Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Wbrew opinii, którą przeczytałam gdzieś poniżej, książka zaczęła mi się podobać właśnie w drugiej połowie, w momencie, kiedy zaczęło robić się makabrycznie. Początek taki sobie a potem czarny humor i rozkręcająca się akcja, trup ściele się gęsto, uwielbiam takie klimaty:)
Momentami przypomina mi, "Dolores Clairbone" Kinga, chyba ze względu na humor i motyw, hmmm, ekskrementów.
Im więcej czasu mija od zakończenia czytania, tym lepsze wrażenie pozostawia po sobie ta lektura. Aczkolwiek, opisy zwłok mogłyby być mniej szczegółowe, autorka poświęciła temu zbyt wiele tekstu, to nie jest ani szokujące, ani nic nie wnosi, po prostu robi się niesmacznie.

Wbrew opinii, którą przeczytałam gdzieś poniżej, książka zaczęła mi się podobać właśnie w drugiej połowie, w momencie, kiedy zaczęło robić się makabrycznie. Początek taki sobie a potem czarny humor i rozkręcająca się akcja, trup ściele się gęsto, uwielbiam takie klimaty:)
Momentami przypomina mi, "Dolores Clairbone" Kinga, chyba ze względu na humor i motyw, hmmm,...