rozwiń zwiń
aali

Profil użytkownika: aali

kraków Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 2 lata temu
1 108
Przeczytanych
książek
1 274
Książek
w biblioteczce
337
Opinii
4 597
Polubień
opinii
kraków Kobieta
Dodane| 4 książki
Ta użytkowniczka nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Bogowie i herosi w mitach greckich najczęściej przedstawiani są jako małostkowi, pyszni, pełni gniewu i pożądania, jako nieśmiertelne istoty, których zwykli śmiertelnicy niewiele obchodzili. Madaline Miller w swojej debiutanckiej, nagrodzonej Orange Prize for Fiction powieści "Pieśń o Achillesie" obrała zupełnie inną drogę, obdzierając syna Tetydy i wodza Myrmidonów z jego boskości, obnażając jego słabości, targające nim uczucia i ujawniając nam jego bardzo ludzkie oblicze.

"Pieśń o Achillesie" jest opowieścią Patroklosa, który wygnany z domu za zabójstwo, odnalazł schronienie na dworze Paleusa, gdzie wychowywał się razem z Achillesem, stając się najbliższą mu osobą. To właśnie uczucie, które łączy bohaterów jest fundamentem, na którym autorka rekonstruuje znaną od wieków historię największego greckiego bohatera, nadając jej zupełnie nowy wymiar.

Patroklos opowiadając o Achillesie, tworzy ponadczasową i wzruszającą pieśń o najdroższej mu osobie. Wydobywa spod lśniącej zbroi bohatera człowieka z krwi i kości. Największym atutem tej powieści jest właśnie ukazanie ludzkiej twarzy bohaterskiego, przy tym mało sympatycznego Achillesa. Przedstawienie go jako człowieka zdolnego do miłości, wewnętrznie skonfliktowanego, obdarzonego poczuciem humoru i wrażliwego sprawiają, że patrzymy na Achillesa w zupełnie innym świetle. Patroklos, którego życie nierozerwalnie związane jest z Achillesem wydaje się być sumieniem greckiego herosa, jego drugą połową, która wydobywa z niego to co najlepsze.

Powieść Madeline Miller zachwyca poetyckim językiem, znajomością homeryckiego eposu, bogatą wyobraźnią i wnikliwością z jaką zagląda w ludzkie dusze, które przez tysiąclecia wciąż łakną tego samego. "Pieśń o Achillesie" to opowieść jest pełna czułości i troski, o wielkiej wojnie, o powstaniu legendy, o heroizmie, honorze i miłości silniejszej niż przeznaczenie.

Bogowie i herosi w mitach greckich najczęściej przedstawiani są jako małostkowi, pyszni, pełni gniewu i pożądania, jako nieśmiertelne istoty, których zwykli śmiertelnicy niewiele obchodzili. Madaline Miller w swojej debiutanckiej, nagrodzonej Orange Prize for Fiction powieści "Pieśń o Achillesie" obrała zupełnie inną drogę, obdzierając syna Tetydy i wodza Myrmidonów z jego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

W swojej najnowszej powieści laureat literackiej Nagrody Nobla Kazuo Ishiguro bierze na tapet aktualny dziś temat sztucznej inteligencji. Autor nie straszy nas buntem maszyn, nie pisze o zagrożeniach jakie AI mogą stanowić dla ludzkości. Maszyny przedstawione w "Klarze i słońcu" robią dokładnie to czego od nich wymagamy, akceptując ciężar każdego, nawet niewygodnego działania. Ta wizja choć niepokojąca, ma w sobie coś pocieszającego i optymistycznego.

Kazuo Ishiguro przedstawia świat w którym automatyzacja zastąpiła pracowników, zanieczyszczenia przesłoniły błękit nieba, a rodzice podejmują ryzyko, by ich dzieci mogły stać się genetycznie doskonałe i tym samym miały większe szanse by osiągnąć w przyszłości sukces. Narratorem powieści jest Klara, Sztuczna Przyjaciółka (SP), która trafia do domu czternastoletniej Josie, cierpiącej na tajemniczą chorobę. Klara ma za zadanie chronić i opiekować się dziewczynką, czemu poświęca się z wielkim zaangażowaniem. Androidka postrzega rzeczywistość inaczej niż ludzie. Widzi otoczenie jako serię kwadratów, pudełek, tak że jej perspektywa jest wypaczona, nie rozumie też wielu rzeczy, ale jest nadziei i przekonania, że wszystko się ułoży. Przy swojej naiwności jest jednak bardzo spostrzegawcza i wyjątkowo inteligentna. Dostrzega rzeczy, których zwykły śmiertelnik nie jest w stanie zobaczyć, dzięki temu obserwując świat jej oczami, możemy bliżej przyjrzeć się ludzkim emocjom.

Pisarz w "Klarze i słońcu" poddaje analizie relacje rodzic- dziecko. Zastanawia po co mamy dzieci? Czy dzieci są celem samym w sobie, czy narzędziem do realizacji jakiegoś celu? Czy mamy prawo oczekiwać od naszych dzieci, że będą się nami opiekować na starość? W powieści Ishiguro rodzice są przekonani, że są kochający i oddani, ale zamiast tego stają się potworami. Dzieci są im wdzięczne i wybaczają, nawet jeśli wiedzą, że są zdane tylko na siebie.

Tematem przewodnim powieści jest jednak przede wszystkim miłość. Nadopiekuńcza, niespokojna, często samolubna i miłość otwarta, pełna życzliwości, odkupieńcza. Android jest bardziej ludzki, niż większość ludzi, można powiedzieć, że odznacza się nadludzkim człowieczeństwem. Wyposażając Klarę w umiejętność podejmowania trudnych moralnie decyzji, autor stawia przed nami ważne pytanie, co tak naprawdę świadczy o naszym człowieczeństwie? Czy już rodzimy się wyposażeni w nasze ludzkie przymioty czy może można nauczyć się być człowiekiem, odczuwać emocje?

"Klara i słońce" Kazuo Ishiguro jest opowieścią o kruchości naszego człowieczeństwa, o tym co znaczy być człowiekiem i nie-człowiekiem, o sile naszych uczuć i nadziei. I mimo że na co dzień się nad tym nie zastanawiamy, powinniśmy docenić to że mamy dla kogo żyć, że możemy kochać, tęsknić, zachwycać się światem. Możemy budować roboty, które będą nas zastępować w pracy, pomagać nam, przypominać nas samych, jednak nic nie jest w stanie zastąpić prawdziwych międzyludzkich relacji.

W swojej najnowszej powieści laureat literackiej Nagrody Nobla Kazuo Ishiguro bierze na tapet aktualny dziś temat sztucznej inteligencji. Autor nie straszy nas buntem maszyn, nie pisze o zagrożeniach jakie AI mogą stanowić dla ludzkości. Maszyny przedstawione w "Klarze i słońcu" robią dokładnie to czego od nich wymagamy, akceptując ciężar każdego, nawet niewygodnego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Lektura "Pierwszej osoby liczby pojedynczej" Haruki Murakamiego jest jak spotkanie z dawno niewidzianym znajomym. W tle sączy się do ucha jazz, a my popijając gorąca herbatę wysłuchujemy wspomnień autora sprzed lat, z jego czasów studenckich, szalonych lat sześćdziesiątych. Murakami w swoich autobiograficznych opowiadaniach powraca do czasów młodości, snuje opowieści o swoich pasjach: baseballu i muzyce, o kobietach, które kiedyś spotkał, o przyjaźniach i zauroczeniach. Wkracza też do krainy zawieszonej między jawą a snem ( w świetnym opowiadaniu "Wyznanie Małpy z Shinagawy"), w którym zastanawia się, czy masującą jego plecy, gadającą małpę spotkał naprawdę, czy jest tylko wytworem tylko wyobraźni. To spotkanie pełne nostalgii, uświadamiające nam upływ czasu i że coraz bardziej zbliżamy się do tego co nieuchronne.

Czytając "Pierwszą osobę liczby pojedynczej" warto zwrócić uwagę na słowo od Anny Zielińskiej- Elliot, która przełożyła opowiadania Murakamiego na język polski. Zwraca ona uwagę, że Japończycy używają wielu zaimków osobowych oznaczających "ja", w zależności od wieku, pozycji społecznej, sytuacji. W języku polskim mając tylko jedno "ja" nie jesteśmy w stanie dostrzec różnicy, gdy Murakami opowiada o okresie swojej młodości, albo gdy snuje opowieść z czasów gdy jest już dojrzałym i doświadczonym człowiekiem i opowiada o sobie zupełnie inaczej.

To co charakterystyczne dla tego zbioru, jak i całej twórczości Murakamiego to wyjątkowy styl. Chłodny, zdystansowany, bardzo oszczędny, spokojny rytm, skupienie się na detalach, opisy codzienności i zwyczajnych zdarzeń podane w niepowtarzalny dla pisarza sposób. Tu humor miesza się ze smutkiem, realizm z magią, znajdziemy również sporo przemyśleń dotyczących życia.

Czy warto przeczytać "Pierwszą osobę liczbę pojedynczej"? Tak, ale niekoniecznie jest to idealna pozycja, żeby rozpocząć swoją przygodę z twórczością Murakamiego. Lepiej sięgnąć po którąś z jego wcześniejszych powieści, a kiedy już zakochacie się w jego piórze, wtedy zanurzcie się w "Pierwszej osobie liczby pojedynczej". Niewielkiej, niespiesznej, dopracowanej i zdecydowanie za krótkiej.

Lektura "Pierwszej osoby liczby pojedynczej" Haruki Murakamiego jest jak spotkanie z dawno niewidzianym znajomym. W tle sączy się do ucha jazz, a my popijając gorąca herbatę wysłuchujemy wspomnień autora sprzed lat, z jego czasów studenckich, szalonych lat sześćdziesiątych. Murakami w swoich autobiograficznych opowiadaniach powraca do czasów młodości, snuje opowieści o...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika aali

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [5]

Ian McEwan
Ocena książek:
6,3 / 10
23 książki
2 cykle
252 fanów
Kurt Vonnegut
Ocena książek:
7,1 / 10
46 książek
2 cykle
1579 fanów
Amos Oz
Ocena książek:
7,0 / 10
29 książek
1 cykl
226 fanów

statystyki

W sumie
przeczytano
1 107
książek
Średnio w roku
przeczytane
85
książek
Opinie były
pomocne
4 597
razy
W sumie
wystawione
1 074
oceny ze średnią 7,5

Spędzone
na czytaniu
6 152
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
1
godzina
26
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
4
książek [+ Dodaj]