Choć "Śpiąca Królewna" jest jedną z pierwszych bajek Disneya i po wielu przeczytanych różnych bajkach jego autorstwa uważam, że ta posiada naprawdę bajowy, wręcz infantylny wymiar, tym jednak dla mnie nadal ma swój urok! Bo chociaż w tej bajce dostrzegam wiele elementów absurdów i takich spłyceń, aby nadać akcji wartkości czy podkreślić pewne cechy bohaterów, to i tak ta bajka ma swoją magię!

Aurora spotyka w lesie swoją miłość ze snów, nie wiedząc, że tak naprawdę ten mężczyzna to książę Filip, który przed wielu laty przypisanym był jej mężem. Aurora nie zna swojej prawdziwej tożsamości oraz prawdy związanej z klątwą, jaka została na nią narzucona w dniu jej urodzin. Los jednak płata figla i zaskakuje młodych. Niezależnie od pisanego im przeznaczenia przez rodziców, ci już dawno są w sobie zakochani i nie potrzebują aranżowania relacji.

Jako dorosły Czytelnik dostrzegam kilka konkretnych luk w akcji, na które pewnie dziecko nie zwróci uwagi. Mnie zastanawia, dlaczego Autora nigdy nie zapytała o to, dlaczego mieszka w lesie z trzema kobietami pod jednym dachem? Dlaczego wróżki ot tak pomogły księciu, czy tylko dostrzegły w tym wyłączną korzyść dla samej podopiecznej, czy faktycznie dostrzegły, że między młodymi doszło do zauroczenia? Dlaczego czarownica rzuciła klątwę na królewnę i jaki miała w tym interes? Dlaczego wróżki, zamiast zwrócić się do pary królewskiej o pomoc, po prostu postanowiły uśpić wszystkich mieszkańców zamku w oczekiwaniu na przybycie księcia?
Tak, jako osobie dorosłej ta bajka może wydawać się taka dziecinna, śmieszna, niepełna, ale głos małej dziewczynki, która poznała tę bajkę przed laty, tylko zazdrościł tej królewnie, że zawsze ktoś znajdował się u jej boku i potrafił wyciągnąć pomocną dłoń, kiedy sytuacja stawała się niebezpieczna.

Myślę, że każda kobieta, a na pewno wiele z nich chciałaby się przekonać o magicznym i uzdrawiającym pocałunku księcia, który pokazuje, czy faktycznie uczucie jej mężczyzny jest autentyczne na tyle, że potrafi ściągnąć klątwę i przywrócić do życia..

Choć "Śpiąca Królewna" jest jedną z pierwszych bajek Disneya i po wielu przeczytanych różnych bajkach jego autorstwa uważam, że ta posiada naprawdę bajowy, wręcz infantylny wymiar, tym jednak dla mnie nadal ma swój urok! Bo chociaż w tej bajce dostrzegam wiele elementów absurdów i takich spłyceń, aby nadać akcji wartkości czy podkreślić pewne cechy bohaterów, to i tak ta...