Opinie użytkownika
Nieźle się bawiłam, przeczytane w kilka wieczorów. Co najlepsze nie ma tu infantylnych scen sexu, zdecydowanie na plus
Pokaż mimo toByła to najszybciej przeczytana książka w tym roku, dwa wieczory. To jest takie trochę guily pleasure, wiesz, że nie jest to pozycja wysokich lotów, bohaterowie są czasami tak infantylni, że koniec świata, a i tak musisz czytać dalej bo umierasz z ciekawości.
Pokaż mimo toBardzo przyjemna pozycja dla fanów twórczości Danielle L. Jensen. Lekkie fantasy z wątkiem romantycznym. Po skończeniu ma się ochotę sięgnąć po kolejny tom!
Pokaż mimo toPrzeczytałam jednym tchem, mimo że książka ma pokaźną ilość stron. Bardzo fajnie łącza się wątki bohaterów ich wybory nie są takie oczywiste jakby nam się mogło wydawać. Autorka w szczycie formy. Czekam na finałowy tom!
Pokaż mimo toPrzesłuchane podczas jazdy autem, słabsza niż poprzednia część! Przydługie opisy przemyśleń, snów, nie do końca to lubię. Bardzo mi się trudno to czytało, dlatego przerzuciłam się na audiobook, no i to był strzał w 10! - Jacek Rozenek - KOCHAM! świetny lektor, więc jeśli nie dla samej historii Vuko to polecam choć dla niego sięgnąć po Pana Lodowego Ogrodu!
Pokaż mimo toŚwietna kontynuacja poprzedniej części! Czekam na 3 tom! Czyta się szybko, akcja się toczy, bohaterowie, których jest sporo, fajnie się przeplatają. Dobrze spędzony czas! Aaa i nie ma jakiś przydługich, przekombinowanych opisów broni i starć, wystarczająco tyle aby sobie w głowie stworzyć obraz tego niezwykłego układu słonecznego. Sięgnęłam po te książki na książkowego kaca...
więcej Pokaż mimo toBardzo przyjemna alternatywa dla fanów Harrego Pottera, którzy przez 20 lat postanowili dorosnąć. Polecam!
Pokaż mimo toOdsłuchane na audiobooku z Olgą Bołądź, bardzo przyjemnie się słuchało. W sam raz do robótek na szydełku
Pokaż mimo toPierwsza część - świetne wprowadzenie, coś nowego, świeżego, potem - tylko gorzej. Bardzo fajny pomysł zmarnowany na homoseksualny romans...
Pokaż mimo toLepsza niż pierwsza część, natomiast wszystkie fragmenty o Lily przypominały mi do złudzenia opowieści podręcznej
Pokaż mimo to