Niektóre z przedstawionych idei są naprawdę intrygujące. Autorzy przedstawiają technologie które „Jakoś wkrótce” mogą się pojawić i stać powszechne tj. medycyna precyzyjna (co w zasadzie już zaczyna się dziać),fajnie że pokazane przewidywania skutków jakie mogą przynieść te technologie są zarówno w negatywnym jaki pozytywnym świetle. Całość przeplatana jest komiksami co jest przyjemnym, nietypowym rozwiązaniem. Język jest zrozumiały, autorzy chcieli aby było bardzo na luzie i w wielu miejscach rzucają luźnie „żarty” które niestety dla mnie zupełnie nie były zabawne i po jakimś czasie nużące. Warto przeczytać ale nie jest ona typem changera.
Instagram: mateusz_dyr
Mam wobec tej publikacji mieszane uczucia. Może jest przeznaczona dla znacznie młodszego czytelnika (no tak!) i dlatego dla mnie jest rozczarowująca: bardzo amerykańska (co to znaczy? w tym przypadku - łopatologiczna) i choć aspirująca do "zabawności gdzie się da" – mało zabawna.
Ale… dużo o tym, co nowego w różnych dziedzinach nauki i techniki. I to naprawdę nowego, jeszcze eksperymentalnego, raczkującego, rokującego.
Co cenne (w innych tego typu książkach mało chyba widoczne),pojawiają się tematy związane z ekonomicznymi i etycznymi kosztami odkryć i ich ewentualnego wprowadzenia w życie.
Co miłe - zakończenie, w których autorzy tłumaczą, dlaczego nie podjęli się przedstawienia kilku innych tematów.
Bez wątpienia, życie popularyzatora nauki nie jest łatwe.