The beast, King of spades" od Wiktorii Stępnik.
Miałam naprawdę duże oczekiwania do tej książki, ale już nie będę przedłużać.
Zapraszam do czytania 💝💗



➕ Ma podobny vibe do "Venoma" od Aleksandy Kondraciuk, co u mnie jest naprawdę dużym plusem bo kocham tą książkę.
ma dość mało stron, rozdziały są krótkie, nie ma nie potrzebnych słów w zdaniach.
LEPIEJ BYC NIE MOŻE.
Bardzo przyjemnie mi się ją czytało, a naprawdę mało jest takich książęk.
Największy plus to to że dostajecie kolejnego książkowego męża 🙈🙊.



➖ NIE MA KONTYNUACJI. Przez drame z autorką nie ma kontynuacji ten CUDOWNEJ książki 😿



Moja ocena: 5/5 ⭐
KOCHAM!!! 💗

The beast, King of spades" od Wiktorii Stępnik.
Miałam naprawdę duże oczekiwania do tej książki, ale już nie będę przedłużać.
Zapraszam do czytania 💝💗



➕ Ma podobny vibe do "Venoma" od Aleksandy Kondraciuk, co u mnie jest naprawdę dużym plusem bo kocham tą książkę.
ma dość mało stron, rozdziały są krótkie, nie ma nie potrzebnych słów w zdaniach.
LEPIEJ BYC NIE...

Jeso 🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️ Nie, nie i jeszcze raz NIE!!!! Wydawnicze dno roku 2022!!! Kolejne zresztą od Wydawnictwa Niezwykłe. Jak widać dla nich wystarczy tylko liczba wyświetleń na wattpadzie do wydania książki. Poziom literacki nie ma dla nich żadnego znaczenia. Wydadzą najgorszego gniota byle wyświetlenia się zgadzały 🤦‍♀️ Dramat i zero szacunku dla czytelników

Jeso 🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️ Nie, nie i jeszcze raz NIE!!!! Wydawnicze dno roku 2022!!! Kolejne zresztą od Wydawnictwa Niezwykłe. Jak widać dla nich wystarczy tylko liczba wyświetleń na wattpadzie do wydania książki. Poziom literacki nie ma dla nich żadnego znaczenia. Wydadzą najgorszego gniota byle wyświetlenia się zgadzały 🤦‍♀️ Dramat i zero szacunku dla czytelników

Znam tą książkę od dawna i czytałam ją już wcześniej kiedy była jeszcze w całości na Wattpadzie. Należała do mojej topki utworów z tej platformy, była wyjątkowa i zapadła mi w pamięć. Kiedy zobaczyłam, że zostanie wydana nie mogłam doczekać się przeczytania jej papierowej wersji.

Gdy trafiła w moje ręce nie byłam w stanie się od niej oderwać i przeczytałam ją w jeden wieczór. Styl pisania autorki jest naprawdę zaskakujący i przyjemny. Nim się spostrzegłam byłam już w połowie książki i totalnie tego nie odczułam. Akcja sama się nakręca i jest coraz bardziej dynamiczna. Historia zakończyła się w najbardziej nieprzewidywalnym momencie.

A co do bohaterów, zostali oni wykreowani w wyjątkowy sposób. Vivi pomimo młodego wieku jest naprawdę odważna i nieposkromiona. Narobiła sobie dużo niepotrzebnych problemów, ale stara się z nimi radzić co jest najważniejsze. Bestia natomiast sprawia wrażenie typa spod ciemnej gwiazdy i się tak zachowuje. Jego postać z czasem rozwinie się i da się go pokochać, każdy ma swoją dobrą i złą stronę. Każdy z paczki jest na swój sposób wyjątkowy i świetnie się razem zgrywają jako całość. Uśmiałam się z wielu tekstów, książka ma swoją charyzmę i jest charakterna.

Moim zdaniem ta książka jest warta polecenia, jestem pewna, że akcja i bohaterowie Was urzekną. Nie mogę doczekać się drugiego tomu, kolejnych przygód i wrażeń.

Znam tą książkę od dawna i czytałam ją już wcześniej kiedy była jeszcze w całości na Wattpadzie. Należała do mojej topki utworów z tej platformy, była wyjątkowa i zapadła mi w pamięć. Kiedy zobaczyłam, że zostanie wydana nie mogłam doczekać się przeczytania jej papierowej wersji.

Gdy trafiła w moje ręce nie byłam w stanie się od niej oderwać i przeczytałam ją w jeden...

"The Beast" to książka, która zostanie w moim sercu już na zawsze. Historię Vivienne i Bestii poznałam już na wattpadzie, gdzie czytałam ją kilka razy i mogłabym to robić non stop.

Książka wciąga już od pierwszych stron, bo akcja trwale się rozwija i nie możemy liczyć na nudę. Pierwszy raz spotkałam się z motywem pokera i jest to chyba jedyna książka z tym wątkiem, jaką czytałam, ale był genialny. Jako osoba nigdy nie grająca w pokera i nie znająca jego zasad, nie mogę ocenić, czy to zostało dobrze rozplanowane, ale wydaję mi się, że tak, bo nie sprawiało mi trudności połapanie się, w tym wszystkim, i aż zachciało mi się nauczyć w to grać.

Pomysł na fabułę jest świetny i bardzo oryginalny. Nigdy nie czytałam podobnej książki, o tej tematyce, co jest plusem dla autorki, że umiała coś takiego stworzyć.

A teraz trochę o bohaterach, a w szczególności o Bestii, którym nie mogę przestać się zachwycać. Postrach miasta okradając cudze domy, w międzyczasie skradł, także moje serce. Mimo że jest uznawany za niebezpiecznego w jego charakterze jest coś, czego nie potrafię opisać, ten sposób bycia i w ogóle. Po prostu jest c u d o w n y.

Problem mam jednak z Vivienne, bo można by nazwać ją tą silną, kobiecą postacią, która niczego się nie boi, ale jednak coś mi z nią nie grało. Ta jej postawa, że nie boi się samego Bestii i postanawia go wyśmiewać, gdy się spotykają wydawała mi się lekko sztuczna. Już na ich pierwszym spotkaniu wyzywa go, a kawałek później jest opisane, że się go boi.

Niestety książki rzadko bywają idealne, dlatego teraz trochę o tych wadach i co mi przeszkadzało w książce.
Pierwsza sprawa to przekleństwa, które nie przeszkadzają mi w książkach, ale tutaj w niektórych momentach są one dla mnie niepotrzebne i wydaję mi się, że o wiele lepiej by było, gdyby w pewnych sytuacjach ich zabrakło.

Druga to dialogi, które czasami wprawiały mnie w lekkie zażenowania, bo jednak bohaterowie nie są małymi dziećmi, a tutaj wydawało mi się że tak się zachowują, a przekleństwa, które wspominałam mają wyjaśniać, że tak nie jest i są dorosłymi ludźmi.

"The Beast" to książka, która zostanie w moim sercu już na zawsze. Historię Vivienne i Bestii poznałam już na wattpadzie, gdzie czytałam ją kilka razy i mogłabym to robić non stop.

Książka wciąga już od pierwszych stron, bo akcja trwale się rozwija i nie możemy liczyć na nudę. Pierwszy raz spotkałam się z motywem pokera i jest to chyba jedyna książka z tym wątkiem, jaką...

Ładna okładka.
Reszta nie ma ładu i składu. Cała fabuła opiera się na niczym, mówi się dużo o jakimś niebezpiecznym chłopaku, postrachu miasta, który… siedzi w piwnicy u kolegi i je kanapki przygotowane przez jego mamę. Bohaterka jest skrajnie głupia, żadne decyzje ani wydarzenia nie mają ani przyczyn ani skutków.
Kategoria: erotyk. W książce jest jedna scena z pocałunkiem, bynajmniej nie namiętnym.
Może gdyby ktoś to porządnie zredagował, zrobił korektę, powycinał dłużyzny coś by z tego było, ale tak żywcem wyjęte z wattpada -dno.

Ładna okładka.
Reszta nie ma ładu i składu. Cała fabuła opiera się na niczym, mówi się dużo o jakimś niebezpiecznym chłopaku, postrachu miasta, który… siedzi w piwnicy u kolegi i je kanapki przygotowane przez jego mamę. Bohaterka jest skrajnie głupia, żadne decyzje ani wydarzenia nie mają ani przyczyn ani skutków.
Kategoria: erotyk. W książce jest jedna scena z pocałunkiem,...

♣ Niebezpieczeństwo i zagrożenie.
Słownik definiuje niebezpieczeństwo jako stan, sytuację, położenie zagrażające komuś. Zagrożenie natomiast – jako sytuację lub stan, które komuś zagrażają lub w których ktoś czuje się zagrożony.

♣ Chłopak, którego wszyscy nazywają Bestią, obrał ją sobie za cel. Wrócił, ale nikt nie wiedział nic o jego przeszłości i pochodzeniu. Nikt nie znał jego prawdziwego imienia. Szesnastoletnia Vivienne Logan zdecydowanie nie jest przeciętną licealistką. Mając ojca policjanta i matkę prawniczkę, dziewczyna czuje, że zawsze będzie postrzegana przez pryzmat tego, czym zawodowo zajmują się jej rodzice. Gdy do miasta wraca chłopak, który przez kilka lat był postrachem mieszkańców, nawet Vivi wie, że powinna trzymać się od niego z daleka. Gość jest niebezpieczny i przez ten czas, kiedy go nie było, wiele się nie zmieniło. Jednak dziewczyna, choćby chciała, nie ma wyboru i musi go poznać. Jej brat jest uwikłany w szemrane sprawy, więc Vivienne siłą rzeczy również staje na drodze Bestii.

♣ Pierwsza książka przeczytana w 2023 roku i rozczarowanie… nie popadła w moje gusta. Niestety nie dałam rady i jest to mój drugi DNF do którego raczej nie wrócę. Gdy dowiedziałam się o przedsprzedaży, pomyślałam sobie, że historia może mnie pochłonąć. Za dużo wymagałam. Miałam wrażenie, że książka została napisana w bardzo szybkim tempem, za prostym językiem. Jak nigdy nie przeszkadzają mi przekleństwa to w niej bardzo mnie irytowały, ponieważ były dosłownie używane jak przecinek. Wiem, główna bohaterka ma szesnaście lat i chamskie odzywki, które były na poziomie pierwszej klasy podstawówki ale to pominiemy, powinny być… normalne, ale według mnie, one do tej powieści w ogóle nie pasują. Były żałosne i dziecinne. Moim zdaniem rozmowy bohaterów były bardzo płytkie oraz sztuczne. Momentami kompletnie nie miały sensu, co równało się z tym, że nie czuć było emocji.
To moja chyba pierwsza negatywna recenzja i jest mi przykro, że się zawiodłam. Ale czułam, że that’s not my type, więc po co mam się dłużej męczyć. Jednak to wy musicie się przekonać czy debiut Wiktorii przypadnie wam do gustu.

♣ Niebezpieczeństwo i zagrożenie.
Słownik definiuje niebezpieczeństwo jako stan, sytuację, położenie zagrażające komuś. Zagrożenie natomiast – jako sytuację lub stan, które komuś zagrażają lub w których ktoś czuje się zagrożony.

♣ Chłopak, którego wszyscy nazywają Bestią, obrał ją sobie za cel. Wrócił, ale nikt nie wiedział nic o jego przeszłości i pochodzeniu. Nikt nie...

warta przeczytania

warta przeczytania

Znacie to słynne teraz zdanie:
"Co się czepiasz, ważne, że młodzież czyta!"
No i chciałoby się rzec, że to prawda, ale
ALE...
Nie nie uważam, że czytanie byle czego jest ok.
No wiecie ja też moge powiedzieć, że codziennie czytam, scrollując posty na FB XD.
Literatura nawet ta popularna musi mieć jakiś poziom. I nie chodzi tu nawet o fabułę, ale o zwykłe zasady pisowni, ortografii, korektę.
Kupuję (NA SZCZĘŚCIE TEGO NIE ZROBIŁAM, CHOCIAŻ OKŁADKA BARDZO ŁADNA) to chcę chociaż mieć wrażenie, że ktoś nad tym przysiadł, przeczytał!!! Chociaż raz zanim zdecydował sie, że to będzie H(K)IT!!!

Z dawien dawna mówiło się, że książki uczą, poszerzają wiedzę, uwrażliwiają, kształtują nasz swiatopogląd i w związku z tym moje pytanie:
Czego ma nauczyć ten typ literatury? Co przekazać młodym ludziom? Hmm?

Nie dokończyłam, przeczytałam kilka rozdziałów i poległam. Szkoda czasu, hajsu i nerwów.

Znacie to słynne teraz zdanie:
"Co się czepiasz, ważne, że młodzież czyta!"
No i chciałoby się rzec, że to prawda, ale
ALE...
Nie nie uważam, że czytanie byle czego jest ok.
No wiecie ja też moge powiedzieć, że codziennie czytam, scrollując posty na FB XD.
Literatura nawet ta popularna musi mieć jakiś poziom. I nie chodzi tu nawet o fabułę, ale o zwykłe zasady pisowni,...

„Nikt nie znał jego prawdziwego imienia.“

☘️współpraca z Wydawnictwem Niezwykłym oraz autorką

Czytaliście kiedyś książkę, która porwała was już od pierwszych stron? Taką, której fabuła nie dawała spać po nocach, a przeróżne sceny odtwarzały się przed waszymi oczami, ilekroć je zamykaliście? Jeśli nie, to właśnie w tej chwili mam zamiar przedstawić jedną z najlepszych pozycji tego roku.

Vivienne od małego miała pod górkę – matka prawniczka oraz ojciec policjant, który stara się o awans nie brzmią zbyt dobrze, szczególnie gdy ma się wrażenie, że jest się postrzeganym przez pryzmat ich zawodów. Wcale nie polepsza tego świadomość, że postrach miasta, który znikł z niego na dobry dłuższy czas, właśnie powrócił na stare śmieci i obrał sobie za cel ich rodzinę. Brat Vivi stara się ją od tego odciągnąć, jednak dziewczyna nie ma większego wyboru i jej ścieżki przeplatają się z tymi Bestii – człowieka, którego imienia nie zna nikt. Do tego dochodzą sprawy, które z legalnością nie mają nic wspólnego, liczne tajemnice oraz słynna gra karciana, której rozegrana partia w wielu przypadkach może wpłynąć na życie nastolatki. Drodzy czytelnicy, poznajcie Vivienne, Bestię oraz ich wspólne zamiłowanie do pokera.

Tak, tak, tak! Nareszcie doczekałam się premiery tej książki, którą pokochałam kilka lat temu na wattpadzie! I nie są to żarty, już wtedy wiedziałam, że moje serce będzie należeć do serii „Cards“, a przy wersji papierowej się przekonałam, że miłość do niej stała się jeszcze większa.

Całą historię można łatwo wyrazić jednym słowem: tajemniczość. I tak naprawdę jest, ponieważ Wiktoria ma za sobą lata praktyki w pisaniu opowiadań, których fabuła jest tak dobrze obmyślona, że aż czuje się niedosyt po skończeniu całości. Nie ma w niej żadnych niedociągnięć, akcja ciągle trzyma w napięciu, a przeróżne sceny albo wyrywają czytelnika z fotela, albo wprowadzają go w wyśmienicie dobry humor po tych tonach żartów i tekstów naszych kochanych bohaterów. Wierzcie mi na słowo, jeśli kiedyś mówiłam, że przez jakąś książkę popłakałam się ze śmiechu, to tutaj mogłabym użyć określenia, że przez niego po prostu umarłam. A styl, ciągłość i sensowność całego tekstu? Nie pozostawia nic do życzenia, bo wszystko, dosłownie w s z y s t k o tutaj jest. I to dopięte na ostatni guzik!

Jeśli miałabym wybrać mojego ulubionego bohatera, to śmiało mogłabym rzec, że jest nim właśnie owa Bestia oraz Felix. Choć wybór jest cholernie trudny, gdyż każda z postaci ma w sobie to coś, przez co nie da się jej nie kochać. Różnorodność charakterów, zwyczajów oraz cech doskonale wpływają na całość, bo dodają takiej świadomości, że nie tylko ta jedna wybrana dwójka głównych bohaterów gra pierwsze skrzypce. Sama Vivi też jest moją faworytką, ale dobrze wiecie, jak działają książkary – tworzą sobie długą listę swoich fikcyjnych mężów i tak było również w moim nieszczęsnym przypadku :,,).

Naprawdę, jeśli miałabym wybrać parę must-have'ów książkowych, to na 100% ten tytuł znalazłby tam swoje miejsce. Rzadko się zdarza, żebym po przeczytaniu potrafiła zachwycać się daną książką AŻ TAK długo, więc jeśli to nie jest dobry powód, aby się za nią zabrać, to ja nie wiem, jak inaczej was mogę do tego przekonać.

Podsumowując – jeśli kochacie dobry humor, fabułę pełną tajemnic, wątek pokera oraz drobny i wybitnie subtelny powolny romans, to musicie zapisać sobie ten tytuł na później. A następne, co trzeba będzie zrobić po tym, jak zarwiecie noc dla „The beast“, to uzbrojenie się w cierpliwość w oczekiwaniu na drugi tom. Przysięgam, nie zawiedziecie się!

„Nikt nie znał jego prawdziwego imienia.“

☘️współpraca z Wydawnictwem Niezwykłym oraz autorką

Czytaliście kiedyś książkę, która porwała was już od pierwszych stron? Taką, której fabuła nie dawała spać po nocach, a przeróżne sceny odtwarzały się przed waszymi oczami, ilekroć je zamykaliście? Jeśli nie, to właśnie w tej chwili mam zamiar przedstawić jedną z najlepszych...

Książka nie jest zła, ale brakuje paru rzeczy i opisów postaci, dosłownie wiemy parę szczegółów jak wyglądają bohaterowie.
Szybko się czyta, ale liczyłam na coś więcej.

Książka nie jest zła, ale brakuje paru rzeczy i opisów postaci, dosłownie wiemy parę szczegółów jak wyglądają bohaterowie.
Szybko się czyta, ale liczyłam na coś więcej.