Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Uwielbiam temat zakazanej miłości, który doskonale uzupełnia kontrast między bogatymi i biednymi. Daje opowieści jeszcze więcej napięcia, pasji i emocji. Ponadto główną rolę odgrywają również tematy przyjaźni, rodziny, lojalności, nienawiści i zemsty. Ta historia jest niezwykle różnorodna i głęboka.
Fabuła jest dynamiczna, toczy się w szybkim tempie i nigdy nie jest nudna.
Nie zapomina się o momentach dramatycznych, romantycznych i wzruszających. Emocje są bardzo intensywne i pozwalają się wczuć.

Godnym uwagi szczegółem jest to, że na początku rozdziału zawsze znajdują się krótkie teksty/wiersze, które odzwierciedlają stan emocjonalny bohaterów. Dla mnie te poetyckie wstawki były prawdziwą atrakcją.

Z zewnątrz Daria jest popularną cheerleaderką, bogatą i zepsutą. Jest podstępna, przebiegła i złośliwa. Ukrywa swoją niepewność i zazdrość. Jest zdzirowata i wyzywająca wobec swojej matki. Potajemnie Daria czuje się tylko zagubiona i samotna. Szuka miłości, akceptacji i siebie… Poza ojcem nikt nie wydaje się jej rozumieć, dopóki Penn nie wraca do jej życia. Nie jest złą osobą, po prostu niesamowicie zranioną. Daria doświadczyła wielkiego rozwoju postaci w trakcie fabuły, która została zrealizowana bardzo autentycznie.

Penn pochodzi z biednej rodziny i miał trudne dzieciństwo ze swoją uzależnioną od narkotyków matką i brutalnym ojczymem. Jest niesamowicie lojalny i zajmuje mu trochę czasu, zanim zdaje sobie sprawę, że wszystko ma swoje ograniczenia i że krew nie zawsze jest gęstsza od wody. Penn może odgrywać trudnego złego chłopca, ale ma też wrażliwą stronę z delikatnymi uczuciami i zamiłowaniem do poezji.

Postacie są złożone i przedstawione indywidualnie i zróżnicowane. Nie są to powierzchowne postacie bez głębi, ale ludzie z mocnymi i słabymi stronami. Każdy z nich ma ciemną stronę i wady, które sprawiają, że wyglądają niesamowicie autentycznie i żywo.

"Pretty Reckelss" to niesamowita, wciągająca historia, która opowiada przede wszystkim o relacjach międzyludzkich. O tym, jak brak rozmowy może zniszczyć więzi i życie.
Polecam!


MOJA OCENA: 6,5/10

Uwielbiam temat zakazanej miłości, który doskonale uzupełnia kontrast między bogatymi i biednymi. Daje opowieści jeszcze więcej napięcia, pasji i emocji. Ponadto główną rolę odgrywają również tematy przyjaźni, rodziny, lojalności, nienawiści i zemsty. Ta historia jest niezwykle różnorodna i głęboka.
Fabuła jest dynamiczna, toczy się w szybkim tempie i nigdy nie jest nudna....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Jane" nie powiedziała ani słowa od ponad dwóch lat. Od ponad dwóch lat tkwi w tajnym laboratorium badawczym o nazwie Lengard. Jej codzienne życie jest mocno zaplanowane i Jane zaczyna się zastanawiać, co właściwie tam robi, dlaczego nie pozwalają jej po prostu odejść i dlaczego jest tak ważne dla liderów Lengardu. Kiedy spotyka Warda, jej fasada powoli zaczyna się rozpadać i coraz trudniej jest jej nic nie mówić. Czy Ward zachęci ją do ponownego przemówienia i dowiedzenia się, dlaczego milczała przez tak długi czas? I czy Jane naprawdę jest tak bezpieczna w tym laboratorium, jak wszyscy jej tam mówią?

Nie tylko uważam, że okładka książki jest niesamowicie dobrze zrobiona, ale historia, którą ta książka ma do zaoferowania, jest niezwykle ekscytująca. Towarzyszymy naszej bohaterce Jane w jej codziennym życiu w Lengardzie, które na początku może wydawać się dość nudne. Jednak każdy szczegół jest niezwykle ważny dla historii. Każda postać odgrywa dużą rolę, nawet jeśli na początku nie wygląda na nią.

Lynette Noni ma niesamowicie wspaniały styl pisania. Chwyciła mnie kilkoma pierwszymi zdaniami i nie puściła przez długi czas. I nawet jeśli historia ma swoje słabe strony, byłam bardzo entuzjastycznie nastawiona do pomysłu i jego realizacji.

Podsumowując, jestem pod wrażeniem zwrotów akcji, jakie przyniosła ta historia, i tego, jak bardzo mi się podobała. Mam bardzo wysokie oczekiwania co do następnej książki, w której mam nadzieję będzie dużo wykorzystania mocy i dużo romansu.

MOJA OCENA: 9/10

"Jane" nie powiedziała ani słowa od ponad dwóch lat. Od ponad dwóch lat tkwi w tajnym laboratorium badawczym o nazwie Lengard. Jej codzienne życie jest mocno zaplanowane i Jane zaczyna się zastanawiać, co właściwie tam robi, dlaczego nie pozwalają jej po prostu odejść i dlaczego jest tak ważne dla liderów Lengardu. Kiedy spotyka Warda, jej fasada powoli zaczyna się rozpadać...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Człowiek z lasu" to thriller, który zaczyna się od utrzymującego się tempa narracji, który powoli ujawnia fakty.
Fabuła rozgrywa się w trzech różnych ramach czasowych: retrospekcje do lat 1990-2000, ukazujące dziecięce wyprawy Sadie w poszukiwaniu tytułowego Człowieka z Lasu oraz jej późniejsze małżeństwo i ciążę; obecny rok 2018 po zdobyciu sławy 18-letniej Amber, oskarżonej o morderstwo; i retrospekcje do 2016 roku, które powoli łączą te dwie historie.

Wszystko zaczęło się w 1990 roku, kiedy trzy dziewczyny gromadziły się w lesie, żeby się bawić. Ale gry, w które grają, nie są tymi z lalkami. Te dziewczyny grają w niebezpieczne gry, gry, które są przerażające i nie można ich zapomnieć. Mają obsesję na punkcie historii Człowieka z lasu.
Legendy, które straszą dzieci. Ale te młode kobiety wcale się nie boją. Rzeczywiście, są zafascynowane tą niepokojącą historią. Są nim tak zainteresowane, że zrobiłyby wszystko, by zadowolić mężczyznę i stać się wyjątkowym.

To, co miało być tylko historią dla dziewcząt, stało się prawdziwym strachem dla Sadie. Historia kręci się wokół Sadie i Amber. Matka i córka mają do ukrycia określoną historię i tajemnice. Rozwój psychologiczny bohaterów jest marginalny, wiemy bowiem tylko o zachowaniach Amber podyktowanych okresem dojrzewania. Sadie - kobieta, która dobrowolnie decyduje się opuścić rodzinę. Kobieta, która żyła w strachu i rozpaczy. Sadie trzyma w sobie tę historię małej dziewczynki, wierzy w nią i żyje nią każdego dnia. Niektórzy myślą, że jest szalona, ​​inni, że historia Człowieka z lasu jest prawdziwa. Ale komu mamy wierzyć?

Od procesu o morderstwo Amber Banner minęły już dwa lata, a jednak dla ekipy filmowej, z którą jesteśmy osadzeni, wciąż jest tyle pytań, co odpowiedzi. Dla nas, czytelników, na szczycie listy jest, kogo dokładnie zabiła Amber?!

Proza jest pewna siebie i opanowana, w utworze panuje atmosfera lęku i ciemności. Rzeczy nie są takie, na jakie wyglądają, ani też nie są takie, jak powinny. To świat dla fanów Stephena Kinga, w którym wszystko, czego potrzebujemy, aby się zdecydować, jest dostarczane w postaci spojrzeń i przebłysków oraz stopniowego gromadzenia idealnie dobranych szczegółów.
Podobało mi się jak różne ramy czasowe nagle zeszły się razem w sposób, który był znacznie bardziej wstrząsający niż przewidywałam. To powieść o tym, co czai się w cieniu, a czym są cienie, jeśli nie odcienie szarości? Nie każdy, kto jest zły, jest zły. Z drugiej strony każdy, kto wydaje się zbyt dobry, aby był prawdziwy, może być po prostu ludzkim semtexem.

Niezliczone pytania i wątpliwości towarzyszą czytelnikowi przez cały czas czytania, aż wszystko zostanie ujawnione w końcowych rozdziałach. Dreszczowiec, który początkowo przebiega powoli, prawie w zwolnionym tempie, by uwięzić czytelnika w atmosferze paranoi i niepokoju.


MOJA OCENA: 8/10

"Człowiek z lasu" to thriller, który zaczyna się od utrzymującego się tempa narracji, który powoli ujawnia fakty.
Fabuła rozgrywa się w trzech różnych ramach czasowych: retrospekcje do lat 1990-2000, ukazujące dziecięce wyprawy Sadie w poszukiwaniu tytułowego Człowieka z Lasu oraz jej późniejsze małżeństwo i ciążę; obecny rok 2018 po zdobyciu sławy 18-letniej Amber,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Emma Jean (Sztuczka) i Tristan (Ponury) spotykają się po raz pierwszy, gdy oboje są w rodzinach zastępczych. Emma Jean robi na Tristanie niezatarte wrażenie w krótkim czasie jaki spędzają razem, zanim wyjeżdża do nowego domu. Oboje są na ścieżce do nowego życia, życia, które poprowadzi ich w przeciwnych kierunkach. Ale te kilka wspólnych chwil będzie początkiem pięknie niedoskonałego związku.

Od pierwszego rozdziału ta książka trzymała w napięciu. Tak niezwykły i zaskakujący początek sprawił, że chętnie przewracałam strony, aby dowiedzieć się więcej o tych postaciach. Poznajemy Tristana w niewątpliwie ponurym okresie w jego życiu. Jako czytelnik możemy zajrzeć do jego głowy i polubiłam go od samego początku. Emma Jane wdziera się w jego życie jak tornado i całkowicie go zaskakuje. Jej wybryki dodają nieoczekiwanego humoru temu, co w przeciwnym razie mogłoby być ponurą sytuacją.

Cieszyłam się również poczuciem rodziny, które autorka włożyła do opowieści za pośrednictwem Braci Bedlam. Kochałam każdą z tych postaci i rozkoszowałam się ich koleżeństwem, przekomarzaniem się i solidarnością. Ci „bracia” nie byli tylko postaciami pobocznymi, byli integralną częścią fabuły, a każdy z nich miał własną osobowość i ważną rolę do odegrania.

Ta książka staje się coraz bardziej szorstka i ciemniejsza w miarę postępów, chociaż powiedziałabym, że większość z nich tworzy scenę i buduje napięcie dla kolejnych książek. Wiele słyszymy o reputacji Ponurego, nie widząc go w pełni w akcji. Mam przeczucie, że wszystko się zmieni w następnych częściach.

Czy Emma Jean i Tristan odnajdą drogę powrotną do siebie? Nie mogę się doczekać, aby zobaczyć, dokąd zaprowadzi nas ta historia.

MOJA OCENA: 8/10

Emma Jean (Sztuczka) i Tristan (Ponury) spotykają się po raz pierwszy, gdy oboje są w rodzinach zastępczych. Emma Jean robi na Tristanie niezatarte wrażenie w krótkim czasie jaki spędzają razem, zanim wyjeżdża do nowego domu. Oboje są na ścieżce do nowego życia, życia, które poprowadzi ich w przeciwnych kierunkach. Ale te kilka wspólnych chwil będzie początkiem pięknie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Yung Pueblo - poeta, mówca motywacyjny praktykujący medytację. Pseudonim Yung Pueblo oznacza „młodych ludzi" i odnosi się do doświadczeń autora jako aktywisty. Pisząc i przemawiając, Diego wspiera proces uzdrawiania jednostki - wierzy, że kiedy ludzie leczą swoje rany, przyczyniają się do budowania pokoju na świecie.

"Inward. Podróż w głąb siebie" to refleksyjny zbiór poezji uzdrawiania, znajdowania wewnętrznego spokoju i odpuszczania.
Rok 2020 był katastrofą roku pod wieloma względami i dla wielu z nas. Był to jednak również prawdziwie pouczający rok, pełen wymuszonej refleksji. Spowodowało to również, że całe społeczeństwo i każdy z nas jako jednostki spojrzał głęboko do wewnątrz, aby zmierzyć się z brzydkimi prawdami i problemami systemowymi. Ten rok spowodował największy, jak dotąd kryzys zdrowia psychicznego i wiele osób cierpi w milczeniu.
Ta książka jest pokornie piękna i ciepła. Chociaż nauki są proste, potężne i ugruntowane, nauki o uważności, obecności, wdzięczności, miłości własnej, przywiązaniu, oczekiwaniach.

Polecam tę książkę każdemu, kto potrzebuje teraz trochę ciepła; niech słowa rozpalą twoje serce.

MOJA OCENA: 8/10

Yung Pueblo - poeta, mówca motywacyjny praktykujący medytację. Pseudonim Yung Pueblo oznacza „młodych ludzi" i odnosi się do doświadczeń autora jako aktywisty. Pisząc i przemawiając, Diego wspiera proces uzdrawiania jednostki - wierzy, że kiedy ludzie leczą swoje rany, przyczyniają się do budowania pokoju na świecie.

"Inward. Podróż w głąb siebie" to refleksyjny zbiór...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Historia diablicy Wiktorii przeszyła mnie wskroś i sprawiła, że nie mogłam od niej odejść aż do czasu, gdy pod swoją prawą dłonią nie poczułam ostatniej kartki. No ale zacznijmy może od początku.

Główną bohaterką powieści jest młodziutka studentka, która po nocnej imprezie zostaje zamordowana w ciemnym parku i niezwłocznie trafia do piekła. W swoim nowym miejscu zamieszkania Wiktoria spotyka na swojej drodze nowych 'przyjaciół', który wprowadzają dziewczynę w skomplikowana podziemne układy. Być może wszystko byłoby dobrze gdyby nie fakt, że na ziemi pozostał ukochany bohaterki Piotr, a w obecnym świecie na każdym kroku musi się bronić przed zalotami Beletha.

Autorka przy tworzeniu swojego dzieła posłużyła się narracją pierwszoosobową, która bardzo często ułatwia czytelnikowi zagłębianie się w lekturze. Katarzyna Berenika Miszczuk stworzyła naprawdę ciekawy i oryginalny pomysł. W książce "Ja, diablica" nie zabrakło także zdrowej dawki poczucia humoru, który wręcz zachęca do dalszego zagłębiania się w lekturze.
Jej styl jest lekki, historia interesująca i nawet zaskakująca, a bohaterowie to plejada niezrównoważonych psychicznie osobników z nadnaturalnymi mocami, czy zwykłych śmiertelników z problemami emocjonalnymi.

Podsumowując, książka nie była zła, bo przyjemnie się ją czytało i spędziłam z nią naprawdę miło czas. W żadnym wypadku nie jest to jakaś poważna, ambitna lektura, bardziej taka parodia Piekła, napisana z przymrużeniem oka. W ostatecznym rozrachunku stwierdzam, że podobała mi się na tyle, żeby sięgnąć po następną część.

Historia diablicy Wiktorii przeszyła mnie wskroś i sprawiła, że nie mogłam od niej odejść aż do czasu, gdy pod swoją prawą dłonią nie poczułam ostatniej kartki. No ale zacznijmy może od początku.

Główną bohaterką powieści jest młodziutka studentka, która po nocnej imprezie zostaje zamordowana w ciemnym parku i niezwłocznie trafia do piekła. W swoim nowym miejscu...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Niegrzeczne święta Meg Adams, Justyna Chrobak, Ewelina Dobosz, Anna Langner, Agnieszka Lingas-Łoniewska, Kinga Litkowiec, Beata Majewska, Katarzyna Berenika Miszczuk, Emilia Szelest, Robert Ziębiński
Ocena 6,2
Niegrzeczne św... Meg Adams, Justyna ...

Na półkach:

Pod przepiękną okładką skrywa się dziesięciu różnych historii, różnych bohaterów, a to co ich łączy to te same emocje. Antologie to coś co bardzo lubię nie od dziś, w każdej można znaleźć coś co nas zauroczy, gdyż każde opowiadanie ma innego autora i innych bohaterów. Wiadomo, że każde opowiadanie będzie mieć w sobie coś innego do zaoferowania.

Opowiadania różnią się gatunkowo, ale każdy znajdzie wśród nich coś dla siebie. Pod warstwą niegrzeczności znajduje się prawda o nas samych – prawdziwe uczucia, marzenia, potrzebę obecności drugiego człowieka, walkę z lękami, niskim poczuciem własnej wartości czy samotnością i niezrozumieniem.

Opowiadania nie są w żaden sposób ze sobą powiązane (oprócz świątecznego klimatu), więc można je czytać w dowolnej kolejności, wszystkie od razu lub po jednym co jakiś czas. Takie krótkie historie sprawdzają się szczególnie w czasie czytelniczego kryzysu

"Niegrzeczne święta" to bardzo fajna propozycja na zimowe wieczory - rozgrzeje, wzruszy, przywoła uśmiech.

Pod przepiękną okładką skrywa się dziesięciu różnych historii, różnych bohaterów, a to co ich łączy to te same emocje. Antologie to coś co bardzo lubię nie od dziś, w każdej można znaleźć coś co nas zauroczy, gdyż każde opowiadanie ma innego autora i innych bohaterów. Wiadomo, że każde opowiadanie będzie mieć w sobie coś innego do zaoferowania.

Opowiadania różnią się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kiedy sierżant D.D Warren zostaje wezwana do zbadania sprawy morderstwa, jest zaskoczona. Ofiara ma trzy rany postrzałowe, jego komputer został postrzelony dwanaście razy. Znaleziono jego ciężarną żonę z bronią w rękach. D.D rozpoznaje Evie Carter sprzed lat, kiedy dziewczyna przypadkowo postrzeliła swojego ojca.

Flora Dane dowiaduje się o morderstwie z telewizji i natychmiast rozpoznaje w ofierze Conrada Cartera, znajomego mężczyzny, który kiedyś ją porwał i trzymał. Zdeterminowana, by pomóc w śledztwie, chce odkryć prawdę. Flora wcześniej odgrywała rolę poufnego informatora D.D, chociaż ich współpraca nie zawsze przebiega bezproblemowo. Z każdym odkryciem prawda wydaje się zmieniać, a oni muszą odpowiedzieć na trzy pytania: Kim był Conrad Carter? Dlaczego został zamordowany? A czy winowajcą jest jego żona Evie?

Historia sprawia, że ​​jesteśmy zaciekawieni od samego początku, książkę czyta się płynnie ze względu na zmiany perspektywy i dobry styl pisania, a postacie są krótko, ale wyraźnie przedstawione mimo, że jest to już dziesiąta część o detektyw Warren.
Poprzez czytanie z perspektywy D.D, Flory i Evie, uzyskujemy pełny obraz przypadku, postacie są dobrze opracowane, a kiedy wracamy również do wydarzeń z przeszłości, nic nie jest tym, czym się wydaje i jest kilka postaci, które mogą być winowajcą.
Aspekty psychologiczne są dobrze dopracowane, wszystkie szczegóły przemyślane. Autorka sprytnie przeplata ze sobą wątki, a pod koniec robi się ekscytująco i następuje miażdżący finał.

Kiedy sierżant D.D Warren zostaje wezwana do zbadania sprawy morderstwa, jest zaskoczona. Ofiara ma trzy rany postrzałowe, jego komputer został postrzelony dwanaście razy. Znaleziono jego ciężarną żonę z bronią w rękach. D.D rozpoznaje Evie Carter sprzed lat, kiedy dziewczyna przypadkowo postrzeliła swojego ojca.

Flora Dane dowiaduje się o morderstwie z telewizji i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Gabe, jadąc autostradą do domu pewnej nocy widzi swoją pięcioletnią córkę Izzy wyglądającą z tyłu zardzewiałego, starego samochodu.
Chwilę później otrzymuje telefon od policji, która przekazuje druzgocące wieści. Jego żona i córka zostały zabite. Ale kim była ta dziewczynka, którą zobaczył z tyłu samochodu? Policja nie wierzy, że cokolwiek widział i wkrótce zostaje podejrzany. Ale Gabe desperacko szuka dziewczynki, którą zobaczył. Co tu się naprawdę dzieje?

Nie mogąc wyrzucić z głowy wizji swojej córki na autostradzie, spędza następne trzy lata mieszkając w starym kamperze i jeżdżąc po autostradzie, zatrzymując się tylko na poboczach po jedzenie. Człowiek zwany jako Samarytanin, pomaga mu w poszukiwaniach i w końcu Gabe dowiaduje się o "innych ludziach".
Być może to właśnie ponura sytuacja Gabe'a sprawiła, że ​​przeczytałam tę książkę przygnębiająco. Jednak z perspektywy czasu widzę, że inne wątki poboczne i postacie zostały wprowadzone w idealnym czasie, które później stały się ważne dla całej fabuły, chociaż początkowo były nieco niejasne i chaotyczne, dopóki nie pojawiło się ich znaczenie. Gdy samochód został znaleziony, a Gabe odkrył "innych ludzi" mniej więcej w połowie książki, historia nabrała rozpędu i bez problemu chciałam znaleźć odpowiedź na tajemnicę.

Chociaż ta książka nie porwała mnie tak bardzo, podobała mi się nowatorska fabuła, rozpacz i smutek Gabe'a oraz jego desperackie poszukiwania córki. Podobnie jak w przypadku innych thrillerów, pisarstwo Tudor jest nastrojowe i niepokojące z nutą czegoś paranormalnego. Dla mnie ten aspekt wydawał się nieco niedopracowany i brakowało mu uderzenia, które można zobaczyć w niektórych innych jej książkach i czułam, że można go prawie pominąć bez wpływu na całą historię.

Gabe, jadąc autostradą do domu pewnej nocy widzi swoją pięcioletnią córkę Izzy wyglądającą z tyłu zardzewiałego, starego samochodu.
Chwilę później otrzymuje telefon od policji, która przekazuje druzgocące wieści. Jego żona i córka zostały zabite. Ale kim była ta dziewczynka, którą zobaczył z tyłu samochodu? Policja nie wierzy, że cokolwiek widział i wkrótce zostaje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"W butach Valerii" to jedna z tych świeżych, odważnych i zabawnych książek, których nie możesz przestać czytać aż do ostatniej strony. Elísabet Benavent tworzy szereg bardzo zabawnych historii przyjaciół, szalonych i zalotnych, ale którzy z różnych powodów mają problemy z życiem miłosnym.

Tak więc fabuła książki rozgrywa się wokół Valerii, pisarki, która próbuje napisać swoją drugą powieść i przeżywa bardzo zły okres, ponieważ znajduje się w środku blokady. Wszystko to dodało do tego, że jej mąż Adrián nie patrzy już na nią jak wcześniej i dystansował się od niej do tego stopnia, że ​​nie wydają się zamężnymi, ale zwykłymi współlokatorami. Ciekawostką jest to, że pewnej nocy Lola zaprasza Valerię na kilka drinków, żeby mogła się zrelaksować, ale kiedy przyjeżdża, widzi, że Lola zaprosiła kilku mężczyzn… i wtedy Valeria spotyka Víctora.

Carmen, Nerea, Lola i Valeria to grupa przyjaciół, których wszyscy chcielibyśmy mieć. Zawsze są, kiedy są potrzebni, wychodzą na drinka, rozmawiają bezwstydnie i śmieją się z siebie. Polubiłam je wszystkie, ponieważ każda z nich ma wyjątkową osobowość, która bardzo różni się od pozostałych. Nerea to cudowna dziewczyna, która zawsze chce postępować właściwie, ale od wieków nie miała chłopaka; Carmen jest beznadziejną romantyczką, ale w głębi duszy ukrywa lwicę; Lola jest najbardziej towarzyska, ma nieskończoną listę mężczyzn, z którymi może się spotykać i której nie obchodzi, co mówią inni; a Valeria, nasza bohaterka, jest dziewczyną, która bardzo młodo odnalazła miłość swojego życia i wyszła za mąż... ale lata minęły, a jej małżeństwo, szczerze mówiąc, ją nudzi.

Książka jest dość zabawna, i szczerze mówiąc, bardzo przyjemna. Historie miłosne tych czterech kobiet chwytają za serce od samego początku. Każda inna, każda z własnym gustem, każda stara się wieść swoje życie najlepiej jak potrafi w wielkim mieście. Połączenie udanej pracy z resztą życia jest czasami trudne, jeśli masz problemy z szefem. Lub jeśli jesteś kochanką swojego szefa, sprawy mogą się również skomplikować, a jeśli twój mąż jest tak dziwny, że nie dotykał cię zbyt długo, nie koncentrujesz się na codziennym życiu.

Co do konstrukcji postaci to kolejny punkt na ich korzyść, są one bardzo realistyczne. Valeria ma bardziej wyraźną ewolucję, widzimy, jak stopniowo zmienia się jej nastrój, podobnie jak jej związek z mężem i ona się odradza. Lola, kobieta niezależna pod każdym względem, jest chyba postacią, którą najbardziej lubiłam, jest cudowna, silna, a jednocześnie ma drobne słabości. Nerea jest najbardziej powściągliwa, nie ewoluuje i nie zmienia się, nie potrzebuje tego, jest postacią bardzo potrzebną w tej grupie przyjaciół, przynajmniej jedna z nich musi być trochę rozsądniejsza; i Carmen, kobieca miłość, szczera, bojaźliwa i jednocześnie odważna, ale swoją odwagą często psuje.

Podsumowując, jest to powieść przepojona zdrową dawką prawdziwego śródziemnomorskiego temperamentu, a przyjaźń czterech kobiet przedstawionych w tej historii jest wzorem dla każdej dobrze wyważonej grupy przyjaciółek.

"W butach Valerii" to jedna z tych świeżych, odważnych i zabawnych książek, których nie możesz przestać czytać aż do ostatniej strony. Elísabet Benavent tworzy szereg bardzo zabawnych historii przyjaciół, szalonych i zalotnych, ale którzy z różnych powodów mają problemy z życiem miłosnym.

Tak więc fabuła książki rozgrywa się wokół Valerii, pisarki, która próbuje napisać...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nigdy nie mogę odmówić dobrego thrillera psychologicznego, więc kiedy nowa książka CL Taylor zaczęła pojawiać się w mediach społecznościowych, koniecznie musiałam ją przeczytać!

Pedofilia to temat, który budzi silne emocje u ludzi.
Uwodzenie dziecka w celach seksualnych nie jest nową rzeczą i prawdopodobnie zawsze towarzyszyło nam w takiej czy innej formie. Jak wszyscy wiemy, ten haniebny rodzaj wyzysku jest nadal powszechny, chociaż obecnie coraz częściej sprawcy wykorzystują anonimowość Internetu, aby zdobyć zaufanie swoich niczego niepodejrzewających ofiar.
W książce autorka wykorzystała ten emocjonalny temat do zbadania dynamiki między sprawcą a ofiarą. Rezultatem jest wstrząsająca, ale całkowicie wciągająca opowieść o próbie egzorcyzmowania przez jedną ofiarę szkód wyrządzonych przez jej oprawcę, jednocześnie próbując uratować inną przed tym samym losem.

Kiedy bohaterka, Lou Wandsworth, po raz pierwszy spotyka swojego nauczyciela karate, Mike'a Hughesa, jest typowo naiwną i wrażliwą czternastolatką. Nieszczęśliwa w szkole z powodu zastraszania, Lou musi również zmagać się z ojcem alkoholikiem - sytuacja, która ostatecznie prowadzi do rozpadu małżeństwa jej rodziców. Niestety, bezbronne dziecko, które pragnie uciec od nieszczęśliwej egzystencji. Dlatego, kiedy Mike zaczyna interesować się Lou - stopniowo wdziera się w jej uczucia pochlebnymi zabiegami, deklaracjami miłości i obietnicami małżeństwa - łatwo jest mu zdobyć jej zaufanie i przekonać ją, że jest jedynym, który rozumie jej potrzeby i ucieczka z nim to jej droga do szczęścia.
Jednak, chociaż Lou jest wrażliwa emocjonalnie, jest również bardzo inteligentna i wkrótce zaczyna rozumieć prawdziwie przymusowy i obraźliwy charakter związku. Na szczęście, dzięki połączeniu własnej determinacji i odrobiny szczęścia, zostaje ostatecznie uratowana z potencjalnie brutalnej, a nawet zagrażającej życiu sytuacji. Ale oczywiście jej męka pozostawia swój ślad, pozornie uniemożliwiając jej normalny, pełen miłości związek.

Osiemnaście lat później, w wieku 32 lat - po raz kolejny niechętnie właśnie porzuciła chłopaka, którego naprawdę lubiła - Lou decyduje, że nadszedł czas, aby uspokoić jej demony, konfrontując się z mężczyzną, który zrujnował jej życie. Jednak po odbyciu kary więzienia za uprowadzenie Lou, Mike jest teraz wolny i nie tylko udało mu się przekonać ludzi, że jest przyzwoitym człowiekiem, ale że został niesprawiedliwie oskarżony. Dlatego też, kiedy w końcu go tropi, jest przerażona, gdy odkrywa, że ​​ponownie wykorzystuje swoje stare sztuczki i teraz interesuje się trzynastoletnią Chloe Meadows.

Od tego momentu historia staje się walką między Lou i Mike'em, w której biedna Chloe znajduje się w środku - zdesperowana, by uwierzyć, że Mike jest jej wybawcą, a jednocześnie nie jest w stanie zapobiec powolnemu pojawianiu się wątpliwości w odpowiedzi na uporczywe ostrzeżenia Lou. W obliczu tej determinacji, by ocalić Chloe, Mike ma niemal nieludzką zdolność do oszukiwania, perswazji i manipulacji.

Narracja jest opowiadana z perspektywy Lou, Wendy i Chloe. Rozdziały Lou są opowiadane w pierwszej osobie, oferując pogłębiony pogląd na jej myśli i uczucia, podczas gdy Wendy i Chloe są opowiadane w trzeciej osobie. Narracja zawiera także skoki czasu, głównie opowiadane w teraźniejszości (2007), ale także zawiera retrospekcje w formie wpisów do pamiętnika Lou.
Skupiając każdy rozdział na przemyśleniach postaci, stopniowo ujawnia się prawda o Mike'u Hughesie - i o tym, do czego jest zdolny. Przedstawianie przeszłych wydarzeń oczami osób zaangażowanych jest również sprytnym sposobem na dostarczenie czytelnikowi wszystkich niezbędnych faktów, bez spowalniania tempa historii.

Oczywiście Lou był moją ulubioną postacią w powieści. Jest niezwykle złożoną postacią - z jednej strony jest naprawdę twarda i zdeterminowana, aby robić to, co słuszne, ale z drugiej strony jest nadal bardzo wrażliwa i kierowana emocjami. Odkłada wszystko w swoim życiu, aby pomóc młodej dziewczynie (której nawet nie zna), co naprawdę poruszyło mnie jako czytelnika. Jasne, popełnia wiele błędów, a czasami jej decyzje są bardzo impulsywne, ale ostatecznie jest postacią o bardzo silnej woli.


"Zanim powróci strach" to dobrze napisany i fascynujący thriller, którego intensywność rośnie z każdym rozdziałem. Desperacja Lou, by uratować Chloe, narasta, podobnie jak jej lekkomyślna determinacja, by zrobić wszystko, by powstrzymać Mike'a i postawić go przed obliczem sprawiedliwości - nawet jeśli oznacza to narażenie się na niebezpieczeństwo.
To zdecydowanie lektura obowiązkowa, a także świetny przykład tego, dlaczego CL Taylor jest autorką bestsellerów Sunday Times.

Nigdy nie mogę odmówić dobrego thrillera psychologicznego, więc kiedy nowa książka CL Taylor zaczęła pojawiać się w mediach społecznościowych, koniecznie musiałam ją przeczytać!

Pedofilia to temat, który budzi silne emocje u ludzi.
Uwodzenie dziecka w celach seksualnych nie jest nową rzeczą i prawdopodobnie zawsze towarzyszyło nam w takiej czy innej formie. Jak wszyscy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Tylko matka" jest trzecią książką autorki Elizabeth Carpenter, ale jest to pierwsza, którą przeczytałam. Słyszałam sporo o jej poprzednich książkach, zwłaszcza "11 Missed Calls", która znajduję się na mojej liście książek do przeczytania.

Craig Wright spędził 17 lat w więzieniu za gwałt i morderstwo 18-letniej Lucy Sharpe, a nad nim wisi chmura podejrzeń o niewyjaśnione morderstwo innej młodej kobiety, Jenny Threlfall. Erica, jego matka, nigdy nie wątpiła w jego niewinność i przez te wszystkie lata cierpiała z rąk lokalnej społeczności, zniewagami, wyobcowaniem i atakami na jej dom. Straciła nawet swoją najlepszą przyjaciółkę Denise, a wszechobecne poczucie izolacji i samotności jest namacalne. Jej jedyne interakcje dotyczą znajomych krewnych więźniów oraz wizyt w więzieniu w celu zobaczenia syna.

Stare rodzinne sekrety zaczynają się rozwijać w już naładowanej atmosferze, a niektórzy dochodzą do sedna tego, jak potoczyło się ich życie. Craig nigdy nie znał swojego ojca, ponieważ związek Eriki z nim był tylko chwilowym spotkaniem i odszedł na długo przed narodzinami Craiga. Erica miała trudne chwile z własną matką w niepełnej rodzinie. Erica to postać tak dobrze narysowana, że ​​w naturalny sposób bardzo o nią dbamy. Jest zapomnianą cierpiącą, może nie tak dotkliwą, jak rodziny ofiary, ale jako niewinna cierpi z powodu ciągłego maltretowania ze strony innych i przekonania, że ​​jej syn jest karany za coś, czego nie zrobił.

Uwielbiam ostry, mocny styl pisania, który oddaje poczucie napięcia i niepokoju. Kiedy Craig zostaje zwolniony, nie jest już tym samym człowiekiem i kusi nas, by zgadywać, co spowodowało zmianę - życie w więzieniu, strata, poczucie winy, frustracja lub niesprawiedliwość tego wszystkiego. Kiedy inna dziewczyna znika, wszystkie stare oskarżenia, podejrzenia, zamieszanie i zmartwienie powracają. Czytelnikowi przypomina się, że większość przestępców ponownie popełni przestępstwo w ciągu 6 miesięcy od zwolnienia.

Podejrzenie, kto jest zabójcą, pada na kilka postaci. Ta nieufność do wszystkich postaci jest tak dobrze rozwinięta, że ​​wkrada się do ciebie w miarę postępów w historii. Jeśli Craig jest zabójcą, czy zrobi to ponownie? Jeśli to nie on jest zabójcą, czy prawdziwy zabójca to wykorzysta i zabije ponownie, wrabiając Craiga… znowu?

Uważam, że historia jest wciągając. Styl pisania jest idealny dla gatunku thrillera, a fabuła była pełna niespodzianek, które nie pozwalały mi się domyślać. Pewne szokujące wydarzenia pozwalają uświadomić sobie, że rdzeniem tej historii jest bezlitosny morderca, zdolny zabić każdego.

Przeczytanie tej książki było prawdziwą przyjemnością i nie zawahałabym się gorąco polecić.

"Tylko matka" jest trzecią książką autorki Elizabeth Carpenter, ale jest to pierwsza, którą przeczytałam. Słyszałam sporo o jej poprzednich książkach, zwłaszcza "11 Missed Calls", która znajduję się na mojej liście książek do przeczytania.

Craig Wright spędził 17 lat w więzieniu za gwałt i morderstwo 18-letniej Lucy Sharpe, a nad nim wisi chmura podejrzeń o niewyjaśnione...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka przenosi nas do życia Jean Taylor, która niedawno została wdową, kiedy jej mąż wpadł pod autobus. Gdy Jean próbuje uporać się z tą stratą, jest bombardowana zarówno przez prasę, jak i policję. Czemu? Ponieważ jej mąż był również numerem jeden podejrzanym w sprawie zaginięcia miejscowej dziewczynki kilka lat temu. Jean zawsze stała u jego boku, ale czy teraz, kiedy go nie ma, prawda wyjdzie na jaw?

Ta książka mogła być bardzo interesująca. Zaintrygował mnie pomysł kobiety uwięzionej przez kontrolującego potwora i kim stanie się teraz, gdy go nie ma. Ale tak naprawdę wcale tak nie było.

Miałam kilka problemów z tą książką. Najpierw opowiedziano ją z kilku różnych perspektyw. To nie jest problem sam w sobie. Przeczytałam kilka książek, w których zastosowano tę taktykę, i jeśli zostanie wykonana umiejętnie, może ona działać naprawdę dobrze. W tym przypadku to nie zadziałało. Trzy główne perspektywy, które otrzymujemy, to Wdowa, Detektyw i Reporter. Ale tylko Wdowa jest napisane w pierwszej osobie. Pozostałe dwa są zrobione w trzeciej osobie i może to być trochę trudne do odczytania. To sprawia, że ​​nieustannie zatrzymujesz się i próbujesz przypomnieć sobie, który to rozdział, która osoba. Jestem pewna, że autorka zrobiła to, aby ustawić Jean jako główną bohaterkę, ale tak naprawdę nie wyszło to dobrze.

Poza tym, chociaż bardzo podobały mi się rozdziały napisane z perspektywy detektywa czułam, że segmenty reportera były po prostu wypełnieniem - żeby książka była dłuższa. Tak naprawdę nic nie dodali do historii. I w ogóle nie dbałam o charakter reportera.

Autorka również losowo wstawia jeden lub dwa rozdziały z POV pogrążonej w żałobie matki zaginionego dziecka, a także męża Jeana, domniemanego porywacza. Te nie tylko wydawały się bardziej wypełniające, ale rozdział z POV Glena był naprawdę niepokojący.

Wystąpił również prawdziwy problem z osią czasu i tempem. Książka zaczyna się w teraźniejszości, potem przenosi nas do czasu zaginięcia dziecka; potem przelatuje tam i z powrotem przez lata. Ponownie, może to działać dobrze, jeśli zostanie wykonane prawidłowo. Ale czułam, że zbyt wiele zostało ujawnione zbyt wcześnie. Na początku książki wiesz, że mąż nie żyje i nie siedzi w więzieniu. Od dość wczesnego czasu wiesz, że dziecko nigdy nie zostało znalezione. Dość łatwo jest ustalić, co się wydarzy. Nie ma napięcia, żadnej zabawy, bardzo mało narastania.

Książka przenosi nas do życia Jean Taylor, która niedawno została wdową, kiedy jej mąż wpadł pod autobus. Gdy Jean próbuje uporać się z tą stratą, jest bombardowana zarówno przez prasę, jak i policję. Czemu? Ponieważ jej mąż był również numerem jeden podejrzanym w sprawie zaginięcia miejscowej dziewczynki kilka lat temu. Jean zawsze stała u jego boku, ale czy teraz, kiedy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Oczami Alexandry” ma poważny podtekst i porusza tematy takie jak feminizm i sztuka, ze szczególnym uwzględnieniem kategorii performansu. Alexandra była studentką sztuki, zanim poznała Marca, a część książki poświęcona jest rozważaniom na temat jej decyzji o odwróceniu się od kariery i poświęceniu czasu rodzinie. Jeden ze wspólnych przyjaciół Marca i Alexy próbuje później wyjaśnić, wyrażając hipotezę, że kobieta był nieszczęśliwa w swoim małżeństwie, zanim została uprowadzona.
Biorąc pod uwagę zanurzenie się głównego bohatera w świecie sztuki, sama powieść również obszernie omawia naturę performansu i etykę sztuki: Czy kiedykolwiek jest w porządku zadawanie bólu innym jako dzieło sztuki?
Autorka opisuje niektórych artystów z prawdziwego świata i kontrowersyjne dzieła sztuki w tym względzie. Dyskusja ta wydała mi się fascynująca i prowokująca do refleksji.
Tematy poruszające się w całej książce zdecydowanie skłaniają do myślenia. Jest to książka, która prawdopodobnie najlepiej nadaje się dla czytelników, którzy chcą czegoś innego. Być może niekoniecznie spodoba Ci się kierunek, w którym kończy się ta historia, ale miejmy nadzieję, że ją docenisz.

Narracja toczy się między piekłem, przez które przechodzi Marc, gdy uporał się ze zniknięciem swojej żony, a wspomnieniami Aleksandry o jej związku z Markiem, od ich pierwszego spotkania do małżeństwa i wychowania dwóch córek. Powieść podąża za modnym formatem naprzemiennych punktów widzenia, co sprawia, że ​​ta historia jest nieco wyjątkowa, chociaż powiem, że trochę mi zajęło przyzwyczajenie się do stylu tego typu opowiadania historii.

Ogólnie rzecz biorąc, była to książka, przy której czasami czułam się nieswojo, ale ostatecznie opłaciło się. Mam przeczucie, że będę myślała o tej książce przez chwilę. Uwielbiam, gdy książka robi na czytelniku takie wrażenie.

"Oczami Alexandry” ma poważny podtekst i porusza tematy takie jak feminizm i sztuka, ze szczególnym uwzględnieniem kategorii performansu. Alexandra była studentką sztuki, zanim poznała Marca, a część książki poświęcona jest rozważaniom na temat jej decyzji o odwróceniu się od kariery i poświęceniu czasu rodzinie. Jeden ze wspólnych przyjaciół Marca i Alexy próbuje później...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Matka wie najlepiej" to thriller psychologiczny opowiadający o kontrowersyjnym eksperymencie naukowym polegającym na genetycznej modyfikacji embrionu w celu wyeliminowania mutacji genetycznych poprzez stworzenie trójki rodziców.

Po pochowaniu swojego 8-letniego syna, który zmarł na chorobę mitochondrialną, Claire Abrams przysięga, że ​​nie będzie miała kolejnego dziecka. Nie chce przekazywać dalej choroby, która zabiła tylu członków jej rodziny. Dzieje się tak do chwili, gdy słyszy o dr Robercie Nashu, który eksperymentuje z możliwością wyeliminowania chorób genetycznych, tworząc dziecko, które ma trzech genetycznych rodziców. Ale ten eksperyment wymyka się spod kontroli, niszcząc niegdyś szczęśliwą rodzinę. Mąż Claire, Nathan, który jest szefem ds. Etyki w Columbii, odkrył, co się stało i zgłosił przestępstwo, które prowadzi do postawienia im zarzutów karnych. Jillian odsiaduje trzy lata więzienia, podczas gdy ciężarna Claire i dr Nash uciekają i ukrywają się w nowych tożsamościach. Abby, córka Claire, dorasta bardzo zdrowo i osiągnęła swoje dwucyfrowe wyniki przewyższając Coltona. Jednym z zadań klasowych Abby jest wysłanie próbki wymazu DNA. Wyniki doprowadziły do ​​kolejnych pytań Abby, a odkrycie tajemnic, przed którymi Claire i Nash próbowali ukryć się ponad dekadę temu, teraz ich dogania. Jillian przez lata planowała zemstę i nie cofnie się przed niczym, by odzyskać to, co czuła, zostało jej odebrane i niesprawiedliwość, przez którą przeszła.

Claire jest postacią, którą łatwo polubić, ponieważ widzimy, jak zmaga się z utratą syna, załamaniem psychicznym i wreszcie walką o odzyskanie zdrowia psychicznego i ochronę rodziny. Historia jest opowiadana z alternatywnych punktów widzenia przez wszystkie bohaterki; Claire, Jillian i Abby, i są opowiadane w porządku chronologicznym.
Chociaż częściowo wypełniona naukowym językiem, ta historia jest wciągająca. Każdy rozdział płynnie przechodzi w następny i ani razu fabuła nie zwalnia. Zakończenie jest oczekiwane i przewidywalne, ale wcale nie rozczarowujące.

"Matka wie najlepiej" to szybka i łatwa lektura. Zaintrygował mnie pomysł genetycznie zmodyfikowanego dziecka z trójką rodziców. Kiedy implikacje naukowe zostają zepchnięte na drugi plan, powieść staje się typowym thrillerem i traci coś, co zapewnia początek fabuły. Robi się to trochę zagmatwane, zwłaszcza pod koniec, kiedy sprawy wymykają się spod kontroli. Jak na mój gust wszystko układa się zbyt łatwo i starannie.

"Matka wie najlepiej" to thriller psychologiczny opowiadający o kontrowersyjnym eksperymencie naukowym polegającym na genetycznej modyfikacji embrionu w celu wyeliminowania mutacji genetycznych poprzez stworzenie trójki rodziców.

Po pochowaniu swojego 8-letniego syna, który zmarł na chorobę mitochondrialną, Claire Abrams przysięga, że ​​nie będzie miała kolejnego dziecka....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Oryginalny. Dowcipny. Dziwaczny.

"Najgorętsza plaża w Finlandii" to nie tylko powieść kryminalna, jest dowcipna i mroczna, bardzo uzależniająca i niepodważalna. To moja pierwsza książka Antti Tuomainen i nie sądzę, żebym mogła poprosić o lepsze wprowadzenie do autora!

Chico i Robin chcieliby uwierzyć, że są największymi przestępcami i oszustami, jaki widział świat, ale ci dwaj są strasznym bałaganem! Ich łatwe zadanie, aby wystraszyć kogoś, szybko wymyka się spod kontroli w serię śmiesznie komicznych wydarzeń, które kończą się morderstwem. Z pewnością nie zatrudniłabym tych dwóch do żadnych prac!
Mimo że są wyjątkowo niezorganizowanymi przestępcami, wydają się być w stanie uniknąć podejrzeń i kontynuować próby zarabiania pieniędzy i spełnienia marzeń.

Jan Nyman, doświadczony tajny detektyw, został umieszczony w tej sprawie. Zaraz po przybyciu odkrywa, że ​​to nadmorskie miasteczko jest pełne interesujących ludzi i nie brakuje podejrzanych. Na pierwszym miejscu znajduje się Olivia Koski, która niedawno wróciła do miasta i jest właścicielem domu, w którym miało miejsce morderstwo. Czy ona też była celem?
Po wielu zerwanych związkach i śmierci ojca, Olivia chce wprowadzić kilka zmian w swoim życiu. Dom rodzinny, który odziedziczyła wymaga poważnych napraw, a Olivia jest spłukana.
Blisko miejsca, w którym mieszka, Jorma Leivo ma plan, marzenie. Buduje ośrodek, który będzie rywalizował z każdym na południu Francji lub na wybrzeżu Florydy.
Otoczenie kurortu "Najgorętsza plaża w Finlandii" doskonale współgra z historią. Jest własnością Jorma, który desperacko chce, aby to miejsce odniosło sukces, i zdecydował się pomalować kabiny w jaskrawych kolorach i ozdobić palmami i flamingami. Tuomainen tak dobrze opisuje ośrodek, że nie miałam problemu z wyobrażeniem sobie tego obrazu w mojej głowie, a jeśli mamy być szczera. Naprawdę chcę tam pojechać!

Ta historia i pismo Tuomainena tworzą niesamowicie uzależniającą, wielowątkową lekturę, która pozwoli ci przewracać strony tylko po to, by zobaczyć, co może stać się głupstwem! Komedia działa tak niewiarygodnie dobrze ze zbrodnią w tej historii, że czujesz się, jakbyś został przeniesiony do filmu.

Nie mogę się doczekać, aby przeczytać więcej książek Tuomainen!

Oryginalny. Dowcipny. Dziwaczny.

"Najgorętsza plaża w Finlandii" to nie tylko powieść kryminalna, jest dowcipna i mroczna, bardzo uzależniająca i niepodważalna. To moja pierwsza książka Antti Tuomainen i nie sądzę, żebym mogła poprosić o lepsze wprowadzenie do autora!

Chico i Robin chcieliby uwierzyć, że są największymi przestępcami i oszustami, jaki widział świat, ale ci...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Zdrada doskonała" opowiada o życiu Tess, która jest całkowicie przytłoczona żalem po nagłej śmierci męża. Kiedy jej matka wysyła pracownicę organizacji "Żałoba" do jej drzwi, nawiązują niezwykłą przyjaźń - ale czy Shelley naprawdę jest tym, za kogo się podaje?

Powieść jest głównie opowiadana na podstawie pierwszoosobowej relacji Tess, zapewniając czytelnikowi dogłębny opis jej myśli, uczuć i emocji. Zaczynamy od dnia teraźniejszego, a następnie narracja cofa się do fatalnego dnia, w którym wszystko się zmienia - urodzin Jamiego. W książce znajdują się również wpisy do pamiętników Shelley i Iana.

Oczywiście Tess jest moją ulubioną postacią w powieści. Jej cały świat został wywrócony do góry nogami w wyniku nagłej śmierci męża Marka, a ona tonie w żałobie. Ma problemy z wykonywaniem codziennych zadań, takich jak gotowanie lub zabieranie syna do szkoły. Szuka pocieszenia u nowej przyjaciółki Shelley, która zdaje się poniosła podobną stratę. Ale wkrótce staje się jasne, że Tess naprawdę źle się czuje i zaczyna wątpić w wszystkich wokół siebie. Tess jest bardzo wiarygodną i realistyczną postacią.
Shelley to dziwna postać. Na zewnątrz wydaje się bardzo miła i urocza, a jej intencją jest tylko pomóc chłopcu i Tess. Ale nadal czuje ból, który spotkał ja jakiś czas temu. Zazdrości Tess, że ta wciąż ma dziecko, i zaczyna coraz bardziej zbliżać się do Jamiego. Ostatecznie stara się pomagać innym, ale jasne jest, że ona również nadal potrzebuje pomocy. I nie można zaprzeczyć, że Shelley wydaje się dość podejrzana w odniesieniu do niektórych sytuacji w powieści.
Jamie, syn Tess, jest po prostu niewinnym dzieckiem, które bardzo smuci się po stracie ojca. Ale jego żal jest zupełnie inny niż Tess i przez większość dni jest bardzo zły. Woli spędzać czas samotnie niż z matką, a między nimi jest bardzo wyraźny dystans. Naprawdę lubi towarzystwo Shelley i często woli mieć ją przy sobie, ponieważ jest o wiele bardziej zabawna i pełna energii.

Ta powieść skupia się na żalu i stracie i szczegółowo omawia te tematy. Od dużych problemów, takich jak radzenie sobie z wolą zmarłego, do mniejszych kwestii, takich jak walka o poranne wstawanie z łóżka; ta powieść bada, jak naprawdę wygląda życie, gdy nagle umiera ktoś bliski. Choroby psychiczne są opisane bardzo szczegółowo, w tym odniesienia do chorób takich jak lęk, depresja i załamanie.

W miarę rozwoju narracji pojawiają się coraz bardziej dziwne zdarzenia. Tess odkrywa szokujące prawdy o swoim mężu i odkrywa, że ​​nie zawsze był dla niej całkowicie prawdomówny. Zaczyna czuć się niebezpiecznie we własnym domu i kwestionuje intencje wszystkich wokół niej. Czy naprawdę może zaufać swojej nowej przyjaciółce Shelley?

Porozmawiajmy o zakończeniu. Jest naprawdę szokujący zwrot akcji, który całkowicie zmienia WSZYSTKO! Byłam tak zszokowana i zaskoczona, że naprawdę nie mogłam uwierzyć w to, co czytałam. Ale nagle wszystko nabrało sensu i wszystkie elementy układanki w końcu do siebie pasowały. North ma wyraźną umiejętność całkowitego przeciągania czytelników w trakcie powieści, a następnie dostarczania wszechstronnego zwrotu!

Ogólnie rzecz biorąc, bardzo polecam tę powieść tym z Was, którzy lubią wolniejsze thrillery psychologiczne, szczególnie jeśli jesteś zainteresowany czytaniem na takie tematy, jak żal i strata.
To bardzo emocjonalna, otwierająca oczy lektura, która wciąż bardzo dobrze przyciąga uwagę czytelnika. Osobiście było to dla mnie trochę powolne, szczególnie na początku, ale kiedy tempo wzrosło, byłam całkowicie pochłonięta. Zakończenie był moją ulubioną rzeczą w całej powieści.


Zdecydowanie będę wypatrywać przyszłych prac Lauren North!

"Zdrada doskonała" opowiada o życiu Tess, która jest całkowicie przytłoczona żalem po nagłej śmierci męża. Kiedy jej matka wysyła pracownicę organizacji "Żałoba" do jej drzwi, nawiązują niezwykłą przyjaźń - ale czy Shelley naprawdę jest tym, za kogo się podaje?

Powieść jest głównie opowiadana na podstawie pierwszoosobowej relacji Tess, zapewniając czytelnikowi dogłębny...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Krew za krew" to debiutancka powieść Victorii Selman.
Absolutnie uwielbiam styl pisania autorki i głębię opowiadania. Zarówno przyjemna, jak i niezapomniana lektura; książka zaczyna się od wielu pozornie niezwiązanych ze sobą faktów, które później łączą się w ciekawą i złożoną fabułę z wieloma niespodziankami.

Ziba MacKenzie jest psychologiem kryminalnym, który konsultuje się ze Scotland Yardem. Pewnego wieczoru w drodze na kolację, pociąg, którym jeździ, zderza się z cysterną, zabijając kilkanaście i raniąc kilkaset osób. Ziba pociesza umierającą kobietę, która swoim ostatnim oddechem szepcze zagadkową spowiedź: "Zrobił to". Kto to zrobił? Co on zrobił? I dlaczego? To pytania, które zadaje sobie Ziba.

Ale pytania te zostają odsunięte na bok, gdy Scotland Yard prosi Zibę, aby pomogła im złapać londyńskiego, seryjnego zabójcę, który ponownie zaczął mordować po dwudziestoletniej przerwie. Haczyk? Kiedy go profiluje, okazuje się, że on też ją obserwuje. Teraz pytanie brzmi: kto pierwszy przejdzie do drugiego?

Jest to dość prosta powieść kryminalna/thriller. Ziba to sympatyczna postać - niedawna i wciąż pogrążona w żałobie wdowa - ale sprytna i zaradna. Jest na tropie, seryjnego mordercy, który zostawia dla niej wskazówki. Proza i fabuła są proste i łatwe do zrozumienia. Jak w większości tego typu opowieści, Ziba czasami zachowuje się w lekkomyślny lub nieostrożny sposób, co naraża ją na niebezpieczeństwo. Jest to oczywiście zrobione w celu uzyskania dramatycznego efektu, ale jest często używanym elementem fabuły. Ta powieść prawdopodobnie spodoba się fanom tajemnic i kryminalnych profilów, o ile nie zignoruje się stereotypowego spisku. To zadowalająca historia dla debiutanckiej pracy.
Umiejętności pisarskie Victorii Selman są dobrze pokazane przez to, jak skutecznie kształtuje postacie, aby rozwijać i rozszerzać fabułę do satysfakcjonującego i pełnego zakończenia. Książka dawała do myślenia, coś, co zachęca do wolniejszej, bardziej uważnej lektury, aby nie umknąć żadnym szczegółom, a jednocześnie cieszyć się dobrze napisaną i wciągającą prozą.

Opowiadanie w pierwszej osobie działało dobrze, pozwalając mi doświadczyć w czasie rzeczywistym tego, co myśleli i czuli główni bohaterowie, czyniąc ich bardziej realistycznymi i wiarygodnymi.

Z niecierpliwością czekam na kolejną część, ponieważ jest to nowa historia z wieloma takimi samymi sympatycznymi postaciami, co oznacza, że ​​autor traktował czytelnika z szacunkiem poprzez dobrze opracowane i kompletne zakończenie pierwszej książki.
Polecam!

"Krew za krew" to debiutancka powieść Victorii Selman.
Absolutnie uwielbiam styl pisania autorki i głębię opowiadania. Zarówno przyjemna, jak i niezapomniana lektura; książka zaczyna się od wielu pozornie niezwiązanych ze sobą faktów, które później łączą się w ciekawą i złożoną fabułę z wieloma niespodziankami.

Ziba MacKenzie jest psychologiem kryminalnym, który konsultuje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Nie myśl za dużo!" to świetne przypomnienie, że przemyślenia są stratą czasu i energii, i że stopniowo powoduje spustoszenie w nas i naszym życiu.

Są tu pomocne informacje zarówno dla poważnych, jak i drobnych myślicieli - większość ludzi może identyfikować się z co najmniej jednym zachowaniem opisanym w książce. Książka jest napisana swobodnym językiem, dzięki czemu jej sugestie są łatwe do przyswojenia.

Piszę tę recenzję jako osoba z paraliżującym niepokojem, nawet najdrobniejsze decyzje sprawią, że czuję stres. Przemyślanie jest dla mnie poważnym problemem, więc kiedy usłyszałam, że nowa książka Anne nosi tytuł "Nie myśl za dużo!" miałam wielką nadzieję, że to może mi pomóc.
Anne prowadzi swoich czytelników przez każdy aspekt przemyślenia i robi to z własnymi doświadczeniami w przezwyciężaniu tego, ale wprowadza także rozległe badania na ten temat. Po każdym rozdziale znajduje się strona zeszytu ćwiczeń, aby zastosować zasady w swoim życiu i zastanowić się, w jaki sposób aktywnie podejmujesz decyzje.

Nie możemy zmienić wszystkiego na świecie, ale Anne Bogel podpowiada nam, aby zacząć od tego, na co możemy wpłynąć, robiąc małe kroki w kierunku, w którym chcemy zmierzać.
Zdecydowanie polecam tę książkę każdemu, kto jest myślicielem - odnowi twoją energię mentalną!

"Nie myśl za dużo!" to świetne przypomnienie, że przemyślenia są stratą czasu i energii, i że stopniowo powoduje spustoszenie w nas i naszym życiu.

Są tu pomocne informacje zarówno dla poważnych, jak i drobnych myślicieli - większość ludzi może identyfikować się z co najmniej jednym zachowaniem opisanym w książce. Książka jest napisana swobodnym językiem, dzięki czemu jej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Marc-Uwe Kling stworzył książkę, którą każdy powinien przeczytać, szczególnie dla osób zainteresowanych przyszłością społeczeństwa cyfrowego. Ta książka jest polskim tłumaczeniem oryginalnej książki w języku niemieckim. To daje książce inne odczucie, prozę i tempo, które przyczyniają się do alternatywnej rzeczywistości, którą opisuje książka.

Qualitylandia ma miejsce w świecie, w którym technologia i sztuczna inteligencja stały się w zasadzie przytłaczającą normą kraju, a praktycznie każdym aspektem życia rządzi technologia. Ludzie są uszeregowani według ich statusu i osiągnięć życiowych, zachęca się ich do korzystania z technologii, aby pomóc im znaleźć „najlepsze dopasowanie”. Samochody są samobieżne, a wszystko, co chcesz kupić, pochodzi od TheShop - nawet przesyła ci rzeczy, które według ich mogą być Ci potrzebne. Przerażające? Jeśli nie, to jeszcze jedno, ludzie używają pocałunku, aby płacić za rzeczy - pocałunek na Qualitypad (aka tablet) zamiast odcisków palców lub czegoś takiego. Nie rozumiem, dlaczego jest to lepsze, ale nikt tutaj nie pytał o moją opinię na ten temat.

Piotr Bezrobotny (nazwisko to zawód twojego rodzica - jeśli jesteś kobietą, należy do twojej matki, jeśli mężczyzny, ojca) jest naszym bohaterem, który pracuje jako złom maszynowy, gdzie ma zniszczyć stare i przestarzałe technologie. Jednak Piotr nie zawsze niszczy maszyny i zamiast tego trzyma je w piwnicy swojego domu (i miejscu pracy). Podróż Piotra w tej książce decyduje o tym, kiedy otrzymał od TheShop bardzo szczególny produkt, którego nie chce, i wyrusza w nieskończenie frustrującą, wywołującą gniew podróż, aby dowiedzieć się, jak może zwrócić ten przedmiot, którego nie chce.

Ta książka bada, co się dzieje, gdy ktoś chce pójść w sprzeczności z nie tylko społeczeństwem w pełni zintegrowanym technologicznie, ale także społeczeństwem, w którym bycie stabilnym i niekwestionowanym jest pragnieniem każdego. Upadek w społeczeństwie sprawia, że ​​człowiek staje się stosunkowo przestarzały, podczas gdy bycie na wysokim poziomie wywiera większą presję na Ciebie, abyś nadal ciężko pracował, aby tam pozostać. Uwielbiałam odkrywać wszystkie różne obszary tego futurystycznego społeczeństwa i jak wpływ na wszystko miały te same rankingi statusu i jak prawie wszystko ludzie robili, było przez to motywowane. To naprawdę refleksyjna powieść, która na pewno sprawi, że pomyślisz.

W tej historii jest o wiele więcej niż tylko fabuła wspomniana powyżej, ale dla odkrycia nie zamierzam zagłębiać się we wszystkie szczegóły. Powiem jednak, że jest tak niesamowita eksploracja tego, jak silnie technologia wtopiła się w nasze życie zarówno pod względem pozytywnym, jak i negatywnym. Jest niewiarygodna część tej książki, która analizuje metody polityki w naszym współczesnym świecie i jest tak przerażająco dokładna i mądra, że ​​nie mogłam przestać czytać.


Wiele mogę powiedzieć o tej książce, ale naprawdę polecam spróbować ją przeczytać. Czasami jest trochę szalona i chaotyczna, ale jest to niesamowita satyra naszego świata, która ma obsesję na punkcie mediów społecznościowych, sztucznej inteligencji i kontrolowanych przez nią komponentów.

Marc-Uwe Kling stworzył książkę, którą każdy powinien przeczytać, szczególnie dla osób zainteresowanych przyszłością społeczeństwa cyfrowego. Ta książka jest polskim tłumaczeniem oryginalnej książki w języku niemieckim. To daje książce inne odczucie, prozę i tempo, które przyczyniają się do alternatywnej rzeczywistości, którą opisuje książka.

Qualitylandia ma miejsce w...

więcej Pokaż mimo to