Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Bardzo trudno jest mi napisać tą opinię, bo w sumie nie jestem w stanie traktować każdego tomu Millenium jako osobnej książki. Oceniając je jako jedność, mogę za to powiedzieć, że bardzo, ale to bardzo (niewyobrażalnie wręcz) żałuję, że w moje ręce nie trafi czwarta część tej powieści ! :(

Larsson zrobił na mnie ogromne wrażenie. Ma lekkie pióro (choć w czwartej części przesadza chwilami z ilością opisów), a jego opowieść od początku do końca pochłania czytelnika bez reszty (tak bardzo, że aż cieszę się, że skończyłam, bo moja sesja stanęłaby pod wielkim znakiem zapytania gdyby alternatywą dla nauki było czytanie).

Na koniec tej krótkiej notatki zostawiłam sobie jeszcze wielką pochwałę jaka należy się autorowi za kreację Lisbeth Salander ! psychologia postaci w tym przypadku dopracowana (moim zdaniem) w 100% - nie ma ani jednego słowa, które burzyłoby starannie dopracowany model postaci.

Trylogia naprawdę godna polecenia ! (ciekawa jestem także kolejnych ekranizacji, bo "Dziewczyna z tatuażem" naprawdę mi się podobała mimo że nie doścignęła swej papierowej wersji)

Bardzo trudno jest mi napisać tą opinię, bo w sumie nie jestem w stanie traktować każdego tomu Millenium jako osobnej książki. Oceniając je jako jedność, mogę za to powiedzieć, że bardzo, ale to bardzo (niewyobrażalnie wręcz) żałuję, że w moje ręce nie trafi czwarta część tej powieści ! :(

Larsson zrobił na mnie ogromne wrażenie. Ma lekkie pióro (choć w czwartej części...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Sielsko i diabelsko" to powieść obyczajowa, która już od pierwszej strony pochłonęła mnie bez reszty. Uważam że szczególnie płeć piękna powinna docenić historię codziennego, a mimo to zupełnie nieszarego życia Asi- zwariowanej polonistki w kwiecie wieku. Książka moim zdaniem jak najbardziej godna polecenia- lekka, zabawna, rewelacyjna! Za jej największy minus muszę policzyć tytuł, który mnie osobiście wydaje się nazbyt regionalny i mało zachęcający. Rekompensuje go jednak postać głównej bohaterki, przywodzącej mi na myśl Bridget Jones, ale taką polską, bardziej "zakorzenioną", posiadającą rodzinę, dzięki której szalonych wypadków w powieści nie brakuje.
;)
A wieść po wsi się niesie, że to bynajmniej nie ostatnie dzieło Pani Beatki... więc już szykuję miejsce na półce dla kolejnych, mam nadzieję równie przyjemnych lektur.

"Sielsko i diabelsko" to powieść obyczajowa, która już od pierwszej strony pochłonęła mnie bez reszty. Uważam że szczególnie płeć piękna powinna docenić historię codziennego, a mimo to zupełnie nieszarego życia Asi- zwariowanej polonistki w kwiecie wieku. Książka moim zdaniem jak najbardziej godna polecenia- lekka, zabawna, rewelacyjna! Za jej największy minus muszę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Opowiadania zebrane w tej książce mają w sobie (wybaczcie patetyczność) jakąś magię. Przyznam, że po "intymną teorię względności" sięgnęłam tylko po to by przegonić nudę, będącą skutkiem połączenia przerwy świątecznej i majowego weekendu. Sprawdziła się całkiem nieźle... Książkę czyta się jednym tchem- jest króciutka (w sam raz na jeden wieczór) i naprawdę ciekawa. Autor w 17 opowiadaniach opisuje skomplikowane relacje międzyludzkie i irracjonalne uczucia, które ich łączą, opierając się o teorie naukowe. Wydawać by się mogło, że za sprawą tych połączeń pojawiać się będą w książce nieznośne zgrzyty- przecież serce zwykle walczy z rozumem; tym milej byłam zaskoczona, widząc jak sprawnie Wiśniewski w jednym zdaniu rozpalał żar uczuć tam, gdzie jeszcze chwilę wcześniej odczuć dało się jedynie chłód nauki.
Podsumowując: dostałam od tej książki dokładnie to, co obiecywał tytuł- miało być o względności- i było, miało być intymnie- i z tego Wiśniewski wywiązał się znakomicie (pod warunkiem, że pozwolimy sobie na chwilę refleksji nad tymi opowiadaniami), a nuda została pokonana :)

Opowiadania zebrane w tej książce mają w sobie (wybaczcie patetyczność) jakąś magię. Przyznam, że po "intymną teorię względności" sięgnęłam tylko po to by przegonić nudę, będącą skutkiem połączenia przerwy świątecznej i majowego weekendu. Sprawdziła się całkiem nieźle... Książkę czyta się jednym tchem- jest króciutka (w sam raz na jeden wieczór) i naprawdę ciekawa. Autor w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

„Zbyt głośna samotność” to książka, która trafiła do mnie przez przypadek… i oby więcej było w moich literackich peregrynacjach takich właśnie przypadków.
Nie będę się tu rozpisywać na temat historii opowiedzianej w utworze, bo wydaje mi się, że dość już zostało powiedziane. Powiem tylko, że Hrabal udowodnił, że aby książka była wielka nie musi mieć 1000 stronic. Co więcej, osobiście jestem zauroczona stylem pisarskim, jakim posługuje się autor- skomplikowane, wielokrotnie złożone zdania, liczne wtrącenia i wyliczenia sprawiają, że nie da się po prostu prześlizgnąć wzrokiem po tekście. Aby zrozumieć o czym mówi utwór trzeba, jak Hantio „zaczytać się”- faktycznie znaleźć się w tekście. Ja już nie mogę się doczekać kiedy sięgnę po inne dzieła czeskiego pisarza, a miłośnikom książek, którzy tutaj zaglądają serdecznie polecam „Zbyt głośną samotność”. :)

„Zbyt głośna samotność” to książka, która trafiła do mnie przez przypadek… i oby więcej było w moich literackich peregrynacjach takich właśnie przypadków.
Nie będę się tu rozpisywać na temat historii opowiedzianej w utworze, bo wydaje mi się, że dość już zostało powiedziane. Powiem tylko, że Hrabal udowodnił, że aby książka była wielka nie musi mieć 1000 stronic. Co...

więcej Pokaż mimo to