Bardzo przyjemne opowiadanie. Dużo się w nim dzieje, jest akcja i humor. Fabuła niekonwencjonalna. Fajnie by było zobaczyć film na podstawie scenariusza tej książki. Polecam książkę. Autorowi gratuluję pomysłu.

Bardzo przyjemne opowiadanie. Dużo się w nim dzieje, jest akcja i humor. Fabuła niekonwencjonalna. Fajnie by było zobaczyć film na podstawie scenariusza tej książki. Polecam książkę. Autorowi gratuluję pomysłu.

To książka, która opowiada o młodym Świętym Mikołaju. Edzio dowiaduje się o tym, że ma rozwozić prezenty, dopiero w wigilię rano! Ma niewiele czasu aby rozwieźć te prezenty i to w dodatku bez żadnego szkolenia! Na szczęście w podróż wyrusza z gadającym kotem Czesławem i z kimś jeszcze... ale, z kim to wam nie powiem:).

Warto przeczytać tę książkę, ponieważ można się z niej dowiedzieć jak ważna jest przyjaźń.

Najbardziej podobało mi się jak Edzio rozwiózł wszystkie prezenty.

Michał (lat 11)

To książka, która opowiada o młodym Świętym Mikołaju. Edzio dowiaduje się o tym, że ma rozwozić prezenty, dopiero w wigilię rano! Ma niewiele czasu aby rozwieźć te prezenty i to w dodatku bez żadnego szkolenia! Na szczęście w podróż wyrusza z gadającym kotem Czesławem i z kimś jeszcze... ale, z kim to wam nie powiem:).

Warto przeczytać tę książkę, ponieważ można się z...

Książka "Edzio Płoza i śnieżne binokle" to fantastyczna przygoda pełna pomyłek, w której przyjaźń, wiara w siebie oraz łamanie stereotypów odgrywają ogromną rolę.
Poznajemy ośmioletniego Edzia, który zostaje Świętym Mikołajem. Oczywiście przez utratę mocy przez poprzednika, czyli jego tatę. Nie zabraknie zwariowanych sytuacji i zabawnych zdarzeń.
Dzieci były zachwycone, słuchały z ciekawością i nie mogły doczekać się kolejnych wydarzeń.
Przyznam szczerze, że nie czytałam książki, w której dziecko zostaje Świętym Mikołajem.
Ciekawa, zabawna, godna uwagi nie tylko dla 6-9 latków.
Polecam.

Książka "Edzio Płoza i śnieżne binokle" to fantastyczna przygoda pełna pomyłek, w której przyjaźń, wiara w siebie oraz łamanie stereotypów odgrywają ogromną rolę.
Poznajemy ośmioletniego Edzia, który zostaje Świętym Mikołajem. Oczywiście przez utratę mocy przez poprzednika, czyli jego tatę. Nie zabraknie zwariowanych sytuacji i zabawnych zdarzeń.
Dzieci były zachwycone,...

W życiu Edzia Płozy wydarzyło się coś niesamowitego. Jeden dzień zmienił jego życie o 180 stopni, gdy z syna wytwórcy zabawek, który nie mógł nigdy przyłapać Świętego Mikołaja, jak ten podrzuca prezenty pod choinkę sam stał się ... Świętym Mikołajem!

Wiem! Brzmi to jak coś niezmoliwego, a jednak, gdy zagłębicie się w tę historię, to wszystko stanie się jasne! Zacznijmy od tego, że tata Edzia był Świętym Mikołajem. Był - to kluczowe słowo, bo tegoroczna gwiazdka okazała się być jego ostatnią, a magiczne śnieżne binokle na nowego Świętego Mikołaja wybrały właśnie Edzia.

Chłopiec stanął przed nie lada wyzwaniem, ale zdecydował, że mu podoła, aby każde dziecko znalazło pod choinką wymarzony prezent. Nie obyło się oczywiście bez całej masy rozmaitych katastrof i pomyłek oraz wynalazkow, których obsługi trzeba się nauczyć, ale jeśli chcecie się dowiedzieć jak poradził sobie ten mały Święty Mikołaj to koniecznie przeczytajcie tę książkę.

Przyznam się, że bardzo zaskoczył mnie pomysł obsadzenia dziecka w tak nietypowej roli, ale całość była naprawdę przyjemna lekturą, w którą łatwo wskoczyć i mocno kibicowaliśmy Edziowi do samego końca.
Są wzruszenia, humor i całkiem nowa wizja tego kim jest Święty Mikołaj - a wiemy, że co książka świąteczna to inna wersja, a takiej jeszcze nie było 😉

W życiu Edzia Płozy wydarzyło się coś niesamowitego. Jeden dzień zmienił jego życie o 180 stopni, gdy z syna wytwórcy zabawek, który nie mógł nigdy przyłapać Świętego Mikołaja, jak ten podrzuca prezenty pod choinkę sam stał się ... Świętym Mikołajem!

Wiem! Brzmi to jak coś niezmoliwego, a jednak, gdy zagłębicie się w tę historię, to wszystko stanie się jasne! Zacznijmy od...

Edzio ma osiem lat i wielki talent do pechowych sytuacji. Jak ktoś ma zgubić własną głowę lub przewrócić się o swoje nogi, będzie to właśnie Edzio. Pewnej nocy, dokładnie dzień przed Wigilią, chłopiec przypadkowo słyszy rozmowę rodziców. Martwią się, że nie jest jeszcze gotowy i że jego roztrzepanie może być dużym problemem. Chwilę później, po raz pierwszy w życiu, ma szansę zakraść się do gabinetu taty, znanego producenta zabawek, gdzie z zaskoczeniem odkrywa pewną, magiczną księgę.

Zaczyna się fajnie, prawda? A to dopiero początek, bo rankiem Edzio dowiaduje się, że Świętym Mikołajem, o spotkaniu którego marzył od lat, jest nie kto inny, tylko jego własny tata. Co więcej, wszystko wskazuje na to, że pan Płoza stracił swoją magiczną moc, a jedyną osobą, która może przejąć jego obowiązki, jest właśnie Edzio! Tymczasem do Wigilii został tylko jeden dzień.

Jak zapewne się domyślacie, Edzio podejmie wyzwanie i zostanie nowym Świętym Mikołajem. Tylko, czy pech i nieporadność, które towarzyszyły mu od zawsze, nie skomplikują sprawy? Czy chłopiec zdąży rozwieźć wszystkie prezenty? Czy niczego nie pomyli i czy poradzi sobie z niesfornymi reniferami? No i czym właściwie są tytułowe Śnieżne Binokle? Koniecznie przekonajcie się sami!

Ta urocza, zabawna pozycja to doskonały wybór dla starszego przedszkolaka, który gotowy jest już na dłuższe formaty. Znajdziecie tu blisko 130 stron zwariowanej przygody, utrzymanej w konwencji świątecznej komedii pomyłek. Książka porusza też wątki przyjaźni, łamania stereotypów oraz wiary w siebie.

Jestem przekonana, że spodoba się Waszym sześcio-, siedmiolatkom i skłoni je do zastanowienia się, co by było, gdyby to one nagle zostały Świętym Mikołajem?

Gorąco polecam! Bardzo fajna książka!

Edzio ma osiem lat i wielki talent do pechowych sytuacji. Jak ktoś ma zgubić własną głowę lub przewrócić się o swoje nogi, będzie to właśnie Edzio. Pewnej nocy, dokładnie dzień przed Wigilią, chłopiec przypadkowo słyszy rozmowę rodziców. Martwią się, że nie jest jeszcze gotowy i że jego roztrzepanie może być dużym problemem. Chwilę później, po raz pierwszy w życiu, ma...

Wyobraźcie sobie chwilę, kiedy światło choinkowych lampek miga rytmicznie, a przed Wami otwiera się strona jednej z najbardziej porywających przygód świątecznych. "Edzio Płoza i Śnieżne Binokle" to historia, która wciąga niczym zapach piernika w kuchni, urocza i pełna magii opowieść dla najmłodszych czytelników, którzy pragną doświadczyć świątecznego cudu w towarzystwie niezwykłego bohatera.

Edzio, wiecznie zamyślony chłopiec z głową pełną marzeń, odkrywa, że jego tata to nie tylko znany producent zabawek, ale również prawdziwy Święty Mikołaj! Kiedy Nikolas Płoza niespodziewanie traci magiczną moc nieomylne Śnieżne Binokle, znajdujące się w rodzinie Płozów od pokoleń, wybierają Edzia na następcę, stawiając chłopca w centrum świątecznej ekspedycji. Tuż przed Wigilią roztrzepany ośmiolatek staje przed wyzwaniem uratowania świąt i dostarczenia prezentów dzieciom na całym świecie.

Edzio, zwykły chłopiec z wielkim sercem, przeistacza się w niezwykłego bohatera. Pełen humoru i ciepła, świąteczny klimat Delicjowa, gdzie toczy się akcja, sprawia, że czytelnik nie może oderwać się od lektury. Zwariowana komedia świątecznych pomyłek czeka na każdego, kto zechce wskoczyć w sanie i podjąć się tej niezwykłej misji wraz z Edziem.

"Edzio Płoza i Śnieżne Binokle' to nie tylko opowieść o świętach, to magiczny bilet do krainy, gdzie dziecięce marzenia stają się rzeczywistością. To opowieść o przyjaźni, rodzinie i tym magicznym świątecznym duchu, który tkwi w grudniowych wieczorach pełnych niecierpliwego oczekiwania.

Wyobraźcie sobie chwilę, kiedy światło choinkowych lampek miga rytmicznie, a przed Wami otwiera się strona jednej z najbardziej porywających przygód świątecznych. "Edzio Płoza i Śnieżne Binokle" to historia, która wciąga niczym zapach piernika w kuchni, urocza i pełna magii opowieść dla najmłodszych czytelników, którzy pragną doświadczyć świątecznego cudu w towarzystwie...

Bardzo przyjemna, ciepła historia dla dzieci (i nie tylko!). Chyba jedna z lepszych opowieści: „jak zostałem świętym Mikołajem”. Trochę takie połączenie Harrego Pottera z Ekspresem polarnym. I do tego kot Czesiek, który jest postacią absolutnie ujmującą za serce.
Polecam słuchać w audiobooku!

Bardzo przyjemna, ciepła historia dla dzieci (i nie tylko!). Chyba jedna z lepszych opowieści: „jak zostałem świętym Mikołajem”. Trochę takie połączenie Harrego Pottera z Ekspresem polarnym. I do tego kot Czesiek, który jest postacią absolutnie ujmującą za serce.
Polecam słuchać w audiobooku!

Za oknem jakoś mało zimowo się zrobiło, więc w świąteczny nastrój wprowadza nas co wieczór książka Edzio Płoza i Śnieżne Binokle od Wydawnictwa Zielona Sowa. Jest to opowieść o chłopcu, który zawsze marzył, aby spotkać Świętego Mikołaja. Aż pewnego roku odkrywa pilnie strzeżoną rodzinną tajemnicę. Chociaż sam nie może w to uwierzyć to codzienne spotykał Mikołaja. Okazuje się, że gościem w czerwonym stroju z białą brodą jest jego tata. Ku jeszcze większemu zaskoczeniu wprawia go fakt, że w tym roku to On, sam Edzio ma zostać Mikołajem i dostarczyć prezenty wszystkim dzieciom. Sama do ostatniej strony byłam ciekawa czy się uda ten plan, bowiem Edziowi podobnie, jak naszej Basi trudno usiedzieć na miejscu. Jeden pomysł wyprzedza pięć innych. Książka dopracowana w każdym detalu. Postacie ciekawie przedstawieni, że czytając czujesz, że ich znasz. Do tego wszystko opowieść urozmaicona pożądną dawką humoru. Cała historia podziela jest na rozdziały, a te skonstruowane są tak, że chce się przeczytać kolejny i kolejny i trudno odłożyć książkę na półkę. Ja już wiem, że po tą pozycję będziemy już co roku sięgać w grudniu z dziewczynkami i przeżywać tą historię na nowo.

Za oknem jakoś mało zimowo się zrobiło, więc w świąteczny nastrój wprowadza nas co wieczór książka Edzio Płoza i Śnieżne Binokle od Wydawnictwa Zielona Sowa. Jest to opowieść o chłopcu, który zawsze marzył, aby spotkać Świętego Mikołaja. Aż pewnego roku odkrywa pilnie strzeżoną rodzinną tajemnicę. Chociaż sam nie może w to uwierzyć to codzienne spotykał Mikołaja. Okazuje...

Ta książka to cudowna, wciągająca i przezabawna historia niesfornego ośmiletniego chłopca, który tuż przed Wigilią dowiedział się, że jego tata jest Świętym Mikołajem, a właściwie był, bo od dziś to właśnie on, Edzio przejmie jego rolę! Tata nie ma zbyt wiele czasu na dokładne przygotowanie syna do tej nietypowej misji. Edzio dostaje strój Mikołaja, magiczne śnieżne binokle, wór wypełniony po brzegi prezentami i sanie z zaprzęgiem gadających reniferów. Za chwilę Edzio ma wyruszyć na swoją pierwszą misję w roli Świętego Mikołaja, a na dodatek w podróży ma mu towarzyszyć kot Czesiek, za którym chłopiec nie przepada, z resztą z wzajemnością. Czy ta misja ma szansę powodzenia? Czy Edzio Płoza godnie zastąpi swojego tatę? Jedno jest pewne, to będzie bardzo trudne zadanie i nie obędzie się bez wielu wpadek.

Historia Edzia totalnie mnie oczarowała i przeczytałam tę opowieść za jednym podejściem. Edzio to bohater, z którym wiele dzieci może się utożsamić, a z pewnością każdy chciałby być na jego miejscu, by przeżyć tą niesamowitą przygodę.

Ta książka to cudowna, wciągająca i przezabawna historia niesfornego ośmiletniego chłopca, który tuż przed Wigilią dowiedział się, że jego tata jest Świętym Mikołajem, a właściwie był, bo od dziś to właśnie on, Edzio przejmie jego rolę! Tata nie ma zbyt wiele czasu na dokładne przygotowanie syna do tej nietypowej misji. Edzio dostaje strój Mikołaja, magiczne śnieżne...

Cudowna świąteczna historia którą wysłuchałam z ogromną przyjemnością . Nie sądziłam że bajka dla dzieci tak mnie zachwyci. Ogromną robotę zrobił lektor Zadura ( mistrzostwo)

Cudowna świąteczna historia którą wysłuchałam z ogromną przyjemnością . Nie sądziłam że bajka dla dzieci tak mnie zachwyci. Ogromną robotę zrobił lektor Zadura ( mistrzostwo)