Opinie użytkownika
W całej tej opowieści o kształtowaniu się istoty ludzkiej brakowało mi najbardziej głosu Krystyny Czubówny w roli narratora. Obawiałem się rysunków, bo tego typu realizm wybitnie mi nie leży, ale tu o dziwo pasuje i ma uzasadnienie, sprzyjając wiarygodności. "Lucy" to ciekawa i poruszająca fabuła, która pokazuje, że w bardzo długim przedziale czasu, każdy z nas jest małym...
więcej Pokaż mimo to"Wszyscy, którym ufam", podobnie jak "Kłamstwo i jak to robimy", jest przede wszystkim komiksem o relacjach. Trochę mi się te historie kojarzą z filmami Almodovara, ale Parrish nie poświęca tyle miejsca samej fabule; całość opiera raczej na bardzo naturalnych dialogach i tym, co dzieje się pomiędzy poszczególnymi postaciami. Graficznie jest wspaniale, ale gdyby było...
więcej Pokaż mimo toTrochę się na tym przejechałem. W założeniu to był wymarzony dla mnie komiks. Gdy oglądałem przykładowe plansze, zachwycałem się grafikami, psychodelicznymi kolorami oraz mnogością stylów i pomysłów. To wszystko zostaje, Musturi faktycznie popisuje się tu wszechstronnością, odwołując się z jednej strony do amerykańskiego undergroundu z pod znaku Crumba czy Garego Pantera, a...
więcej Pokaż mimo toNic mi to nie zrobiło. Niby jestem wyrozumiały dla idei całego tego ewolucyjno-rewolucyjnego chaosu i ciągu wypływających z siebie przypadkowych zdarzeń, ale ani nie poczułem się tym dotknięty, ani mnie to w żadnym momencie nie zadziwiło błyskotliwością, za to momentami drażniło nagromadzeniem nieczytelnych rozwiązań fabularnych. Lubię przybrudzone grafiki z tego zbioru,...
więcej Pokaż mimo toCoś mnie przyciągało do "Alacka Sinnera". Być może dlatego, że Munoz wśród swoich mistrzów wymienia tak cenionych przeze mnie Hugo Pratta i Alberto Breccię, a może zadziałał marketing, status artystów, samego tytułu i jego znaczenie dla współczesnego komiksowego kryminału. Strona graficzna kusiła niejednoznacznością. Z jednej strony całość zachwyca grą czerni z bielą,...
więcej Pokaż mimo toOpasłe tomisko, które być może niewiele nowego wnosi, jako kolejne odczytanie dzieła Lovecrafta, ale prezentuje je w bardzo strawnej i dynamicznej formie. Dodatkowo rzecz ciekawa graficznie. Bez zobowiązań, w ramach popołudniowej rozrywki
Pokaż mimo toCała ta seria jest trochę taka, jakby nas ktoś zaprosił do obrazu Chagalla, a w tej części widać to chyba najbardziej. Praktycznie brak tu fabuły, większość rozgrywa się w sferze rozterek duchowych. Miłość jako główny temat okraszony tak charakterystycznym dla serii nostalgiczno-marzycielskim tonem. Więcej tu całostronicowych malarskich kadrów i wrażenia zatrzymanego czasu....
więcej Pokaż mimo toŻałuję, że póki co nikt u nas nie pokusił się o wydanie komiksów Rupperta i Mulota. Wcześniej czytałem „Portrait of a Drunk” zobrazowany przez Oliviera Schrauwena i był znakomity. Coś co mogłoby pogodzić fanów historii marynistycznych i miłośników nieco bardziej niezależnych produkcji. Wierzę, że ten komiks przyjąłby się u nas bez problemu. Z „Perineum Technique” jest...
więcej Pokaż mimo toIdealny komiks środka. Ze świetną szatą graficzną, oszczędnymi dialogami i sprawdzonym patentem na narracyjnym, w którym bohater u kresu życia opowiada swoją historię dziennikarzowi/synowi/wnukowi (niepotrzebne skreślić). Końcowy twist jest fajny, a całość, mimo delikatnej metaforyki (latające fortepiany, postać kozła, narkotyczne odloty), wydaje się świetnym materiałem na...
więcej Pokaż mimo toJeśli stawiasz sobie za cel opowiedzenie historii, zawierającej wielkie objawione prawdy o życiu, to masz spore szanse, że wyjdzie z tego taki napuszony i pretensjonalny komiks, który przez 3/4 lektury będzie sprawiał wrażenie patetycznego finału taniej filmowej produkcji z mądrościami cytowanymi przez głównego bohatera na tle obrazów slow motion. Cała ta wędrówka bohatera,...
więcej Pokaż mimo toZnam literacki pierwowzór, więc w temacie fabuły zaskoczenia nie było, za to Larcenet pięknie rozpracował „Drogę” w kwestii dialogów, które ograniczył do minimum, potęgując grozę i przerażającą ciszę bijącą z kadrów. Ciszę, która nie zwiastuje spokoju i symbiozy z otoczeniem, stanowi raczej główny element nerwowego oczekiwania na kolejną katastrofę. To znamienne, że...
więcej Pokaż mimo toBardzo trudno ocenić ten komiks. Idea jest słuszna, fabuła konsultowana z fundacjami, zajmującymi się niepełnosprawnością, a język medium naprawdę sprawny. Ciężko ocenić bohaterów, ich postawy czy moralne rozterki, bo to za bardzo nie podlega ocenie. Całości dobrze służy nieco szkicowa kreska, ucieczka przed komentarzami narratora i zwięzłość. Jedyne, do czego mam...
więcej Pokaż mimo toPisałem ostatnio przy okazji "Cierpliwego psa", że w opowieściach o Afryce lubię kolory. Nawet gdy są to historie tragiczne, odpowiednie barwy od razu podkręcają wrażenia z lektury. Tak jest tym razem. Lourence Croix nie bawi się na tym polu w niuanse, a stawia raczej intensywność, co fantastycznie współgra z grubymi konturami postaci i krajobrazów tworzących kadry. W...
więcej Pokaż mimo toMożna opowiedzieć o depresji i walce o swoje życie w taki sposób, by czytelnik wszedł w rolę bohaterki, a także współodczuwał jej ból i zagubienie niemal dosłownie. Myślę, że Malle świetnie się to udało, czemu sprzyja prosty i niezwykle klarowny styl, w jakim narysowała i napisała "W ten sposób znikam". Dodam walor edukacyjny, który nie ma jednak nic z nachalności czy...
więcej Pokaż mimo toFajna, choć poskładana z ogranych na maksa motywów historia, rozgrywająca się w Nowym Jorku lat 30., 40. i zahaczająca o czas wojenny. Graficznie jest ładnie, ale też bez zaskoczeń czy innowacji. Wiem, że wielu doceni tu szczególnie kreskę, ale dla mnie to taka rzemieślnicza robota, która jest wprawdzie precyzyjna i efektowna, ale zarazem nudna i przewidywalna. Jeśli ktoś...
więcej Pokaż mimo toTa książka uświadamia, jak niewiele wiemy o naszych przodkach i jak szybko przyzwyczailiśmy się do obecnego standardu życia, mając przywileje, o jakich oni nawet nie śnili. Są tu momenty wstrząsające, wywołujące złość i zdumienie, a na końcu zostaje żal, że nie zadawało się własnej babce pytań, gdy była ku temu okazja. Nie przegapcie
Pokaż mimo toSatyra sci-fi, w której znajduję przede wszystkim aluzje do tego, gdzie jako ludzkość dotarliśmy. W trakcie lektury myślałem o opowiadaniach Lema, ale też o absurdach z komiksów Baranowskiego. Fajny pomysł, psychodeliczne kolory i ucieczka przed konwencjonalnym kadrowaniem. Lepiej wchodzi, gdy jest stopniowo dawkowane
Pokaż mimo toSugerując się wydawnictwem, spodziewałem się raczej gry konwencją, zabawy z czytelnikiem i przełamywania schematów, a dostałem drugoligowe fantasy z oklepanymi rozwiązaniami, niepotrzebnym patosem, sztywnymi dialogami i kijami w dupach bohaterów. Szkoda życia.
Pokaż mimo toCo mi się podobało? Grafika! Ale pięknie wyglądają te białe kontury na tle głębokiej czerni kosmosu. Świetnie się patrzy na ten komiks, nawet jeśli tematyka nie do końca moja. Fabuła to trochę bajdurzenie na granicy teorii spiskowej. Niby taka konwencja, ale dla mnie to jest jednak zawsze pożywka dla tych, którzy łakną tanich sensacji. W gadkach o tym, że Rosjanie...
więcej Pokaż mimo toMam wrażenie, że wszystkie te podróżnicze komiksy Delisle mówią o jednym miejscu. Za każdym razem autor ślizga się po powierzchni, a całość sprowadza się do niewypowiedzianego wprost stwierdzenia: "Patrzcie, jacy oni dziwni". Brakuje mi tu głębi, brakuje chęci zrozumienia, jest dosyć uproszczona i momentami zabawna relacja. Czyta się świetnie, ale to taka niezobowiązująca...
więcej Pokaż mimo to