Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Opowieść Ernesta Sabato jest historią o cienkiej granicy między miłością i nienawiścią, o destrukcyjnej sile uczucia. Juan Pablo Castel jest postacią oderwaną od rzeczywistości, podobnie jak większość artystów czuje się nierozumiany przez społeczeństwo i w rzeczywistości tak jest.
Autor stawia czytelnikom pytanie, choć nie dosłownie, czy kiedykolwiek czuli się niezrozumiani przez otaczających ludzi odgrywających rolę przyjaciół. Historią Marii, kobiety, która rozumie, która tak jak główny bohater oddaje się "niskim pasjom", w pewnym sensie zmusza odbiorców do odpowiedzenia przed samym sobą, że tak, że często doskwiera nam samotność niezrozumienia.
Do czego więc człowiek jest zdolny, gdy odbiera mu się jedyną formę zrozumienia - pojawia się drugie pytanie, na które autor/narrator/główny bohater odpowiada już w pierwszym zdaniu. To już od czytelnika zależy, po czyjej stronie stanie. Czy po stronie bezlitosnego zabójcy, czy nieszczęśliwego człowieka, któremu odebrano coś, co mu się, jak twierdzi, należało?
To czytelnik wybiera, kim chce być - katem czy ofiarą. A geniusz autora polega na tym, że daje mu ten wybór...

Opowieść Ernesta Sabato jest historią o cienkiej granicy między miłością i nienawiścią, o destrukcyjnej sile uczucia. Juan Pablo Castel jest postacią oderwaną od rzeczywistości, podobnie jak większość artystów czuje się nierozumiany przez społeczeństwo i w rzeczywistości tak jest.
Autor stawia czytelnikom pytanie, choć nie dosłownie, czy kiedykolwiek czuli się niezrozumiani...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Podręcznik (bo w zasadzie tak należy go nazwać) jest przygotowany w bardzo ciekawy i przystępny sposób. Wstęp zawiera dokładne wyjaśnienie wymowy, ortografi i interpunkcji hiszpańskiej. Jeśli chodzi o ta pierwsza to jest rozbudowana również o różnice w wymowie w różnych częściach świata. Dalsza część zawiera 60 lekcji o rosnącym stopniu trudności. Każda lekcja składa się z tekstu (najpierw podstawowego, następnie fragmentów tekstów literackich lub artykułów), zbioru słownictwa z powyższego tekstu, objaśnienia trudniejszej lub niezwykłej wymowy, objasnień struktur gramatycznycoh (w języku polskim) wraz z przykładami oraz ćwiczeń (są to pytania do tekstu, tłumaczenia z polskiego na hiszpański i odwrotnie, tekty z lukami, itp.) Książka ma kilka minusow, między innymi nie zadowolilo mnie wyjaśnienie co do użycia czasów przeszlych, a także miejscami jest nieaktualna - występują struktury gramatyczne nie będące już w użyciu oraz staromodne i nieuzywane słownictwo lub też słowa, które obecnie mają zmieniony zapis. Mimo to polecam ją każdemu, kto cce szybko i sprawnie opanować podstawy języka hiszpańskiego, szczególnie uczniom, którzy mogą poświęcić 1 godzinę każdego dnia wakacji (akurat 60 lekcji) na naukę hiszpańskiego w ramach relaksu.

Podręcznik (bo w zasadzie tak należy go nazwać) jest przygotowany w bardzo ciekawy i przystępny sposób. Wstęp zawiera dokładne wyjaśnienie wymowy, ortografi i interpunkcji hiszpańskiej. Jeśli chodzi o ta pierwsza to jest rozbudowana również o różnice w wymowie w różnych częściach świata. Dalsza część zawiera 60 lekcji o rosnącym stopniu trudności. Każda lekcja składa się z...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Pierwsze 200 stron ciągnęło mi się niemiłosiernie. Może dlatego, że nie przepadam za sredniowieczem, ale teraz myślę, że to był wynik braku czasu i sięgania po tą książkę najwyzej na 10 minut. Myślałam nawet o przerwaniu czytania. Na szczęście choroba i wolne od szkoły odciagnely mnie od tego pomysłu. Książka jest piękna. Jest nie tylko wiernym portretem epoki średniowiecza z wielu różnych perspektyw - prostego ludu, kupców, możnych, Kościoła i inkwizycji. Katedra w Barcelonie jest historią o ludziach, historia o życiu, miłości, przyjaźni, poświęceniu. Nie żałuję, że po nią siegnełam. Nie żałuję walki stoczonej z sama sobą. Nie żałuję, bo mam nadzieję, że książka.mnie zmieni, że choć w małym stopniu uczyni lepszym człowiekiem. Życie bowiem warto budować w oparciu o innych ludzi, a nie o własne potrzeby, splendor i bogactwo. Tego uczy Arnau, Maria, Mar, Sahat, tego uczy Kościół Santa María de la Mar...


PS. Czy ktoś jeszcze uważa, że książka byłaby świetnym materiałem na serial? O ile twórcy potrafiliby wiernie oddać obraz XIV-wiecznej Barcelony...

Pierwsze 200 stron ciągnęło mi się niemiłosiernie. Może dlatego, że nie przepadam za sredniowieczem, ale teraz myślę, że to był wynik braku czasu i sięgania po tą książkę najwyzej na 10 minut. Myślałam nawet o przerwaniu czytania. Na szczęście choroba i wolne od szkoły odciagnely mnie od tego pomysłu. Książka jest piękna. Jest nie tylko wiernym portretem epoki średniowiecza...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

The Sword of Medina jest kontynuacją historii A'ishy, ukochanej żony Proroka - Matki Wierzących oraz Alego - kuzyna, zięcia i przybranego syna Muhamada. Historia opowiedziana jest z dwóch perspektych i przez te dwie postaci w zajemnie. Jest to opowieść o pragnieniu władzy, VII-wiecznych przepychankach politycznych. Jednak z punktu widzenia A'ishy jest to opowieść o życiu po stracie męża w świecie, w którym brakuje obrońcy, tego, który zawsze stanąłby w jej obronie. Z perspektywy Alego jest to polityczną droga do zdobycia tytułu kalifa, ale również odkrywanie, czego tak naprawdę pragnie i co w jego życiu jest ważne. Mimo iż The Sword of Medina nie jest równie dobry jak pierwsza część - co prawdopodobnie wynika ze zmiany charakteru powieści, to na pewno nie brak mu tego czaru, porywajacego zaklęcia, które porywa czytelnika od pierwszej do ostatniej strony. Od samego początku brakowało mi postaci Proroka, całej jego relacji z A'ishą, ale później zrozumiałam, że o to właśnie chodzi - o pokazanie życia po śmierci Proroka. Pozwoliło to na głębsze poznanie innych bohaterów i podążanie z nimi ścieżką ku wewnetrznemu ja. Polecam ta historię wszystkim nie tylko miłośnikom historii i kultury islamu. To nie tylko portret tamtych czasów, ale również katalog ludzkich postaw, charakterów, ambicji, słabości, które razem zebrane tworzą indywidualną i unikatową istotę ludzką .

The Sword of Medina jest kontynuacją historii A'ishy, ukochanej żony Proroka - Matki Wierzących oraz Alego - kuzyna, zięcia i przybranego syna Muhamada. Historia opowiedziana jest z dwóch perspektych i przez te dwie postaci w zajemnie. Jest to opowieść o pragnieniu władzy, VII-wiecznych przepychankach politycznych. Jednak z punktu widzenia A'ishy jest to opowieść o życiu...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Klejnot Medyny to powieść Sherry Jones opowiadająca historię młodej Aiszy bint Abu Bakr, ktora w wieku 9 lat zpstaje wydana za Muhamada - Proroka, który otrzymał szereg objawień od Archanioła Gabriela i stał się protoplastą nowej religii. Religii, która w przyszłość odegra kluczową rolę w historii świata. Oprócz niesamowitego portretu VII-wiecznego Bliskiego Wschodu stworzyła autorka jest to również powieść o ludziach. Ludziach, którzy mają problemy, przeżywają wewnętrzne rozsterki, kryzysy wiary, kochają, nienawidzą, tęsknią. Są tacy jak my, ale w przeciwieństwie do nas żyją w czasach gdzie wolność i niezależność nie jest taka powszechna, a indywidualizm jest wręcz zakazany. Karty tej powieści przesycone są zapachem przypraw, który unosi się nad medynskim targiem, a prewracajac strony dosłownie wysypuje się z nich pustynny piasek. Postacie są porywające, interesujące, a milpsc Aiszy i Proroka mimo wszystko urzekla mnie do głębi i kazała zastanowić nad prawdziwym znaczeniem tego uczucia. W miłości bowiem nie ma miejsca na egoizm - to zdolność do poświęcenia nawet własnego życia. Polecam ta książkę każdemu nawet miłośnikom powieści histoeycznych, choć Klejnot Medyny nir jest całkowicie wiarygodnym odbiciem wydarzeń pierwszej połowy VII wieku. Siegnijcie po ta książkę, dajcie się ponoesc falom ludzkich uczuć, cofnijcie się w czasie do poczatkow islamu i odkryjcie, jak narodziła się potęga. Nie zawiedziecie się.

Klejnot Medyny to powieść Sherry Jones opowiadająca historię młodej Aiszy bint Abu Bakr, ktora w wieku 9 lat zpstaje wydana za Muhamada - Proroka, który otrzymał szereg objawień od Archanioła Gabriela i stał się protoplastą nowej religii. Religii, która w przyszłość odegra kluczową rolę w historii świata. Oprócz niesamowitego portretu VII-wiecznego Bliskiego Wschodu...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zahir Paula Coelho jest po prostu historią o miłości. Ale nie pierwszej, tej nagłej a przez to niedojrzalej. Zahir to historią ludzi dorosłych, doświadczonych w życiu, pojmujacych dwoje wewnętrzne ją i zdolnych zidentyfikować i nazwać co czują. Idea Zahira jest niezwykła - to idea uzależnienia od drugiego człowieka, od odczuwania jego fizycznej i duchowej obecności. Autor wyraźnie mówi - każdy z nas ma swojego Zahira, może po prostu jeszcze o tym nie wie, a może jeszcze go nie spotkał. Zahir to najlepiej oprscowana przez Coelho książka i na pewno najlepiej napisana. Coelho stworzył portret małżeństwa którego plomienna miłość wygasła i które musi dojrzec do świadomości dalszego wspólnego życia. Tak jak dojrzec musi ich miłość. Zahir to baśń dla tych którzy chcą w życiu kochać, ale miłości się boją. Dla tych co miłości pragną , ale jej nie odnajdują. I dla tych co miłości doznają i kazdego dnia walczą, aby jej nie stracić.

Zahir Paula Coelho jest po prostu historią o miłości. Ale nie pierwszej, tej nagłej a przez to niedojrzalej. Zahir to historią ludzi dorosłych, doświadczonych w życiu, pojmujacych dwoje wewnętrzne ją i zdolnych zidentyfikować i nazwać co czują. Idea Zahira jest niezwykła - to idea uzależnienia od drugiego człowieka, od odczuwania jego fizycznej i duchowej obecności. Autor...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Do książki zabrałam się niechętnie i z rezerwą (jak do każdej lektury). I muszę szczerze przyznać, że tamtego dnia nie odstąpiłam jej ani na krok. Historia tak prawdziwa i tak dobitnie szczera, opowiedziana z różnych punktów widzenia wywarła na mnie piorunujące wrażenie. Postacie były za to tak realne, że jeszcze długo po odłożeniu tej pozycji czułam tęsknotę za bohaterami tej powieści. Albert Camus ukazał prawdę na temat dzisiejszego świata - prawdę, która nawet za wiele wieków nie straci na aktualności, prawdę, którą przekazuje nam wymierzając siarczysty policzek szczerości.

Do książki zabrałam się niechętnie i z rezerwą (jak do każdej lektury). I muszę szczerze przyznać, że tamtego dnia nie odstąpiłam jej ani na krok. Historia tak prawdziwa i tak dobitnie szczera, opowiedziana z różnych punktów widzenia wywarła na mnie piorunujące wrażenie. Postacie były za to tak realne, że jeszcze długo po odłożeniu tej pozycji czułam tęsknotę za bohaterami...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Zakochałam się kiedyś w chłopcu o imieniu Jay. Każdy znał jego imię, każdy znał jego przeszłość, chociaż każda z wersji drastycznie się różniła, każdy kochał, a jednocześnie bardzo zazdrościł lub wręcz nienawidził tego chłopca. Nikt nie odważył się wyznać tego w obawie przed towarzystwem, które zafascynowane wielkimi przyjęciami w domu Jaya, nie chciało narazić się na utratę zaproszenia do ogromnego domu w Nowym Jorku.
Są lata 20. XX wieku, kiedy to na świat przychodzi bohater Francisca Scotta Fitzgeralda, tytułowy „Wielki Gatsby”. Krótka i szybka powieść tego autora opowiada o amerykańskim śnie o szczęściu, pieniądzach, majątku, przyjaźni, beztroskim życiu i ludziach, którzy w całym tym ferworze barw i kolorów, nadal czują się przywiązani do starej rzeczywistości, wieków, które powoli odchodzą w niepamięć. Jest to historia o ludziach, którzy mimo całej otoczki nadal pozostają ludźmi – mają swoje słabości, wady, pragnienia, oszukują, śmieją się, płaczą, krzyczą, kochają, czasem tych, których nie powinni. Ludzie, którzy mają swoje tajemnice.
Mój Jay też miał tajemnicę. Kochał. Kochał dziewczynę, która rozpłynęła się wraz z letnim powietrzem, a której wspomnienie wciąż próbował odtworzyć w swojej głowie. Daisy. Jej imię smakował na języku każdego wieczoru. Nocami śnił mu się jej głos, a rankiem, gdy patrzył w błękitne niebo miał wrażenie, że znów spogląda w jej oczy.
Los był dla tych dwojga okrutny, rozdzielił ich. W końcu dał im jednak drugą szansę. Tego jednego wieczoru Jay i Daisy znów spojrzeli w swoje oczy, znów poczuli swój zapach, znów mogli muskać nawzajem swoje dłonie. Czy ich ścieżka złączyła się na zawsze, czy tylko na moment przecięła? Czy mój Jay znalazł wreszcie upragniony spokój i harmonię? Nie wiem, jednego mogę być tylko pewna: „Tak oto dążymy naprzód, kierując łodzie pod prąd, który nieustannie znosi nas w przeszłość.”(„Wielki Gatsby” F.S. Fitzgerald).

Zakochałam się kiedyś w chłopcu o imieniu Jay. Każdy znał jego imię, każdy znał jego przeszłość, chociaż każda z wersji drastycznie się różniła, każdy kochał, a jednocześnie bardzo zazdrościł lub wręcz nienawidził tego chłopca. Nikt nie odważył się wyznać tego w obawie przed towarzystwem, które zafascynowane wielkimi przyjęciami w domu Jaya, nie chciało narazić się na...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Każdy posiada takie miejsce, do którego często powraca myślami, miejsce przepełnione milionem wspomnień, przywołujące na nowo utracone chwile. Miejsce, które na zabój kocha albo całym sercem nienawidzi. Byliście kiedyś w miejscu, gdzie rzeczywistość mieszała się z krainą marzeń, gdzie stąpaliście lekko i niezauważalni w obawie, że wszystko nagle runie niczym zamek z piasku?
To Barcelona. Miasto mroczne, tajemnicze, niespokojne, gdzie Carlos Ruiz Zafon osadził fabułę swojej kolejnej powieści pt. „Gra anioła”. Główną postacią jest szalenie zakochany, młody pisarz – David Martin, który mimo mało prestiżowej pracy, jaką przychodzi mu wykonywać, jest przekonany o swym ogromnym talencie. Miłość okazuje się jednak niemożliwa do spełnienia , a desperacja tym wywołana sprawia, że bohater przyjmuje propozycję napisania książki od tajemniczego nieznajomego, który obiecuje mu nie tylko fortunę... Nie jest to jednak zwykła książka – jej charakter ma być jednoczesnym połączeniem wielkiego geniuszu i chorych namiętności. Dokąd zaprowadzi Davida Martina ta ścieżka? Dla poznania odpowiedzi warto poznać tę historię do końca.
„Gra anioła” jest powieścią napisaną w niezwykły sposób – nie mam na myśli tylko wybitnego stylu i lekkości, jaką wprowadza autor, ale przede wszystkim samą treść, która jest kwintesencją wszelkich ludzkich pragnień. Książka zawiera w sobie najskrytsze i najmroczniejsze dążenia, namiętności, lęki, uczucia i sekrety człowieka – wędrując jej kartami czytelnik na nowo poznaje siebie, odkrywa te części swojej duszy, o których nie miał pojęcia. Gdy przewrócicie ostatnią stronę, wszystko się zmieni. Ukaże się wam rzeczywistość taka, jaka jest naprawdę, ale przede wszystkim z waszych twarzy zsunie się maska, którą przez całe życie nakładało społeczeństwo. W tej powieści bowiem autor niemalże rozbiera czytelnika, by ten stanął przed lustrem nagi – ze swoimi słabościami, i tajemnicami, o których nawet sam nie miał pojęcia.

Każdy posiada takie miejsce, do którego często powraca myślami, miejsce przepełnione milionem wspomnień, przywołujące na nowo utracone chwile. Miejsce, które na zabój kocha albo całym sercem nienawidzi. Byliście kiedyś w miejscu, gdzie rzeczywistość mieszała się z krainą marzeń, gdzie stąpaliście lekko i niezauważalni w obawie, że wszystko nagle runie niczym zamek z...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka zapada w pamięć... Odciska na duszy niezatarty ślad... Wciąga do świata, z którego nie ma ucieczki... Odkrywa pred nami prawdę, ukrywaną przez rzeczywistość... Zmienia nas w ludzi, których nigdy do końca nie poznamy...

Książka zapada w pamięć... Odciska na duszy niezatarty ślad... Wciąga do świata, z którego nie ma ucieczki... Odkrywa pred nami prawdę, ukrywaną przez rzeczywistość... Zmienia nas w ludzi, których nigdy do końca nie poznamy...

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mimo iż książkę przeczytałam ponad rok temu i w pamięci zatarły się już poszczególne sceny, to ogólny sens i przekaz powieści pamiętam bardzo dokładnie. Upadli wywarli na mnie piorunujące wrażenie. Autorka stworzyła niespotykaną historię niemożliwej do spełnienia miłości dwojga ludzi na wzór tragicznej historii Romea i Julii. Miłości, która trwa nieprzerwanie od wieków, miłości, której nie przewidziany jest happy end, miłości, o której nie śnili nawet aniołowie.

Mimo iż książkę przeczytałam ponad rok temu i w pamięci zatarły się już poszczególne sceny, to ogólny sens i przekaz powieści pamiętam bardzo dokładnie. Upadli wywarli na mnie piorunujące wrażenie. Autorka stworzyła niespotykaną historię niemożliwej do spełnienia miłości dwojga ludzi na wzór tragicznej historii Romea i Julii. Miłości, która trwa nieprzerwanie od wieków,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to