Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Książka przeraźliwie realistyczna, obrazowa, odpychająca, a jednak nie pozwalająca o sobie zapomnieć. Bohaterowie powieści Jamesa Freya są świetnie zarysowani, wyraziści i tak jak całą opowieść zapadają w pamięć. Pod płaszczem wymiocin, przekleństw i przećpanych wykolejeńców można znaleźć wiele ciekawych morałów. Moja pierwsza myśl po przeczytaniu: "Skoro on mógł wyjść z takiego bagna, to czy ja nie mogę rzucić takiego nałogu jak papierosy?"

Książka przeraźliwie realistyczna, obrazowa, odpychająca, a jednak nie pozwalająca o sobie zapomnieć. Bohaterowie powieści Jamesa Freya są świetnie zarysowani, wyraziści i tak jak całą opowieść zapadają w pamięć. Pod płaszczem wymiocin, przekleństw i przećpanych wykolejeńców można znaleźć wiele ciekawych morałów. Moja pierwsza myśl po przeczytaniu: "Skoro on mógł wyjść...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Od dawna nosiłem się z zamiarem przeczytania książki sławnego Stephana Kinga. Po niezbyt udanym kontakcie z "Grą Geralda" tym razem postanowiłem zmierzyć się z "Ręką mistrza". Jest to naprawdę świetna pozycja, gra z naszą imaginacją jaką prowadzi autor, zapewnia rozrywkę na wiele godzin. Charyzmatyczne postacie dają się lubić, a wszechobecna tajemnica sprawia, że czujemy na plecach dreszcz. Największa zaletą książki są pokręcone wizje malarza, istna uczta dla wyobraźni. Przeplata się ona z angażującymi dialogami i powiedzonkami Wiremana. Wiele sentencji na pewno zapadnie mi w pamięć na dłużej. Liczba stron pozwala nam lepiej poznać bohaterów i w konsekwencji utożsamiać się z nimi. Z czasem lektura staję się coraz mroczniejsza. Lekko rozczarowała mnie końcówka, jednak na tle całej powieści nic nie ujmuje to dziełu Kinga. Polecam tą książkę każdemu, choć jeśli szukacie ekstremalnej grozy, nie doświadczycie jej tu.

Od dawna nosiłem się z zamiarem przeczytania książki sławnego Stephana Kinga. Po niezbyt udanym kontakcie z "Grą Geralda" tym razem postanowiłem zmierzyć się z "Ręką mistrza". Jest to naprawdę świetna pozycja, gra z naszą imaginacją jaką prowadzi autor, zapewnia rozrywkę na wiele godzin. Charyzmatyczne postacie dają się lubić, a wszechobecna tajemnica sprawia, że czujemy na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kiedy wszedłem do księgarni w poszukiwaniu czegoś co wypełni mój czas wolny, nie miałem pojęcia o istnieniu Iwana Isajenki. Szybki kurs po półkach z książkami sprawił, że przygnębiająca, niebieska okładka przykuła moją uwagę. Rzut okiem na opis i postanowiłem kupić tego "kota w worku". Spodziewałem się czegoś innego, zaskoczył mnie humor bohatera. Spodziewałem się, że po lekturze będę przygnębiony. Zaiste tak było, jednak smutek ustępował z czasem poczuciu nadziei. Historia Iwana pokazała, że szczęście może odnaleźć każdy. Nawet niepełnosprawny chłopak w szpitalu, gdzieś w Białorusi. Jest to opowieść o strachu przed światem i o bólu egzystencji. Nie warto ukrywać się przed uczuciami i kontaktem z rzeczywistością. To wszystko Scott Stambach opisał bez zbędnego patosu z humorem i ze smakiem.

Kiedy wszedłem do księgarni w poszukiwaniu czegoś co wypełni mój czas wolny, nie miałem pojęcia o istnieniu Iwana Isajenki. Szybki kurs po półkach z książkami sprawił, że przygnębiająca, niebieska okładka przykuła moją uwagę. Rzut okiem na opis i postanowiłem kupić tego "kota w worku". Spodziewałem się czegoś innego, zaskoczył mnie humor bohatera. Spodziewałem się, że po...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czytając "Ptaki Niebieskie" co chwilę przypominał mi się wiersz Józefa Barana "Mam 25 lat". Senna aura i obojętność bohatera na otaczający go świat, podczas lektury otaczała mnie ze wszystkich stron. Atmosferę z książki najlepiej oddaje cytat z wyżej wspomnianego wiersza:
" żyłem a właściwie spałem
w poniedziałek wtorek środę
czwartek piątek sobotę niedzielę
był to bardzo dyskretny sen
z zachowaniem wszelkich niezbędnych pozorów życia"

Główny protagonista jest człowiekiem pozbawionym wszelkich cech, które pozwalałby mu na normalne funkcjonowanie w społeczności. Niechętnie zawiera znajomości, nie jest przedsiębiorczy. Jest człowiekiem żyjącym poza rzeczywistością. Ma żonę, która w gruncie rzeczy jest mu całkiem obojętna, pisze książkę, której nie zaczął. Stawia sobie za cel prześlizgiwanie się z dnia na dzień, bez specjalnego wysiłku. Żyje w długach, a pożywienie zdobywa na różne, nie do końca uczciwe sposoby. Tom zaciera granice między snem, a jawą. Dopiero telefon od starego przyjaciela daję mu szanse na odszukanie swojego miejsca na ziemi.
Powolny, surrealistyczny klimat powieści skłania do refleksji, akcja rozgrywa się zdawkowo, jednak nie przeszkadza to wcale w kontentowaniu się lekturą.

Czytając "Ptaki Niebieskie" co chwilę przypominał mi się wiersz Józefa Barana "Mam 25 lat". Senna aura i obojętność bohatera na otaczający go świat, podczas lektury otaczała mnie ze wszystkich stron. Atmosferę z książki najlepiej oddaje cytat z wyżej wspomnianego wiersza:
" żyłem a właściwie spałem
w poniedziałek wtorek środę
czwartek piątek sobotę niedzielę
był to bardzo...

więcej Pokaż mimo to