-
Artykuły10 gorących książkowych premier tego tygodnia. Co warto przeczytać?LubimyCzytać1
-
ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać392
Biblioteczka
2017
2017
Trzeci tom cyklu "Mroczna Wieża" to kolejny popis wyobraźni autora. Nie dorównuje jednak lepszej, moim zdaniem, drugiej części.
Kilka dłużyzn oraz zakończenie za które utworzono specjalny krąg w piekle dla pisarzy nieładnie pogrywającymi z czytelnikiem to jedyne co można zarzucić tej pozycji. Cała reszta to wspaniała przygoda o której ciężko pisać bez spoilerowania. Wspomnę jedynie o wielkim niedźwiedziu który nie do końca okazuje się niedźwiedziem, promieniach na których opiera się wszystko co znamy oraz to czego nigdy nie poznany. Dorzucę jeszcze gadający środek lokomocji i już absolutnie nic więcej, sami ruszajcie w podróż Rolandem i jego nietuzinkowym Ka-tet
Trzeci tom cyklu "Mroczna Wieża" to kolejny popis wyobraźni autora. Nie dorównuje jednak lepszej, moim zdaniem, drugiej części.
Kilka dłużyzn oraz zakończenie za które utworzono specjalny krąg w piekle dla pisarzy nieładnie pogrywającymi z czytelnikiem to jedyne co można zarzucić tej pozycji. Cała reszta to wspaniała przygoda o której ciężko pisać bez spoilerowania. Wspomnę...
2017
Od razu zaznaczę, że czytałem tą książkę w chronologicznej kolejności, a nie tak jak były wydawane. Jako kolejny etap wędrówki do Mrocznej Wieży jest to tylko nieistotny przerywnik, jednak jako osobne opowiadanie to jest to naprawdę wciągająca i przyjemna lektura.
Mamy tutaj kolejną historię opowiadaną przez Rolanda, tym razem nie dotyczy jego przeszłości, ale wydarzeń które miały miejsce gdzieś w świecie pośrednim i nie wpływają bezpośrednio na losy głównych bohaterów cyklu. Stephen King umiejętnie wprowadza kolejnych bohaterów których los nie jest nam obojętny. Intryga początkowo nie wydaje się specjalnie oryginalna, ale im dalej w las tym więcej wszystkiego. Zakończenie wydawało mi się troszkę przeciągnięte, ale nie na tyle aby popsuć całą zabawę.
Podsumowując, nieobowiązkowa rozrywka którą szczerze polecam nie tylko fanom cyklu "Mroczna Wieża".
Od razu zaznaczę, że czytałem tą książkę w chronologicznej kolejności, a nie tak jak były wydawane. Jako kolejny etap wędrówki do Mrocznej Wieży jest to tylko nieistotny przerywnik, jednak jako osobne opowiadanie to jest to naprawdę wciągająca i przyjemna lektura.
Mamy tutaj kolejną historię opowiadaną przez Rolanda, tym razem nie dotyczy jego przeszłości, ale wydarzeń...
2017
Kolejne podróże w czasie, odjechane pomysły z tym całym centrum dowodzenia oraz uczynienie siebie samego jednym z pobocznych bohaterów książki przez Stephena Kinga. Teoretycznie wszyscy powinniśmy być zachwyceni, ale niestety nie tym razem.
W "Wilkach z Calla" autor rozpoczął kilka wątków które w tej części dopiero dostają właściwe rozwinięcie. Jedne są prowadzone bezbłędnie, niektóre jednak wyraźnie poniżej poziomu do jakiego jesteśmy przyzwyczajeni i nie ukrywam, że najbardziej narzekam tutaj na spotkanie rewolwerowców z pewnym rozleniwionym pisarzyną. Największy problem tej części to jednak towarzyszące lekturze poczucie, że jest to tylko kolejny etap podróży, konieczny do zrozumienia całości, ale słabo sprawdzający się jako autonomiczna pozycja. W tej kwestii nawet "Ziemie jałowe" ze swoim nieakceptowalnym zakończeniem, wypadają o wiele lepiej. Właściwie ta książką to epilog "Wilków z Calla" i prolog ostatniej części pt."Mroczna Wieża" w jednym.
Przyznam, że "Pień Susanah" obudziła we mnie niepokój o jakość zakończenia tej wspaniałej przygody. Piszę tą małą "recenzyjkę" troszkę na cwaniaka po przeczytaniu całej serii, więc wiem, że moje obawy się nie sprawdziły, co nie zmienia faktu, że jest to najsłabsza obok "Rolanda" część cyklu.
Kolejne podróże w czasie, odjechane pomysły z tym całym centrum dowodzenia oraz uczynienie siebie samego jednym z pobocznych bohaterów książki przez Stephena Kinga. Teoretycznie wszyscy powinniśmy być zachwyceni, ale niestety nie tym razem.
W "Wilkach z Calla" autor rozpoczął kilka wątków które w tej części dopiero dostają właściwe rozwinięcie. Jedne są prowadzone...
2017
No i mamy zakończenie. Pewnie niewielu spodziewało się jaki kształt ono przybierze i na pewno wielu oczekiwało czegoś zupełnie innego.
Ostatnia siódma część cyklu stylem i klimatem przypomina tomy 2,3 i 5. Dużo tutaj bardzo ogólnie pojętej magii i innych szalonych pomysłów pisarza z podróżami w czasie oraz po różnych światach. Kwintesencja cyklu zostaje zachowana, choć tym razem autor posługuje się wypracowanymi wcześniej szaleństwami inie dodaje nic nowego. Po raz kolejny Stephen King udowadnia, że bohaterów prowadzi jak mało kto i każdy otrzymuje odpowiednio dużo miejsca na kartach powieści. Do tego umiejętnie wykańczane wątki, bez odczucia domykania na siłę i bez jakichś doprowadzających do szału deus ex'ów jakie nawet tak wspaniałemu pisarzowi się zdarzały.
Ciężko ocenić ten tom jako osobną książkę. Daję jednak pewne 8 za wspaniałe zwieńczenie jednej z najlepszych przygód przygód w jakie zostałem porwany.
No i mamy zakończenie. Pewnie niewielu spodziewało się jaki kształt ono przybierze i na pewno wielu oczekiwało czegoś zupełnie innego.
Ostatnia siódma część cyklu stylem i klimatem przypomina tomy 2,3 i 5. Dużo tutaj bardzo ogólnie pojętej magii i innych szalonych pomysłów pisarza z podróżami w czasie oraz po różnych światach. Kwintesencja cyklu zostaje zachowana, choć tym...
2017
Przez ostatnie trzy tomy podróżowaliśmy po Ameryce w różnych okresach XX wieku oraz po ruinach świata pośredniego. Tym razem Roland zabiera nas w kolejną podróż w czasie, choć nie tak dosłownie jak do tej pory.
Po pierwszych rozdziałach które właściwie są epilogiem "Ziemi jałowych" nasz rewolwerowiec opowiada swoim towarzyszom historię z okresu swojej młodości. Wypełniając wraz ze swoim pierwszym tet Alainem i Cuthbertem pewną misję, spotkali na swojej drodze Susan Delgado oraz bardzo starą wiedźmę Rhea'e z Coos.
Gatunkowo jest to nadal fantastyka, ale dużo więcej tutaj westernu oraz romansu. Nie bójcie się jednak, to nie jest romans do jakich przyzwyczaiły nad dzisiejsze powieści typu "young adult". King daje nam możliwość poznania bliżej bohaterów, którzy do tej pory byli jedynie cieniami z przeszłości Rolanda i robi to na tyle dobrze, że kiedy rewolwerowiec skończył opowiadać swoją historię czułem niedosyt i chciałem poznawać kolejne historie z tymi postaciami, więc istnienie pobocznych komiksów bardzo mnie cieszy.
W sumie jest to najmniej pokręcona czyli najbardziej odstająca od pozostałych część serii. Jako zamknięta całość jest to jednak jedna z moich ulubionych książek zaproponowanych mi przez tego autora.
Przez ostatnie trzy tomy podróżowaliśmy po Ameryce w różnych okresach XX wieku oraz po ruinach świata pośredniego. Tym razem Roland zabiera nas w kolejną podróż w czasie, choć nie tak dosłownie jak do tej pory.
Po pierwszych rozdziałach które właściwie są epilogiem "Ziemi jałowych" nasz rewolwerowiec opowiada swoim towarzyszom historię z okresu swojej młodości. Wypełniając...
2017
Po "Rolandzie" ciężko było się zmusić do kolejnego spotkania z ostatnim rewolwerowcem świata pośredniego.
Pierwszy tom rozczarował, ale tutaj Stephen King wynagradza nam wszystkie bolączki z jakimi borykaliśmy się poprzednio.
W ogólnym skrócie Roland po wydarzeniach z pierwszej części kompletuje ekipę z którą zamierza przemierzyć świat, albo kilka światów, w celu dotarcia do mitycznej Mrocznej Wieży. Różne światy, różne czasy i cała potęga nieskrępowanej wyobraźni autora tworzą mieszankę która jest zadziwiająco spójna biorąc pod uwagę z jakich składników powstała. To co przyciąga jednak najbardziej to bohaterowie. Żaden nie jest idealny, ale odkrywanie ich historii oraz obserwowanie ewolucji jest najmocniejszym punktem książki.
Tak więc kto nie czytał i fantastyka nie ogranicza się dla niego do elfów, krasnoludów i klimatów średniowiecznych to nie zwlekajcie dłużej i łapcie za omawianą książkę
Po "Rolandzie" ciężko było się zmusić do kolejnego spotkania z ostatnim rewolwerowcem świata pośredniego.
Pierwszy tom rozczarował, ale tutaj Stephen King wynagradza nam wszystkie bolączki z jakimi borykaliśmy się poprzednio.
W ogólnym skrócie Roland po wydarzeniach z pierwszej części kompletuje ekipę z którą zamierza przemierzyć świat, albo kilka światów, w celu dotarcia...
2012
Bardzo przeciętny początek fenomenalnej serii.
Tyle razy słyszałem o "ukoronowaniu twórczości Kinga" w odniesieniu do cyklu "Mroczna Wieża", że moje rozczarowanie pierwszym tomem odepchnęło mnie od serii na kilka lat. Od razu sugeruję aby nikt nie powielał mojego błędu.
Do plusów książki na pewno trzeba zaliczyć wylewający się z kart westernowy klimat oraz świetnie ukazana rodząca się relacja pomiędzy Rolandem i Jakiem. Niestety inne aspekty zawodzą. Nie tyle, że są złe, ale miałem wrażenie, że autor je wypunktowywuje zamiast opowiadać jedną spójną historię. Największy zarzut to jednak cała masa znaków zapytania z jakimi zostawia nas autor. Rozumiem, że przed nami jeszcze długa wspólna przygoda, ale jako autonomiczna całość ta książka nie broni się wcale.
Podsumowując, po Stephenie Kongu oczekujemy zazwyczaj dużo więcej, ale nadal jest to dość przyjemna lektura. Przez książkę trzeba jednak przebrnąć aby móc spokojnie podróżować dalej z Rolandem i jego tet.
Bardzo przeciętny początek fenomenalnej serii.
Tyle razy słyszałem o "ukoronowaniu twórczości Kinga" w odniesieniu do cyklu "Mroczna Wieża", że moje rozczarowanie pierwszym tomem odepchnęło mnie od serii na kilka lat. Od razu sugeruję aby nikt nie powielał mojego błędu.
Do plusów książki na pewno trzeba zaliczyć wylewający się z kart westernowy klimat oraz świetnie ukazana...
Kolejny etap podróży do mitycznej Mrocznej Wieży. Tym razem trafiamy do miasteczka nawiedzanego co około 20 lat przez zamaskowane postacie, które porywają dzieci mieszkańców i z nieznanych przyczyn przemieniają je w potężne upośledzone pokury.
Stephen King przyzwyczaił nas, że wspaniale potrafi mieszać różne gatunki i nie inaczej jest tym razem. Dostajemy przesiąknięty fantastyką western, z robotami inspirowanymi popkulturą lat 80, więc po mało fantastycznym "Czarnoksiężniku i krysztale" jest to powrót do tego co charakteryzowało części 2 i 3. Do tego cała masa bohaterów pobocznych, którym autor poświęca odpowiednio dużo czasu z ojcem Callahan'em na czele i dostajemy świetną powieść którą przeżywamy od pierwszej do ostatniej strony.
W mojej opinii książka jest na tym samym poziomie jakościowym co druga część "Powołanie trójki", czyli lepsza od "Ziemi jałowych" i prawie tak dobra jak wspomniany wcześniej "Czarnoksiężnik i Kryształ", ale to już moja subiektywna opinia. Szczerze wszystkim polecam i miłej lektury.
Kolejny etap podróży do mitycznej Mrocznej Wieży. Tym razem trafiamy do miasteczka nawiedzanego co około 20 lat przez zamaskowane postacie, które porywają dzieci mieszkańców i z nieznanych przyczyn przemieniają je w potężne upośledzone pokury.
więcej Pokaż mimo toStephen King przyzwyczaił nas, że wspaniale potrafi mieszać różne gatunki i nie inaczej jest tym razem. Dostajemy przesiąknięty...