Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Shantaram zostanie ze mną dłużej. Tego rodzaju powieści nie kończą swojego życia w mojej świadomości w momencie zakończenia lektury, lecz żyją dłużej. Autorefleksyjna powieść gangstera – pisarza może się podobać lub nie, wzbudzać emocje lub nudę, zachwyt lub irytację i inne opozycje odbiorów. Oczywiście wszystko zależy od „duszy” i osobistych doświadczeń czytelnika. W przypadku tego utworu rozbieżności mogą być jak sądzę szczególnie duże. I bardzo dobrze, że jesteśmy tacy różni. Ja w czasie lektury czasami odczuwałem podobieństwo poruszanych spraw i sposobu narracji do Wojny i Pokoju pomimo innego miejsca, czasu i skali. Autor bardzo żywo i barwnie maluje swoją opowieść gangstera-banity, wysypując jak z rogu obfitości całe serie metafor, z których wiele jest moim zdaniem „perełkami”. Zwróciłem też uwagę na drobiazgowe opisy osób, zwłaszcza oczu. Jest tu też odrobina humoru i dużo monologu wewnętrznego: Wszechświat, Bóg, braterstwo, miłość, honor i takie tam.

Shantaram zostanie ze mną dłużej. Tego rodzaju powieści nie kończą swojego życia w mojej świadomości w momencie zakończenia lektury, lecz żyją dłużej. Autorefleksyjna powieść gangstera – pisarza może się podobać lub nie, wzbudzać emocje lub nudę, zachwyt lub irytację i inne opozycje odbiorów. Oczywiście wszystko zależy od „duszy” i osobistych doświadczeń czytelnika. W...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

39 godzin „audiolektury” (ze świetną interpretacją Macieja Stuhra) było dla mnie prawdziwą przyjemnością i czasem relaksu. Zakończenie – rozwiązanie zagadki mocno mnie zaskoczyło. To jest bardzo rozbudowany kryminał ze świetnie utkanymi wątkami i korowodem wyraźnie zarysowanych przez autorkę barwnych postaci. Dużo się dzieje, oj dużo. To nie jest „szybki kryminał”. Niektórych czytelników może jednak trochę nudzić i niecierpliwić, ale tacy jesteśmy – jedni lubią to, inni tamto i tak jest dobrze.

39 godzin „audiolektury” (ze świetną interpretacją Macieja Stuhra) było dla mnie prawdziwą przyjemnością i czasem relaksu. Zakończenie – rozwiązanie zagadki mocno mnie zaskoczyło. To jest bardzo rozbudowany kryminał ze świetnie utkanymi wątkami i korowodem wyraźnie zarysowanych przez autorkę barwnych postaci. Dużo się dzieje, oj dużo. To nie jest „szybki kryminał”....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

(Audiobook). Przypadkiem ocalały przed losem niewolnika albo czymś jeszcze gorszym osierocony chłopiec wyrusza w odległą i długą podróż za swoim marzeniem i dziecięcym postanowieniem. Pewnego dnia zdał sobie bowiem sprawę, że jego celem i powołaniem jest zostanie medykiem i pomaganie innym. Ma odpowiednie predyspozycje ale i szczęście, że na swojej drodze spotyka ludzi mu sprzyjających, a czasem nawet przyjaciół. Pomimo ludzkiej bestii, która pod postacią różnych ludzi, głównie fanatyków, co i raz przed nim wypełza, młody mężczyzna w końcu wypełnia swoje przeznaczenie.
Autor całą akcję umieścił na początku XI wieku, a właściwie jak sam przyznaje, we własnym wyobrażeniu tamtego czasu, bazując ledwie na fragmentach historii. Nie ma tu porywających scen i gwałtownych zwrotów akcji – jest raczej jednowątkowa, mozolna wspinaczka bohatera po wiedzę i wolność oraz radość, jaką obdarza Królowa Uczuć.

(Audiobook). Przypadkiem ocalały przed losem niewolnika albo czymś jeszcze gorszym osierocony chłopiec wyrusza w odległą i długą podróż za swoim marzeniem i dziecięcym postanowieniem. Pewnego dnia zdał sobie bowiem sprawę, że jego celem i powołaniem jest zostanie medykiem i pomaganie innym. Ma odpowiednie predyspozycje ale i szczęście, że na swojej drodze spotyka ludzi mu...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Mandala życia. Astrologia - mity i rzeczywistość. 2 Rafał T. Prinke, Leszek Weres
Ocena 6,3
Mandala życia.... Rafał T. Prinke, Le...

Na półkach: ,

Ciekawy podręcznik do astrologii. Pamiętam go z czasów mojej młodzieńczej fascynacji astrologią. Jest tam też polemika autorów z zarzutami wobec astrologii, że nie jest ona nauką lecz należy do okultyzmu. Dostało się nawet Newtonowi.

Ciekawy podręcznik do astrologii. Pamiętam go z czasów mojej młodzieńczej fascynacji astrologią. Jest tam też polemika autorów z zarzutami wobec astrologii, że nie jest ona nauką lecz należy do okultyzmu. Dostało się nawet Newtonowi.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Uczucie odprężenia i uśmiech towarzyszyły mi przez cały czas, gdy słuchałem audiobooka, pięknie czytanego przez Martę Żak. Od dawna tak beztrosko nie bawiłem się w towarzystwie książki. Wszystko zaczyna się, gdy pani Hanka, młoda i pozornie beztroska mieszczanka, spostrzega na biurku nieobecnego akurat męża delikatnie pachnący list, zaadresowany niewątpliwie kobiecą ręką. Pomimo tego, że jest ona osobą niezmiernie dobrze wychowaną, nie wytrzymuje pokusy i go otwiera. Szybko rozwija się akcja, opisana prostym i ładnym językiem pani Hanki, dodatkowo wzbogaconym interpretacją lektorki.

Uczucie odprężenia i uśmiech towarzyszyły mi przez cały czas, gdy słuchałem audiobooka, pięknie czytanego przez Martę Żak. Od dawna tak beztrosko nie bawiłem się w towarzystwie książki. Wszystko zaczyna się, gdy pani Hanka, młoda i pozornie beztroska mieszczanka, spostrzega na biurku nieobecnego akurat męża delikatnie pachnący list, zaadresowany niewątpliwie kobiecą ręką....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

To nie była łatwa lektura, choć napisana prostym językiem. Odniosłem wrażenie, że na początku książka miała być zwykłym poradnikiem, ale w trakcie pisania ewoluowała wraz z autorem, który wkładał w nią coraz więcej siebie. Tytuł jest doskonałym streszczeniem całości. W środku jest rozbudowana "systematyka" małżeństwa, refleksje z prowadzonych przez niego często z żoną zajęć terapeutycznych oraz fragmenty własnego życia. Nie ma natomiast żadnych ćwiczeń, formułek do zapamiętania czy podsumowań. Ten poradnik po prostu otwiera drzwi.

To nie była łatwa lektura, choć napisana prostym językiem. Odniosłem wrażenie, że na początku książka miała być zwykłym poradnikiem, ale w trakcie pisania ewoluowała wraz z autorem, który wkładał w nią coraz więcej siebie. Tytuł jest doskonałym streszczeniem całości. W środku jest rozbudowana "systematyka" małżeństwa, refleksje z prowadzonych przez niego często z żoną zajęć...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Dla mnie jest to krótka ale przejmująca historia. Młody chłopak chce być dorosłym mężczyzną - i niby mu się to udaje, ale na bardzo krótko i chyba nie o to chodziło. O tej lekturze na pewno długo nie zapomnę. Zaliczam ją do pozycji o bardzo rozstrzelonych odbiorach. Tuż po przeczytaniu miałem dosyć tej książki, ale teraz patrzę na nią inaczej i bardziej przychylnie jako na dzieło umysłu. To niby taka historyjka pisana prostym językiem - ale ile drzwi przy tym otwiera - czy ktoś zajrzy głębiej czy nie, to już inna sprawa.

Dla mnie jest to krótka ale przejmująca historia. Młody chłopak chce być dorosłym mężczyzną - i niby mu się to udaje, ale na bardzo krótko i chyba nie o to chodziło. O tej lekturze na pewno długo nie zapomnę. Zaliczam ją do pozycji o bardzo rozstrzelonych odbiorach. Tuż po przeczytaniu miałem dosyć tej książki, ale teraz patrzę na nią inaczej i bardziej przychylnie jako na...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Udało się, w końcu przeczytałem Wojnę i Pokój. Cieszę się, że stało się to dopiero teraz - po wielu latach podchodzenia do Dzieła jak „pies do jeża”. O samej powieści napisano już tyle, że nie będę innych powtarzał. Nie napiszę także, że jest to lektura obowiązkowa, bo obowiązkowa jest tylko śmierć. Moje odczucia: to, co mnie osobiście urzekło, to niezwykłe bogactwo języka, wątków, osobowości, przemyśleń autora, opisów i jeszcze wiele innych składników. Po raz pierwszy w życiu w trakcie lektury przyszła mi do głowy myśl, że jestem na uczcie, niezwyczajnej i zaskakującej, gdzie wszystkiego próbuję i prawie wszystko mi smakuje (generalnie jestem niejadkiem). Spotkałem także dwóch bohaterów, których losy i życiowe ewolucje są mi duchowo bliskie. Jest też jedna rzecz, która zwróciła moją szczególną uwagę na samym końcu dzieła, kiedy (uwaga – to może być spoiler) Tołstoj wyjaśnia, co myśli o wolnej woli (ucieszyło mnie, że mam podobne do autora wyobrażenie na ten temat). To jest dosyć długi wywód, który z kolei w moim rozumieniu może być puentą całego dzieła, czyli tych wszystkich opisywanych potyczek, bitew, wojen, miłostek, miłości i wszelkich innych różności.

Udało się, w końcu przeczytałem Wojnę i Pokój. Cieszę się, że stało się to dopiero teraz - po wielu latach podchodzenia do Dzieła jak „pies do jeża”. O samej powieści napisano już tyle, że nie będę innych powtarzał. Nie napiszę także, że jest to lektura obowiązkowa, bo obowiązkowa jest tylko śmierć. Moje odczucia: to, co mnie osobiście urzekło, to niezwykłe bogactwo...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Taka łatwa i przyjemna poczytajka do urozmaicenia podróży, czy na dobranoc do poduszki. Łatwa - czyli przewidywalna z przewidywalnie niezniszczalnym głównym bohaterem, przyjemna - nieźle napisana, choć późniejsze książki autora są moim zdaniem lepsze pod tym względem.

Taka łatwa i przyjemna poczytajka do urozmaicenia podróży, czy na dobranoc do poduszki. Łatwa - czyli przewidywalna z przewidywalnie niezniszczalnym głównym bohaterem, przyjemna - nieźle napisana, choć późniejsze książki autora są moim zdaniem lepsze pod tym względem.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

To była przyjemna lektura. Zabawne perypetie bohaterów dwu i czworonożnych. Jeśli ktoś ma akurat ochotę na "wyluzowaną" literaturę i lubi koty niech czyta z przyjemnością, tak jak to było w moim udziale.

To była przyjemna lektura. Zabawne perypetie bohaterów dwu i czworonożnych. Jeśli ktoś ma akurat ochotę na "wyluzowaną" literaturę i lubi koty niech czyta z przyjemnością, tak jak to było w moim udziale.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo cenię Autora za wyśmienity styl, pomysły i wyobraźnię. Mam wrażenie, że pan Krajewski traktuje czytelnika bardzo poważnie, unikając choćby czytelnej i nachalnej manipulacji, steków niepotrzebnych przekleństw czy przydługiej i nieprzekonującej psychologii. Myślę jednak, że trzeba mi na jakiś czas zmienić klimat. Mam na razie dosyć tych okrucieństw i czającej się między wierszami bestii ludzkiej. Właśnie powracam do czytania, a właściwie słuchania Wojny i pokoju Tołstoja- tak dla poprawy na stroju.

Bardzo cenię Autora za wyśmienity styl, pomysły i wyobraźnię. Mam wrażenie, że pan Krajewski traktuje czytelnika bardzo poważnie, unikając choćby czytelnej i nachalnej manipulacji, steków niepotrzebnych przekleństw czy przydługiej i nieprzekonującej psychologii. Myślę jednak, że trzeba mi na jakiś czas zmienić klimat. Mam na razie dosyć tych okrucieństw i czającej się...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Dobrnąłem do końca, którego właściwie nie ma. Rozumiem, że jest to seria i będzie dalszy ciąg, ale już bez mojego udziału. Nie po drodze mi z losami głównych bohaterów. Odniosłem wrażenie, że książka napisana została z dużym pośpiechem i przede wszystkim pod „publiczkę”. W lekturze bardzo przeszkadzały mi także wulgaryzmy. Wiem, że w realnym życiu jest ich pełno i staje się to niestety multimedialną normą, ale w literaturze mi to zupełnie nie pasuje, psując przyjemność czy nawet radość czytania.

Dobrnąłem do końca, którego właściwie nie ma. Rozumiem, że jest to seria i będzie dalszy ciąg, ale już bez mojego udziału. Nie po drodze mi z losami głównych bohaterów. Odniosłem wrażenie, że książka napisana została z dużym pośpiechem i przede wszystkim pod „publiczkę”. W lekturze bardzo przeszkadzały mi także wulgaryzmy. Wiem, że w realnym życiu jest ich pełno i staje...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ta książka jest pewnego rodzaju bardzo rozbudowanym i niezwykle barwnym reportażem z życia "szemranej" Warszawy w roku 1954. Żywa narracja Tyrmanda wciągała mnie coraz bardziej z każdą przeczytaną mi przez Adama Ferencego stroną. To nawet dobrze, że powieść "odkryłem" dopiero teraz w bardzo już dojrzałym wieku. No cóż, lepiej późno niż wcale. Dynamiczna akcja wraz z opisami zwykłych i niezwykłych rzeczy oraz zdarzeń były ucztą dla mojej wyobraźni i, choć nie było mnie wtedy na świecie, to jednak miałem wrażenie, że słuchając mimowolnie przenoszę się tam w czasie i przestrzeni.

Ta książka jest pewnego rodzaju bardzo rozbudowanym i niezwykle barwnym reportażem z życia "szemranej" Warszawy w roku 1954. Żywa narracja Tyrmanda wciągała mnie coraz bardziej z każdą przeczytaną mi przez Adama Ferencego stroną. To nawet dobrze, że powieść "odkryłem" dopiero teraz w bardzo już dojrzałym wieku. No cóż, lepiej późno niż wcale. Dynamiczna akcja wraz z opisami...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to