Cytaty
To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich.
Kiedy życie rzuca Ci kłody pod nogi, zacznij budować z nich schody. Zajdziesz wysoko.
Jeśli źle życzymy człowiekowi, któremu kiedyś ofiarowaliśmy miłość, to tak, jakbyśmy opluwali samego siebie. Jeśli nie mamy szacunku dla tej drugiej osoby, miejmy chociaż szacunek do tego kogoś, kim byliśmy wtedy...
Pesymista chodzi ze spuszczoną głową i nie widzi, co przed nim. Optymista ją zadziera, więc ostateczny rezultat jest taki sam. A realista patrzy przed siebie. I zawczasu dostrzega przeszkodę, o którą może się potknąć.
Ciąża jest jak awans w pracy. Nigdy nie wiesz, ile razy trzeba dać dupy, żeby doszła do skutku.
Nasza wielka europejska ojczyzna to najbardziej zakłamana, nielojalna i kłamliwa kurew, jaką Ziemia nosiła.
(...) najlepszy jest świat, w którym nikt cię nie zauważa, gdyż niezauważony nie możesz zostać skrzywdzony.
SNAFU... Tak mawiano od dwóch wieków w wojsku. Situation Normal - All Fucked Up. Tradycja. Stara i ugruntowana. SNAFU. Spotkanie teorii i praktyki. Taki kryptonim powinna mieć moja operacja.
Każda kobieta, moim skromnym zdaniem, jest jak koło u wozu. Trzeba ją często smarować, ale szybko wymienić, kiedy tylko zacznie skrzypieć.
Pisać o literaturze jest łatwiej niż pisać literaturę - w tym sęk. Więc ja, na ich miejscu, zastanowiłbym się bardzo głęboko jak wybrnąć z tej hańby, której na imię: ułatwienie. Ich przewagi są bowiem natury czysto technicznej. Głos ich rozlega się potężnie nie dlatego, aby był potężny, a tylko dlatego, że pozwolono im przemawiać przez megafon prasy. Jak wybrnąć? Odrzucić z wśc...
RozwińMam wzrok tak bystry, że gdybym służył na bocianim gnieździe, potrafiłbym pewnie dojrzeć nie tylko nowe lądy, ale nawet własne plecy...
- W ostatniej chwili żeście mnie uprosili - burknął.- Tu jeszcze godzina, dwie bez pomocy i by umarła. ... -A wiecie, co robić? - zapytałem tylko. -Dobry medyk zawsze wie, co robić - odparł wyniosłym tonem. - To czasem niewdzięczni pacjenci umierają, nie doceniając naszych starań.
- Jesteś naprawdę nędznym skurwielem, Adam. (...) - I otaczasz się równie nędznymi skurwielami. - To prawda - przyznał lekkim tonem Adam. - Kieruję się zasadami Realpolitik, którą ktoś kiedyś zdefiniował dla mnie prostymi, ale trafnymi słowami: może to i skurwysyny, ale moje skurwysyny.