-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik242
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński41
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
2013-07-22
2013-07-14
Książkę przeczytałem w oryginale i bardzo mi się ona podobała. W ciągu 21 lat autor brał udział w ogromnej ilości eksperymentów z pogranicza socjologii i psychologii, których wyniki nieraz są naprawdę zaskakujące. Nie wyszło ani za bardzo popularnie, ani za bardzo naukowo. Zasłużone 9 gwiazdek.
Książkę przeczytałem w oryginale i bardzo mi się ona podobała. W ciągu 21 lat autor brał udział w ogromnej ilości eksperymentów z pogranicza socjologii i psychologii, których wyniki nieraz są naprawdę zaskakujące. Nie wyszło ani za bardzo popularnie, ani za bardzo naukowo. Zasłużone 9 gwiazdek.
Pokaż mimo to2011-08-01
2013-07-02
2013-05-01
2013-07-07
Książka krótka, prosta i przyjemna, łyknięta bez problemu w jeden dzień. Fabuła została ograniczona do minimum: liczących się bohaterów jest dwóch, a krótkie (od dwóch linijek do ok. 10 stron) rozdziały często nie są ze sobą nijak powiązane. Zamiast zawiłych intryg i pieczołowicie budowanych postaci pojawia się mnóstwo absurdalnego humoru, pseudofilozofii oraz zaskakujących motywów. Książka nie sposoba się każdemu, ale jeśli lubisz rozerwać się czasem nad czymś "luźnym" i niewymagającym myślenia, polecam w zupełności.
Książka krótka, prosta i przyjemna, łyknięta bez problemu w jeden dzień. Fabuła została ograniczona do minimum: liczących się bohaterów jest dwóch, a krótkie (od dwóch linijek do ok. 10 stron) rozdziały często nie są ze sobą nijak powiązane. Zamiast zawiłych intryg i pieczołowicie budowanych postaci pojawia się mnóstwo absurdalnego humoru, pseudofilozofii oraz zaskakujących...
więcej mniej Pokaż mimo to
Postać głównego bohatera budowana jest na siłę, a autor uwielbia na każdym kroku przypominać nam o jego alkoholowych możliwościach i preferencjach - zwłaszcza tam, gdzie nie jest to potrzebne. Końcowy efekt nie jest ani śmieszny, ani inspirujący, ani szczególnie ciekawy.
Postać głównego bohatera budowana jest na siłę, a autor uwielbia na każdym kroku przypominać nam o jego alkoholowych możliwościach i preferencjach - zwłaszcza tam, gdzie nie jest to potrzebne. Końcowy efekt nie jest ani śmieszny, ani inspirujący, ani szczególnie ciekawy.
Pokaż mimo to