-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński3
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1158
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać413
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński23
Biblioteczka
2018-03
2017-07-22
Niestety książka bardzo mnie zawiodła!
1) Długie opisy. David Almond bardzo szczegółowo opisuje każdy ruch. Niepotrzebnie. Bez sensu w pięciu zdaniach opisywać czynność pisania wiersza.
2) Brak pomysłu. Autor nie wykazał się także pomysłem. Ciężko określić co to jest. Wpierw myślałam, że będzie to lekki romans, później, że mroczne fantasy, a teraz nie wiem. Ogólnie opowieść miała skupiać się na toksycznym związku Elli i Orfeusza oraz przyjaciółce Elli, która ratuje sytuację. Jednak nie mam pojęcia co to jest.
3) Brak akcji. Niestety akcja rozwijała się bardzo wolno. Przez pierwsze sto stron NIC się nie działo. Zdarzało się rozdział kilkunasto stronowy opowiadający jedynie o zbudowaniu ludzika na piasku i spotkaniu żmii.
Chciałabym powiedzieć o tej książce coś miłego, ale jedyne co mi się podobało to wydanie.
Jeżeli podoba ci się ta książka to nie ma sprawy, ale po prostu nie ma powieści, która spodobałaby się każdemu!
Niestety książka bardzo mnie zawiodła!
1) Długie opisy. David Almond bardzo szczegółowo opisuje każdy ruch. Niepotrzebnie. Bez sensu w pięciu zdaniach opisywać czynność pisania wiersza.
2) Brak pomysłu. Autor nie wykazał się także pomysłem. Ciężko określić co to jest. Wpierw myślałam, że będzie to lekki romans, później, że mroczne fantasy, a teraz nie wiem. Ogólnie opowieść...
2016
Książka nie przypadła mi zbytnio do gustu. Może dlatego, że jest to mała dziewczynka i język jest dość dziecięcy, albo po prostu jest to pozycja dla młodszych czytelników. Uważam, że dla 6-9 latków. Dużo obrazków, mało treści, a sama fabuła nie za ciekawa. Osobiście wolę książki Szymona Radzimierskiego i Martyny Wojciechowskiej.
Jedyne co do śliczne wydanie!
Książka nie przypadła mi zbytnio do gustu. Może dlatego, że jest to mała dziewczynka i język jest dość dziecięcy, albo po prostu jest to pozycja dla młodszych czytelników. Uważam, że dla 6-9 latków. Dużo obrazków, mało treści, a sama fabuła nie za ciekawa. Osobiście wolę książki Szymona Radzimierskiego i Martyny Wojciechowskiej.
Jedyne co do śliczne wydanie!
2017-05-01
Książka niezbyt ciekawa. Dla dzieci w wieku 7-10 lat za trudna, a dla starszych za nudna. Ciekawy pomysł na treść, gorzej z wykonaniem. Uważam, że autorka nie sprostała zadaniu i nie zaciekawiła czytelnika.
Jedyne co to ładna strona graficzna za co trzeba podziękować wydawnictwu Dookoła świata.
Książka niezbyt ciekawa. Dla dzieci w wieku 7-10 lat za trudna, a dla starszych za nudna. Ciekawy pomysł na treść, gorzej z wykonaniem. Uważam, że autorka nie sprostała zadaniu i nie zaciekawiła czytelnika.
Jedyne co to ładna strona graficzna za co trzeba podziękować wydawnictwu Dookoła świata.
Czytałam fragmenty + opracowanie. Całości nie byłam w stanie. Wszystko przez język, bo pomysł na fabułę całkiem spoko. Przynajmniej lepiej niż w "Dziadach"
Czytałam fragmenty + opracowanie. Całości nie byłam w stanie. Wszystko przez język, bo pomysł na fabułę całkiem spoko. Przynajmniej lepiej niż w "Dziadach"
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to