Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Smutna, zastanawiająca, brutalna. Nie zdołałem skończyć książki, nie ze względów ideologicznych, bądź tego, że nie zgadzałem się z autorem, po prostu nie byłem wstanie przebrnąć przez realistyczne opisy mające miejsce w 94. O co chodziło autorowi? chyba o uświadomienie reszcie świata realiów Rwandy współcześnie i kilkanaście lat temu. Pozostawiam bez oceny.

Smutna, zastanawiająca, brutalna. Nie zdołałem skończyć książki, nie ze względów ideologicznych, bądź tego, że nie zgadzałem się z autorem, po prostu nie byłem wstanie przebrnąć przez realistyczne opisy mające miejsce w 94. O co chodziło autorowi? chyba o uświadomienie reszcie świata realiów Rwandy współcześnie i kilkanaście lat temu. Pozostawiam bez oceny.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Przyzwoita, po przeczytaniu Fundacji, Diuny ciężko znaleźć czegoś na podobnym poziomie

Przyzwoita, po przeczytaniu Fundacji, Diuny ciężko znaleźć czegoś na podobnym poziomie

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Perfekcyjną niedoskonałość" każdy odbierze inaczej i zdecydowanie nie jest to książka dla wszystkich. Prezentowany świat imponuje, zastanawia i wciąga, wymaga przy tym niejednokrotnie dobrej gimnastyki szarych komórek. W trakcie Dukaj pyta otwarcie o przyszłość czlowieka i jego udoskolenie, a także problemy natury filozoficznej które przy tym występują. Gdzie są granice czlowieczeństw? Jaki jest wplyw rodzica na swoje dziecko, czy twoje postępowanie jest "zaprogramowane" i jeśli tak to w jakim stopniu. Moje zdanie na temat kilkukrotnego czytania książek jest dość radykalne - uważam to za stratę czasu - tutaj jednak pozwolę sobie na chwile zapomnieć o tej zasadzie. Panie Dukaj, dla mnie bije Pan na głowe większość zdobywców Hugo i Nebulli.

"Perfekcyjną niedoskonałość" każdy odbierze inaczej i zdecydowanie nie jest to książka dla wszystkich. Prezentowany świat imponuje, zastanawia i wciąga, wymaga przy tym niejednokrotnie dobrej gimnastyki szarych komórek. W trakcie Dukaj pyta otwarcie o przyszłość czlowieka i jego udoskolenie, a także problemy natury filozoficznej które przy tym występują. Gdzie są granice...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Arcydzieło

Arcydzieło

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przeczytałem 3 razy, nie rozumiem czemu się nie podoba :)

Przeczytałem 3 razy, nie rozumiem czemu się nie podoba :)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Można lubić albo nie lubić Clarka. Ja go uwielbiam. Daje 9

Można lubić albo nie lubić Clarka. Ja go uwielbiam. Daje 9

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przyjemnie ciężka w czytaniu, dająca do myślenia, smutna, prawdziwa. Nie polecam na jesienne wieczory ... żartowałem

Przyjemnie ciężka w czytaniu, dająca do myślenia, smutna, prawdziwa. Nie polecam na jesienne wieczory ... żartowałem

Pokaż mimo to


Na półkach:

Co było pierwsze jako czy kura? Pierwszy widziałem film (100 razy), może dlatego podczas czytania przypominałem sobie każdą scenę z ekranizacji i czułem że czytanie zostało zdominowane przez obraz. Tak czy inaczej książka daje radę i to bardzo.

Co było pierwsze jako czy kura? Pierwszy widziałem film (100 razy), może dlatego podczas czytania przypominałem sobie każdą scenę z ekranizacji i czułem że czytanie zostało zdominowane przez obraz. Tak czy inaczej książka daje radę i to bardzo.

Pokaż mimo to


Na półkach:

W porównaniu (jak tu nie porównywać) z dwoma wielkimi tytułami Zajdla, (Limes i Paradyzja) wypada niestety przeciętnie dobrze

W porównaniu (jak tu nie porównywać) z dwoma wielkimi tytułami Zajdla, (Limes i Paradyzja) wypada niestety przeciętnie dobrze

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po 50 stronach czułem, że zaraz coś się stanie, po 150 byłem pewien, że naprawdę coś się wreszcie wydarzy, po 300 stronach pogodziłem się z myślą, że nie dość, że nic się nie stanie to jeszcze Murakami nie jest w moim typie (szkoda, że tak późno). Książki do końca nie zrozumiałem.
Polecam jak najbardziej.

Po 50 stronach czułem, że zaraz coś się stanie, po 150 byłem pewien, że naprawdę coś się wreszcie wydarzy, po 300 stronach pogodziłem się z myślą, że nie dość, że nic się nie stanie to jeszcze Murakami nie jest w moim typie (szkoda, że tak późno). Książki do końca nie zrozumiałem.
Polecam jak najbardziej.

Pokaż mimo to