Opinie użytkownika
O rety, co to właściwie było? Tytuł, okładka i ostrzeżenie w kółku sugerują powieść erotyczną, co mocno wprowadza czytelnika w błąd, a dostajemy próbę poważnego podejścia do zjawiska nimfomanii, a raczej jej naturalistycznego opisu. Ja wszystko rozumiem, ale po co obiecywać, a właściwie krzyczeć okładką i hasłem, że w książce znajdziemy romans i erotykę, kiedy zamierzamy...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toŚwietnie się czyta. Wiele pokazuje, a jeszcze więcej uświadamia. Kim się stajemy, kiedy zaczyna nam brakować tego, do czego przywykliśmy tak bardzo, że traktujemy to jako oczywistość. Przecież nie zauważamy na co dzień, że pieniędzy mamy więcej tych wirtualnych niż tych w portfelu, że prawie wszystko, czego używamy każdego dnia, jest na prąd albo prądem doładowywane....
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTrochę się obawiałam, że po Szeptusze, która była dla mnie odkryciem, Noc Kupały nie da rady. Dała. I o ile Gosia za bardzo się nie zmieniła i wciąż mnie trochę denerwuje, o tyle Mieszko, Baba Jaga i Mszczuj wreszcie zaczęli być pełnokrwistymi bohaterami. Brakuje mi nieco opisów świata, a właściwie Królestwa Polskiego jako potęgi (nie mam wrażenia, by była mocarstwem). Mam...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJak usprawiedliwić własny romans, a przy tym się wybielić? W "Nie oddam szczęścia walkowerem" znajdziemy niemalże gotową receptę, a może nawet dwie (druga jest na to, jak mieć żonatego kochanka i wyzbyć się przy tym wyrzutów sumienia) właśnie na to. Zupełnie, ale to zupełnie mnie nie przekonuje filozofia głównych bohaterek: masz prawo do szczęścia, choćby po emocjonalnych...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Cudze chwalicie, siebie się wstydzicie!
Tak, oczywiście, możemy się zachwycać "Uległością" Michela Houellebecqa, ale obstawiam, że celna, ostra i przenikliwa analiza naszej narodowej mentalności nie przypadnie nam do smaku.
Zupełnie niesłusznie.
Nie mamy tu napuszenia i samozachwytu naszym narodowym geniuszem, jest za to naszpikowana wulgaryzmami (może niepotrzebnie) jasno...