-
ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać206
-
ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
-
ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
-
Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Biblioteczka
2020-06-22
2020-06-22
David Nott to lekarz, który podczas swojej zawodowej kariery wiele razy wybierał się w miejsca objętych wojną by tym, najbardziej potrzebującym pomóc i ocalić niejednokrotnie życie. Ryzykując własne życie, trafiał do takich miejsc jak, chociażby Syria, Afganistan czy Irak. Chęć pomocy była na tyle silna, że w żaden sposób nigdy się nie zawahał, nie raz okropne warunki, brak personelu czy medycznego zaplecza sprawiał, że byli trudno, a mimo to, się nie poddawał, pokazując, że jest prawdziwym z powołania lekarzem. Sama książka „Lekarz wojenny” to okropny obraz tego, co się dzieje na świecie, jak niewinni ludzie stają się ofiarami wojen, którym nic nie są winni, wśród tych ludzi jest wiele dzieci, kobiet. Co tylko jeszcze bardziej pokazuje brutalność takich miejsc. Wraz z doświadczeniem, które zyskał, wraz ze swoją żoną założył fundację, która ma szkolić lekarzy, by mogli zdobyć lepsze doświadczenie, wiedze, która na pewno nie jeden raz pomoże im ocalić czyjeś życie. Bez wątpienia, jeśli ktoś jest zainteresowany tą książką, warto by po nią sięgnął, przeczytał i sam ujrzał to, co spotkało Davida Notta.
David Nott to lekarz, który podczas swojej zawodowej kariery wiele razy wybierał się w miejsca objętych wojną by tym, najbardziej potrzebującym pomóc i ocalić niejednokrotnie życie. Ryzykując własne życie, trafiał do takich miejsc jak, chociażby Syria, Afganistan czy Irak. Chęć pomocy była na tyle silna, że w żaden sposób nigdy się nie zawahał, nie raz okropne warunki, brak...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-06-22
Kontynuacja „The kissing booth” to przyjemna książka na odskocznie, idealna, by przeczytać ją w przerwie od innych pozycji. Jest na pewno miłą odskocznią. Lekka, młodzieżowa i pełna ich codziennych zmagań w których tli się wiele miłości. Sprawia, że drugi tom tego cyklu wypadł dobrze i nie mam sama do niej zarzutu. Sama z chęcią wróciłam do tych książek, by na nowo je poznać. Może to nic nie było niesamowitego, ale mimo to czytało się to wyjątkowo przyjemnie i bez żadnego problemu.
Kontynuacja „The kissing booth” to przyjemna książka na odskocznie, idealna, by przeczytać ją w przerwie od innych pozycji. Jest na pewno miłą odskocznią. Lekka, młodzieżowa i pełna ich codziennych zmagań w których tli się wiele miłości. Sprawia, że drugi tom tego cyklu wypadł dobrze i nie mam sama do niej zarzutu. Sama z chęcią wróciłam do tych książek, by na nowo je...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-06-22
Telefonistka” skusiła mnie swoim pomysłem na fabułę. Powiem wam, że to jak niesamowicie autorka oddała lata pięćdziesiąte w tej książce, budują niesamowity klimat, sprawiając, że pomimo wolno posuwającej się fabuły do przodu, jestem ogromnie oczarowana tą lekturą. W książce poznajemy kobiety, które pracują przy łączeniu rozmów telefonicznych. Mimo że mają zakazane podsłuchiwać, ciekawość nie raz zbiera swoje żniwo, sprawiając, że każda z nich zna sekrety innych, co za tym również idzie, rodzi się wokół tego wiele plotek, teorii, stając się gorącym tematem do rozmów. Pewnego razu Vivian w ten sposób dowiaduje się zaskakującej rzeczy, jak to zmieni jej życie i jakie podejmie decyzję? „Telefonistka” to na pewno nie książka dla każdego, chociażby przez fakt jak jest prowadzona powieść, nie ma tutaj ciągłej akcji, jednak gdy już coś się dzieje, potrafi to zaciekawić, tak samo ukryte smaczki wśród tekstu są zawsze miłym dodatkiem do całości i może nie ma ich wielu, jednak gdy już się na nie trafia, trzymają wysoki poziom.
Telefonistka” skusiła mnie swoim pomysłem na fabułę. Powiem wam, że to jak niesamowicie autorka oddała lata pięćdziesiąte w tej książce, budują niesamowity klimat, sprawiając, że pomimo wolno posuwającej się fabuły do przodu, jestem ogromnie oczarowana tą lekturą. W książce poznajemy kobiety, które pracują przy łączeniu rozmów telefonicznych. Mimo że mają zakazane...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-06-22
„Dream again” to kolejna z książek z serii „again”. Losy Jude i Blake'a czytało mi się niesamowicie dobrze, śledząc ich historię, byłam cały czas nią zainteresowana, chcąc, pomimo przypuszczeń, zobaczyć jak może się skończyć ich historia. Autorka swoim cyklem tylko udowadnia, że nadaje się do takiego typu książek, odnajduje się w tym gatunku, a co za tym idzie, jej książki czyta się dobrze i w zaden sposób nie nudzą się. Obserwujemy również, jak po wielu latach dwójka bohaterów ponownie się spotyka, jakie zaszły w nich zmiany, gdy Jude zostawiła Blake'a, który teraz jest zupełnie inną osobą. Czy w tym przypadku jest możliwe by do siebie wrócili? Poczują dawny żar miłości, jaki między nimi istniał? To musicie zobaczyć sami, szczególnie, że warto z tak przyjemna i lekka seria, jaką jest „again”.
„Dream again” to kolejna z książek z serii „again”. Losy Jude i Blake'a czytało mi się niesamowicie dobrze, śledząc ich historię, byłam cały czas nią zainteresowana, chcąc, pomimo przypuszczeń, zobaczyć jak może się skończyć ich historia. Autorka swoim cyklem tylko udowadnia, że nadaje się do takiego typu książek, odnajduje się w tym gatunku, a co za tym idzie, jej książki...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-06-22
Po przeczytaniu tej książki mam dość mieszane uczucia, w związku z tym też jak główna bohaterka się prezentowała na tle przedstawionych wydarzeń. Nie rozumiałam skąd u niej takie decyzje, skąd takie zmiany. Może to po prostu nie książka dla mnie, jednak ja nie potrafiłam się w niej odnaleźć, zobaczyć coś w tym pozytywnego. Tak jak lubię dworskie klimaty, intrygi i fakt co może się w takim miejscu dziać za murami pałacu, sprawia, że zawsze z wielką ciekawością sięgam po takie książki. Mimo to ta nie trafiła do mnie. Może to ja miałam złe nastawienie odnośnie do tej książki? Jeśli ktoś z was ja czytał, jakie są wasze odczucia? Podobała wam się czy wręcz przeciwnie?
Po przeczytaniu tej książki mam dość mieszane uczucia, w związku z tym też jak główna bohaterka się prezentowała na tle przedstawionych wydarzeń. Nie rozumiałam skąd u niej takie decyzje, skąd takie zmiany. Może to po prostu nie książka dla mnie, jednak ja nie potrafiłam się w niej odnaleźć, zobaczyć coś w tym pozytywnego. Tak jak lubię dworskie klimaty, intrygi i fakt co...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-06-22
„Zapomnij, że istniałem” to historia w której zderzają się zupełnie dwa różne charaktery. Mężczyzny, który trafia do wioski, by w tak odludnym miejscu w porównaniu z miastem odpocząć. Tam jednak spotyka pewną siebie, zaradną kobietę, która jest w dodatku sołtysem. Czy to możliwe by coś do siebie poczuli? Autorka ani na chwilę nie daje nam zapomnieć o swoich bohaterach, wyróżniają się na tle innych postaci, a lekkie pióro oraz poczucie humoru w książkę, sprawiło, że była to dla mnie miła odskocznia od bardziej wymagających pozycji. Mogłoby się wydawać, że nic szczególnego tutaj nie znajdziemy, a mimo to historia tej dwójki była naprawdę ciekawa i dobrze się ją czytało.
„Zapomnij, że istniałem” to historia w której zderzają się zupełnie dwa różne charaktery. Mężczyzny, który trafia do wioski, by w tak odludnym miejscu w porównaniu z miastem odpocząć. Tam jednak spotyka pewną siebie, zaradną kobietę, która jest w dodatku sołtysem. Czy to możliwe by coś do siebie poczuli? Autorka ani na chwilę nie daje nam zapomnieć o swoich bohaterach,...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-04-13
„Jakoś wkrótce” to naukowa książka, która nie przedstawia nam suchych faktów, które na każdej stronie nas by bombardowały czy męczyły. Sposób w jaki podeszli do tej pozycji autorzy sprawił, że mimo swojej naukowej i skomplikowanej zawartości potrafi wywołać uśmiech na twarzy. Fakt jak połączyli to z dawką humoru, sprawia, że w ogóle nie odczuwa się ciężaru przyznanej wiedzy. O wiele łatwiej trafiała do mnie zawartość książki. Dzięki temu poznajemy kilka technologii, które w obecnych czasach się rozwijają, mają pomóc ludzkości i usprawnić nasze życie. Tłumaczą, jak to działa. To wszystko w „Jakoś wkrótce” jest przyjemna dawka informacji o tym, jak za ileś lat może wyglądać nasze życie.
„Jakoś wkrótce” to naukowa książka, która nie przedstawia nam suchych faktów, które na każdej stronie nas by bombardowały czy męczyły. Sposób w jaki podeszli do tej pozycji autorzy sprawił, że mimo swojej naukowej i skomplikowanej zawartości potrafi wywołać uśmiech na twarzy. Fakt jak połączyli to z dawką humoru, sprawia, że w ogóle nie odczuwa się ciężaru przyznanej...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-04-13
Jest to dość zaskakująca książka, nie sądziłam, że może taką intrygującą zawartość skrywać. Krótkie formy opowiadań, jakie tutaj znajdziemy, potrafią sobą zainteresować, skłonić nawet do refleksji co tak właściwie pod tą warstwą tekstu się kryje. Autor widać, że skutecznie odbiegał od zwykłych schematów przedstawiania historii, zaskakuje, tym jak pisze, wywołuje masę emocji i wręcz to wygląda, jakby się bawił, tworząc całą książkę i był to dla niego swojego rodzaju eksperyment. Nie do każdego na pewno ta pozycja trafi, jest zupełnie inna niż to, co zazwyczaj jest nam dane czytać. Mimo to potrafi zaciekawić, poruszyć różne tematy, tak by zwrócić naszą uwagę na to, co autor miał na myśli. Dość nietypowa książka, która mi się samej spodobała. Krótkie formy opowieści i humor to tak naprawdę podstawa tego wszystkiego. Jednak przy takich książkach trudno zdecydować czy innym mogłoby się to spodobać. Jeśli ktoś jest niej ciekawy, powinienem się na własnej skórze przekonać czy mu się spodoba!
Jest to dość zaskakująca książka, nie sądziłam, że może taką intrygującą zawartość skrywać. Krótkie formy opowiadań, jakie tutaj znajdziemy, potrafią sobą zainteresować, skłonić nawet do refleksji co tak właściwie pod tą warstwą tekstu się kryje. Autor widać, że skutecznie odbiegał od zwykłych schematów przedstawiania historii, zaskakuje, tym jak pisze, wywołuje masę emocji...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-04-13
Robin Dreeke dzieli się swoim długoletnim doświadczeniem z pracy. Pracując dla swojego kraju we FBI, odkrywał wiele metod jak rozpoznawać ludzi, ich potencjalne zamiary czy jaki w ogóle mają charakter. Stara nam się to przekazać w przystępny sposób opowiadając o wielu wydarzeniach, w których brał udział i stosował swoje metody poznane podczas swojej służby. Jest to na pewno ciekawa książka, widać, że sam autor chętnie się dzieli tą wiedzą, chce, byśmy też mogli z łatwością rozpoznawać ludzi, to jacy są i czego można się po nich spodziewać. Daje wiele wskazówek, odkrywając dzięki temu wiele ciekawych spostrzeżeń na dane sytuacje. „Jak czytać ludzi” czytało mi się przyjemnie, nie czując w żaden sposób ciężaru zgromadzonej wiedzy w książce.
Robin Dreeke dzieli się swoim długoletnim doświadczeniem z pracy. Pracując dla swojego kraju we FBI, odkrywał wiele metod jak rozpoznawać ludzi, ich potencjalne zamiary czy jaki w ogóle mają charakter. Stara nam się to przekazać w przystępny sposób opowiadając o wielu wydarzeniach, w których brał udział i stosował swoje metody poznane podczas swojej służby. Jest to na pewno...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-04-13
To przepiękna książka, która opowiada o trudnych czasach. Jest druga wojna światowa, Żydzi kryją się przed nazistami w wielu miejscach, nie mają prostego życia i muszą być na każdym kroku ostrożni, by nie zostali schwytani. Obserwujemy losy samej Evy Rosselli, która znajduje schronienie u swojego dawnego ukochanego, który teraz będąc kapłanem, ukrył ją w klasztorze. Wszystko jednak nie jest dla tej dwójki takie proste. Dla naszych bohaterów jest to czas wielkiej odwagi, trudnych decyzji w których ukazane jest ich życie, jak tak naprawdę walczą o każdy dzień. Wiele w tych rzeczach widać ich uczuć, emocji, a wraz z tym powieść z łatwością się pochłania, nie dając na końcu o sobie zapomnieć. „Z piasku i popiołu” to książka, która zdecydowanie pokochałam za styl i sposób w jaki została poprowadzona.
To przepiękna książka, która opowiada o trudnych czasach. Jest druga wojna światowa, Żydzi kryją się przed nazistami w wielu miejscach, nie mają prostego życia i muszą być na każdym kroku ostrożni, by nie zostali schwytani. Obserwujemy losy samej Evy Rosselli, która znajduje schronienie u swojego dawnego ukochanego, który teraz będąc kapłanem, ukrył ją w klasztorze....
więcej mniej Pokaż mimo to2020-04-13
Książka, do której w sumie nie mam się do czego przyczepić. Lekka powieść, w której bohaterowie zostali dobrze nakreśleni, a wachlarz uczuć i emocji znajdziemy na każdej stronie. Tytułowa bohaterka prowadzi nas przez akcję w dość przyjemny sposób, dając nam obraz wielkiej miłości, pożądania, ale także smutku i bólu. „Lilianna” to dobry początek serii, który sprawił, że i ja z chęcią czekam na następną część. Jestem ciekawa co może nam jeszcze autorka przedstawić w swoim cyklu i jak w ogóle poprowadzi losy naszych bohaterów w następnych częściach.
Książka, do której w sumie nie mam się do czego przyczepić. Lekka powieść, w której bohaterowie zostali dobrze nakreśleni, a wachlarz uczuć i emocji znajdziemy na każdej stronie. Tytułowa bohaterka prowadzi nas przez akcję w dość przyjemny sposób, dając nam obraz wielkiej miłości, pożądania, ale także smutku i bólu. „Lilianna” to dobry początek serii, który sprawił, że i ja...
więcej mniej Pokaż mimo toElle Kennedy już wiele razy pokazała, że potrafi pisać, tworzyć historię, które toczą się własnym rytmem, a akcja, miłość, mieszanka emocji zawarta w opowieści tworzy płynną akcję, którą się samemu wręcz czyta. Bez problemu zatapiamy się w losy naszych bohaterów, poznajemy coraz to lepiej, a to także przekłada się na nasze odczucia. Sama dzięki wielu zabiegom autorki, bez wytchnienia angażowałam się, chciało się po prostu więcej, a przyjemność spływała z wielu stron na mnie. Sama relacja między głównymi bohaterami sprawiała, że wiele razy się uśmiechałam. To co się wywiązało podczas akcji, niekiedy zaskakiwało, pokazywało ich charaktery, zawziętość i ukryte wewnątrz nich uczucia. Nie to tylko w historii jest ważnym elementem, nie doświadczymy tutaj jedynie miłości, gdyż autorka pokazuje nam również różnego rodzaju relacje, niekiedy bardzo trudne przez brak zaufania, kłótnie, jakie wywiązały się z powodu ukrytej prawdy. „Ryzyko”, to powrót autorki w swoim stylu, lekkim, przyjemnym, który nie męczy czytelnika powieścią, a z każdą stroną tylko angażuje.
Elle Kennedy już wiele razy pokazała, że potrafi pisać, tworzyć historię, które toczą się własnym rytmem, a akcja, miłość, mieszanka emocji zawarta w opowieści tworzy płynną akcję, którą się samemu wręcz czyta. Bez problemu zatapiamy się w losy naszych bohaterów, poznajemy coraz to lepiej, a to także przekłada się na nasze odczucia. Sama dzięki wielu zabiegom autorki, bez...
więcej mniej Pokaż mimo to„Kolejne upiorne opowieści po zmroku” to kolejna pozycja wśród książek Alvina Schwartza, które swojego czasu zapewne straszyły i potrafiły wywołać większe emocje niż obecnie gdy na nowo są wydane. Również przez to ciężko mi patrzeć na nią jako książkę z kategorii horroru. Czytałam ją z ciekawością jednak nic poza tym, nic w niej nie przeraża, a raczej interesuje samą wizją, tego, co autor miał w głowie. Bo złego słowa o samym autorze nie można powiedzieć, wiedział, co potrafi zainteresować czytelnika, stworzył książki, które potrafią pobudzić wyobraźnie i to właśnie ona w podczas czytania owej pozycji stanowi najważniejszy czynnik. To ile sobie dopowiemy, „zobaczymy” oczyma fantazji, potrafi dopiero wzbudzić większe emocje, stworzyć klimat, podczas którego czytanie tej pozycji stanie się przyjemnością.
„Kolejne upiorne opowieści po zmroku” to kolejna pozycja wśród książek Alvina Schwartza, które swojego czasu zapewne straszyły i potrafiły wywołać większe emocje niż obecnie gdy na nowo są wydane. Również przez to ciężko mi patrzeć na nią jako książkę z kategorii horroru. Czytałam ją z ciekawością jednak nic poza tym, nic w niej nie przeraża, a raczej interesuje samą wizją,...
więcej mniej Pokaż mimo to„Królowa niczego”, to już trzecia z kolei część cyklu „Okrutnego księcia” gdzie śledzimy losy Jude, dziewczyny, której dane jest żyć w elfim świecie. Nie jest to przyjemnie miejsce, szczególnie dla ludzi, którzy są narażeni na okropieństwo wyższych i znacznie silniejszych od siebie istot, łatwo mogą stać się ich ofiarami. Mimo to nie powstrzymuje to dziewczyny przed jej działaniami, wraz z nią dzielnie stawiamy czoła złym elfom, poznajemy ten świat, a przy tym wszystkim widzimy przemianę samej bohaterki. Pokochałam tę serię, a fakt, że jestem już po trzecim tomie, jasno pokazuje, jak bardzo nie mogłam się doczekać tej książki. Także uspokajające jest to, że pozycja w żaden sposób nie odstaje od swoich poprzedniczek, warto też sobie odświeżyć pamięć przed sięgnięciem „Królowej niczego”, co także mi samej zapewne pomogło lepiej zrozumieć fabułę i to, co się w ogóle działo w tej odsłonie. Znów zostałam pochłonięta przez ten świat, nie mogłam się od niego oderwać, a sposób, w jaki nas autorka prowadzi, oczarował mnie, przyczyniając się do tego, że aż za szybko skończyłam całą historię. Lekkie pióro, umiejętność wyciągania emocji podczas opisywanej akcji, sprawia, że ta książka pochłania, nie dając wytchnienia. Dobrze napisana kontynuacja przygód naszej walecznej Jude, która można godnie polecić bez obawy, że coś w niej jest nie tak.
„Królowa niczego”, to już trzecia z kolei część cyklu „Okrutnego księcia” gdzie śledzimy losy Jude, dziewczyny, której dane jest żyć w elfim świecie. Nie jest to przyjemnie miejsce, szczególnie dla ludzi, którzy są narażeni na okropieństwo wyższych i znacznie silniejszych od siebie istot, łatwo mogą stać się ich ofiarami. Mimo to nie powstrzymuje to dziewczyny przed jej...
więcej mniej Pokaż mimo to„Nocturna” to opowiedziana z rozmachem magiczna przygoda w której to magii nie zabraknie, a i będzie swojego rodzaju motorem, który napędza całą powieść. To, co zrobił młody królewicz, sprowadziło na królestwo niebezpieczną, mroczna magię o której nikt nie może się dowiedzieć. Alfie, nasz świeżo upieczony król, wyrusza w podróż z nowo poznaną dziewczyną, to właśnie na ich barkach teraz spoczywa zadanie by przeciwdziałać skutkom tej magi. W szczególności, gdy przybrany ojciec bohaterki stara się zapanować nad niszczycielską mocą, by wykorzystać ją do swoich złych celów. Sam rdzeń powieści brzmi ciekawie czyż nie? Wpadamy już po którejś stronie w wir akcji, pięknego magicznego świata w którym jednak to władze mają tylko Ci najbardziej wpływowi. Z każdą stroną poznaje się otaczające nas miejsca lepiej, jak i również same postacie, które są malowniczym elementem całej opowieści. Nic więc nie stało mi na drodze, by czytać ją szybko, a przeplatająca się ciekawość co się może jeszcze wydarzyć, podsycała emocje, gdy nasze postacie stawiały czoła napotkanym wyzwaniom. „Nocturna”, to książka, która pozwoliła by na moment przypomnieć sobie jak piękne, intrygujące i zaskakujące potrafią być światy przesiąknięte magią. Ja sama z wielką niecierpliwością czekam na kontynuację. Nie mogę się doczekać aż zobaczę co nasze postacie jeszcze czeka w tym świecie!
„Nocturna” to opowiedziana z rozmachem magiczna przygoda w której to magii nie zabraknie, a i będzie swojego rodzaju motorem, który napędza całą powieść. To, co zrobił młody królewicz, sprowadziło na królestwo niebezpieczną, mroczna magię o której nikt nie może się dowiedzieć. Alfie, nasz świeżo upieczony król, wyrusza w podróż z nowo poznaną dziewczyną, to właśnie na ich...
więcej mniej Pokaż mimo toTo kolejna książka z uniwersum WoWa w której, dzięki wydawnictwu Insignis możemy poznać losy samego Malfuriona Burzogniewnego, jak nawet to skąd się w ogóle wziął jego przydomek. Druidzi od zawsze byli blisko z naturą, jednak ta, coraz bardziej spaczona przez złe moce obraca się przeciwko samym magom, a co za tym idzie ich losy, jak i samego lasu są policzone, oznacza to też pewnego rodzaju katastrofę dla całego Azeroth. Las, który od wielu stuleci stał, może leć ku ruinie. „Malfurion” to kolejna ciekawa książka z tego cyklu, który mi samej przybliża o wiele bardziej ten świat. Widać jak jest zróżnicowany, z każdej strony coś się dzieje, żyje wieloma wojnami, starciami i problemami, które trzeba rozwiązać, by znów nad ziemiami Azeroth zapanował pokój.
To kolejna książka z uniwersum WoWa w której, dzięki wydawnictwu Insignis możemy poznać losy samego Malfuriona Burzogniewnego, jak nawet to skąd się w ogóle wziął jego przydomek. Druidzi od zawsze byli blisko z naturą, jednak ta, coraz bardziej spaczona przez złe moce obraca się przeciwko samym magom, a co za tym idzie ich losy, jak i samego lasu są policzone, oznacza to...
więcej mniej Pokaż mimo toSądzę, że jest to książka przede wszystkim skierowana do osób, które chcą się dowiedzieć znacznie więcej o tym, co się dzieje w ich ciele, gdyż poprzez różnego rodzaju opisy, możemy zrozumieć, jak dzięki tym dobrym bakteriom funkcjonuje nasz organizm. Oprócz tego znajdziemy również tutaj tematy związane ze złymi drobnoustrojami w naszym organizmie, antybiotykami, superbakteriami. Także jest tutaj poruszony temat odnośnie nanotechnologii która ma lepiej leczyć ludzi. „Poznaj swoje bakterie” jest pozycją która w przyjemny sposób prowadzi nas przez różne tematy, a wraz z prostym językiem, sprawia, że nie jest to książka która męczy. Również przystępność w odbiorze sprawia, że z łatwością można zapamiętać to co nas zainteresuje. Stąd też i sama forma, ogólny sposób prowadzenia jej nie męczy człowieka, a tak trudny mogłoby się wydawać do ogarnięcia temat jakim są bakterie wraz z tą książką nie stanowią żadnego wyzwania, dając nam zastrzyk nowej wiedzy. „Poznaj swoje bakterie” to prosta, ale interesująca książka, przy której można się dobrze bawić.
Sądzę, że jest to książka przede wszystkim skierowana do osób, które chcą się dowiedzieć znacznie więcej o tym, co się dzieje w ich ciele, gdyż poprzez różnego rodzaju opisy, możemy zrozumieć, jak dzięki tym dobrym bakteriom funkcjonuje nasz organizm. Oprócz tego znajdziemy również tutaj tematy związane ze złymi drobnoustrojami w naszym organizmie, antybiotykami,...
więcej mniej Pokaż mimo toKsiążka, która swoją prostą budową mnie oczarowała, mimo że temat zmiany ról już wielokrotnie widziałam czy to na filmach bądź w książkach. Nie przeszkadzało mi to by poznać historię dwójki dziewczyn, które od zawsze marzyły o zupełnie innym życiu, a teraz mogą to bez problemu zrealizować. Każda z nich jest zupełnie inna gdy Lottie jest spokojna i poukładana, tak Ellie jest zupełnie jej przeciwieństwem, które sprawia, że aż trudno sobie wyobrazić, że te obie dziewczyny mogą, że sobą znaleźć wspólny język. Dzięki temu serwują nam tym samym ciekawą książkę o przyjaźni, która wraz z czasem staje się silną więzią między naszymi bohaterkami, dając nam tym samym piękną opowieść, w której każda z nich walczy o swoje wymarzone życie. Gdy Ellie od zawsze chciała wieść spokojne życie, a Lottie być księżniczką, zamiana ról w tej chwili sprawia, że ich marzenia mogą stać się rzeczywistością i zobaczyć zupełnie inny świat. „Księżniczka incognito” sprawiła, że pokochałam obie bohaterki, za to jakimi są osobami, jakie wyznaczyły sobie cele, a sposób, w jaki przedstawiła to autorka, dał mi wiele radości.
Książka, która swoją prostą budową mnie oczarowała, mimo że temat zmiany ról już wielokrotnie widziałam czy to na filmach bądź w książkach. Nie przeszkadzało mi to by poznać historię dwójki dziewczyn, które od zawsze marzyły o zupełnie innym życiu, a teraz mogą to bez problemu zrealizować. Każda z nich jest zupełnie inna gdy Lottie jest spokojna i poukładana, tak Ellie jest...
więcej mniej Pokaż mimo to
Michael Palin stara się nam przedstawić obraz Korei północnej i tego, jaki panuje wewnątrz kraju ustrój, co czeka tak naprawdę tych ludzi i czego on sam byś świadkiem, jak żyło mu się we wszechogarniającym z każdej stronie komuniźmie. Mimo to odniosłam wrażenie, że jest tutaj zbyt mało informacji i że autor pokazał jedynie pewną stronę tego państwa, nie zagłębiając się zupełnie w temat. Pomimo tego faktu książka nie jest zła, można znaleźć wiele ciekawych informacji, opowieści, które nieraz stara nam się autor przedstawić za pomocą swojego humoru, jak wiadomo, każdy ma inny gust, stąd nie do każdemu może przemówić on lecz mimo to warto się nie zrażać do niej. Książka Michaela Palina można w gruncie rzeczy traktować jako wprowadzenie do ustroju, który w Korei uchował się aż do tej pory i ma wielki wpływ na prywatne, jak i publiczne życie mieszkańców tego kraju.
Michael Palin stara się nam przedstawić obraz Korei północnej i tego, jaki panuje wewnątrz kraju ustrój, co czeka tak naprawdę tych ludzi i czego on sam byś świadkiem, jak żyło mu się we wszechogarniającym z każdej stronie komuniźmie. Mimo to odniosłam wrażenie, że jest tutaj zbyt mało informacji i że autor pokazał jedynie pewną stronę tego państwa, nie zagłębiając się...
więcej Pokaż mimo to