Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książka była prezentem - nigdy bym nie sięgnął po kryminał polskiej autorki.

Prezent okazał się strzałem w dziesiątkę. Czytając ową książkę w autobusie ludzie patrzyli na mnie ze zdumieniem, a ja nie mogłem powstrzymać się od śmiechu w niektórych momentach. Musiałem zrobić chwilę przerwy by móc dalej czytać.


Sama intryga zabawna, niebanalna z ciekawym zakończeniem.

Chyba sięgnę po większą ilość twórczości Chmielewskiej!

Książka była prezentem - nigdy bym nie sięgnął po kryminał polskiej autorki.

Prezent okazał się strzałem w dziesiątkę. Czytając ową książkę w autobusie ludzie patrzyli na mnie ze zdumieniem, a ja nie mogłem powstrzymać się od śmiechu w niektórych momentach. Musiałem zrobić chwilę przerwy by móc dalej czytać.


Sama intryga zabawna, niebanalna z ciekawym...

Nigdy nie oceniaj książki po okładce.
Nigdy ta teza nie była tak prawdziwa jak przy czytaniu owej lektury.

Nigdy nie byłem i raczej nie będę fanem wątków historycznych. Mając przed sobą streszczenia książek Jeffersona/Bassa "Kości Zdrady" oraz "Złodziej Kości" moja uwaga skupiła się na tej drugiej. Po przeszukaniu dostępnej literatury byłem zmuszony do przeczytania najpierw "Kości Zdrady". Mimo wątku historycznego - była naprawdę niesamowita.


Na urodziny dostałem "Złodzieja" . Ucieszyłem się niesamowicie, aż do przeczytania 28 strony. Wtedy też zorientowałem się, że cała książka została streszczona w innym wydaniu Bass'a "Trupia Farma". Byłem wysoce smutny, że historia, w którą się tak namiętnie wgłębiałem - była mi znajoma.

Książka posiada minusy - powtórzenia. Jeżeli ktoś przeczytał "Trupią Farmę" - będzie znał kilka wątków nowego wydania Bass'a.

Co do samej książki. Byłem naprawdę niezadowolony z końcówki. Nie była zaskakująca, a wręcz przeciwnie - wysoce oklepana i strasznie słabo napisana. Można ją porównać do fajerwerków. Świetna ekscytacja podpaleniem londu - niewypał.

Książka jest niespójna, ma wiele akcji, które nie mają końca i nie trzymają się całości. Wielka szkoda.

Nigdy nie oceniaj książki po okładce.
Nigdy ta teza nie była tak prawdziwa jak przy czytaniu owej lektury.

Nigdy nie byłem i raczej nie będę fanem wątków historycznych. Mając przed sobą streszczenia książek Jeffersona/Bassa "Kości Zdrady" oraz "Złodziej Kości" moja uwaga skupiła się na tej drugiej. Po przeszukaniu dostępnej literatury byłem zmuszony do przeczytania...

Byłem bardzo sceptycznie nastawiony do tej książki. Nie lubię wątków historycznych wplątanych w książki, jednakże tutaj było inaczej. Książka od samego początku zaskakuje, a akcja definitywnie wciąga.

Zbrodniarza nie dało się zgadnąć. Warta przeczytania.

Byłem bardzo sceptycznie nastawiony do tej książki. Nie lubię wątków historycznych wplątanych w książki, jednakże tutaj było inaczej. Książka od samego początku zaskakuje, a akcja definitywnie wciąga.

Zbrodniarza nie dało się zgadnąć. Warta przeczytania.