rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Wynalazł jeden prosty trik. Lewicowcy, socjaliści i etatyści go nie nawidzą.
Zobacz jak >>>

Wynalazł jeden prosty trik. Lewicowcy, socjaliści i etatyści go nie nawidzą.
Zobacz jak >>>

Pokaż mimo to


Na półkach:

Polacy idealizują II RP z oczywistych względów. Wyczekiwaliśmy jej przez wiele pokoleń a trwała ledwie dwie dekady i została nam gwałtem odebrana.

Nie dziwię się ludziom którzy chcą żyć pięknym mitem przedwojennej Polski. Film, muzyka, przedwojenne maniery, stroje oraz urzekający, lekko archaiczny język.

Niestety szara rzeczywistość była okrutna, to nie była Polska na miarę ówczesnych potrzeb, to była Polska która i bez wojny by się zawaliła.

Skala dyletanctwa, niegospodarności, kolesiostwa i braku poszanowania dla pieniedzy podatników oraz rachunku ekonomicznego wśród sanacyjnych elit poraża.

Polacy idealizują II RP z oczywistych względów. Wyczekiwaliśmy jej przez wiele pokoleń a trwała ledwie dwie dekady i została nam gwałtem odebrana.

Nie dziwię się ludziom którzy chcą żyć pięknym mitem przedwojennej Polski. Film, muzyka, przedwojenne maniery, stroje oraz urzekający, lekko archaiczny język.

Niestety szara rzeczywistość była okrutna, to nie była Polska na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

To wspaniałe jak wiele udało się przekazać w tej książce.

To wspaniałe jak wiele udało się przekazać w tej książce.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Niegodziwości jakie spotkały Polskę i nasze dążenia niepodległościowe ze strony lokalnego i międzynarodowego żydostwa są faktem.
Przez setki lat Żydzi nigdzie nie mieli lepiej niż w Polsce, a tu takie wbijanie noża w plecy i wręcz dyktowanie warunków.

W trakcie czytania największy sprzeciw budzą dwie sprawy.
1) zakrojona na szeroką skalę antypolska propaganda żydowska w państwach zachodnich, mająca na celu przeszkodzenie w dążeniach niepodległościowych (tak samo było podczas II wojny światowej)
2) oczekiwanie od Polaków rozwiązań na korzyść Żydów na które nikt by się nigdy nie zgodził w państwach zachodnich

Na polskiej wikipedii jest napisane rzekomo to, rzekomo tamto, ale zgrabnie pominięto długą listę wypowiedzi i pism żydowskich. Wikipedia angielska od razu informuje że jest to teoria spiskowa, oczywiście ani słowa o tym że o Judepolonii mówili i pisali sami Żydzi. Ani słowach o dążeniach do ustanowienia hebrajskiego i jidysz oficjalnymi językami obok polskiego. To by nie pasowało.

W książce jest poruszonych kilka kwestii, na pierwszym planie dążenia Żydów do utworzenia "państwa w państwie" tudzież państwa, w którym Polacy nie odgrywaliby wiodącej roli.
Jest też kwestia rzucanie kłód pod nogi odradzającej się Polsce gdy temat państwa żydowskiego a ziemiach polskich upadł, w tym wprost gróźb.

Niegodziwości jakie spotkały Polskę i nasze dążenia niepodległościowe ze strony lokalnego i międzynarodowego żydostwa są faktem.
Przez setki lat Żydzi nigdzie nie mieli lepiej niż w Polsce, a tu takie wbijanie noża w plecy i wręcz dyktowanie warunków.

W trakcie czytania największy sprzeciw budzą dwie sprawy.
1) zakrojona na szeroką skalę antypolska propaganda żydowska w...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Beata Szydło - zerwana umowa? Małgorzata Jurkowska, Agnieszka Kuchnia - Wołosiewicz
Ocena 7,5
Beata Szydło -... Małgorzata Jurkowsk...

Na półkach:

Lukier i flaki z olejem

Nie jestem wyborcą PiS ani tym bardziej PO. Nie należałem do jakichś przesadnych krytykantów Pani Baty Szydło, mimo że z wieloma politykami się nie zgadzam, jak np absurdalny zakaz hodowli zwierząt futerkowych.

Z publikacji aż wylewa się lukier (Pani Premier jest.. piękna!), różne sytuacje przedstawia się w najlepszym możliwie świetle, np dojście PiS do władzy pokazane jest przez liczbę mandatów która może robić wrażenie, jednak jest to rezultat dużego szczęścia PiS. Partii Wolność zabrakło bodajże ćwierć procenta zaś SLD nie weszło do Sejmu (by the way Sejm pisze się wielką literą) przez błąd Millera. PiS mógł mieć kilkadziesiąt mandatów mniej, w głosach otrzymali ich o niecałe 100 tys więcej niż w 2011 r. Po prostu specyficzna sytuacja dała tzw Zjednoczonej Prawicy taką pozycję.

Podzielam pozytywne opinie co do wizerunku byłej Premier. Napomniano o wystąpieniu Beaty Szydło w Parlamencie Europejskim, oczywiście pozytywnie, tzn może i mówiła dobrze, ale sam fakt że tam pojechała uważam za karygodny błąd. Jeśli eurokratów interesuje głos polskiego Premiera to niech się pofatygują do Warszawy!

Jest trochę sztampowych teorii na temat rekonstrukcji rządu oraz opinii, że Mateusz Morawiecki poradzi sobie czy to z atakami europejskiej lewicy czy potencjałem azjatyckim. Oczywiście stanęło na tym że to taki plan Jarosława Kaczyńskiego, takie szachy. Oj w bajki wierzycie.
Morawieckiego na stanowisko wybrało międzynarodowe żydowstwo, po prostu uznano że bankier łatwiej klepnie potrzebne im ustawy niż matka narodu Szydło. Już bodajże we wrześniu czy październiku Mateusz Morawiecki podczas swojej wizyty do Nowego Jorku na konsultacje z rabinami był tytułowany przez Jonnego Danielsa Premierem Polski. Jak można takie fakty pomijać analizując zmianę na stanowisko Prezesa Rady Ministrów?


Lepiej napiszcie coś takiego o Macierewiczu.

Lukier i flaki z olejem

Nie jestem wyborcą PiS ani tym bardziej PO. Nie należałem do jakichś przesadnych krytykantów Pani Baty Szydło, mimo że z wieloma politykami się nie zgadzam, jak np absurdalny zakaz hodowli zwierząt futerkowych.

Z publikacji aż wylewa się lukier (Pani Premier jest.. piękna!), różne sytuacje przedstawia się w najlepszym możliwie świetle, np dojście...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Tytuł oddaje treść.

Książka mnie nie powaliła. Dużo szumu o nic. Najlepszy był koniec.


Liczyłem na o wiele więcej opisów codzienności "po" i tego jak tą zmianę odbierają Francuzi ale trochę się zawiodłem, większość dotyczyła obcowania z kilkoma małżonkami. Z innych opisanych przejawów opanowania Francji przez islam wymieniono brak krótkich spódniczek wczesną wiosną, pogorszenie poziomu nauczania na uczelni czy wplątanie uczelni w gry pomiędzy graczami w świecie muzułmańskim.

Podejrzewam że celna była uwaga o Napoleonie i w przypadku gdyby taki Ben Abbes się wydarzył, może on nam być reklamowany jako nowy Napoleon

Tytuł oddaje treść.

Książka mnie nie powaliła. Dużo szumu o nic. Najlepszy był koniec.


Liczyłem na o wiele więcej opisów codzienności "po" i tego jak tą zmianę odbierają Francuzi ale trochę się zawiodłem, większość dotyczyła obcowania z kilkoma małżonkami. Z innych opisanych przejawów opanowania Francji przez islam wymieniono brak krótkich spódniczek wczesną wiosną,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W definicjach powiedzenia 'utrzeć komuś nosa' powinno się odsyłać do opowiadania Gogola. Głównemu bohaterowi wali się świat w momencie gdy planuje kolejny duży krok zarówno w karierze zawodowej jak i matrymonialnej.
Nos to nieodzowny atrybut człowieka, zwłaszcza człowieka z aspiracjami większymi niż bycie atrakcją w cyrku. Ale patrząc jak ludzie garnęli się aby na własne oczy zobaczyć Nosa to i Kowalew nie narzekałby na brak widzów.

No i te bokobrody +100 do statusu.

W definicjach powiedzenia 'utrzeć komuś nosa' powinno się odsyłać do opowiadania Gogola. Głównemu bohaterowi wali się świat w momencie gdy planuje kolejny duży krok zarówno w karierze zawodowej jak i matrymonialnej.
Nos to nieodzowny atrybut człowieka, zwłaszcza człowieka z aspiracjami większymi niż bycie atrakcją w cyrku. Ale patrząc jak ludzie garnęli się aby na własne...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W czasach dzisiejszych o takim człowieku powiedziano by przegryw.

W czasach dzisiejszych o takim człowieku powiedziano by przegryw.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dobra recenzja na odtrutkę autorstwa Radosława Patlewicza, autora "Historii politycznej Polski, nowe spojrzenie" Tom 1 i 2.
https://www.youtube.com/watch?v=K56pgI03zX0

* * * * *

"Ubeckie rzygowiny" - Stanisław Michalkiewicz o teorii tzw Wielkiej Lechii.

Skąd wiara w Wielką Lechię?

To mieszanka nienawiści do Kościoła Katolickiego, przekonania że historia Polski nie jest w wystarczającym stopniu "wielka" oraz głębokiego zakompleksienia pewnej specyficznej grupki patriotów, którzy nie mogą uwierzyć i przyjąć do wiadomości że historia naszej państwowości jest krótsza i słabiej udokumentowana niż krajów zachodnich. To spisek! Dużo wiemy o tym co się działo w Europie Zachodniej na setki lat przed Mieszkiem gdy nasze ziemie to była terra incognita i to kłuje tych ludzi w oczy.
Ci ludzie czytają o wielkich imperiach, kalifatach i sądzą że na naszych ziemiach też musiało istnieć jakieś nieodkryte (albo co lepsze odkryte i zatajone) imperium, inaczej się po prostu nie godzi, bo przecież Poland Strong! i tak dalej.
Nie zapominajmy też o najoczywistszym aspekcie czyli stronie biznesowej. Wielkia Lechia, płaska ziemia, itd. Na tym wszystkim da się dobrze zarobić bo głupich nikt nie sieje..

Stanisław Michalkiewicz nazwał te bajki "ubeckimi rzygowinami" i chyba było w tym dużo racji. Mit Wielkiej Lechii moim zdaniem ma być przeciwwagą i swoistą kontrą do mitu Żołnierzy Wyklętych. Środowiska którym szczery polski patriotyzm delikatnie mówiąc nie leży poszukują tematu zastępczego, którym można by zająć młodych ludzi.

Dobra recenzja na odtrutkę autorstwa Radosława Patlewicza, autora "Historii politycznej Polski, nowe spojrzenie" Tom 1 i 2.
https://www.youtube.com/watch?v=K56pgI03zX0

* * * * *

"Ubeckie rzygowiny" - Stanisław Michalkiewicz o teorii tzw Wielkiej Lechii.

Skąd wiara w Wielką Lechię?

To mieszanka nienawiści do Kościoła Katolickiego, przekonania że historia Polski nie jest...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Czy da się umrzeć ze zgryzoty? Lektura "Śmierci urzędnika" dowodzi że jak najbardziej.

Czy da się umrzeć ze zgryzoty? Lektura "Śmierci urzędnika" dowodzi że jak najbardziej.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Rozłożył mnie opis odprowadzania Antka, modlitwy przy figurce i zawołań matki.

Myślę że mu się powiodło bo talenty miał.

Rozłożył mnie opis odprowadzania Antka, modlitwy przy figurce i zawołań matki.

Myślę że mu się powiodło bo talenty miał.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Żywot ludzki bywał znacznie tańszy niż dzisiaj, a śmierć powszedniejsza. [...] W niektórych stronach Rzeczypospolitej zabójstwo uchodziło za dużo mniejszy grzech, niż na przykład nieprzestrzeganie postów."

No ładnie się zaczyna, aż ciężko mi było uwierzyć w to co czytam, aż tyle bezprawia i bandytyzmu, ciągłe najazdy, grabieże, bicia i zabójstwa. Praktycznie wszystkie opisywane zdarzenia miały miejsce w I połowie XVII wieku, a opisane zostały tylko te najbardziej znane i udokumentowane, a to za pewne tylko mały wycinek rzeczywistości.
Z lektury można odnieść wrażenie, iż Rzeczpospolita pełna była rozbójników i gwałtowników, którzy mimo wyroków często folgowali sobie wiele, wiele lat zanim dopadła ich sprawiedliwość. Często była to specjalność rodzinna.

Książka zaczyna się bardzo ciekawym opisem przestrzeni w której się to wszystko odbywa. Głównym daniem jest tu Diabeł Łańcucki i jego familia i to są ciekawe historie. Potem miałem co raz częściej wrażenie że ciągle czytam to samo i to samo. Wystąpiło tam kilka ciekawszych postaci ale większość nie różniła się od siebie niczym prócz nazwiskiem.

Podobało mi się jak w kilku miejscach opisy tych postaci zahaczały o większe wydarzenia historyczne a w tle przewijały się znane postaci.
Odpocznę trochę od tych klimatów, ale zamierzam sięgnąć po powieść "Diabeł Łańcucki" tego autora.

**

ze strony Fabryki Słów wynika że szykuje się wznowienie tej książki, szczerze mówiąc nie widzę celu gdyż nie jest jakoś szczególnie wybitna.

"Żywot ludzki bywał znacznie tańszy niż dzisiaj, a śmierć powszedniejsza. [...] W niektórych stronach Rzeczypospolitej zabójstwo uchodziło za dużo mniejszy grzech, niż na przykład nieprzestrzeganie postów."

No ładnie się zaczyna, aż ciężko mi było uwierzyć w to co czytam, aż tyle bezprawia i bandytyzmu, ciągłe najazdy, grabieże, bicia i zabójstwa. Praktycznie wszystkie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Skandalu tu nie ma, prowokacji może trochę.

Nie ma tu o Rosji niczego co by wykraczało poza powszechne wyobrażenia o tym kraju lub pobieżną wiedzę. Fascynacja Francją (zresztą odwzajemniona), zamiłowanie do luksusu, związki państwo-cerkiew, alkohol, korupcja, umiłowanie ojczyzny jaką jest, itd Większość uwypuklonych was dość uniwersalnych w tym rejonie świata, ale w Rosji są one chyba w formie najczystszej.

Uważam że na ponad 300 stronach można było bardziej się "wgryźć w mięso", gdyby opowiadań było mniej ale były bardziej rozbudowane wyszłoby to na plus.

Większość opowiadań trzyma równy poziom, kilka odstaje w dół, aż chciało się ziewać.

Moje ulubione, które oceniłbym wyżej to Pasmanteria, Szczytny cel, Główne Wiadomości, Objawienie i Na Dnie.

Skandalu tu nie ma, prowokacji może trochę.

Nie ma tu o Rosji niczego co by wykraczało poza powszechne wyobrażenia o tym kraju lub pobieżną wiedzę. Fascynacja Francją (zresztą odwzajemniona), zamiłowanie do luksusu, związki państwo-cerkiew, alkohol, korupcja, umiłowanie ojczyzny jaką jest, itd Większość uwypuklonych was dość uniwersalnych w tym rejonie świata, ale w Rosji...

więcej Pokaż mimo to