-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński38
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant6
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant978
Biblioteczka
Moje czytelnicze zaskoczenie kompletne. Długo leżała książka na mojej półce zanim zabrałem się za jej lekturę, myśląc że o wychowaniu dzieci wiem sporo a nawet więcej. Jakie było moje zdumienie gdy, strona po stronie, wędrowałem przez treść tej książki. W tytule jest mowa o kontroli i dyscyplinie i w większości o tym właśnie traktuje ta pozycja. Sceptycy mogą się uspokoić, bo autorce wcale nie chodzi o to by zupełnie zrezygnować z jednego i drugiego, ale jest w pełni przekonana, że zasadniczo są to rzeczy szkodliwe. Ogromną wartością tej książki są liczne przykłady z jej pracy psychologa-terapeuty, co czyni książkę wyjątkowo praktyczną. W wielu momentach sam odnalazłem swoje postępowania w kategorii kontroli i dyscypliny dzieci, tam gdzie nie było to potrzebne. Książka otwierająca oczy i budująca.
Moje czytelnicze zaskoczenie kompletne. Długo leżała książka na mojej półce zanim zabrałem się za jej lekturę, myśląc że o wychowaniu dzieci wiem sporo a nawet więcej. Jakie było moje zdumienie gdy, strona po stronie, wędrowałem przez treść tej książki. W tytule jest mowa o kontroli i dyscyplinie i w większości o tym właśnie traktuje ta pozycja. Sceptycy mogą się uspokoić,...
więcej mniej Pokaż mimo toTak bardzo potrzebna książka. Może rodzicom przede wszystkim aby raz jeszcze przyjrzeć się swoim i nie swoim uczuciom. Z nich się składamy, w dużej mierze przez nie się komunikujemy (ze sobą samym i ze światem) dlatego tak ważne jest, aby od najmłodszego starać się je rozumieć. Czytam ją synkom (najpierw starszemu, teraz starszemu i młodszemu) już od ponad dwóch lat i widzę jak zmienia się postrzeganie i rozumienie treści. Z początku było zafascynowanie obrazkami, teraz jest coraz więcej pytań (u starszego oczywiście) o co chodzi z tą wyobraźnią, przyjaźnią, współczuciem czy przyjaźnią. Dzieci zadają nam podstawowe pytania, i szukając na nie odpowiedzi sięgamy do fundamentów naszej osobowości. Dzięki książkom i naszym dzieciom.
Tak bardzo potrzebna książka. Może rodzicom przede wszystkim aby raz jeszcze przyjrzeć się swoim i nie swoim uczuciom. Z nich się składamy, w dużej mierze przez nie się komunikujemy (ze sobą samym i ze światem) dlatego tak ważne jest, aby od najmłodszego starać się je rozumieć. Czytam ją synkom (najpierw starszemu, teraz starszemu i młodszemu) już od ponad dwóch lat i widzę...
więcej mniej Pokaż mimo to
Jaki jest sposób na naprawdę udany dzień? Pewnie wiele, ale zawsze sprawdzi się bliskość. Tata zaprasza synka aby przeżyć dzień wyjątkowy, jeden w swoim rodzaju, w którym wyruszą podróż, aby przytulać napotkane osoby. Dając szczęście innym i sobie. Nie wszyscy tego chcą, jedni się dziwią, inni mają rezerwę, jeszcze innym jest to całkiem obojętne, ale każdy przytulony odchodzi dotknięty i jakoś przemieniony. Tu jest chyba największa wartość tej książki. Życzliwość i bliskość względem innym nigdy nie pozostaje obojętna i nawet kiedy tego sami nie widzimy pozostawia ślad w drugim. Ślad dający życie.
Jaki jest sposób na naprawdę udany dzień? Pewnie wiele, ale zawsze sprawdzi się bliskość. Tata zaprasza synka aby przeżyć dzień wyjątkowy, jeden w swoim rodzaju, w którym wyruszą podróż, aby przytulać napotkane osoby. Dając szczęście innym i sobie. Nie wszyscy tego chcą, jedni się dziwią, inni mają rezerwę, jeszcze innym jest to całkiem obojętne, ale każdy przytulony...
więcej Pokaż mimo to