Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Tyle się mówi, że dzieci nie powinno się etykietować na te "grzeczne" i "niegrzeczne". A tymczasem małpka w książce nieustannie jest "niegrzeczna", bo nie mówi "dzień dobry" i "do widzenia". Zła pozycja.

Tyle się mówi, że dzieci nie powinno się etykietować na te "grzeczne" i "niegrzeczne". A tymczasem małpka w książce nieustannie jest "niegrzeczna", bo nie mówi "dzień dobry" i "do widzenia". Zła pozycja.

Bardzo lubię Pucia. Zarówno jako mama jak i logopeda.
Pucio na wsi również nie zawodzi. Podział zadań ze względu na wiek - ekstra. Jedyny minus to jak dla mnie za dużo imion. Jest tam mnóstwo postaci, a nawet zwierzęta mają ludzkie imiona. I tak np. krowę, zamiast kolejnym żeńskim imieniem (Zuzia), można było nazwać Łaciata etc.

Bardzo lubię Pucia. Zarówno jako mama jak i logopeda.
Pucio na wsi również nie zawodzi. Podział zadań ze względu na wiek - ekstra. Jedyny minus to jak dla mnie za dużo imion. Jest tam mnóstwo postaci, a nawet zwierzęta mają ludzkie imiona. I tak np. krowę, zamiast kolejnym żeńskim imieniem (Zuzia), można było nazwać Łaciata etc.

Poddałam się na 150 stronie. Książka zawiera mnóstwo nazwisk, dla kogoś kto "nie siedzi" w tym temacie zupełnie obcych. Autor to grafoman, który opisuje nawet co z kim i gdzie zjadł. Bardzo odbiega od głównego wątku, co kilka stron pisząc, że jeszcze do tego wróci. Jak dla mnie mnie za dużo "pitolenia" nie na temat ;).

Poddałam się na 150 stronie. Książka zawiera mnóstwo nazwisk, dla kogoś kto "nie siedzi" w tym temacie zupełnie obcych. Autor to grafoman, który opisuje nawet co z kim i gdzie zjadł. Bardzo odbiega od głównego wątku, co kilka stron pisząc, że jeszcze do tego wróci. Jak dla mnie mnie za dużo "pitolenia" nie na temat ;).