunkuje. Mówiąc inaczej, jest absolutem. Moralność obserwowana w praktyce jest zawsze mieszaniną - o zmiennych proporcjach - elementów czystej moralności i elementów mniej lub bardziej mętnych, najczęściej religijnego pochodzenia. Im więcej będzie el...
RozwińWierzono, że płeć wynika z kontekstu, a genitalia nie określają tego, kim w przyszłości ma być człowiek. Są jak kolor oczu – przyrodzone, ale nie determinują ludzkiego losu. Płeć biologiczna nie była więc pierwszą cechą, jaką się identyfikowano, była płynna, umowna i przechodnia. Nikogo to nie gorszyło – ludzie uważali, że w jednym ciele mogą mieszkać dwie dusze, naprzemiennie ...
RozwińMaluchom golono główki albo przynajmniej krótko strzyżono włosy. Napawało to dzieci lękiem, bo wedle wierzeń wielu rdzennych społeczności jaźń człowieka mieszka w jego włosach. Splot warkocza symbolizuje połączenie ciała, umysłu i duszy. Mocne, lśniące włosy są odzwierciedleniem siły, więc obcina się je, kiedy na rodzinę spada śmierć. Ostrzyżona głowa oznacza, że wydarzyło się ...
RozwińByć może, zdaje się sugerować Rosendorfer, od ostatniej wojny już nas po prostu nie ma, a to wszystko wokół dzieje się tylko na niby. Jesteśmy zaledwie przedłużającym się, poplątanym epilogiem „powieści pod tytułem Świat”.
Tradycyjna ostrość widzenia charakterystyczna dla osób ze skłonnością do depresji, opisywana często jako radykalna odmowa angażowania się w sprawy zajmujące ogół ludzi, objawia się przede wszystkim brakiem zainteresowania dla kwestii, trzeba przyznać, rzeczywiście mało interesujących. Tak więc można ostatecznie wyobrazić sobie człowieka zakochanego, będącego w depresji, ale czł...
RozwińKiedy idziecie ulicą, spójrzcie za siebie, zauważycie, że w powietrzu nic nie pozostaje. Kiedy zamilkniecie, po rozmowie, w powietrzu nie pozostanie nic z tego, co powiedzieliście. W tej przejrzystości, zamkniętej bardziej przerażająco niż komórka, szamoczemy się i topimy nasze działania. Pozwalamy na to, by wszystko, co robimy, wszystko, co przeżywamy, zatapiało się w powietrz...
RozwińBiją jakieś dzwony, wołanie do boga. Kiedy znowu zacznę pisać go dużą literą? Może nigdy? Pewnie nigdy, bo te dzwony biły w ten sam sposób niedawno, kiedy tu, na placu niedaleko Biskupiej Górki, publicznie wieszano załogę Stutthofu. Głównie zresztą kobiety. Nie współczuła mordercom. Ale sto tysięcy chętnych, żeby się nasycić zemstą, a raczej pogapić na śmierć, wyległo z domów, ...
RozwińCały pociąg był spętany przysięgą jak te konie na łąkach – powrozami. Żołnierze z konwoju spokojnie grali ferbla w jedynym wagonie „ludzkim”, czyli osobowym, idącym za węglarką. Nie troszczyli się o transport. Sama przysięga go pilnuje. Ona w razie potrzeby uruchomi straszliwe kriegsartikle91, sądy polowe, ona już dzisiaj daje kapralom prawo bicia rekrutów po mordzie. Konwój sp...
Rozwiń