rozwiń zwiń
Literatka_

Profil użytkownika: Literatka_

Nie podano miasta Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 11 tygodni temu
252
Przeczytanych
książek
252
Książek
w biblioteczce
201
Opinii
997
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Kobieta
Dodane| Nie dodano
Humanistka i bookstagramerka. Czytam głównie romanse, erotyki i thrillery. Śmieję się sama z siebie, że częściej odradzam książki niż polecam, jednak nie czytam złych książek. To one nie spełniają moich oczekiwań. Na Instagramie mam konto @literatka_. https://www.instagram.com/literatka_/

Opinie


Na półkach:

Tego mi było trzeba!

Mackenzie jest niezwykle towarzyska i wszyscy ją uwielbiają. Wszyscy z wyjątkiem Harrisona Harta, a przynajmniej tak jej się wydaje.

Może trochę spóźniłam się z recenzją wakacyjnej historii, ale ma to też swoje plusy, bo teraz śmiało mogę Wam powiedzieć, że jeśli chcecie przedłużyć sobie lato, to ten tytuł będzie idealny 😁 Lekki, klimatyczny, ze świetnie wykreowanymi bohaterami i nieprzesadnie erotyczny.

Ale po kolei...
Z ostatnimi dwoma lub trzema tytułami autorki nie było mi aż tak po drodze jak kiedyś. Zaczęłam się martwić, że coś jest nie tak, ale to była tylko chwilowa cisza przed burzą i ta książka totalnie mnie urzekła, chociaż jednocześnie nie różniła się mocno od innych. Kiedy przebrnęłam przez początek, z którymi zawsze mam problem, nie mogłam oderwać się od tej historii. Na nowo powróciła moja miłość do niezwykle dobrej kreacji bohaterów, a szczególnie mężczyzn. Harrison, uwielbiam Cię ❤️

Już mamy świetny wakacyjny klimat i Hawaje w tle. Mamy świetnych bohaterów. To teraz czas na świetne sceny erotyczne, które jak zwykle były bardzo dobrze napisane, ale odniosłam też wrażenie, że było ich ciut mniej niż w poprzednich książkach autorki. Oczywiście nie mówię, że to cokolwiek złego 😂

Po tych wszystkich zachwytach czas na ostatni i chyba największy zachwyt. Bardzo podobał mi się wątek miłosny i odwrotna sytuacja, gdzie to facet zakochuje się pierwszy 🤫 Relacja między bohaterami była pełna emocji i charakteru, co wiązało się z tym, że Mackenzie i Harrison byli od siebie totalnie różni. Do tego bardzo rzadko to mówię, ale jeden z przedstawionych tematów w jakiś sposób poruszył mnie osobiście, co jeszcze bardziej zbliżyło mnie do bohaterów i ich historii 🤭

Żeby zachować trochę równowagi i uchronić Was przed cukrzycą przyczepię się do jednej rzeczy, a mianowicie wątku sensacyjnego. Wiem, że jest to nieodłączny element książek Ludki, ale tutaj nie do końca byłam do niego przekonana. Wiem, że był jak najbardziej potrzebny, żeby wypełnić i napędzić fabułę oraz oczywiście był świetnie napisany i sensowny, ale po prostu mnie nie kupił i nie wzbudził większych emocji. Jednak dobrze wiem, że cała historia bez niego nie miałaby za bardzo racji bytu.

Tego mi było trzeba!

Mackenzie jest niezwykle towarzyska i wszyscy ją uwielbiają. Wszyscy z wyjątkiem Harrisona Harta, a przynajmniej tak jej się wydaje.

Może trochę spóźniłam się z recenzją wakacyjnej historii, ale ma to też swoje plusy, bo teraz śmiało mogę Wam powiedzieć, że jeśli chcecie przedłużyć sobie lato, to ten tytuł będzie idealny 😁 Lekki, klimatyczny, ze...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Pękło mi serce...

Persia spędza upojną noc z przystojnym facetem, a następnego dnia znajduję się w samym środku zdarzenia, w którym nie powinno jej być. W ten sposób poznaję tajemnicę mężczyzny, który teraz robi wszystko, aby jego sekret nie wyszedł na jaw.

Pękło mi serce, bo w moim odczuciu, to była najsłabsza książka autorki, a ja uwielbiam jej książki. Jednak żeby była jasność! Obiektywnie jest ona naprawdę w porządku, nie znalazłam żadnych absurdów ani niczego, co mogłoby sprawić, że uznałabym ją za beznadziejną samą w sobie. Po prostu w moim prywatnym rankingu została mocno w tyle na tle innych tytułów. Dlaczego tak się stało?

Ogólnie zawsze uwielbiałam męskich bohaterów, których tworzyła autorka, a w tym przypadku Reign nie skradł mojego serca. Nie był zły, ale zabrakło między nami tego czegoś. Miałam wrażenie, że niby miał być groźny i dominujący, a nie do końca tak go odebrałam. Podobnie było z Persią. Wydała mi się trochę bezpłciowa. Wiem, że nie wszyscy bohaterowie muszą być tacy sami w każdej książce, ale w niej zabrakło mi jakiegoś charakteru i wyrazistości.
Do tego sam ich romans mnie nie zachwycił. Nie wiem, czy to jest kwestia ich kreacji, fabuły czy jeszcze czegoś innego, ale nie czułam między nimi chemii, która zawsze wylewała się z innych tytułów. I właśnie, fabuła... Niby był tutaj wątek porwania, ale niestety w ogóle się w niego nie wciągnęłam i nie czułam emocji, jakie powinnam w takiej sytuacji mieć. Do tego wątek sensacyjny również wydał mi się blady i trochę nijaki.

To wszystko co napisałam, sprawiło, że między mną a tą książką również nie było chemii. Nie wciągnęłam się ani dzięki fabule, ani dzięki relacji bohaterów. Boli mnie to, ale muszę szczerze powiedzieć, że niestety nic mnie w tej książce nie wciągnęło, przez co ciężko mi było ją przeczytać, bo nie miałam ochoty brać jej do ręki.

Myślę, że wszystkie moje słowa są spowodowane bardzo wysoką poprzeczką, którą ustawiły dotychczasowe książki autorki. Naprawdę nie było w niej nic, co mogłabym uznać za obiektywie złe, ale dla mnie niestety wypadła blado.

Pękło mi serce...

Persia spędza upojną noc z przystojnym facetem, a następnego dnia znajduję się w samym środku zdarzenia, w którym nie powinno jej być. W ten sposób poznaję tajemnicę mężczyzny, który teraz robi wszystko, aby jego sekret nie wyszedł na jaw.

Pękło mi serce, bo w moim odczuciu, to była najsłabsza książka autorki, a ja uwielbiam jej książki. Jednak żeby była...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Niby fajnie, ale jednak coś nie grało.

Oszustwo narzeczonego Bronte sprowadza na nią duże kłopoty, a dokładniej Williama Wolfe'a. Gangstera i kolekcjonera dzieł sztuki, który oczekuje, że dziewczyna odpracuje dla niego dług narzeczonego.

Zacznę od tego, że bardzo spodobał mi się pomysł i motyw dzieł sztuki oraz to, że Bronte była rzeczoznawcą. Było to coś zupełnie nowego na tle innych romansów, więc od razu mnie zainteresowało.

Drugim ważnym motywm była postać Wolfe'a, a dokładniej tego, że był gangsterem. Ogólnie nie lubię takiego motywu, ale teraz stwierdziłam, że to książka Ludki, więc wszystko mi jedno i muszę ją przeczytać. Czy w takim razie bardzo mi przeszkadzał ten gangsterski motyw? Ogólnie raczej nie i nie wzbudził we mnie jakiś negatywnych emocji, jak to było w przypadku innych książek z takim bohaterem. Jednak mam przeczucie, że było tak dlatego, że mało czułam tego gangstera w Wolfie. Chyba trochę namieszałam 😂 Chodzi mi o to, że w postaci Wolfe'a nie za bardzo widziałam to, że był on zły i w jakiś sposób był przestępcą. Polubiłam go, ale nie mogłam wczuć się w jego rolę, więc jednocześnie pewnie przez to mi nie przeszkadzała.

Przejdźmy do Bronte. Nie była ona zła, ale też jakoś mocno mnie do siebie nie przekonała. Wkurzało mnie trochę to, że w kółko gadała albo myślała o tym samym i miała takie same dylematy, przez co miałam wrażenie, że fabuła stoi w miejscu, a ona jest bardzo niezdecydowana. Zwróciłam również uwagę na to, że wątek jej pracy jako rzeczoznawcy został trochę pominęty. Cała jej praca została sprowadzona do współpracy z Wolfem. Wiem, że nie można było pisać o każdym jej kliencie, ale ona w ogóle nie przejmowała się swoimi obowiązkami i jak już to jej największym zmartwieniem było to, że asystentka będzie zła.

Ogólnie cała książka mi się podobała, ale jednocześnie wypadła trochę słabo na tle innych książek Ludki. Czytałam ją z przyjemnością, ale nie czułam się aż tak bardzo wciągnięta i zakochana jak przy innych tytułach. Chemia między bohaterami aż tak nie wylewała się ze środka i nie sprawiła, że przepadłam i że poczułam chemię między mną a tą parą.

Niby fajnie, ale jednak coś nie grało.

Oszustwo narzeczonego Bronte sprowadza na nią duże kłopoty, a dokładniej Williama Wolfe'a. Gangstera i kolekcjonera dzieł sztuki, który oczekuje, że dziewczyna odpracuje dla niego dług narzeczonego.

Zacznę od tego, że bardzo spodobał mi się pomysł i motyw dzieł sztuki oraz to, że Bronte była rzeczoznawcą. Było to coś zupełnie nowego...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Literatka_

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
252
książki
Średnio w roku
przeczytane
23
książki
Opinie były
pomocne
997
razy
W sumie
wystawione
250
ocen ze średnią 5,3

Spędzone
na czytaniu
1 342
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
21
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]