Nos
Nos jest interesującym i zadziwiającym opowiadaniem dotyczym dziwnej przygody asesora kolegialnego Kowalewa, który pewnego dnia po przebudzeniu zobaczył, że nie ma nosa. Bardzo go to zaniepokoiło. Nie wiedział, co zrobić z tym problemem, a w dodatku spotyka w mieście ów swój nos, a ten w dodatku śmie twierdzić, że jest radcą stanu... Na szczęście dziwna, a nawet dziwaczna przygoda Kowalewa szybko się kończy. Gogol bardzo ciekawie łączy tu rzeczy niebywałe, fantastyczne niemalże z życiem codziennym.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 517
- 130
- 22
- 16
- 8
- 7
- 6
- 5
- 5
- 4
Cytaty
Iwan Jakowlewicz, jak każdy porządny rzemieślnik rosyjski, był strasznym pijanicą...
Chodzić bez nosa, przyzna pan, że mi to nie wypada(...)Przecież pan jesteś — moim własnym nosem! Nos spojrzał na majora i brwi jego nachmurz...
Rozwiń dodaj nowy cytat
Więcej
OPINIE i DYSKUSJE
Nie tylko Gogol pisał ładnie o nosie:
"Jak bowiem w układzie krajobrazu za jego niemal niezbędne wykończenie uważa się jakąś wieżycę, kopułę, pomnik czy basztę, tak też i żadna twarz nie może być fizjonomistycznie harmonijna bez wyniosłego motywu dzwonnicy nosa."
"Na nieszczęście, o ile oczy są czasami organem, w którym odbija się inteligencja, nos (jakakolwiek byłaby zresztą tajemna solidarność i niepodejrzewane oddziaływanie rysów na siebie),nos jest na ogół organem, w którym rozpościera się najsnadniej głupota."
"Nosy rozweselają nas i smucą."
"Ten widzi dalej, kto nos ma dłuższy."
Etc.
Nie tylko Gogol pisał ładnie o nosie:
więcej Pokaż mimo to"Jak bowiem w układzie krajobrazu za jego niemal niezbędne wykończenie uważa się jakąś wieżycę, kopułę, pomnik czy basztę, tak też i żadna twarz nie może być fizjonomistycznie harmonijna bez wyniosłego motywu dzwonnicy nosa."
"Na nieszczęście, o ile oczy są czasami organem, w którym odbija się inteligencja, nos (jakakolwiek byłaby...
kiedy przeczytalam to opowiadanie pierwszy raz jakos mi nie siadlo, po glebszym zastanowieniu jednak mocne 8/10. mysle, ze ciekawa moze byc interpretacja nosa jako symbolu fallicznego i w sumie w tekscie mozna faktycznie znalezc sporo momentow, kiedy po podstawieniu tam innego trzyliterowego slowa (хуй) rowniez mialyby sens (moze nawet wiekszy).
kiedy przeczytalam to opowiadanie pierwszy raz jakos mi nie siadlo, po glebszym zastanowieniu jednak mocne 8/10. mysle, ze ciekawa moze byc interpretacja nosa jako symbolu fallicznego i w sumie w tekscie mozna faktycznie znalezc sporo momentow, kiedy po podstawieniu tam innego trzyliterowego slowa (хуй) rowniez mialyby sens (moze nawet wiekszy).
Pokaż mimo toabsurdalnie nielogiczna - durna historia
absurdalnie nielogiczna - durna historia
Pokaż mimo toPrzypadkiem wpadło mi w ręce to Gogolowskie opowiadanie. Ucieszyłam się, bo Gogola (nie mylić z Google 😉) lubię. Za to jego stanie z boku, podglądanie, wyciąganie wniosków i ich prezentowanie. Nieważne, że bolą.
W tej noweli, wydawałoby się, dziwacznej i nieudanej będącej: dramatem psychologicznym, horrorem, thrillerem, małą prozą fantastyczną, farsą, satyrą obyczajową i komedią w jednym* Gogol posługując się absurdem, po raz kolejny uderza między oczy, ale… nie w nos. Bo nosa nie ma.
I co teraz? Paradoksalnie, bez ręki lub nogi byłoby o wiele prościej…
Major Kowalew przywodził mi na myśl zagubionego Józefa K. (który jako postać literacka powstał prawie 100 lat później). Bohater sam nie wie, gdzie się udać, by szukać pomocy w swej kłopotliwej sprawie. Miota się i rozmyśla o swym przyszłym losie i dziwnej sytuacji bez wyjścia, w której nie wiadomo, dlaczego się znalazł.
Czy aby faktycznie nie wiadomo, dlaczego?
A to autoironiczne (jak to u Gogola) oburzenie na koniec opowiadania, jest pierwszorzędne!
Idealny gotowiec dla wszystkich lubiących się oburzać, dla samego oburzania. 😉 Dotychczas, czytając lub słuchając komentarzy osób święcie oburzonych dla zasady i wołających o pomstę do nieba, często z westchnieniem wznosiłam oczy do góry 🙄 i naprawdę nie po to by oczekiwać reakcji Nieba.
A teraz w duchu, modyfikując treść w zależności od tematu oburzenia, będę za Gogolem ironicznie powtarzać:
„Jak autorzy mogą brać podobne tematy? Przyznam się, że to już całkiem niepojęte, po prostu… nie! nie! nic nie rozumiem. Przede wszystkim: żadnej korzyści dla ojczyzny, po wtóre…, ale po wtóre również żadnej korzyści. Słowem, nie wiem, co to za…”
Gogol ponadczasowy
*Takich gatunkowych cech dopatrzyła się w "Nosie" Malwina Głowacka i ja się z nią zgadzam. 😊
WYZWANIE CZYTELNICZE III 2022
Przeczytam książkę zza wschodniej granicy lub o krajach z Europy Wschodniej
Przypadkiem wpadło mi w ręce to Gogolowskie opowiadanie. Ucieszyłam się, bo Gogola (nie mylić z Google 😉) lubię. Za to jego stanie z boku, podglądanie, wyciąganie wniosków i ich prezentowanie. Nieważne, że bolą.
więcej Pokaż mimo toW tej noweli, wydawałoby się, dziwacznej i nieudanej będącej: dramatem psychologicznym, horrorem, thrillerem, małą prozą fantastyczną, farsą, satyrą obyczajową i...
Krótkie , abstrakcyjne opowiadanie o pewnym bohaterze który jednego ranka budzi się bez nosa ! Jak to jest możliwe ? Szuka on sprawiedliwości . Spodobało mi się te opowiadanie mimo ze jest bardzo krótkie , może w tym część uroku
Krótkie , abstrakcyjne opowiadanie o pewnym bohaterze który jednego ranka budzi się bez nosa ! Jak to jest możliwe ? Szuka on sprawiedliwości . Spodobało mi się te opowiadanie mimo ze jest bardzo krótkie , może w tym część uroku
Pokaż mimo toKrótka, łatwa, całkiem ładnie napisana.
Abstrakcyjna i niezwykła.
Dobrze się czyta, wciąga i trzyma za nos. Ciekawi od początku do końca. Polecam!
Krótka, łatwa, całkiem ładnie napisana.
Pokaż mimo toAbstrakcyjna i niezwykła.
Dobrze się czyta, wciąga i trzyma za nos. Ciekawi od początku do końca. Polecam!
Oniryczna formalizacja Rusi. Drobne opowiadanie o asesorze, który zgubił własny nos. Niektórzy podejrzewają, że skrócił go golibroda, ale nie ma jednej, konkretnie potwierdzonej wersji wydarzeń. Komedia o społeczeństwie w uniformowanym kołnierzyku. Utrata nosa wiążę się z utratą statusu społecznego (awansu w hierarchii). Trwają poszukiwania chrząstki. Czy się odnajdzie? Bez względu na to, jak spojrzymy na problem w utworze Gogola nie potrafię odejść od wspomnień, że to historia jakich wiele w zbiurokratyzowanym świecie. Ludzi goniących za wygodną posadką, którzy potrafią zadzierać nosa czy wtryniać swoją przegrodę nosową tam, gdzie nie powinno (nie naprzykrzając się osobom z zewnątrz). Jednocześnie nie polubiłem się z urzędowym cwaniakiem, który nie widzi nic poza czubkiem własnego nosa. Śmieję się pod nosem, że przenośni i alegorii do tytułu znajduję pod dostatkiem, ale w rzeczy samej - nie da się uciec od przysłowia czy skojarzeń z małym organem ciała na twarzy. Choć to gatunkowo komedia, nie bawi, jak ,,Rewizor''. Częściej miałem uczucie, że to przykrywka dla naszych ciekawskich spojrzeń, a co oczy widzą, to i nos czuwa.
Oniryczna formalizacja Rusi. Drobne opowiadanie o asesorze, który zgubił własny nos. Niektórzy podejrzewają, że skrócił go golibroda, ale nie ma jednej, konkretnie potwierdzonej wersji wydarzeń. Komedia o społeczeństwie w uniformowanym kołnierzyku. Utrata nosa wiążę się z utratą statusu społecznego (awansu w hierarchii). Trwają poszukiwania chrząstki. Czy się odnajdzie? Bez...
więcej Pokaż mimo toBohater nie może pogodzić się z utratą nosa.
Bohater nie może pogodzić się z utratą nosa.
Pokaż mimo toW definicjach powiedzenia 'utrzeć komuś nosa' powinno się odsyłać do opowiadania Gogola. Głównemu bohaterowi wali się świat w momencie gdy planuje kolejny duży krok zarówno w karierze zawodowej jak i matrymonialnej.
Nos to nieodzowny atrybut człowieka, zwłaszcza człowieka z aspiracjami większymi niż bycie atrakcją w cyrku. Ale patrząc jak ludzie garnęli się aby na własne oczy zobaczyć Nosa to i Kowalew nie narzekałby na brak widzów.
No i te bokobrody +100 do statusu.
W definicjach powiedzenia 'utrzeć komuś nosa' powinno się odsyłać do opowiadania Gogola. Głównemu bohaterowi wali się świat w momencie gdy planuje kolejny duży krok zarówno w karierze zawodowej jak i matrymonialnej.
więcej Pokaż mimo toNos to nieodzowny atrybut człowieka, zwłaszcza człowieka z aspiracjami większymi niż bycie atrakcją w cyrku. Ale patrząc jak ludzie garnęli się aby na własne...
Jak powiedział Gogol „ze śmiechem nie ma żartów” i właśnie choć jego opowiadanie „Nos” to wydawałoby się zabawna groteska i kraina absurdu, to jednak opisane przez niego zdarzenie, można interpretować na różne sposoby.
Po wnikliwszej analizie zauważymy, że ten komizm jest pozorny, że tak naprawdę to satyra na współczesne autorowi społeczeństwo. Mamy tutaj jak w krzywym zwierciadle odbity obraz carskiej Rosji, jej zhierarchizowany, rozbudowany i zbiurokratyzowany system urzędniczy. Ukazane jest miasto (Petersburg, ale ta skala mikro stała się tutaj pretekstem do przedstawienia całego kraju),gdzie typowe ludzkie wartości zastąpione zostały pędem za awansem społecznym i żądzą pieniądza. Nos jest też symbolem wygórowanych ambicji Kowaliowa. Asesor nie może bowiem od momentu swojej nieoczekiwanej przemiany realizować kariery („nie może zadzierać nosa”, „ktoś mu utarł nosa” - te wyrażenia bardzo dobrze oddają jego sytuację). Bohater cierpi z powodu swojej inności, styka się z nieludzką reakcją otoczenia na swoje nieszczęście. Z drugiej zaś strony dostaje też nauczkę za swoją pychę i próżność (prztyczek w nos – chciałoby się rzec). Komizm tego utworu więc jest pozorny, a śmiech, to śmiech przez przez łzy.
Poza tym, problem poruszany przez Gogola jest ponadczasowy, czyż ten obraz czegoś nie przypomina, nie wygląda znajomo? Dwa wieki różnicy, a jednak, czy świat i natura ludzka tak naprawdę wiele się zmieniły? Gogol i dziś mógłby nas spytać: „Z czego się śmiejecie? Z samych siebie się śmiejecie!” (cytat z "Rewizora", ale i tutaj świetnie pasuje, niestety...).*
* Recenzja pierwotnie zamieszczona na stronie: www.bookfreak.pl
Jak powiedział Gogol „ze śmiechem nie ma żartów” i właśnie choć jego opowiadanie „Nos” to wydawałoby się zabawna groteska i kraina absurdu, to jednak opisane przez niego zdarzenie, można interpretować na różne sposoby.
więcej Pokaż mimo toPo wnikliwszej analizie zauważymy, że ten komizm jest pozorny, że tak naprawdę to satyra na współczesne autorowi społeczeństwo. Mamy tutaj jak w krzywym...