-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1184
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać433
Biblioteczka
2021-05-15
2020-07-29
Kiedy wampiry zaczynają wychodzić na słońce, a członkowie stada buntują się swojej Alfie... Kto przyjdzie posprzątać cały ten bałagan? To chyba jasne, że Dora Wilk stanowczo nie ma spokojnego życia. Ale czy poradzi sobie, dzieląc dobę pomiędzy wampiry, a wilki, jedynie okazjonalnie korzystając z luksusu, jakim jest sen? Czy uda jej się zapewnić bezpieczeństwo obu grupom, nawet jeżeli jej myśli będzie odciągać tęsknota? Dowiedzcie się, czytając kolejny tom jej przygód!
Kiedy sięgasz po książkę jakiegoś autora, po przerwie od jego dzieł, i jedyne co wtedy czujesz to ciepło w klatce piersiowej i dudniące Ci w głowie słowa „Tęsknił*m za tym”, to dobrze wiesz, co czułam, sięgając ponownie po dalszy ciąg przygód Dory Wilk. Mimo że ostatnią książkę Anety Jadowskiej czytałam niecały miesiąc temu, powrót do jej stylu, do Thornu i całej zwariowanej rodziny Dory był dla mnie niesamowitą przyjemnością. I chyba nie muszę wspominać, że bawiłam się przy tym świetnie? Tak więc... Jeżeli nadal się zastanawiacie, czy naprawdę warto sięgnąć po tą heksalogię, z pewnością mogę was do tego zachęcić i powiedzieć, że z Dorą nie będziecie się nudzić!
Kiedy wampiry zaczynają wychodzić na słońce, a członkowie stada buntują się swojej Alfie... Kto przyjdzie posprzątać cały ten bałagan? To chyba jasne, że Dora Wilk stanowczo nie ma spokojnego życia. Ale czy poradzi sobie, dzieląc dobę pomiędzy wampiry, a wilki, jedynie okazjonalnie korzystając z luksusu, jakim jest sen? Czy uda jej się zapewnić bezpieczeństwo obu grupom,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Skończyłam. Tylna część okładki opadła zanim pozwoliłam sobie ją zamknąć. Chwyciłam ją i ponownie otworzyłam książkę, z nadzieją, że magicznie się odświeży i pojawi się kolejny rozdział, kolejne przygody tych cudownych bohaterów. Zrobiłam to jeszcze kilka razy. „Just one more chapter” widniejące na zakładce, która towarzyszyła mi przez całą lekturę, nabrało nowego znaczenia...
🌻
Poznajcie Olivię - artystyczną duszę, która przez rodziców nie może być tym, kim chciałaby być. A przynajmniej tak myślała, dopóki nie poznała pewnej osoby.
Poznajcie Cassie - świetną siatkarkę z ogromnym crushem na jednym z zawodników męskiej drużyny tego sportu. Chociaż kto wie, może jej serce pragnie naprawdę kogo innego?
Poznajcie Roberta - przewodniczącego idealnego, chłopaka z ogromnymi ambicjami. Ale czy uda mu się zrealizować swoje plany wyborcze, gdy ktoś pokrzyżuje mu drogę?
No i poznajcie Roksanne - atrakcyjną redaktorkę gazetki szkolnej, zwracającą na siebie uwagę niemal wszystkich wokół. Jak dużo jest w stanie zrobić dla najbliższych?
Wstąpcie do Liceum Raymonda Lwa i sami się o tym przekonajcie!
🌻
O mamusiu! Dawno żadna książka nie podobała mi się tak bardzo jak „Rok Pełen Marzeń”! Szczególnie jeżeli chodzi o młodzieżówki - za którymi nie przepadam przez kilka czynników, które powtarzają się w większości z nich : nierealistycznie wykreowane postacie, sztuczne, sztywne dialogi zupełnie nie pasujące charakterem do wieku bohaterów, wątki miłosne zaczynające się znikąd i rozwijające się stanowczo za szybko... No nie, po prostu nie! 😖 Claudii Pendel udało się zgrabnie wyminąć te wszystkie czynniki, tworząc cudownych bohaterów, których pokochałam całym sercem, używających języka pasującego do ich wieku i charakteru oraz powoli, realistycznie rozwijające się wątki miłosne, które zarazem nie wydawały się wypchnięte na przód i "na siłę". No po prostu cud. ❤️
Claudia - bardzo dziękuję Ci za tę książkę i za to, że pozwoliłaś mi wkroczyć do Liceum Raymonda Lwa z takim przytupem.❤️🌻
✨
Pozostaje powiedzieć mi jedno: LWY POKAŻCIE KŁY! A wy biegnijcie czytać RPM!
Skończyłam. Tylna część okładki opadła zanim pozwoliłam sobie ją zamknąć. Chwyciłam ją i ponownie otworzyłam książkę, z nadzieją, że magicznie się odświeży i pojawi się kolejny rozdział, kolejne przygody tych cudownych bohaterów. Zrobiłam to jeszcze kilka razy. „Just one more chapter” widniejące na zakładce, która towarzyszyła mi przez całą lekturę, nabrało nowego...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to