rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Książka w doskonały sposób przedstawia postrzeganie świata przez osoby inne niż reszta społeczeństwa. Zakazana miłość, choroba, sława, której tak naprawdę się nie pragnie. Opowieść kilku osób, które na swój własny sposób starają się żyć ze swoją odmiennością, co koniec końców pozwala im docenić takie wartości jak przyjaźń i oddanie. Historia wypełniona po brzegi smutkiem przynosi w pewnym momencie ulgę i długo oczekiwany przez bohaterów spokój.
Zdecydowanie polecam!

Książka w doskonały sposób przedstawia postrzeganie świata przez osoby inne niż reszta społeczeństwa. Zakazana miłość, choroba, sława, której tak naprawdę się nie pragnie. Opowieść kilku osób, które na swój własny sposób starają się żyć ze swoją odmiennością, co koniec końców pozwala im docenić takie wartości jak przyjaźń i oddanie. Historia wypełniona po brzegi smutkiem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Kolejna część serii autorstwa E. Kennedy, kolejne przekonanie, że będzie świetna, ale jednak pierwszy zawód. Wszystkie poprzednie części czytałam z zapartym tchem, były lekkie, przyjemne, zabawne i nim się obejrzałam, a książka była przeczytana! Jak oceniam czwartą część? Odbiega całkowicie od poprzedniczek. Była niezbyt ciekawa, przekształciła się w historię dramatyczną niż romantyczną, a do tego czytelnik wiedział już połowę dzięki wątkom z trzeciej części...przez co traciło się w ogóle chęć dalszego czytania, bo przecież wiadomo co się stanie.
Główny bohater tak jak i bohaterka są zupełnie inni jeśli miałabym porównać wszystkie dotychczasowe postaci tej serii. Główna bohaterka prezentuje swego rodzaju miłosną niepewność co sprawiało, że ciężko było ją polubić.
Czy się zawiodłam? Może nie tak bardzo, ale byłam pewna, że tak jak poprzednie części będzie miała ten wyjątkowy typowy dla tej serii studencki klimat.

Kolejna część serii autorstwa E. Kennedy, kolejne przekonanie, że będzie świetna, ale jednak pierwszy zawód. Wszystkie poprzednie części czytałam z zapartym tchem, były lekkie, przyjemne, zabawne i nim się obejrzałam, a książka była przeczytana! Jak oceniam czwartą część? Odbiega całkowicie od poprzedniczek. Była niezbyt ciekawa, przekształciła się w historię dramatyczną...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Dawno nie czytałam tak przewidywalnej i "idealnej" książki. Historia miała być piękna i bajkowa, a była...przerażająca? To nie jest historia o zakochanym człowieku tylko o stalkerze. Do tego bohaterka, która nie zauważa tego i wmawia sobie, że to zdrowa, szczera miłość. Jeśli bohaterowie nie dobiją czytelnika to na pewno zrobi to fabuła.

Dawno nie czytałam tak przewidywalnej i "idealnej" książki. Historia miała być piękna i bajkowa, a była...przerażająca? To nie jest historia o zakochanym człowieku tylko o stalkerze. Do tego bohaterka, która nie zauważa tego i wmawia sobie, że to zdrowa, szczera miłość. Jeśli bohaterowie nie dobiją czytelnika to na pewno zrobi to fabuła.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Książka jest bardzo smutna, ale jednocześnie piękna! Pokazuje idealnie, że zaczynamy coś doceniać, dopiero kiedy uświadamiamy sobie, że możemy to bezpowrotnie stracić. Bardzo podobna do książki C. Hoover "Wszystkie nasze obietnice", ale moim zdaniem ta jest zdecydowanie lepsza. Polecam!

Książka jest bardzo smutna, ale jednocześnie piękna! Pokazuje idealnie, że zaczynamy coś doceniać, dopiero kiedy uświadamiamy sobie, że możemy to bezpowrotnie stracić. Bardzo podobna do książki C. Hoover "Wszystkie nasze obietnice", ale moim zdaniem ta jest zdecydowanie lepsza. Polecam!

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Co tu dużo mówić. Historia całkiem przyjemna, lekko się czyta, ale gdy nagle sobie przypominam, że to kontynuacja najlepszej trylogii jaką miałam okazję kiedykolwiek czytać to entuzjazm spada. Byłam ciekawa jak będzie wyglądać kontynuacja pisana przez kogoś innego, ale teraz żałuję, że się na to zdecydowałam.

Co tu dużo mówić. Historia całkiem przyjemna, lekko się czyta, ale gdy nagle sobie przypominam, że to kontynuacja najlepszej trylogii jaką miałam okazję kiedykolwiek czytać to entuzjazm spada. Byłam ciekawa jak będzie wyglądać kontynuacja pisana przez kogoś innego, ale teraz żałuję, że się na to zdecydowałam.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nie jestem fanką tej autorki, a ta była prezentem, więc jak tu nie przeczytać? Książka bardzo smutna, ale wciągająca. Zapowiadała się ciekawie, ale od połowy przestała mieć to "coś". Rozczarowało mnie to, że książka była skupiona tylko i wyłącznie na tym jednym aspekcie, główna bohaterka zaczęła być dla mnie w pewnym momencie bardzo irytująca - powtarzanie ciągle tego samego, bycie smutnym ciągle z tego samego powodu. Ile stron można czytać w kółko o tym samym? Zamysł był taki, że właśnie przez TO małżeństwo przeżywa kryzys, ale żeby całą książkę tylko wokół tego skupiać? Do tego historia ze szkatułką...bardziej cukierkowo się nie da.

Nie jestem fanką tej autorki, a ta była prezentem, więc jak tu nie przeczytać? Książka bardzo smutna, ale wciągająca. Zapowiadała się ciekawie, ale od połowy przestała mieć to "coś". Rozczarowało mnie to, że książka była skupiona tylko i wyłącznie na tym jednym aspekcie, główna bohaterka zaczęła być dla mnie w pewnym momencie bardzo irytująca - powtarzanie ciągle tego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Serii "Dimily" nie czytałam z zapartym tchem jak wiele osób, które znam i miały przyjemność skosztować twórczości E. Maskame. Trzecia część miała być wisienką na torcie całej trylogii i jak to zwykle bywa wyczekiwanym od pierwszej części happy endem.
Przyznam szczerze, że pierwsza część zapowiadała się naprawdę obiecująco, druga również, szczególnie zakończenie, które aż prosiło o sięgnięcie po kolejną książkę z serii, ale co z tą trzecią częścią? Lekki zawód.
Moim zdaniem zakończenie było lekkim pójściem na łatwiznę, a wszystko zakończyło się aż przesadnie dobrze. Historia ciągle niezdecydowanej Eden, kolejnych transformacji osobowości Tylera oraz wściekłego do granic możliwości ojca było już trochę męczące. Czułam się trochę jakbym ciągle czytała jedną i tą samą historię. Trzecią część kończyłam z ulgą, że to już koniec, oraz że nie ma kolejnej części, bo nie wiem czy sięgnęłabym po czwartą gdyby taka się pojawiła.
Podsumowując, seria lekka, przyjemna, odpowiednia zwłaszcza w czasie wakacyjnym. Polecam zdecydowanie pierwszą i drugą część, zaś trzecią? Raczej z samego faktu, aby przeczytać część kończącą całą serię i prawdopodobnie tylko z takiego powodu.

Serii "Dimily" nie czytałam z zapartym tchem jak wiele osób, które znam i miały przyjemność skosztować twórczości E. Maskame. Trzecia część miała być wisienką na torcie całej trylogii i jak to zwykle bywa wyczekiwanym od pierwszej części happy endem.
Przyznam szczerze, że pierwsza część zapowiadała się naprawdę obiecująco, druga również, szczególnie zakończenie, które aż...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Mimo tego, że bardzo lubię książki tego autora, tak ta była dla mnie sporym wyzwaniem. Czytałam ją bardzo długo i myślałam, że nigdy jej nie skończę. Dłużyła się, a tym samym mnie nudziła. Liczne rozdziały, historia, która mogłaby być zakończona w o wiele mniejszej ilości rozdziałów. Jedyne co mi się w tej książce podobało to ostatnie sto stron oraz samo zakończenie, które muszę przyznać zrobiło na mnie wrażenie. Tytuł adekwatny do mojego tempa czytania tej książki - dotychczas moja najdłuższa czytelnicza podróż.

Mimo tego, że bardzo lubię książki tego autora, tak ta była dla mnie sporym wyzwaniem. Czytałam ją bardzo długo i myślałam, że nigdy jej nie skończę. Dłużyła się, a tym samym mnie nudziła. Liczne rozdziały, historia, która mogłaby być zakończona w o wiele mniejszej ilości rozdziałów. Jedyne co mi się w tej książce podobało to ostatnie sto stron oraz samo zakończenie, które...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Książkę "Tyle jest gwiazd" znalazłam przypadkowo w bibliotece, szukałam dramatu połączonego z romantyzmem i znalazłam! Każdy już na samym początku stwierdzi, że książka jest nietypowa a przynajmniej w zabawny sposób wydana, przykuwa uwagę, ale czy nie o to właśnie chodzi?
Spodobała mi się już od pierwszych stron i wiedziałam, że czas spędzony z tą książką nie będzie stracony. Zaczęłam od Alice i byłam szalenie ciekawa każdego następnego rozdziału. Autorka w tak fenomenalny sposób przedstawiła bohaterkę, że aż szkoda było pomyśleć, że to tylko fikcyjna postać. Może to dlatego, że lubię takie klimaty - przedstawianie rozmyślań na temat skomplikowanego i często nierozumianego świata lub po prostu zachwyciła mnie Alice - filozof i poetka w jednym. Momentami zabawna, a momentami smutna co sprawia, że życie bohaterów staje się bardziej realistyczne.
Osobiście bardziej podobała mi się historia Alice niż Carlo. Ale to zapewne dlatego, że Alice była przedstawiona jako osoba, która bardzo dużo rozmyśla i analizuje. Carlo to chłopak, który idzie naprzód, nie boi się wyzwań i czerpać z życia jak najwięcej.
Jest to historia dwóch osób dotyczących tak naprawdę tych samych kwestii - próba zrozumienia świata, dziur nie do załatania w życiu rodzinnym i zastanawiania się czym jest miłość i czy trzeba daleko szukać żeby znaleźć tę prawdziwą?
Książkę oceniam 9/10. Pełna humoru, miłosnych rozterek i patrzenia na świat z wręcz filozoficznego punktu widzenia. Książka mnie tak bardzo wciągnęła, że przeczytałam ją w jeden dzień i naprawdę było warto!

Książkę "Tyle jest gwiazd" znalazłam przypadkowo w bibliotece, szukałam dramatu połączonego z romantyzmem i znalazłam! Każdy już na samym początku stwierdzi, że książka jest nietypowa a przynajmniej w zabawny sposób wydana, przykuwa uwagę, ale czy nie o to właśnie chodzi?
Spodobała mi się już od pierwszych stron i wiedziałam, że czas spędzony z tą książką nie będzie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Książkę "Hopeless" dostałam jako prezent gwiazdkowy. Była to dla mnie niespodzianka, bo nigdy wcześniej nie słyszałam o tej książce. Do tej pory nie wiem jak to możliwe skoro książka jest tak bardzo popularna.
Po opisie z tyłu książki stwierdziłam, że to strzał w dziesiątkę. Bardzo mi przypominała moją ukochaną książkę "Dziedzictwo mroku" - dobra dziewczyna, zły chłopak, ona go unika, ale jak na złość wszystko sprowadza ją do niego. Nie będę ukrywać, uwielbiam takie książki.
Jak oceniam "Hopeless"? Jedyne co mogę powiedzieć to 10/10. Cudowna, niesamowita i fantastyczna. Od pierwszych stron podbiła moje serce swoją niesamowitą tajemniczością, humorem i tą typową codziennością nastolatków.
Sky to zwyczajna nastolatka. Ma kochającą matkę, przyjaciółkę oraz swego rodzaju powodzenie u chłopaków. Jej matka - Karen jest tylko nieco nietypowa. Nie posiada w domu telewizora, komputera, a Sky nie może posiadać telefonu. Na domiar złego nastolatka ma indywidualne nauczanie. Kto w dzisiejszych czasach wytrzymałby taki styl życia? Sky nigdy nie miała za złe matce takich decyzji.
Pewnego dnia poznaje Deana Holdera. I tutaj autorka funduje nam niezły zawrót głowy! Od tej chwili życie Sky bezpowrotnie się zmienia, przestaje prowadzić spokojne życie jak dotychczas. Holder zabiera ją w niezłą podróż zwaną życiem. Ale jak wiele ją nauczy? To już pozostawię tym, którzy jeszcze nie czytali "Hopeless", a naprawdę warto!
Książkę jak już wcześniej wspomniałam uznaję za fantastyczną i naprawdę godną uwagi. Stała się jedną z moich ulubionych. Trzyma w ogromnym napięciu do samego końca. Nie będę mówić dlaczego, ale na znajomości dwóch młodych osób się nie kończy. Dlatego naprawdę gorąco polecam!
Jednym z moich ulubionych fragmentów to ten:
" Gdyby Bóg posłał cię do piekła tylko za to, że kogoś kochasz, to nie chciałabym spędzić z nim wieczności."

Książkę "Hopeless" dostałam jako prezent gwiazdkowy. Była to dla mnie niespodzianka, bo nigdy wcześniej nie słyszałam o tej książce. Do tej pory nie wiem jak to możliwe skoro książka jest tak bardzo popularna.
Po opisie z tyłu książki stwierdziłam, że to strzał w dziesiątkę. Bardzo mi przypominała moją ukochaną książkę "Dziedzictwo mroku" - dobra dziewczyna, zły...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Książkę "Ostatni skok" znalazłam przypadkiem, a opis z tyłu zaprowadził mnie do kasy, aby ją kupić. Przyznam, że początek książki był obiecujący jednakże czytając coraz więcej i więcej książka wcale nie okazywała się bardziej interesująca. Można odnieść wrażenie, że za wiele się nie zmienia, dlatego może się trochę wydać nudna.
Fabuła książki sama w sobie jest ciekawa. Tajemnicza, z nutą detektywistycznych sztuczek. Idealna dla młodzieży.
Skoro piszę, że książka jest w miarę ciekawa to czemu taka niska ocena? Raziło mnie za każdym razem, że główna bohaterka mimo piętnastu lat jest w zbyt dojrzały sposób przedstawiona. Dialogi, zachowanie pasują do dziewczyny, która jest już dojrzałą, niezależną kobietą, a nie nastolatką.
Podsumowując, książka jest "lekka", idealna na każdą porę dnia. Jedyne co mogę jej zarzucić to osoba głównej bohaterki, która mnie trochę rozczarowała.

Książkę "Ostatni skok" znalazłam przypadkiem, a opis z tyłu zaprowadził mnie do kasy, aby ją kupić. Przyznam, że początek książki był obiecujący jednakże czytając coraz więcej i więcej książka wcale nie okazywała się bardziej interesująca. Można odnieść wrażenie, że za wiele się nie zmienia, dlatego może się trochę wydać nudna.
Fabuła książki sama w sobie jest ciekawa....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Nie po raz pierwszy miałam okazję czytać książkę Ewy Nowak. Przyznam, że są one pełne humoru, jest w nich przedstawione zwyczajne życie i oczywiście miłosne rozterki polskiej młodzieży.
Kiedy zaczęłam czytać pierwsze strony "Danych wrażliwych" doszłam do wniosku, że chyba już wyrosłam z tego typu literatury. Nie chciałam tylko porzucać już rozpoczętej książki, dlatego czytałam dalej. Dopiero w połowie książki, ta bardzo mnie wciągnęła. Aby nie zdradzać fabuły książki, bo muszę przyznać, że opis na jej tyle jest bardzo ogólny i krótki, powiem tylko, że można się pośmiać! Pełna humoru, zabawna historia z pozoru zwyczajnej gimnazjalistki, która po prostu chce się czuć kochana i zauważana ze strony swojej matki jak i rówieśników.
Książkę oceniam jako dobrą. Przyjemnie się ją czyta o każdej porze dnia i nocy. Oczywiście chcę dodać, że jest ona dla każdego, nie tylko dla "młodej" młodzieży.

Nie po raz pierwszy miałam okazję czytać książkę Ewy Nowak. Przyznam, że są one pełne humoru, jest w nich przedstawione zwyczajne życie i oczywiście miłosne rozterki polskiej młodzieży.
Kiedy zaczęłam czytać pierwsze strony "Danych wrażliwych" doszłam do wniosku, że chyba już wyrosłam z tego typu literatury. Nie chciałam tylko porzucać już rozpoczętej książki, dlatego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Sądziłam, że po przeczytaniu "Gwiazd naszych wina" Johna Greena nie spotkam lepszej, albo co najmniej równie dobrej książki. Myliłam się.
Przyznam się, że najpierw obejrzałam film, ale nie dlatego, że podjęłam taką decyzję odpowiadając na pytanie "książka czy film?" tylko nie wiedziałam, że w ogóle książka istnieje. Kiedy dowiedziałam się, że istnieje taka książka, a film okazał się jednym z moich ulubionych nie pobiegłam od razu do księgarni, byłam względem niej obojętna, ale mimo tego chciałam ją przeczytać.
Ostatnio kupując inną książkę, natknęłam się na "Trzy metry nad niebem". Stwierdziłam - czemu nie. Teraz zadaję sobie pytanie czemu wcześniej tego nie zrobiłam.
Książkę można opisać jednym słowem - rewelacyjna. Pierwszy raz zdarzyło mi się, aby książka mnie tak bardzo wciągnęła. Owszem, mam kilka innych, które czytałam z zapartym tchem, ale nie tak bardzo jak "Trzy metry nad niebem". Cudowna książka przedstawiająca nastoletnie życie, to jak duży wpływ na nasze młodociane życie ma szkoła, oraz jak bardzo potrafi zmienić nas miłość. Pokazuje jak warto czasami zaszaleć i ponieść się nie zważając na konsekwencje i jak czasami możemy się mylić względem innych ludzi, kiedy ich tak naprawdę nie znamy.
Historia Babi i Stepa sprawia, że powinniśmy zadać sobie pytanie - czy warto żyć według schematu i właśnie to sprawi, że będziemy szczęśliwi?
Książkę oceniam 10/10. Nigdy wcześniej żadna książka nie wywołała u mnie łez. Po skończeniu jej nie wiedziałam co mam robić i byłam bardzo zawiedziona, że tak szybko się skończyła. Żałuję teraz , że nie kupiłam od razu drugiej części. Polecam każdemu, kto lubi czytać romantyczne historie.

Sądziłam, że po przeczytaniu "Gwiazd naszych wina" Johna Greena nie spotkam lepszej, albo co najmniej równie dobrej książki. Myliłam się.
Przyznam się, że najpierw obejrzałam film, ale nie dlatego, że podjęłam taką decyzję odpowiadając na pytanie "książka czy film?" tylko nie wiedziałam, że w ogóle książka istnieje. Kiedy dowiedziałam się, że istnieje taka książka, a film...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jest to moja ulubiona książka wśród wszystkich książek przeze mnie przeczytanych. Mimo tego, że nie doprowadziła mnie do łez to uważam, że jest to piękna historia dwóch nastolatków, którzy mimo bardzo młodego wieku są odbierani jako dojrzałe, dorosłe osoby. Sama historia jest bardzo smutna, ale jakby nie patrzeć to właśnie takie stają się naszymi ulubionymi!
Nie stałam się fanką "Gwiazd naszych wina" w momencie, gdy zorientowałam się, że ma pojawić się film nakręcony na podstawie książki. Przeczytałam ją o wiele wcześniej, ale zdradzę sekret, że odliczałam dni do premiery w kinach. Byłam bardzo ciekawa czy film będzie równie fantastyczny i nie myliłam się. Film równie piękny jak książka.
Zakończenie książki bardzo mnie ujęło. Jedni mogą być źli, że tak właśnie się skończyła historia Hazel i Augustusa, ale ja byłam zadowolona. Cieszyłam się z tego, że właśnie była inna.
Ponadto "Gwiazd naszych wina" skłania do refleksji. Zważywszy na to, że jestem fanką tzw. "życiowych" sentencji, dlatego bardzo mi się podobały niektóre wypowiedzi bohaterów, które skłaniały do myślenia i zastanowienia się czasem nad własnym życiem.
Książkę oceniam 10/10. Przepiękna, a zarazem smutna historia tak jak wcześniej wspomniałam dzięki czemu książka jest tak rewelacyjna. Polecam każdemu!

To jeden z moich ulubionych fragmentów:

"Ale jedno wiem: kiedy naukowcy z przyszłości zawitają w moim domu z mechanicznymi oczami i każą mi je wypróbować, powiem im, żeby się odwalili, bo nie chcę oglądać świata bez niego."

Jest to moja ulubiona książka wśród wszystkich książek przeze mnie przeczytanych. Mimo tego, że nie doprowadziła mnie do łez to uważam, że jest to piękna historia dwóch nastolatków, którzy mimo bardzo młodego wieku są odbierani jako dojrzałe, dorosłe osoby. Sama historia jest bardzo smutna, ale jakby nie patrzeć to właśnie takie stają się naszymi ulubionymi!
Nie stałam się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

John Green. Przyznam się, że o tym pisarzu dowiedziałam się przypadkiem dzięki książce "Gwiazd naszych wina" lub jak kto woli "The fault in our stars". Książka mnie tak bardzo ujęła, że postanowiłam szukać innych. Tym oto sposobem trafiłam na kolejne jego dzieło. Książka "Papierowe miasta" jest swego rodzaju dramatem, ale też książką przygodową. Główny bohater Quentin Jacobsen od lat jest zakochany w swojej koleżance Margo Roth Spiegelman. Pewnego dnia Margo zostawia mu wiadomość, ale...nie taką zwyczajną. Daje Quentinowi wskazówki żeby ją znalazł. Można powiedzieć, że Margo po prostu się nudzi. Bawi się w detektywa, w kotka i myszkę, ale nie. Książka ma pewien przekaz. Quentin wyrusza wraz ze swoimi przyjaciółmi na niesamowitą wycieczkę. Odmienia ona naszego głównego bohatera. Nie jest to tylko wycieczka po autostradach, ale także w głąb jego umysłu, bo zmienia jego patrzenie na idealną Margo.
Książkę oceniam 8/10. Jest naprawdę bardzo dobra i wciągająca. Czytelnika wprowadza w zupełnie inny świat już w pierwszym rozdziale, co jest niesamowite.
John Green tak samo jak w "Gwiazd naszych wina" zmusza do refleksji kiedy czyta się niektóre wypowiedzi bohaterów.


Jeden z moich ulubionych fragmentów to ten:

"Zawsze wydawało mi się absurdalne, że ludzie chcą się z kimś zadawać tylko dlatego, iż ten ktoś jest ładny. To jakby wybierać płatki śniadaniowe ze względu na kolor, a nie na smak."

John Green. Przyznam się, że o tym pisarzu dowiedziałam się przypadkiem dzięki książce "Gwiazd naszych wina" lub jak kto woli "The fault in our stars". Książka mnie tak bardzo ujęła, że postanowiłam szukać innych. Tym oto sposobem trafiłam na kolejne jego dzieło. Książka "Papierowe miasta" jest swego rodzaju dramatem, ale też książką przygodową. Główny bohater Quentin...

więcej Pokaż mimo to