-
ArtykułyKulisy fuzji i strategii biznesowych wielkich wydawców z USAIza Sadowska5
-
Artykuły„Rok szarańczy” Terry’ego Hayesa wypływa poza gatunkowe ramy. Rozmowa z autoremRemigiusz Koziński1
-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz4
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2023-12-10
2013-11-24
Gra o tron opowiada o krainie, w której lato trwa przez dziesięciolecia, a zima może panować dłużej niż żyje człowiek. Dwie potężne rodziny są uwikłane w śmiertelną grę, w której stawką jest panowanie nad Siedmioma Królestwami Westeros. Zdrada, pożądanie, intrygi i siły nadprzyrodzone wstrząsają czteroma stronami Królestw, a zażarta walka o Żelazny Tron niesie ze sobą nieprzewidywalne konsekwencje.
Głównym wątkiem jest walka o władzę, a bohaterami są królowie i królowe, rycerze i renegaci. Akcja zaczyna się w momencie, w którym król Robert Baratheon prosi Lorda Eddarda “Neda” Starka, by pomógł mu rządzić królestwem po podejrzanej śmierci jego najbardziej zaufanego człowieka. W tym samym czasie na wschodzie zaczynają działać poważni konkurenci do tronu – nastoletnia księżniczka Daenerys Targaryen i jej brat Viserys, których rodzina rządziła Królestwem przed laty. Jednocześnie na północ od Muru, który chroni Nocna Straż, następują dziwne i niepokojące wydarzenia.
"W grze o tron zwycięża się albo umiera. Ned zagrał i przegrał, a jego ludzie zapłacili życiem za jego głupotę".
Książka G-E-N-I-A-L-N-A, POLECAM TEŻ SERIAL :)
Ulubieni bohaterowie - Arya Stark i oczywiście Daenerys Targaryen - mam nadzieję, że to któraś z nich zdobędzie żelazny tron :)
Gra o tron opowiada o krainie, w której lato trwa przez dziesięciolecia, a zima może panować dłużej niż żyje człowiek. Dwie potężne rodziny są uwikłane w śmiertelną grę, w której stawką jest panowanie nad Siedmioma Królestwami Westeros. Zdrada, pożądanie, intrygi i siły nadprzyrodzone wstrząsają czteroma stronami Królestw, a zażarta walka o Żelazny Tron niesie ze sobą...
więcej mniej Pokaż mimo toUwielbiam tę książkę już od wielu, wielu lat :) Znam ją praktycznie na pamięć :) Szczerze polecam czytelnikom w każdym wieku :)
Uwielbiam tę książkę już od wielu, wielu lat :) Znam ją praktycznie na pamięć :) Szczerze polecam czytelnikom w każdym wieku :)
Pokaż mimo to2016-01-06
2015-10-24
Nastoletnich czytelników na całym świecie oczarowała najnowsza powieść Saby Tahir. Teraz czas na Polskę! Książka trafi do księgarń już 4 listopada. Powieść znalazła się na 2 miejscu listy bestsellerów The New York Timesa w kategorii Young Adult. Prawa do publikacji sprzedane zostały już w 40 krajach, Paramount kupił prawa do filmu, a książkę porównano do kultowych powieści takich jak "Gra o Tron", "Igrzyska śmierci", a nawet do Harry'ego Pottera, choć jeśli Akademia Czarnego Klifu miałaby być szkołą z internatem to 90% bohaterów mieszkałoby w Slytherynie! Po przedpremierowej lekturze dołączam do zachwytów nad tym tytułem. Świat, który stworzyła Tahir wciągnął mnie bez reszty!
Laia wraz z rodziną żyje w państwie podbitym przez bezwzględne Imperium. Wszyscy obywatele muszą podporządkować się władzy, w przeciwnym wypadku śmierć czeka zarówno ich, jak i ich najbliższych. Rodzina Lai stara się przetrwać najgorszy czas, starszy brat dziewczyny ma jednak inne plany – angażuje się w działalność ruchu oporu i zostaje aresztowany. Laia podejmuje współpracę z ruchem oporu i zgadza się zostać ich szpiegiem, aby ratować brata. Wyrusza do Blackcliff - najlepszej Akademii Wojskowej w całym Imperium, by śledzić jej wykładowców i uczniów oraz pomóc rebeliantom w przygotowywaniu planów zbrojnego powstania. Poznaje tam Eliasa – najzdolniejszego ze wszystkich uczniów, ale też najmniej chętnego do działania. Chłopak rozważa dezercję, jednak zanim nadarza się okazja do realizacji planu, zostaje zmuszony do wzięcia udziału w krwawym konkursie na nowego imperatora. Konkursie, w którym są tylko dwie możliwości - zwyciężasz, albo umierasz. Brzmi znajomo? Tylko z pozoru, bo "Imperium ognia" to świetnie wykreowany, zupełnie nowy świat.
W Czarnym Klifie szkoli się Maski, czyli zabójców, którzy zabili najbliższych Laili i wielu innym stłamszonych mieszkańców podbitych ziem. Co roku Akademię opuszcza kolejny rocznik bezwzględnych i okrutnych Masek, dlatego dla naszej bohaterki to najgorsze miejsce, w którym mogłaby się znaleźć. Jednak Laila nie ma wyboru i choć niesamowicie się boi, podejmuje ryzyko.
Sabaa Tahir wykreowała świetnych, nieoczywistych bohaterów. Mamy tutaj Lailę, Eliasa i Helenę, którzy chcą być dobrzy i prawi, ale nie zawsze im to wychodzi. Ciężko zachować sumienie w świecie, w którym lęk i zniewolenie to chleb powszedni. Mamy też komendantkę sprawującą władzę nad Akademią, która jest gorsza niż sam Voldemort.
Świat, który wykreowała bohaterka jest niesamowity. Inspirowany antycznym Rzymem, a zarazem jedyny w swoim rodzaju. Cieszę się bardzo, że autorka wplotła w powieść elementy magii. Ghule, ifryty, augurzy, niesamowite umiejętności Heleny, to elementy które nadają powieści bardzo fajny kierunek. Oprócz klimatu Gry o Tron i IŚ nie znalazłam tu żadnych elementów skopiowanych z tych książek. Thair stworzyła swój własny książkowy świat i jest on po prostu genialny. "Imperium ognia" czyta się niesamowicie szybko, akcja nie zwalnia aż do ostatniej strony. Wątek miłosny jest bardzo skąpy, ponieważ w świecie Imperium nie ma czasu na miłość. Myślę, że czas na uczucia przyjdzie w następnym tomie. Już nie mogę się go doczekać!
Podsumowując "Imperium Ognia" to najbardziej wciągająca powieść jaką czytałam w tym roku. Perfekcyjna, bo naprawdę nie mam się do czego przyczepić. Przeżyłam z nią niesamowitą przygodę i towarzyszyły nadzwyczajne emocje, dlatego serdecznie POLECAM! Połączenie fantastyki z odrobiną magii to moim zdaniem najlepsza kompozycja.
Nastoletnich czytelników na całym świecie oczarowała najnowsza powieść Saby Tahir. Teraz czas na Polskę! Książka trafi do księgarń już 4 listopada. Powieść znalazła się na 2 miejscu listy bestsellerów The New York Timesa w kategorii Young Adult. Prawa do publikacji sprzedane zostały już w 40 krajach, Paramount kupił prawa do filmu, a książkę porównano do kultowych powieści...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-09-09
Zabierając się za lekturę nawet nie przeszło mi przez myśl o czym będzie ta książka. Generalnie początek był ciekawy, dość lekki i nic nie zapowiadało tego co miało nadejść. Gdy jednak nastąpił ten moment, to przysięgam, że musiałam cofnąć się i przeczytać jeszcze raz, bo po prostu nie mogłam uwierzyć w to co czytam, a mój umysł potocznie mówiąc tego nie ogarnął!!! Mam mnóstwo przemyśleń dotyczących tego tytułu i bardzo chciałbym się nimi z Wami podzielić, ale po prostu nie mogę, gdyż byłoby to zwyczajnie nie fair z mojej strony. Zależy mi, aby lektura "It Ends with Us" była dla Was takim samym zaskoczeniem jak dla mnie.
Wydaje mi się, że napisanie tej powieści było dla autorki swoistym katharsis. Na każdej stronie czuć jak bardzo osobista i szczera jest ta książka. Osobiście jest to dla mnie hit października i każdemu, bez względu na wiek i płeć będę ten tytuł polecać. Zresztą już to robię.
Podsumowując, "It Ends whit Us" niezwykle mnie zaskoczyło i wzruszyło. Cieszę się bardzo, że trafiłam na tak wartościową, przemyślaną i cudowną powieść. Nikomu nie życzę, aby musiał przeżywać historię podobną do Lilly Bloom, czyli głównej bohaterki, ale niestety wiem, że to nieuniknione. Nalegam, abyście przeczytali tę powieść i polecali ją innym. Swoim mamom, sąsiadkom, koleżankom i kolegom. Wiem, że dla wielu osób ta książka będzie bardzo osobista, tak samo jak dla Collen. Może przywoła niechciane wspomnienia, a może uratuje kogoś przed losem jaki spotkał Lilly. "It Ends wit Us" to piękna i wartościowa pozycja na książkowym rynku.
Zabierając się za lekturę nawet nie przeszło mi przez myśl o czym będzie ta książka. Generalnie początek był ciekawy, dość lekki i nic nie zapowiadało tego co miało nadejść. Gdy jednak nastąpił ten moment, to przysięgam, że musiałam cofnąć się i przeczytać jeszcze raz, bo po prostu nie mogłam uwierzyć w to co czytam, a mój umysł potocznie mówiąc tego nie ogarnął!!! Mam...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-04-23
2015-12-26
2020-03-06
"Dom na święta" to magiczna i klimatyczna książka. Jedna z najpiękniejszych jakie przeczytałam jeśli chodzi o temat świąteczny. Czekała na półce cały rok, a kiedy w końcu się za nią zabrałam dosłownie "połknęłam" ją w dwa wieczory.
W tle moja ukochana Alaska. Uwielbiam ten motyw w książkach. Surowa przyroda, bajeczne klimaty, cudowni bohaterowie, dwie perspektywy czasowe.
Netflix powinien to zekranizować! Byłby to cudowny film. Serdecznie polecam.
"Dom na święta" to magiczna i klimatyczna książka. Jedna z najpiękniejszych jakie przeczytałam jeśli chodzi o temat świąteczny. Czekała na półce cały rok, a kiedy w końcu się za nią zabrałam dosłownie "połknęłam" ją w dwa wieczory.
więcej Pokaż mimo toW tle moja ukochana Alaska. Uwielbiam ten motyw w książkach. Surowa przyroda, bajeczne klimaty, cudowni bohaterowie, dwie perspektywy czasowe....