-
Artykuły„Kobiety rodzą i wychowują cywilizację” – rozmowa z Moniką RaspenBarbaraDorosz1
-
ArtykułyMagiczne sekrety babć (tych żywych i tych nie do końca…)corbeau0
-
ArtykułyNapisz recenzję powieści „Kroczący wśród cieni” i wygraj pakiet książek!LubimyCzytać2
-
ArtykułyLiam Hemsworth po raz pierwszy jako Wiedźmin, a współlokatorka Wednesday debiutuje jako detektywkaAnna Sierant1
Biblioteczka
2024-05-10
2022-05-23
RECENZJA PRZEDPREMIEROWA
Uwaga. To bardzo niebezpieczna książka.
Wciąga i nie puszcza aż do ostatniej strony.
Wiem co mówię?
Kolejny już raz z zainteresowaniem udałam się na czytelniczą wyprawę do świata wschodniej mafii kreowanego przez Paulinę Jurgę. Świata brutalnego i niebezpiecznego, ale też dbającego o ustalone zasady i przestrzegającego kodeksu honorowego.
Minęło osiemnaście lat...
Nie ukrywam, że w tym przypadku znajomość serii o rosyjskiej mafii jest wskazana, bo akcja jest kontynuacją ostatniej jej części.
O Rzeźniku krążą różne opowieści. On ich nie dementuje. To dla niego całkiem wygodne. Na zewnątrz twardziel. Wewnątrz przeżywa jednak to, co zrobił i próbuje sobie z tym poradzić po swojemu.
Aisza to Czeczenka, którą w dorosłym życiu spotykało zło. Musiała mierzyć się z tym sama. Nikołaj darował jej życie i oddał (po jakimś czasie) Igorowi. Zaintrygowała go od pierwszego spotkania.
"Najpierw karmiłem tobą oczy. Teraz tonę w twoim zapachu.
Aż w końcu nasycę smak i dotyk"
Wiele ich dzieliło, sporo też łączyło.
"W Gruzji mawia się, że strach ma dziewięć głów. Najważniejsze, by je oswoić."
Ale najpierw został Pachanem. Musiał. Chociaż nigdy tego nie chciał. Nie pozostawiono mu wyboru.
Nadszedł czas na nowe rządy, od pierwszej chwili panowania.
Opowieść nie tylko o mafijnych interesach, układach, zależnościach. Dowiadujemy się np. jak wygląda życie kobiet i dziewcząt w czeczeńskich diasporach. Jakie nakazy i zakazy je obowiązują. Co grozi za ich nieprzestrzeganie.
Poznajemy elementy tradycji, obrzędowości i kuchni kaukaskiej oraz kwestie wielokulturowości i relacji między poszczególnymi nacjami (polityka). Doświadczamy wraz z bohaterami normalnych, zwyczajnych (mniej lub bardziej) emocji i uczuć (pozytywne i negatywne), które odrywają sporą rolę w fabule. Jest trochę psychologii i oczywiście medycyny. Bo przecież bohaterem jest Rzeźnik.
"Jestem o wiele gorszy niż oni, Pajączku – odezwał się śmiertelnie poważnie, podczas gdy mną targały niepohamowane spazmy. – I niech cię nie zwiedzie maska, którą noszę na co dzień. Zwykle to najdorodniejsze jabłko w środku jest zżerane przez oślizgłe robactwo."
Umiejętnie budowane napięcie, charakterystyczne dla autorki, które nie wiadomo kiedy osiągnie maksimum. A jak już do tego dojdzie to ....
Serdecznie dziękuję wydawnictwu za możliwość przedpremierowego przeczytania książki.
Dziękuję autorce za stworzenie tej, kolejnej rewelacyjnej opowieści. Nie przestawaj pisać Paulino ? Pierwsza książka była super a każda kolejna jest lepsza i lepsza....? (na nic się w tym przypadku nie zda stopniowanie przymiotników)?
RECENZJA PRZEDPREMIEROWA
Uwaga. To bardzo niebezpieczna książka.
Wciąga i nie puszcza aż do ostatniej strony.
Wiem co mówię?
Kolejny już raz z zainteresowaniem udałam się na czytelniczą wyprawę do świata wschodniej mafii kreowanego przez Paulinę Jurgę. Świata brutalnego i niebezpiecznego, ale też dbającego o ustalone zasady i przestrzegającego kodeksu honorowego.
Minęło...
2022-01-28
Recenzja przedpremierowa
Tragedia w gruzińskiej rodzinie Wasinów rozpoczyna tę książkę. Jurij, Igor i Marina zostali półsierotami za sprawą ich ojca.
Kilka lat później Igor, który jest tu głównym bohaterem, był już worem w zakonie i wykonywał zlecenia dla bratwy, początkowo egzekutor, potem płatny zabójca oraz ... szkoleniowiec. Rzeźnik.
Człowiek z talentem i wykształceniem medycznym, precyzyjny i bezwzględny.
Poznajemy również historię Sofii, bezdomnej, młodej kobiety. Wolnej do czasu... gdy jej droga skrzyżowała się pewnego dnia w hotelowej restauracji w Wilnie z drogą Igora oraz innych członków bratwy.
Dzięki tej znajomości mamy możliwość dojrzeć inną, odmienną stronę osobowości bohatera.
... ani słowa więcej o fabule
Rewelacyjna lektura. Od pierwszej strony niesamowicie wciąga. Znajome (z poprzedniej serii autorki) nazwiska i postaci dodają czytelniczego smaczku. Co ważne, znajomość wcześniejszych książek nie jest konieczna do przeczytania tej. To odrębna historia.
Świetnie skonstruowana fabuła. Bohaterowie, zdemoralizowani i zdeprawowani, ale przede wszystkim bezwzględnie lojalni wobec bratwy.
Książka ma jedną wadę. Zbyt szybko się czytała. Za szybko się skończyła.
Teraz pozostaje mi czekać na następną odsłonę serii.
Brawa dla autorki...wielkie brawa i podziękowania za dostarczenie wrażeń czytelniczych.
Dziękuję też wydawnictwu za możliwość przeczytania tej historii i znalezienia się w gronie pierwszych recenzentów.
Recenzja przedpremierowa
Tragedia w gruzińskiej rodzinie Wasinów rozpoczyna tę książkę. Jurij, Igor i Marina zostali półsierotami za sprawą ich ojca.
Kilka lat później Igor, który jest tu głównym bohaterem, był już worem w zakonie i wykonywał zlecenia dla bratwy, początkowo egzekutor, potem płatny zabójca oraz ... szkoleniowiec. Rzeźnik.
Człowiek z talentem i...
2020-12-31
Recenzja przedpremierowa
Serę i Williama, znanych z poprzedniej książki ("Motyl i skrzypce") połączyła miłość. Biorą ślub na kalifornijskiej plaży. Bajkową ceremonię przerywa jednak aresztowanie... pana młodego. Rodzina jest w szoku. Tylko Sera wie o co chodzi. I zamierza działać.
Kaja mieszka w Pradze, którą wiosną 1939 roku zamierza opuścić wraz ze swoją siostrą Hannah, szwagrem i rodzicami. Zbyt wielu tu nazistów. A jej rodzina jest zagrożona. Bo jest mieszana, katolicko-żydowska. Ale gdy dowiaduje się, że to wyjazd na zawsze...
Rok później pracuje w Londynie, w redakcji gazety. Wojna trwa. Dziewczyna przyjaźni się z jednym z redaktorów wojennych. Od jesieni miasto jest bombardowane.
Sera przenosi swoją nowojorską galerię do San Francisco. Pomaga jej Penny, przyjaciółka. Ale galeria to nie wszystko... Bo nie wiadomo co dalej będzie. A ona nie zamierza po prostu czekać.
Bombardowania w Londynie nie ustawały. Kaja i Trixie, koleżanka z redakcji, pracowały w dzień a w nocy pomagały w schronach. A gdy kobieta dowiedziała się przypadkiem, że Niemcy masowo mordują Żydów, postanowiła ratować rodziców, którzy zostali w Pradze. Liam pomaga jej tak, jak może. I daje łańcuszek z krzyżykiem, pamiątkę po matce. Wyznaje jej też miłość. Obiecuje opiekę.
Do pewnego momentu jest w miarę dobrze, ale... Wkrótce kobieta trafia z Pragi do obozu w Terezinie. Tam ojciec przypomniał jej bajkę o wróbelkach. Wolnych, silnych, zwinnych, odlatujących tam, gdzie chcą, daleko. Strzeżonych przez Boga.
Kobieta prowadzi w obozie zajęcia plastyczne dla małych dzieci. Któregoś dnia, na zlecenie Rady Starszych, dostaje pod opiekę Sophie, sierotę z Austrii.
Jak potoczą się ich wojenne losy?
Czego dowie się Sera w Londynie? Co zrobi z tą wiedzą? Jaką rolę odegra Sophie, starsza pani, przyjaciółka z Paryża?
"Wszyscy kiedyś umrzemy. Nie ma wyjścia. A po co żyć, jeśli nie można komuś pomóc? (...) Mam sumienie. To jedyna zbrodnia, do której się przyznaję." (str. 347)
Druga książka Kristy Cambron, którą przeczytałam. Kolejna o trudnych, ciężkich, bolesnych czasach II wojny światowej i Holokaustu. Ale przede wszystkim jest to opowieść o ludziach, którzy nawet wtedy, gdy niewiele mieli możliwości pomocy to i tak pomagali, dawali nadzieję na lepsze jutro. Oddawali samych siebie innym. Szukali dobra w drugim człowieku.
To też opowieść o miłości. Współczesnej, ale i wojennej. Obu niełatwych. Możliwych dlatego, że dwóm osobom zależy na sobie, ufają sobie i wspierają wzajemnie.
I historia pewnego, niewiele wartego, ale bardzo wartościowego łańcuszka z krzyżykiem, związanego z Bożymi wróbelkami.
Dziękuję wydawnictwu Znak za egzemplarz oraz możliwość przeczytania i zrecenzowania książki "Motyl w gettcie" przed jej premierą, która będzie 21 stycznia 2021r.
Recenzja przedpremierowa
Serę i Williama, znanych z poprzedniej książki ("Motyl i skrzypce") połączyła miłość. Biorą ślub na kalifornijskiej plaży. Bajkową ceremonię przerywa jednak aresztowanie... pana młodego. Rodzina jest w szoku. Tylko Sera wie o co chodzi. I zamierza działać.
Kaja mieszka w Pradze, którą wiosną 1939 roku zamierza opuścić wraz ze swoją siostrą...
2020-07-21
"To tylko przyjaciel" to debiutancka komedia romantyczna Abby Jimenez.
Josh (aktualnie singiel) i Kristen (w związku na odległość z Tylerem) spotkali się po raz pierwszy w dość niefortunnym momencie. Ona raptownie zahamowała a on wjechał w hak samochodu, którym jechała. Szkód nie było. Zainteresowanie owszem.
Poznali się chwilę później w remizie strażackiej na niedzielnym śniadaniu, które on stawiał jako "nowy". Okazał się dodatkowo potrzebny, bo był stolarzem. Pomagał Kris w biznesie. Dbał o nią pod nieobecność Tylera. Dobrze się czuli w swoim towarzystwie. Ona wysyłała mu sygnały świadczące o braku zainteresowania (niedbały ubiór, wałki na głowie itp.).
Oboje mieli poczucie humoru i lubili robić psikusy swoim przyjaciołom Sloanie i Brandonowi. Świetnie się rozumieli. Ale Kristen miała pewien problem, o którym wiedziała tylko jej przyjaciółka.
"Co jest złego w pragmatycznym podejściu do miłości i logicznym patrzeniu na świat"
(str. 122)
Traf chciał, że Josh się ... zakochał.
Kris również.
Pech chciał, że Tyler wrócił i oświadczył się.
Ale Josh nie odpuścił.
I zanim było ... " i żyli długo i szczęśliwie" wiele się jeszcze wydarzyło. Zarówno dobrego jaki i złego w ich życiu oraz w życiu ich przyjaciół.
Przyjemna w czytaniu książka o życiu. O tym, że trzeba ze sobą rozmawiać. O tym, że każdy problem można rozwiązać i jest to łatwiejsze, gdy ma się wsparcie drugiej osoby. O determinacji i wierze w to, że miłość potrafi wiele znieść, wiele przetrzymać i w końcu zwyciężyć. A także o tym, że cuda się zdarzają.
Dziękuję wydawnictwu Muza za egzemplarz książki.
"To tylko przyjaciel" to debiutancka komedia romantyczna Abby Jimenez.
Josh (aktualnie singiel) i Kristen (w związku na odległość z Tylerem) spotkali się po raz pierwszy w dość niefortunnym momencie. Ona raptownie zahamowała a on wjechał w hak samochodu, którym jechała. Szkód nie było. Zainteresowanie owszem.
Poznali się chwilę później w remizie strażackiej na niedzielnym...
2020-06-25
" Zmysłowy anioł stróż" auorstwa Kristen Ashley to książka łącząca w sobie elementy opowieści obyczajowej, sensacyjnej jak również romansu. Doczytałam, że to drugi tom serii (dodam, że pierwszego nie czytałam).
Henrietta Louis McAlister, zwana Jet ma 28 lat i pochodzi z Denver. Jej życie jest nudne a ona sama nieatrakcyjna (tak o sobie myśli). Mieszka z chorą, wymagającą stałej opieki mamą. Pracuje w klimatycznym antykwariacie z kącikiem kawowym - Fortnum oraz w lokalu u Smithiego, gdzie serwuje koktajle. Nie ma czasu dla siebie, bo musi zarabiać, żeby utrzymać siebie i mamę. A do tego jeszcze... zakochała się w Eddiem Chavezie, megaatrakcyjnym policjancie. Nie chciała żeby on się dowiedział. Oczywiście to się nie udało. Bo zainteresowanie, jak się okazało, było obustronne.
Ojciec dziewczyny, Ray, który opuścił rodzinę dawno temu, ma skłonności do pakowania się w kłopoty. I wtedy na ogół zwraca się o pomoc do córki. Tym razem te kłopoty są jednak wyjątkowe, bo ściśle związane ze światem przestępczym miasta i niemałymi pieniędzmi oraz hazardem. Robi się bardzo niebezpiecznie. Eddie chce pomóc, ale samowystarczalna do tej pory Jet ma swoje pomysły, które realizuje w każdy możliwy sposób, narażając się jeszcze bardziej, co mocno wkurza zakochanego w niej faceta.
Czy Eddiemu uda się zmienić myślenie Jet o sobie samej?
Czy dziewczyna uwierzy w to, że może być szczęśliwa?
Czy pozwoli się ochronić?
Fajna, nie przesłodzona opowieść o miłości i związanych z nią konsekwencjach. O oddanych przyjaciołach. O rodzinie (a właściwie o dwóch, zupełnie różnych). Różne typy bohaterów sprawiają, że nie jest nudno. Spora dawka humoru to kolejna zaleta. Wtrącenia w języku hiszpańskim dodają dialogom w tej książce swoistego uroku. Ciekawy jest również sposób tytułowania rozdziałów.
Bardzo szybko się czytało. Zbyt szybko...
Kolejny już raz miałam przyjemność przeczytać książkę przed jej premierą.
Dziękuję za tę możliwość wydawnictwu.
" Zmysłowy anioł stróż" auorstwa Kristen Ashley to książka łącząca w sobie elementy opowieści obyczajowej, sensacyjnej jak również romansu. Doczytałam, że to drugi tom serii (dodam, że pierwszego nie czytałam).
Henrietta Louis McAlister, zwana Jet ma 28 lat i pochodzi z Denver. Jej życie jest nudne a ona sama nieatrakcyjna (tak o sobie myśli). Mieszka z chorą, wymagającą...
2020-05-27
Po raz kolejny miałam okazję przeczytać książkę przed jej premierą. Po raz kolejny dzięki wydawnictwu Muza. Tym razem to książka Katherine Center zatytułowana "To, co bliskie sercu". Jako dodatek, w paczce znalazło się malutkie opakowanie chusteczek. Kiedy powiedziałam o tym mojemu dorosłemu synowi zapytał: Taka łzawa ta historia? Wtedy nie potrafiłam odpowiedzieć na to pytanie. Teraz już wiem. Bo przeczytałam.
"Straż pożarna to nie jest zwykła praca, to raczej społeczność tworząca jakby małe miasteczko, w którym każdy się o wszystkim szybko dowiaduje" (str.225)
Cassie Hanwell to młoda, ale doświadczona i ambitna ratowniczka medyczna i strażaczka z Austin w Teksasie i chociaż praca w tym konkretnym zespole, z tymi ludźmi, sprawia jej przyjemność to życie pisze dla niej inny scenariusz. Chora Diana (matka, która dziesięć lat wcześniej odeszła) prosi ją o pomoc, co wiąże się z przeprowadzką do Rockport w Massachusetts. A pewna osoba (mężczyzna) z jej przeszłości sprawia, że kobieta zachowuje się odmiennie niż zazwyczaj. I nie ma wyboru. Musi wyjechać.
Obie te osoby skrzywdziły kobietę. Każda na swój sposób.Dlatego teraz stroni od związków i jakichkolwiek przejawów sympatii. Jest perfekcyjną samotniczką, która nie pozwala sobie nawet na chwilę zapomnienia, bo to mogłoby zburzyć starannie zbudowany porządek.
Dzięki pomocy swojej byłej już szefowej i dzięki jej wskazówkom, zaczyna pracę w miasteczku Lillian. W zespole zdominowanym przez mężczyzn.
"Było więc tu nie tylko inaczej, ale też niezbyt bezpiecznie" (str.146)
Tego samego dnia pracę rozpoczyna też "frycek", młody, atrakcyjny strażak. Powstaje między nimi swoista więź. Często razem pracują (na rozkaz kapitana), dużo rozmawiają. I on sprawia że dziewczyna, która zawsze mówiła "nie" teraz to zmienia. Otwiera się. Nie tylko w stosunku do mężczyzny, ale też wobec matki.
Jeśli komuś się wydaje, że odtąd wszystko toczyło się już tylko wspaniale to ... myli się.
Bo w życiu trzeba czasem stoczyć walkę o to, co jest najważniejsze. A przede wszystkim o siebie.
Opowieść o Cassie to tak naprawdę opowieść o swoistym przeobrażeniu, jakie zachodzi w kobiecie pod wpływem wydarzeń. Tych, które kiedyś miały miejsce i sprawiły, że stała się samotniczką otoczoną wielkim murem niedostępności oraz tych, które stają się jej udziałem teraz i powoli kruszą ten mur. To książka o transformacji uczuć (nie tylko bohaterki). To również książka o zdolności przebaczania.
Dużym atutem (albo wadą) jest język, jakim napisana jest ta książka. Zbyt szybko dociera się do ostatniej strony.
To druga książka tej autorki, jaką czytałam. Jest w niej nawet nawiązanie do poprzedniej, gdy Cassie wspomina akcję ratowania z wypadku lotniczego pewnej dziewczyny..
Na pewno sięgnę po kolejne.
Jedyne, co mi przeszkadzało w czytaniu to używanie formy: chłopaki .....ły (robiły, mówiły, zachowywały). Ale nie byłabym sobą gdybym tego nie sprawdziła. I okazuje się, że jest to forma poprawna. (www.sjp.pwn.pl)
Zdecydowanie polecam
Po raz kolejny miałam okazję przeczytać książkę przed jej premierą. Po raz kolejny dzięki wydawnictwu Muza. Tym razem to książka Katherine Center zatytułowana "To, co bliskie sercu". Jako dodatek, w paczce znalazło się malutkie opakowanie chusteczek. Kiedy powiedziałam o tym mojemu dorosłemu synowi zapytał: Taka łzawa ta historia? Wtedy nie potrafiłam odpowiedzieć na to...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-03-08
Dzięki uprzejmości wydawnictwa Muza miałam przyjemność przeczytania przed premierą kolejnej książki Helen Hoang pod tytułem "Test na miłość".
Khai – Wietnamczyk, autystyk, świadomy swojej inności, szczególnie w sposobie okazywania uczuć. Przystojny i zamożny. Mieszka i pracuje w Kalifornii. Jest kawalerem. I ten fakt spędza sen z powiek jego matce, która postanawia znaleźć mu żonę. Selekcja w wietnamskim hotelu nie przebiega po jej myśli, ale przypadkowo spotyka tam My (Esme), piękną dziewczynę z biednej rodziny, która tu pracuje. Kobieta składa jej propozycję wyjazdu do Ameryki. Po początkowej odmowie dziewczyna się zgadza. Przylatuje do Kaliforni i zamieszkuje w domu z mężczyzny. Według niej "Khai był bardzo zamknięty w sobie i potrzebował kogoś, kto pomoże mu wyjść ze skorupy" (str.96)
A ona postanowiła, że to zrobi.
Jak potoczą się losy dziewczyny?
Co musi się wydarzyć by Khai zrozumiał, że nie ma serca z kamienia?
Książka obyczajowa z nietypowym wątkiem miłosnym.
Sympatyczna, prostolinijna, nie pozbawiona kompleksów główna bohaterka, której nie sposób nie darzyć sympatią. Dziewczyna, która nie myśli tylko o sobie, ale stara się zapewnić bliskim lepsze życie. Nieco denerwujący bohater, który zyskuje jednak przy bliższym poznaniu.
Rodziny, których członkowie zrobiliby dla siebie wszystko, bo się kochają.
Po raz kolejny autorka przybliża czytelnikowi świat ludzi zmagających się z autyzmem.
Dobra lektura, przyjemna w czytaniu, wzbudzająca chwilami śmiech a chwilami wzruszenie.
Polecam nie tylko kobietom.
Dziękuję wydawnictwu Muza.
Dzięki uprzejmości wydawnictwa Muza miałam przyjemność przeczytania przed premierą kolejnej książki Helen Hoang pod tytułem "Test na miłość".
Khai – Wietnamczyk, autystyk, świadomy swojej inności, szczególnie w sposobie okazywania uczuć. Przystojny i zamożny. Mieszka i pracuje w Kalifornii. Jest kawalerem. I ten fakt spędza sen z powiek jego matce, która postanawia znaleźć...
2019-10-22
Cecelia Ahern zadedykowała książkę pod tytułem "PS Kocham Cię na zawsze" fanom pierwszej części z całego świata. Zaliczam się do tego grona. Co prawda od niedawna, ale... Tym bardziej jest mi miło, że mogłam przeczytać długo wyczekiwaną kontynuację na chwilkę przed premierą.
Dzięki wydawnictwu Muza.
Akcja rozpoczyna się siedem lat po śmierci Gerry'ego, sześć po ostatnim liście do Holly.
Kobieta zaczęła układać sobie życie od nowa z Gabrielem. Pracuje ze swoją siostrą w sklepiku z używanymi rzeczami, który jest też miejscem spotkań, gdzie Ciara realizuje serię pod nazwą Podcast w Sroczce, Jak rozmawiać o ... Temat najnowszego odcinka to śmierć i Holly jest gościem specjalnym. Na nagraniu jest też przedstawicielka organizacji, wspierającej osoby po stracie kogoś bliskiego. Bardzo zależy jej na współpracy z Holly, ale nie dochodzi do niej.
Kobieta – Angela - zakłada lub Klub "PS Kocham Cię", skupiający aktualnie cztery osoby chore, chcące pożegnać się z bliskimi w stylu Gerry'ego. Jej dzieło kontynuuje Joy, przyjaciółka.
Czy Holly zechce im pomóc?
Decyzja nie jest prosta. Powracają bolesne wspomnienia. Wiele osób odradza jej angażowanie się w tę inicjatywę. Ale ona chce to zrobić. Uważa, że będzie to również dla niej dodatkowa terapia, pozytywna.
"(...) w świecie pełnym nieskończonych możliwości nie ma końca stratom, których możemy doświadczyć, ale nie ma też końca wiedzy i rozwojowi, które za ich sprawą, ale też wbrew nim się wyłaniają" (str.145)
Każdy z członków klubu ma swoją historię. Joy, Bert, Ginika, Paul. Łączy ich choroba. Dzieli w zasadzie cała reszta. Mają też swoje własne pomysły na "pożegnania", oryginalne, indywidualne, niepowtarzalne. Dopasowane do nich samych i do tych, dla których powstają. Wymagają zaangażowania i czasu. Holly im to oferuje. Bardzo dużo uczy się od nich, wiele rozumie i interpretuje po nowemu.
"(...)Bo w ostatecznym rozrachunku tylko tego wszyscy pragniemy. Nie zgubić się, nie zostać z tyłu, nie pójść w zapomnienie, zawsze być częścią chwil, o których wiemy, że nas ominą. Pozostawić po sobie ślad. Być pamiętanym" (str. 387)
Cały czas zastanawia mnie zaszeregowanie tej książki do romansów. Dla mnie to mądra, poruszająca książka obyczajowa. Życie jest tu najważniejsze. Miłość dopiero na drugim planie. Chociaż jedno i drugie nierozerwalnie ze sobą związane.
Trudny temat jakim jest śmierć autorka potraktowała z bardzo dużym wyczuciem, delikatnością i empatią. Powieść zmusza do chwili zwolnienia, zatrzymania, zamyślenia i refleksji. Nad własnym życiem. Nad przemijaniem. Nad pamięcią o tych, których już z nami nie ma.
Z całego serca polecam.
Cecelia Ahern zadedykowała książkę pod tytułem "PS Kocham Cię na zawsze" fanom pierwszej części z całego świata. Zaliczam się do tego grona. Co prawda od niedawna, ale... Tym bardziej jest mi miło, że mogłam przeczytać długo wyczekiwaną kontynuację na chwilkę przed premierą.
Dzięki wydawnictwu Muza.
Akcja rozpoczyna się siedem lat po śmierci Gerry'ego, sześć po...
2019-10-17
Hiszpania, prowincja Alava, miasto Vitoria - po raz drugi. Krótko po przeczytaniu "Ciszy białego miasta" miałam przyjemność przeczytania drugiego tomu serii pod tytułem "Rytuały wody" autorstwa Evy Garcii Saenz de Urturi.
Przed oficjalną premierą.
Dzięki uprzejmości wydawnictwa Muza.
Unai cierpi na afazję Broki, co jest skutkiem postrzelenia w głowę sprzed kilku miesięcy. Mieszka chwilowo na wsi, w Villaverde, u dziadka. Powoli wraca do zdrowia. Komunikuje się za pomocą edytora tekstu. Jego związek z Albą jest jakby w zawieszeniu, bo zbyt wiele się wydarzyło w ich życiu.
Zbrodnia - młoda, ciężarna kobieta, wisząca głową do dołu i utopiona w starym, celtyckim, zabytkowym kotle z wodą . W historycznym, odwiedzanym przez turystów miejscu. Ofiara to dawna, pierwsza dziewczyna Krakena - Ana. On zostaje poproszony o pomoc w śledztwie chociaż przebywa wciąż na zwolnieniu. Chce działać, nie do końca oficjalnie, ze swoją partnerką Estibaliz oraz nowymi pomocnikami Milan i Peną.
Autorka przeplata wydarzenia listopadowe (bieżące) z wydarzeniami z czerwca 1992 -go roku, z pewnego młodzieżowego obozu archeologicznego, na którym byli między innymi czterej przyjaciele: Unai, Asier, J. Jose Javier, Lutxo.
Hector de Castillo – pracownik Muzeum Kantabryjskiego jest ekspertem od wierzeń i rytuałów. Od niego śledczy dowiadują się o celtyckim rytuale potrójnej śmierci.
Fontibra 1993 r. - zamordowana Rebecca, córka kierownika obozu w Cabezon de La Sal.
Amsterdam 1998 zabójstwa zwierząt połączone z kradzieżą kotła z muzeum.
Kantabria, lato 2016 roku - samobójstwa z wyziębienia młodych kobiet, w tym adoptowanej córki
dr Saula Tovara - Gimeny.
Kolejną zamordowaną osobą jw Vitorii est mężczyzna (nie zdradzę kto).
Czy jest coś, co łączy te zbrodnie?
Kto jeszcze jest zagrożony?
Kłamstwa przyjaciół, ich nieszczerość i krętactwa nie ułatwiają dochodzenia, wyjątkowo
skomplikowanego i wielowątkowego.
Hakerzy - nieoficjalni "współpracownicy" Krakena (czy tylko) Golden Girl i MatuSallem ukrywają wiele. Ale też sporo wyjaśniają.
Jak i z kim powiązać zabójstwa, samobójstwa i kradzieże zabytków?
Odpowiedź na to pytanie znajduje się oczywiście na kartach książki.
Kolejna część historii kraju Basków oraz wierzeń i rytuałów celtyckich i celtyberyjskich.
540 stron bardzo dobrego kryminału. Ale w tym przypadku nie tylko. Bo w tej części autorka porusza też bardzo drażliwy i delikatny problem społeczny (nie mogę napisać tu i teraz o co chodzi).
Ja miałam trudności z tym, żeby odłożyć książkę i np. pójść spać. A ostatnio nieczęsto mi się to zdarzało. To o czymś świadczy.
Wydaje mi się, że Vitoria dołączy (o ile już się to nie stało) do grona miast, gdzie turyści - czytelnicy - zwiedzają ją śladami bohaterów i miejsc poznanych w tej trylogii.
Pozostaje mi tylko cierpliwie czekać na trzecią część.
Jeszcze raz dziękuję wydawnictwu Muza za egzemplarz recenzencki.
Hiszpania, prowincja Alava, miasto Vitoria - po raz drugi. Krótko po przeczytaniu "Ciszy białego miasta" miałam przyjemność przeczytania drugiego tomu serii pod tytułem "Rytuały wody" autorstwa Evy Garcii Saenz de Urturi.
Przed oficjalną premierą.
Dzięki uprzejmości wydawnictwa Muza.
Unai cierpi na afazję Broki, co jest skutkiem postrzelenia w głowę sprzed kilku...
2019-07-22
Dzięki uprzejmości wydawnictwa Sonia Draga mogłam przeczytać książkę o bardzo fajnym tytule, który brzmi ... "Przegwizdane" Aurelii Velognes w wersji recenzenckiej, przed premierą zaplanowaną na 17 lipca 2019 roku.
Ferdinand Brun, jak sam o sobie mówi - pechowiec od urodzenia. Mieszka w kamienicy na rue Bonaparte w towarzystwie głównie starszych pań a między innymi niezmiernie wścibskiej i wrednej dozorczyni pani Suarez. Ona pilnuje nie tylko porządku, ale też nadzoruje życie mieszkańców. I chce wykurzyć stąd Ferdinanda za wszelką cenę (nawet nie wie jaką sama zapłaci).
Jego córka - Marion mieszka w Singapurze wraz ze swoim synem Alexandrem. Rzadko się kontaktują ze sobą.
Żona odeszła od niego z listonoszem.
Mężczyzna miał kochaną suczkę Daisy, ale zaginęła i nie żyje (przez prawie całą opowieść) . Tu miarka "kobiecych odejść" się przebrała. Ferdinand stwierdził, że nie ma po co żyć. Ale jego "eksperyment w stylu autobusu" (str. 39) się nie powiódł.
Bohater stara się że wszystkich sił być antypatyczny i złośliwy. Robi to celowo.
Dwie osoby są jednak wyjątkowo odporne. To nowa sąsiadka Juliette pyskata i wygadana dziewięciolatka oraz pani Beatrice Claudel dziewięćdziesięciodwulatka niezwykle energiczna i aktywna. One sporo namieszają w życiu Ferdinanda. Namieszają pozytywnie.
Zabawna, ale też trochę smutna książka o starości. Książka z przesłaniem: Niezależnie od wieku można zmienić siebie i swoje przyzwyczajenia. Trzeba tylko chcieć.
Przyjemna lektura. Szybko się czyta, bo rozdziały są krótkie. Chętnie poznałabym dalszy ciąg tej historii. (nie wiem czy istnieje, ale to nieistotne)
Pana Ferdinanda polubiłam mimo jego wad, bo w gruncie rzeczy to całkiem porządny gość.
Dzięki uprzejmości wydawnictwa Sonia Draga mogłam przeczytać książkę o bardzo fajnym tytule, który brzmi ... "Przegwizdane" Aurelii Velognes w wersji recenzenckiej, przed premierą zaplanowaną na 17 lipca 2019 roku.
Ferdinand Brun, jak sam o sobie mówi - pechowiec od urodzenia. Mieszka w kamienicy na rue Bonaparte w towarzystwie głównie starszych pań a między innymi...
2019-07-04
Dzięki uprzejmości wydawnictwa MUZA mogłam przeczytać książkę Katherine Center pod tytułem "Milion nowych chwil" w wydaniu recenzenckim, przed premierą, która zaplanowana jest na 17 lipca 2019 roku.
(...) "trzeba nauczyć się doceniać to, co mamy, a nie rozmyślać nad tym, czego nie mamy" (...) (str. 244) – to podstawowa zasada optymistów, do których ja również należę.
Margaret i Chip są parą od trzech lat. Oboje właśnie skończyli studia i mają niedługo zacząć swoją pierwszą pracę. Ona panicznie boi się latać samolotami a on właśnie robi licencję pilota. W Walentynki zaplanował i zrealizował dla swojej dziewczyny niespodziankę. Zabrał ją na lot cessną i w trakcie oświadczył się. Został oczywiście entuzjastycznie przyjęty. A potem ... nie udało mu się wylądować. On wyszedł z tego bez szwanku. Ona została poparzona i częściowo sparaliżowana po urazie rdzenia kręgowego. Jej starsza siostra – Kitty – trzy lata wcześniej wyjechała bez pożegnania i odcięła się od rodziny. Matka jest bardzo zaborcza, często wredna. Ojciec jest w porządku i tylko z nim Kitty utrzymuje kontakt. Teraz jednak przyleciała do Houston. Wyjawiła siostrze prawdę o swoim wyjeździe i jego powodach.
Młodej kobiecie jest bardzo trudno pogodzić się z sytuacją, w której się znalazła. Nie ma jednak wyboru. Musi walczyć. Dla siebie. A nie jest to proste. Nie tylko ze względu na ciało, ale też na głowę, która niekoniecznie chce z nią współpracować. Dobrze, że ma wsparcie.
Fizjoterapeutą Margaret został Ian – mrukliwy, ale wytrwały i ambitny Szkot.
Związek z Chipem nie przetrwał, zerwała z nim (nie bez powodu).
Rodzina kobiety mimo wewnętrznych kłopotów stara się jednoczyć, aby jej pomóc.
Trudnych chwil nie brakuje. Szczególnie po powrocie do domu.
Słowa matki Iana, które jej zacytował: "Jeżeli nie wiesz co zrobić dla siebie, zrób coś dla innych" (str.247) spowodowały sporo pozytywnego zamieszania w życiu Margaret. Znalazła cel w swoim powypadkowym życiu.
"Nie można naprawić wszystkiego. Nawet w przybliżeniu. Ale można szukać powodów do wdzięczności. Powiem więcej: można starać się je stwarzać" (gdzieś pod koniec książki, nie zapisałam strony)
Świetna książka o tym, że warto walczyć, krok po kroku, dzień po dniu. Nie poddawać się, choćby nie wiem co. A nagroda na pewno będzie.
Z niecierpliwością czekam na kolejną książkę tej autorki, która w bardzo subtelny, nie przerysowany sposób pokazała trudną drogę do zwycięstwa, drogę wewnętrznej przemiany (nie tylko głównej bohaterki).
Często w książkach brakuje "kropki nad i", czyli tego, co było dalej. Tutaj jest wszystko. Opowieść jest kompletna.
Dzięki uprzejmości wydawnictwa MUZA mogłam przeczytać książkę Katherine Center pod tytułem "Milion nowych chwil" w wydaniu recenzenckim, przed premierą, która zaplanowana jest na 17 lipca 2019 roku.
(...) "trzeba nauczyć się doceniać to, co mamy, a nie rozmyślać nad tym, czego nie mamy" (...) (str. 244) – to podstawowa zasada optymistów, do których ja również należę.
...
2019-06-28
Główna bohaterka książki Agnieszki Pyzel pod tytułem "Okruchy lustra" jest absolwentką wydziału aktorskiego warszawskiej szkoły. Niespecjalnie wypadła w przedstawieniu dyplomowym, nie znalazła etatu w dobrym teatrze i dlatego pracuje w G. (nazwa nigdy nie została podana).
Żyje w miłosnym trójkącie ze znanym pisarzem Allanem Wysockim i kolegą z teatru – nieco starszym, dobrym aktorem Maćkiem. Jednakże pewnego dnia Michalina ... zostaje sama.
Ciągle zakochana w Allanie, opuszczona przez Maćka wpadła w depresję. Dobrze, że miała przy sobie przyjaciółkę Jagodę, która się o nią troszczyła oraz młodego scenarzystę Fryderyka.
Ponowne spotkanie z miłością jej życia skutkowało rolą w amerykańskim filmie, kręconym w Izraelu i Stanach Zjednoczonych. Do Polski wróciła jednak sama. Nie miała też możliwości ponownego wyjazdu za granicę, bo takie były czasy PRL-u.
Grała nadal w teatrze, innym niż wcześniej, w sztuce napisanej przez Fryderyka.
Wyszła za mąż, urodziła dzieci.
I wciąż kochała Allana.
Mieli możliwość spotkać się jeszcze jednak tych okoliczności nie zdradzę.
Powieść ta jest książką o miłości, ale nie takiej pięknej i romantycznej. O miłości trudnej, skomplikowanej, zadziornej, niszczącej, ale ... z drugiej strony jedynej TAKIEJ w życiu (w tym przypadku).
O niezdecydowaniu i wyborach, które nie zawsze są trafne i nie dają szczęścia.
O pomyłkach i porażkach życiowych, ale o sukcesach też.
%
Główna bohaterka książki Agnieszki Pyzel pod tytułem "Okruchy lustra" jest absolwentką wydziału aktorskiego warszawskiej szkoły. Niespecjalnie wypadła w przedstawieniu dyplomowym, nie znalazła etatu w dobrym teatrze i dlatego pracuje w G. (nazwa nigdy nie została podana).
Żyje w miłosnym trójkącie ze znanym pisarzem Allanem Wysockim i kolegą z teatru – nieco starszym,...
2019-05-14
RECENZJA PRZEDPREMIEROWA
"Debiut literacki Helen Hoang to powieść pod tytułem "Więcej niż pocałunek".
Premiera zaplanowana jest na 5. czerwca 2019 roku.
Okładka przypomina wizualnie książki innej autorki, którą bardzo lubię. To już jest pierwszy plus.
Główna bohaterka powieści to Stella Lane - trzydziestolatka, wykształcona, poukładana, z uporządkowanym życiem i satysfakcjonującą pracą w Dolinie Krzemowej, którą uwielbia i w której się realizuje. Ma Zespół Aspergera, dlatego też dzielnie trenuje umiejętności interpersonalne. Nie toleruje dotyku innych ludzi. Chyba, że to ona jest inicjatorką. Szanuje też bardzo strefę intymną innych. Relacje damsko-męskie (czytaj: pocałunki i seks) są dla niej straszne, nie sprawiają jej przyjemności. Częściej budzą obrzydzenie.
A rodzice (szczególnie matka) coraz bardziej domagają się wnuków. Ona, jako dobra córka nie chciałaby ich zawieść. I dlatego ... postanawia zainwestować trochę pieniędzy i czasu i ... nauczyć się jak czerpać przyjemność i satysfakcję z seksu.
Michael Phan - mężczyzna do towarzystwa. Żigolak do wynajęcia. Przystojny, pewny siebie, wysportowany. Ma świetne opinie w internecie. Zdziwiony tym, że piękna, atrakcyjna, dowcipna, młoda kobieta wynajmuje go i składa pewną propozycję, którą początkowo od razu odrzuca (po cichu). Wiele argumentów przemawia jednak na korzyść Stelli.
Czy zmieni zdanie i podejmie się zadania?" - fragment mojej recenzji pierwszych trzech rozdziałów.
Umawiają się na trzy spotkania. Stella przygotowuje "plan szkolenia", który okazuje się zbędny. Układ również, bo dzieje się coś, czego nie planowali. Przypadkowo dziewczyna poznaje skrzętnie skrywaną tajemnicę Michaela oraz jego rodzinę (mamę, babcię i siostry). Sama nadal ukrywa ważny fakt – swój autyzm.
Ich relacje wykraczają dużo dalej niż pocałunek, co zresztą sugeruje tytuł.
Stella w towarzystwie mężczyzny zachowuje się coraz swobodniej. Wychodzą razem do restauracji, na zakupy, pomieszkują razem. Udają parę. Najwięcej dzieje się w ich głowach. Zakochują się w sobie, zależy im na sobie, ale nie rozmawiają o wzajemnych uczuciach i oczekiwaniach. Mają swoje kompleksy i zahamowania (oboje).
W towarzystwie rodziców i znajomych Stelli Michael czuje się jak "Kopciuszek", wie, że tutaj nie pasuje. Dochodzi do towarzyskiej katastrofy i zerwania umowy.
Wszystko da się jednak naprawić jeśli naprawdę się chce.
Historia kończy się happy endem.
Niewątpliwym atutem tej książki jest ukazanie postrzegania świata przez osobę autystyczną., jak również jej pewnych cech i typowych zachowań.
To współczesna historia miłosna z elementami psychologii i erotyki (dużo, ale nie wulgarnej) oraz ... z odrobiną ekonomii.
W trakcie czytania miałam wrażenie, że liczyłam jednak na coś więcej.
Po zakończeniu zmieniłam zdanie.
RECENZJA PRZEDPREMIEROWA
"Debiut literacki Helen Hoang to powieść pod tytułem "Więcej niż pocałunek".
Premiera zaplanowana jest na 5. czerwca 2019 roku.
Okładka przypomina wizualnie książki innej autorki, którą bardzo lubię. To już jest pierwszy plus.
Główna bohaterka powieści to Stella Lane - trzydziestolatka, wykształcona, poukładana, z uporządkowanym życiem i...
Recenzja przedpremierowa.
Dwie opowieści.
Wspomnienia chłopca a potem mężczyzny. Osieroconego przez matkę a potem ojca, który popełnił samobójstwo. Nim zajęli się dziadkowie. Od dziadka dostał młodą brzozę do posadzenia i objęcia opieką oraz wiele mądrych rad na życie.
...
Strata rodziców, szczególnie mamy Ani była traumatycznym przeżyciem dla małej Jagody. Ale inni też kogoś stracili ... córkę, siostrę, narzeczoną...
Marta i Miłosz są jej rodzicami zastępczymi dziewczynki, ale tatą jest dla niej Łukasz. ("Weranda pachnąca jaśminem") Życie, które mogłoby być proste komplikuje wyjazd służbowy Miłosza (lekarz) i jakaś tajemnica, której nie chce zdradzić żonie. Sytuacja sprawia, że Marta ucieka do przyjaciółki mieszkającej w Zielnej. Tam poznaje Marcela. Mężczyzna ratuje ją od bliskiego spotkania z samicą dzika. A potem ...
...
Klimatyczna miejscowość nad Narwią staje się azylem dla bohaterów i miejscem, (ale nie jedynym), gdzie ich drogi się spotkają.
...
Książka o życiu. O tym co w nim dobre i o tym, co złe. O radościach i o smutkach.
O przyjaźni, miłości, empatii. O relacjach międzyludzkich. O przypadkach losowych i zbiegach okoliczności. O zaufaniu i szczerości.
Jest w tej opowieści bardzo dużo mądrości. Podobnie, jak i w innych książkach autorki.
A wszystko to ubrane w piękne słowa.
Wielu wzruszeń dostarczyła mi ta lektura.
Dziękuję Kasi za egzemplarz z dedykacją a przede wszystkim za to, że mogłam poznać tę historię.
Recenzja przedpremierowa.
więcej Pokaż mimo toDwie opowieści.
Wspomnienia chłopca a potem mężczyzny. Osieroconego przez matkę a potem ojca, który popełnił samobójstwo. Nim zajęli się dziadkowie. Od dziadka dostał młodą brzozę do posadzenia i objęcia opieką oraz wiele mądrych rad na życie.
...
Strata rodziców, szczególnie mamy Ani była traumatycznym przeżyciem dla małej Jagody. Ale inni też...