rozwiń zwiń
rozczytanawczerwieni

Profil użytkownika: rozczytanawczerwieni

Nie podano miasta Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 2 dni temu
80
Przeczytanych
książek
538
Książek
w biblioteczce
49
Opinii
82
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Kobieta
Dodane| 1 ksiązkę
Uzależniona od herbaty książkoholiczka, która nie czyta horrorów i thillerów. Kocha spędzać czas na spacerach i podziwianiu natury. Sroka do pięknych okładek. Jedna z niewielu co czyta zakończenie, nim przeczyta całą książkę.

Opinie


Na półkach: ,

“Kołysanka dla Czarownicy” to historia, z którą miałam drobny problem. Chciałam przeczytać, coś polskiej autorki, co może być podobne do książek Anety Jadowskiej. I zastanawiałam się podczas czytania, czy przypadkiem nie sięgnęłam po powieść, która jest w dziwny sposób inspiracją do twórczości tej drugiej autorki. Okazało się jednak, że to jedno i to samo wydawnictwo, więc zaskoczenie moje minęło. Nie wiem co prawda, jakie podejście ma do tego wydawca, ale ważne, że książka nie jest zła, ani nie jest plagiatem.

No właśnie, aby nie ciągnąć tematu podobieństwa dwóch różnych autorek. Co uważam o historii napisanej przez Magdalenę Kubasiewicz?

Jest to pierwszy tom cyklu o przygodach, pewnej polskiej wiedźmy. To lektura, z której można czerpać radość i czuć magię wokół siebie, mimo tematu kryminalnego, który tutaj się znajduje. To po prostu lekka historia z gatunku polskiego fantasy, nie romantasy, ponieważ tutaj romansu za bardzo nie ma. Okazało się jednak, że chociaż zwykle lubię mieć w tle przyjemną relację miłosną, to tutaj jej nie potrzebowałam. Historia była na tyle płynna fabularnie i lekka. No czego więcej można by chcieć na zastój?
Nie jest to jakoś bardzo oryginalna opowieść, chociaż znajduje się tu wiele nawiązań do kilku innych historii. I szukanie tych połączeń, było dla mnie czymś niesamowicie przyjemny.

Miałam jednak pewne drobne problemy, jeśli chodzi o główną bohaterkę. Jagoda jest ciężką osobą pod względem charakteru. Nie mogłam jej przez długi czas odczytać. Nie wiedziałam, czy jest bardziej samotniczką, czy może kimś, kto pragnie towarzystwa. Była taką niejasną postacią i nadal nie wiem, co powinna uważać o jej osobowości. Wydaje się silna i nieustępliwa, a zarazem słaba i zlękniona. Jest to taka dosyć dziwna mieszanka, ale nie przeszkadza aż tak bardzo podczas czytania, abym nie mogła jej dokończyć. Jeśli chodzi o pozostałych bohaterów, to miałam dziwne wrażenie, że było więcej bohaterów męskich niżeli tych kobiecych. Wszyscy oni wydawali się dziwnie, wręcz… Tacy sami? Był jeden, który pojawił się na moment i przez te kilka wersów, wydawał się kimś, kto mógłby mnie do siebie przekonać. Niestety, zniknął równie szybko, jak się pojawił, mam jednak nadzieję, że w kolejnych tomach stanie się stałą postacią. Bym bardzo żałowała, gdyby tak się nie stało, ponieważ nikt inny nie przyciągnął mojej uwagi tak, abym pokochała i oddała całkowicie.

Tajemnica kryminalna, która tutaj się znajdowała, nie była zbytnio wciągająca. Nie zaskakiwała w żaden sposób. Mimo tego uznałam jednak ją za ciekawą, dlatego że w momencie, kiedy czytałam tę historię, po prostu potrzebowałam czegoś lekkiego.

To jest po prostu książka, która nadaje się jako przyjemna i niezobowiązująca rozrywka. Można się wczytać i przerwać nawet gdzieś w środku. Jest niewielka szansa, że fabularnie się ktoś zgubi. Po prostu jest to ten typ lektury, który w mojej opinii nie wymaga pełnej koncentracji. Można ją sobie dawkować i nawet gdzieś odlecieć myślami podczas czytania, co mi się zdarzyło, a i tak nadal będzie można odnaleźć się w historii.

Zastanawiałam się jak zakończyć tę recenzję i oceniając, mogę powiedzieć, że nie jest to żadna nowatorska historia. Mimo wszystko jednak przyjemna i chociaż nie będzie w topce moich ulubionych książek, to na pewno nie zapomnę o niej tak szybko.

“Kołysanka dla Czarownicy” to historia, z którą miałam drobny problem. Chciałam przeczytać, coś polskiej autorki, co może być podobne do książek Anety Jadowskiej. I zastanawiałam się podczas czytania, czy przypadkiem nie sięgnęłam po powieść, która jest w dziwny sposób inspiracją do twórczości tej drugiej autorki. Okazało się jednak, że to jedno i to samo wydawnictwo, więc...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dzisiejsza recenzja to coś, nad czym zastanawiałam się długi czas. Nie byłam pewna jak podsumować tę książkę, nie robiąc spojlerów do serii. Tym bardziej że ma być to również recenzja całej trylogii, a nie tylko trzeciego tomu. Uznałam jednak ostatecznie, że zobaczę, po prostu co wyjdzie. Teraz bez dalszego przedłużania, przejdźmy do mojej opinii.

Istnieją takie książki, dla których można by poświęcić ogrom czasu, a nawet zarwać noc. Moment, kiedy następuje taka sytuacja, dla mnie jest jednoznaczny, z tym że książka jest dobra. Na tyle, abym nie żałowała poświęconego czasu. Tak miałam w przypadku “Korony Popiołów”. Dalsze losy Nefertari i Azraela, były niezmiernie przyjemną historią. Chociaż nie zaprzeczę, miała swoje niuanse. Poukładajmy jednak to wszystko jakoś sensownie i zacznijmy od ogólnego zarysu opowieści.

Nie zdradzając za wiele, spoza tego, co jest w opisie książki. Nefertari umiera zabita przez Seta, ale dostaje szanse na drugie życie... Tylko niestety nie takie jakby pragnęła i nie może się w nim odnaleźć. Walczy sama ze sobą i tym, kim się stała. Nie tylko ona ma problemy, na dworze dżinów również pojawiają się problemy. Nikt nie może zrozumieć, dlaczego Set, któremu zaufano, ich zdradził.

To tak w skrócie, na czym osadza się cała opowieść. Było tam tego o wiele więcej i ja nie mogłam się oderwać od książki. Każdy kolejny moment, kiedy myślałam, że wiem, co się stanie, jak to wszystko się zakończy. Zaskakiwał mnie i okazywało się jednak, że wszystko jest inne, niżeli może się wydawać. Niestety w pewnym momencie dobra zabawa się skończyła i historia zaczęła mnie zawodzić. Spodziewałam się czegoś innego, a dostałam również coś odmiennego. Miałam nawet wrażenie, że ten moment jest dopisany na siłę. Ciężko jednak to stwierdzić, jest to wyłącznie moje wrażenie.

Idąc dalej, spójrzmy teraz na bohaterów. Tutaj sytuacja jest dosyć jasna. Nadal lubię w miarę główną bohaterkę, która jest jednak irytująca. Nie można zaprzeczyć, że Nefertari jest po prostu przez całą serię zagubiona. Odwaga i pewność siebie nadal są, jednak próba zrozumienia siebie i tego, co po zmianie ma ze sobą zrobić, trochę jej zajmuję. Młoda kobieta jednak ma w sobie coś, co sprawia, że jednak da się ją polubić. Chociaż niekiedy jej przemyślenia są wręcz na poziomie dziecka, ale przy sytuacji, jaka ją spotkała za wiele, nie można wymagać.

I jak z postacią kobiecą, nie miałam większych problemów, tak z bohaterem męskim...

Zacznijmy może od tego, że w żadnej dotychczas czytanej przeze mnie książce Marah Woolf nie lubiłam głównych bohaterów męskich. Nie wiem, co autorka robi, że tak bardzo ich nie trawię, ale taka jest sytuacja.

Kiedy czytam myśli Azraela i widze przed oczami jego zachowanie, to po prostu mam tego anioła ochotę oberwać z piórek. Jest to tak samolubny i irytujący osobnik, który wręcz nie ma charakteru. W sensie ma go, ale to jest tak bezsensowne, co on robi. Nie chcę robić wywodów o nim, lepiej, aby każdy mógł sam zapoznać się z tym pierzastym chłopcem.

Mnie jednak ta trylogia jasno uświadomiła, że preferuję w książkach Marah jednak tych bohaterów pobocznych. Postacie męskie, które nie znajdują się w centralnym punkcie, są o wiele lepiej w mojej opinii skonstruowani. Mają więcej charakteru i czegoś, co do nich przyciąga. Tak jak było to w przypadku Seta. Bóg uważany przez wszystkich za zdrajcę miał w sobie coś, co sprawiło, że chciałam go więcej. Najchętniej bym właśnie go połączyła z Nefertari, ale jest to niemożliwe. Dlatego mam nadzieję, na jakąś książkę o nim i jego dalszej historii. Po prostu jest on niesamowity sam w sobie i dla niego męczyłam się z tym przeklętym aniołem.

Na koniec, jeśli chodzi o ten tom, mogę powiedzieć, że nie był to dla mnie najlepsza część z całej serii. Nie była co prawda najgorsza, ale tylko dlatego, że było tu wiele scen z moim ulubionym bohaterem. No i Nefertari nie była aż takim koszmarkiem.

Jeśli chodzi o podsumowanie całej trylogii. To jako całość mogę ocenić, że była to naprawdę przyjemna historia. Trochę irytująca, niekiedy ciut nudna, ale mimo wszystko miło się czytało. Nie wiem, czy kiedyś jeszcze zdecyduję się na powrót do niej, ale na pewno będę polecać ją innym do czytania.

Zakończę tę recenzję, w dosyć prosty sposób. Nie jest to najgorsza seria, jaką przeczytałam i jedna z niewielu, na których bawiłam się naprawdę dobrze, mimo mankamentów.

Dzisiejsza recenzja to coś, nad czym zastanawiałam się długi czas. Nie byłam pewna jak podsumować tę książkę, nie robiąc spojlerów do serii. Tym bardziej że ma być to również recenzja całej trylogii, a nie tylko trzeciego tomu. Uznałam jednak ostatecznie, że zobaczę, po prostu co wyjdzie. Teraz bez dalszego przedłużania, przejdźmy do mojej opinii.

Istnieją takie książki,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

(Książka przeczytana w wrześniu)

Recenzje te piszę prawie trzy, jak nie cztery miesiące po przeczytaniu książki i zastanawiałam się przez długi czas jak do tego podejść. Bo ostatecznie okazało się, że trochę zapomniałam, o czym była ta książka, a nie bardzo chciałam ją czytać ponownie.

Przeszukałam więc swoje notesy, bo mam zwyczaj pierw zapisywać swoje spostrzeżenia o niektórych książkach, na papierze nim zacznę pisać recenzję i tak jakoś wyszło, że do tej książki nic nie miałam zapisane. Co sprawiło, że zaczęłam się zastanawiać. Czy ta książka okazała się tak zła, że nie chciałam o niej pisać nic złego? Czy może, po prostu nie była wystarczająco interesująca?

Zakładając na tych przebłyskach, jakie mam z tej książki, mogę uznać, że nie było to najlepsze, co czytałam, ale zarazem nie najgorsze. Działo się tam wystarczająco wiele, bym zapamiętała to, co najważniejsze, ale zarazem zapomniała ogólnej otoczki. Bo opierając się na tych niemrawych wspomnieniach, wiem, że historia była bardziej… Przygodowa? Tak bym mogła to nazwać. Działo się o wiele więcej, jeśli chodzi o ogólne otoczenie, niżeli w relacjach bohaterów.

Konkluzją dla tego wszystkiego może być to, abym nigdy więcej nie czekała tak długo z napisaniem recenzji, bo wtedy wychodzi szydło z worka i okazuje się, że za mało pamiętam, aby móc ocenić historię wystarczająco obiektywnie.

No i to nasunęło mi jednak idealne pytanie. Jak długo wy potraficie czekać z pisaniem recenzji? Zdarzyło się wam zapomnieć, o czym była książka?

(Książka przeczytana w wrześniu)

Recenzje te piszę prawie trzy, jak nie cztery miesiące po przeczytaniu książki i zastanawiałam się przez długi czas jak do tego podejść. Bo ostatecznie okazało się, że trochę zapomniałam, o czym była ta książka, a nie bardzo chciałam ją czytać ponownie.

Przeszukałam więc swoje notesy, bo mam zwyczaj pierw zapisywać swoje spostrzeżenia o...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika rozczytanawczerwieni

z ostatnich 3 m-cy
rozczytanawczerwieni
2024-04-01 18:46:40
rozczytanawczerwieni oceniła książkę Wojowniczka z Dzikiego Lasu na
6 / 10
2024-04-01 18:46:40
rozczytanawczerwieni oceniła książkę Wojowniczka z Dzikiego Lasu na
6 / 10
Wojowniczka z Dzikiego Lasu Tricia Levenseller
Średnia ocena:
7.4 / 10
198 ocen
rozczytanawczerwieni
2024-03-27 10:45:26
2024-03-27 10:45:26
Słuchaj głosu serca Natalia Sońska
Średnia ocena:
7.2 / 10
667 ocen
rozczytanawczerwieni
2024-03-27 10:22:02
rozczytanawczerwieni oceniła książkę Królestwo Nikczemnych na
6 / 10
2024-03-27 10:22:02
rozczytanawczerwieni oceniła książkę Królestwo Nikczemnych na
6 / 10
Królestwo Nikczemnych Kerri Maniscalco
Średnia ocena:
6.9 / 10
1746 ocen
rozczytanawczerwieni
2024-03-27 10:20:59
rozczytanawczerwieni oceniła książkę Uczta na
10 / 10
2024-03-27 10:20:59
rozczytanawczerwieni oceniła książkę Uczta na
10 / 10
Uczta Platon
Średnia ocena:
10 / 10
4 ocen
rozczytanawczerwieni
2024-03-27 10:20:49
rozczytanawczerwieni dodała do serwisu książkę Uczta
2024-03-27 10:20:49
rozczytanawczerwieni dodała do serwisu książkę Uczta
Uczta Platon
10 / 10
4 ocen
rozczytanawczerwieni
2024-03-02 18:00:42
rozczytanawczerwieni dodała książkę Wojenne serca na półkę Chcę przeczytać
2024-03-02 18:00:42
rozczytanawczerwieni dodała książkę Wojenne serca na półkę Chcę przeczytać
Wojenne serca Eliza Knight
Średnia ocena:
7.7 / 10
6 ocen
rozczytanawczerwieni
2024-03-02 16:22:03
2024-03-02 16:22:03
Do ostatniego słowa Tamara Ireland Stone
Średnia ocena:
8 / 10
304 ocen
rozczytanawczerwieni
2024-03-01 20:33:41
rozczytanawczerwieni dodała książkę Córka z Grecji na półkę Chcę przeczytać
2024-03-01 20:33:41
rozczytanawczerwieni dodała książkę Córka z Grecji na półkę Chcę przeczytać
Córka z Grecji Soraya Lane
Cykl: Utracone córki (tom 3)
Średnia ocena:
7.5 / 10
101 ocen
rozczytanawczerwieni
2024-03-01 20:33:22
2024-03-01 20:33:22
Wyprawa po szczęście Weronika Wierzchowska
Średnia ocena:
7.5 / 10
11 ocen
rozczytanawczerwieni
2024-02-25 20:07:33
rozczytanawczerwieni dodała książkę Cień wiatru na półkę Teraz czytam
2024-02-25 20:07:33
rozczytanawczerwieni dodała książkę Cień wiatru na półkę Teraz czytam
Cień wiatru Carlos Ruiz Zafón
Średnia ocena:
8.1 / 10
47200 ocen

ulubieni autorzy [4]

Lucinda Riley
Ocena książek:
8,1 / 10
27 książek
2 cykle
832 fanów
Natalia Sońska
Ocena książek:
7,5 / 10
35 książek
4 cykle
346 fanów
Aneta Jadowska
Ocena książek:
7,3 / 10
51 książek
9 cykli
1357 fanów

statystyki

W sumie
przeczytano
80
książek
Średnio w roku
przeczytane
9
książek
Opinie były
pomocne
82
razy
W sumie
wystawione
78
ocen ze średnią 6,7

Spędzone
na czytaniu
528
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
10
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
1
książek [+ Dodaj]