rozwińzwiń

Zapach kadzidła

Okładka książki Zapach kadzidła Małgorzata Trębicka
Okładka książki Zapach kadzidła
Małgorzata Trębicka Wydawnictwo: Novae Res literatura obyczajowa, romans
258 str. 4 godz. 18 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2022-05-09
Data 1. wyd. pol.:
2022-05-09
Liczba stron:
258
Czas czytania
4 godz. 18 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383130415
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
19 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
468
458

Na półkach:

Język tej książki jest urzekający...
Muszę, jednak, przyznać że tak jak rozumiem Konstancję, tak, nie po drodze mi z Milą... zbyt wyidelizowana...a końcówki, tej książki, to już w ogóle nie ogarniam...mimo to, nawet nie wiem kiedy połknęłam tę książkę

Język tej książki jest urzekający...
Muszę, jednak, przyznać że tak jak rozumiem Konstancję, tak, nie po drodze mi z Milą... zbyt wyidelizowana...a końcówki, tej książki, to już w ogóle nie ogarniam...mimo to, nawet nie wiem kiedy połknęłam tę książkę

Pokaż mimo to

avatar
731
621

Na półkach: , ,

"Zapach kadzidła" o kolejny bardzo udany i intrygujący debiut, o którym mogę napisać kilka słów. Jest to niezwykła historia, pokazująca jak bardzo nasza prawda może być różna od prawdy innych, jak bardzo życie może się zmienić w zaledwie kilka sekund, jak jedna wyjawiona tajemnica potrafi uruchomić ciąg niefortunnych zdarzeń...
Mówi się, że przeciwieństwa się przyciągają, a dwie główne bohaterki są doskonałym tego przykładem. Różne jak dzień i noc jak południe i północ... przyciągają się wzajemnie, choć krążą na swoich orbitach, niczym samotne planety, za chwilę i na chwilę spotkają się na wspólnej drodze...
Jedno wydaje się, że zupełnie przypadkowe i (nie)zamierzone spotkanie przewraca do góry nogami ich dotychczasowe życie...
Nie będę się rozpisać o fabule i zdradzać co się wydarzy, bo już sam opis wydawcy wiele zdradza, a nie chciałabym odebrać Wam przyjemności z poznawania tej historii. Zdradzę tylko, że jest to opowieść o przyjaźni, trudnych wyborach, o samotności (nawet tej w przysłowiowym tłumie) o poszukiwaniu siebie i swojego miejsca na ziemi...

Autorka zdecydowała się na bardzo ciekawą formę narracji. Historię Konstancji poznamy dzięki niej samej, to ona jest w niej przewodnikiem, opowiada o swoim życiu ze spokojem i nostalgią, może nawet tęsknotą za minionymi czasami, opowiada o wydarzeniach trudnych, bolesnych, ale i zaskakujących- zupełnie inaczej niż jej siostra, która w pewnym momencie wyjawi jej, tragiczną w skutkach, rodzinną tajemnicę.
Historię Mili poznamy dzięki narratorowi, który pokazuje ją jako kobietę niezwykle silną i niezależną, która brnie przez życie niczym taran i nigdy nie ogląda się za siebie. Dopiero z czasem dowiadujemy się, jak wielką ranę nosi w sercu. Zrozumiemy wtedy, jak wiele masek musi codziennie założyć na twarz, by się nie poddać i nie rozsypać, jak wielkim błogosławieństwem, ale i ratunkiem było spotkanie Konstancji na swojej drodze.

Narracja jest naprzemienna, co bardzo uatrakcyjnia czytanie, bo możemy niemal równocześnie poznać dwa różne spojrzenia na jedną sprawę.
Pomysł na fabułę w moim odczuciu świetny. Połączenie dwóch tak różnych charakterów, zawsze się sprawdzi.
Akcja powieści nie goni na złamanie karku, płynie sobie spokojnie, choć potrafi momentami zaskoczyć. Emocji i wzruszeń również nie brakuje, pojawiło się wiele przemyśleń i refleksji.
Autorka cudownie oddaje klimat miejsc, w których znajdują się bohaterki, otula czytelnika niezwykłym ciepłem, zapachem orientu, pięknie pokazuje emocje bohaterek i nastroje, w jakich obecnie się znajdują.
Książkę czyta się fantastycznie, bardzo przypadł mi do gustu styl pani Małgorzaty- jest niezwykle przyjemny w odbiorze, lekki i plastyczny. Sporo dokładnych i barwnych opisów, pobudza wyobraźnię, pozwalają one przenieść się myślami do rozgrzanego Omanu czy poczuć gęstą londyńską mgłę. Rozbudzają chęć zobaczenia tego wszystkiego na własne oczy, dotknięcia, posmakowania i powąchania, poczucia ich magicznego klimatu.
Jedyny zarzut, jaki mam, to taki, że wątek kryminalny związany z rodziną Konstancji, nie został bardziej rozwinięty, został nakreślony, ale gdzieś po drodze się rozmył. Poznajemy całą historię, motywy, skutki, ale tak naprawdę trudno dopatrzyć się rozwiązania tej historii- choć tak naprawdę poznajemy jej koniec, odnoszę wrażenie, że czegoś mi tu zabrakło, dla mnie jako fanki kryminałów jest to mocno subiektywne odczucie i nie wpływa ono na odbiór całości.

"Zapach kadzidła" to bardzo udany debiut. Mam nadzieję, że pani Małgorzata zaskoczy nas jeszcze nie jedną tak ciepłą historią.

Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Wciągająca opowieść o sile kobiecego charakteru.

"Zapach kadzidła" o kolejny bardzo udany i intrygujący debiut, o którym mogę napisać kilka słów. Jest to niezwykła historia, pokazująca jak bardzo nasza prawda może być różna od prawdy innych, jak bardzo życie może się zmienić w zaledwie kilka sekund, jak jedna wyjawiona tajemnica potrafi uruchomić ciąg niefortunnych zdarzeń...
Mówi się, że przeciwieństwa się przyciągają, a...

więcej Pokaż mimo to

avatar
147
127

Na półkach:

Zapach kadzidła to interesująca opowieść o dwóch kobietach, pozornie sobie obcych, pozostających początkowo w relacji szefowa – podwładna. Każda z nich przeżywa własne dramaty, poszukuje równowagi w życiu i dąży do odnalezienia prawdy.
Pochodząca z Polski Konstancja wiedzie pozornie stabilne życie u boku swojego angielskiego męża, wychowuje dwójkę dzieci
i ma stabilną, dobrze płatną pracę.
Mila, Angielka po trzydziestce, jest wolnym ptakiem, singielką, prowadzącą własną działalność i dorabiającą sobie w firmie,
w której pracuje Konstancja. Poszukuje ciągle nowych wrażeń, podróżuje w najbardziej ekstremalne miejsca na świecie, nie stroni od przygodnych romansów.
Kobiety spotykają się przypadkiem w Galerii sztuki w Londynie i niespodziewanie nawiązują bliższą znajomość, z której wkrótce rozwija się przyjaźń. Bohaterki powieści to kobiety sukcesu, przeżywające jak każda z nas osobiste dramaty, z którymi usiłują się uporać.

Powieść wyróżnia nietypowy schemat narracji – Konstancja opowiada swoją historię oraz wszechwiedzący narrator opisuje życie
i perypetie Mili. Przejścia z jednej narracji w drugą wyznaczają rozdziały, ułożone naprzemiennie, co tworzy wrażenie równoległości zdarzeń. Historie obu kobiet splatają się ze sobą w dniu nawiązania bliższej relacji pomiędzy nimi. Starają się nawzajem zrozumieć, udzielać sobie wsparcia emocjonalnego, towarzyszyć w samotności, być dla siebie nawzajem, akceptować zmiany w życiu.
Jako czytelniczka zawsze zwracam uwagę na język powieści, tutaj piękny, staranny, obrazowy i bogaty, z minimalną tylko dozą potocyzmów i wulgaryzmów, oddających charakter osób prowadzących dialogi.
Autorka jest doskonałą przewodniczką po ulicach i dzielnicach Londynu, oddaje ich topografię i klimat.
Powieść jako całość jest dobra, niekiedy inspiruje czytelnika do refleksji nad własnym życiem, dążeniami i ich sensem.
Czyta się ją jednym tchem, nie sposób przerwać, ponieważ pomimo braku wartkiej akcji czy znacząco dominujących postaci, jest płynna, przechodzi z jednego wątku do kolejnego naturalnie, jako ciągu logicznych zdarzeń. Zakończenie powieści zaskakuje, określiłabym je jako półotwarte – mówi wiele i niewiele o życiu Mili, pozostawia niedosyt i oczekiwanie na ciąg dalszy, na wyjaśnienie, na dalsze losy obu kobiet.

Przewodnie motywy w powieści to otwartość na innych ludzi, inne kultury i nieoczekiwane doznania, samoakceptacja, poszukiwanie prawdy w życiu i dążenie do osobistego, subiektywnego szczęścia.

Zapach kadzidła to udany debiut literacki pani Małgorzaty, której dziękuję za egzemplarz recenzencki i życzę kolejnych tak dobrych, wciągających i refleksyjnych powieści.

opinia zamieszczona na moim blogu czytelniczeinspiracje.wordpress.com

Zapach kadzidła to interesująca opowieść o dwóch kobietach, pozornie sobie obcych, pozostających początkowo w relacji szefowa – podwładna. Każda z nich przeżywa własne dramaty, poszukuje równowagi w życiu i dąży do odnalezienia prawdy.
Pochodząca z Polski Konstancja wiedzie pozornie stabilne życie u boku swojego angielskiego męża, wychowuje dwójkę dzieci
i ma stabilną,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1033
899

Na półkach: , , ,

„Czasami życie zabiera nas tam, gdzie nie chcemy być i podejmuje decyzje nie do końca od nas zależne.”

„Zapach kadzidła” to jedna z tych książek, których fabuła jest stonowana, spokojna, a mimo to cały czas ma się ochotę podążać przez kolejne strony. Warto zaznaczyć, że tym tytułem pani Małgorzata Trębicka debiutuje i robi to w bardzo uroczy sposób. Umieściła swoje bohaterki w londyńskich klimatach, gdyż są to rejony, które doskonale zna mieszkając w Wielkiej Brytanii od wielu lat. Nie zabrakło w niej też wrażeń turystycznych, gdyż autorka uwielbia podróżować, więc także i ten wątek zaznacza się w fabule jej książki. Od razu można zauważyć jej zauroczenie egzotycznymi urokami, gdyż już w pierwszych rozdziałach przenosi nas wraz z jedną z bohaterek do Omanu, dając poczuć aurę tego miejsca, smaki i zapachy. Ten motyw towarzyszy nam przez pierwsze kilkadziesiąt stron i jest przeplatany z przeżyciami drugiej kobiecej postaci.

Trzydziestosześcioletnia Konstancja pochodzi z Polski, ale jej życie jest związane z Londynem, w którym mieszka ze swoim mężem i dwójką dzieci. Pozornie powinna być szczęśliwa i usatysfakcjonowana tym, co osiągnęła. Ma bowiem dobrą pracę na stanowisku dyrektora regionalnego działu sprzedaży w firmie Borders. Jej mąż jest osobą wykształconą, inteligentną, dobrze zarabiającą w banku inwestycyjnym, dzieci nie sprawiają większych kłopotów, dom urządzony przytulnie spełniający oczekiwania, otoczony pięknym ogrodem. Ona uważa siebie za kobietę wyzwoloną, nie bojącą się wyrażać swoich myśli, a jednak zaczyna dostrzegać, że jej życie jest banalne i przeciętnie.

Mila jest postacią, która intryguje od początku, gdyż pozornie sprawia wrażenie osoby bardzo wyzwolonej, decydującej sama o sobie, realizująca własne marzenia i zaspokajająca dręczące ją żądze. Pracuje w tej samej firmie, co Konstancja, ale nigdy nie były ze sobą w bliskich relacjach. Zresztą, Mila z nikim nie utrzymuje koleżeńskich znajomości. Potrafi za to pilnie obserwować ludzi, prowadzić rozmowę tak, by o sobie powiedzieć jak najmniej, a jak najwięcej dowiedzieć się o danej osobie. Nie stroni od facetów, ale trzyma ich na dystans, nie dąży do dłuższych relacji, lecz wszystkich traktuje bardzo przedmiotowo, nie angażując się w nią uczuciowo. Poza tym uwiecznia swoje miłe chwile aparatem fotograficznym, uwielbia podróże i odwiedzać różne wernisaże. Właśnie na jednym z nich Mila spotyka Konstancję, która przy koleżance z pracy nie czuje się komfortowo. Po tym spotkaniu Konstancja zauważa, że w jej życiu zaczyna się coś zmieniać, a Mila skrywa jakąś tajemnicę.

„Zapach kadzidła” to bardzo udany debiut pani Małgorzaty Trębickiej, która słowem potrafi oddać nastrój chwili, zapach, odczucia, przeżycia i klimat miejsca, w którym znajdują się bohaterki. Z opisu można by wywnioskować, że będzie to historia z kryminalnym wątkiem, jednak ten element jedynie lekko się zaznacza w postaci ujawnianych rodzinnych sekretów, ale w efekcie przez całą powieść jest o tym niewiele. Autorka bardziej skupiła się na przedstawieniu osobowości obu kobiet, pokazaniu ich życia i przemyśleń, zwłaszcza w przypadku Konstancji. Zestawiła w swej powieści dwa różne kobiece światy. Jeden związany z rodzinnymi relacjami, a drugi z życiem wyzwolonej singielki. Gdy jednak zaczynamy je poznawać bliżej, dostrzegamy coraz więcej łączących ich powiązań i podobieństw. Obie panie są w zbliżonym wieku, ale prowadzą zupełnie odmienne życia.

Do ostatnich stron pozostaje tajemnicą zagadka zawarta w prologu, który wprowadza mroczny nastrój, ale kolejne po nim rozdziały przypominają bardziej fabułę obyczajową z delikatnymi elementami psychologicznymi, w który wkrada się też wątek romansu, a nawet element erotyczny. Mamy zatem tutaj mix kilku gatunków, ale też dwie różne narracje.

Punkt widzenia Konstancji został przedstawiony z pozycji pierwszoosobowej, natomiast historię Mili poznajemy w spojrzeniu trzecioosobowym. To sprawia, że doskonale wiemy, co dzieje się w umyśle tej pierwszej bohaterki, ale skrzętnie skrywane są emocje drugiej. Wraz z Konstancją próbujemy „rozgryźć” osobowość jej koleżanki i odkryć jej prawdziwą naturę. To, czego mi zabrakło, głębszego wniknięcia i rozwinięcia niektórych wątków. Niektóre z nich są potraktowane bardzo płytko, albo się urywają i nie ma do nich powrotu czy też wyjaśnienia, co takiego się stało, w chociażby relacja z Joergenem, która nagle się urywa i nie ma pociągnięcia, czy też sekret Mili w końcu ujawniony, ale zbyt pobieżnie. Z tego względu powieść pozostawiła u mnie niedosyt, więc liczę, że kolejna powieść autorki będzie bardziej rozbudowana, a może pokusi się o kontynuację tej historii?

Za możliwość przeczytania książki "Zapach kadzidła", dziękuję autorce

„Czasami życie zabiera nas tam, gdzie nie chcemy być i podejmuje decyzje nie do końca od nas zależne.”

„Zapach kadzidła” to jedna z tych książek, których fabuła jest stonowana, spokojna, a mimo to cały czas ma się ochotę podążać przez kolejne strony. Warto zaznaczyć, że tym tytułem pani Małgorzata Trębicka debiutuje i robi to w bardzo uroczy sposób. Umieściła swoje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
10
10

Na półkach:

"Zapach kadzidła" to historia pisana z dwóch perspektyw: jedną z nich opisuje sama Konstancja, z kolei druga opisuje życie drugiej kobiety, którą jest Mila. Co jeden rozdział przeskakujemy pomiędzy nimi i widzimy pewien kontrast: matka, która powoli wypala się w sowim życiu i singielka, która korzysta z życia, robi nagłe wycieczki i jest bardzo niestała w relacjach. Z początku Mila jest ukazywana jako silna kobieta, której nie są straszne jednorazowe uniesienia, a jednocześnie jako pracowita osoba, która wie, czego chce. Konstancja ukazuje nam swoje emocje i rozterki związane z mężem i dziećmi, a także życiem.
Wydawać by się mogło, że te dwie kobiety są od siebie tak różne i pochodzą z odległych światów - nic bardziej mylnego. W pewnym momencie ich drogi się krzyżują i to zaczyna nowy start w ich życiu. Z czasem Mila ujawnia o sobie coraz więcej i nie jest postrzegana jako ta tajemnicza. Z kolei Konstancja robi się coraz bardziej odważna i pewna siebie.
Cała historia ukazuje drogę do wytłumaczenia nieleczonych ran i cierpienia z przeszłości - wszystko to klaruje zachowania i decyzje głównych bohaterek, które są świetnie wyjaśnione.
Początkowo miałam obawy co do scen seksu, bo zastanawiałam się, czy to kolejna historia, w której są one wrzucone "o tak sobie", czy ma to jakiś głębszy sens. Faktycznie, nie są one aż tak konieczne, jednak patrząc potem na całokształt ma to ukryty motyw.
Historia bardzo mi się podobała, jednak nie ukrywam, że pomiędzy odnajdywaniem siebie można było wrzucić jakiś jeszcze wątek - zwyczajny czy tajemniczy, co idealnie kontrastowałoby z całym założeniem książki. Obecnie mam pewien niedosyt, jednak nie obniża to rażąco wartości tej książki.
Podoba mi się również minimalistyczna okładka, która nie jest przesadzona i cieszy oko. Dodatkowo, autorka ma lekki język, gdzie czytelnik wręcz płynie po tekście i książkę jest w stanie przeczytać w jeden dzień.
Jeśli nie lubicie wymagających książek, gdzie musicie się wszystkiego domyślać, to jest to pozycja dla Was. Autorka skupiła przede wszystkim na dwóch bohaterkach, które są barwne i zupełnie odmienne, co powoduje, że nadają one bieg tej historii. A na koniec pojawiają się wyjaśnienia, które satysfakcjonują czytelnika.

"Zapach kadzidła" to historia pisana z dwóch perspektyw: jedną z nich opisuje sama Konstancja, z kolei druga opisuje życie drugiej kobiety, którą jest Mila. Co jeden rozdział przeskakujemy pomiędzy nimi i widzimy pewien kontrast: matka, która powoli wypala się w sowim życiu i singielka, która korzysta z życia, robi nagłe wycieczki i jest bardzo niestała w relacjach. Z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
803
770

Na półkach:

Życie niesie nas „(...) przez szaleńcze wertepy nieświadomej świadomości”. Wydaje nam się, że to MY obieramy ścieżkę, którą idziemy. Że to NASZ wybór i choć różne osoby, jakie spotykamy wyprowadzają nas z błędu i starają się otworzyć nam oczy na racjonalność codzienności i życia, jako tajemnicy, to nadal tkwimy w przeświadczeniu, że to MY sami dla siebie jesteśmy wyrocznią. Ślepo wierzymy w co chcemy i nie akceptujemy prawdy. A życie to niewidoma, która ma na nas plan. Człowiek podąża mapą, na której życie wytyczyło dla nas drogę.

Wpadamy w dołki, by z mozołem się z nich wygrzebać i otrzepać. Upadamy na kolana, by po chwili wstać na nogi. Tracimy wiarę, by za najbliższym zakrętem ponownie się jej uczepić ufając w jej potęgę i wartość samą w sobie. Na tej drodze pojawiają się różni ludzie, zwierzęta, czy też pustka, cisza, która aż piszczy w uszach. To nie my decydujemy o ścieżce – jesteśmy nią prowadzeni. Od chwili narodzin. A wszystko, co nas spotyka na tej drodze z czegoś wynika i dzieje się po coś.
Tak spotykają się Mila i Konstancja. Dwie kobiety tak różne, jak dzień i noc. I coś się w tym kryje, w tym spotkaniu, w nich samych. Coś skierowało obie kobiety ku sobie na jednej ścieżce życia.
Zagadka? Tajemnica? Czy coś je łączy poza pracą? Czy siebie potrzebują? Dlaczego?
Nie będę zagłębiać się w treść, nie będę pisać o fabule, gdyż tą można znaleźć w opiniach każdego niemalże recenzenta. Wolę skupić się na odczuciach, jakie się we mnie budziły podczas czytania. We mnie, jako kobiety. I wbrew tragediom i radościom, o jakich czytam, to przyznam się do spokoju w sobie. Do zadumy i ciekawości. Mila jest odważna, nie zawsze racjonalna, łapie każdy dzień dla siebie lecz w tym frywolnym czasem zachowaniu nie ma stabilności ani myśli o innych. Rani, czego nie jest świadoma. Konstancja zaś jest raniona przez bliskich, przez samą siebie, przez życie, które z każdym dniem przestaje mieć dla mniej jakiekolwiek żywe barwy. Czuje się, jak więzień codzienności, a przecież kiedyś było inaczej. Teraz nie ma nic, jest dół, do którego dzień po dniu wpada, a ziemia zasypuje ją na dnie. Te dwie kobiety spotykają się na kawie. I od tego momentu zarówno powieść, jak i one same przechodzą przeobrażenie. Stopniowe, acz odczuwalne.

Autorka, Małgorzata Trębicka udowadnia, że trzeba walczyć o życie, bo ono nie skazuje na cierpienie. Ono nas czasem wystawia na próby, ale to dla naszego dobra. Uczymy się hardości, a sztuka polega na nabieraniu siły i walki o siebie i poszukiwanie sensu. I choć niczego nie można zatrzymać, ani powietrza, ani miłości, ani oddechu, to warto żyć. I o tym jest „Zapach kadzidła”. O sensie walki i spokoju, o człowieku i o szansach, jakie zawsze, zawsze są. Szansa nigdy nie umiera. „Wyciągnij ręce i daj sobie pomóc” - szepcze do ucha autorka. - „Zmień siebie dzięki innym, to żadna ujma, to nie wstyd”. Wiele należy szukać poza treścią. Jest tu drugie tło, eteryczny obraz, który zatrzymuje i zatrważa. To obraz, który indywidualnie analizujemy, ale musimy go dostrzec, wyłuskać z fabuły „Zapachu kadzidła”.
Życie, gdy pragniesz, by wyhamowało, drastycznie przyspiesza. Albo hamuje wyrzucając nas poza ścieżkę. Czujesz to, bo jako czytelnik mocno personalizujesz się z bohaterkami, co jest nieuchronne. Raz jesteś pogrążoną w depresji, za chwilę uprawiasz seks w samolocie. Te skoki emocji sprawiają, że ciekawość w tobie nie gaśnie do ostatniej strony. Dokąd to zmierza?
Czy „Zapach kadzidła” pieści zmysły? Czy zapowiada przygodę? A może nakazuje usiąść w zadumie, zamknąć oczy i pomyśleć o sobie? Piżmo, drzewo sandałowe, wanilia... Musisz sam doświadczyć... poznać... skonfrontować...

#agaKUSIczyta

Życie niesie nas „(...) przez szaleńcze wertepy nieświadomej świadomości”. Wydaje nam się, że to MY obieramy ścieżkę, którą idziemy. Że to NASZ wybór i choć różne osoby, jakie spotykamy wyprowadzają nas z błędu i starają się otworzyć nam oczy na racjonalność codzienności i życia, jako tajemnicy, to nadal tkwimy w przeświadczeniu, że to MY sami dla siebie jesteśmy wyrocznią....

więcej Pokaż mimo to

avatar
900
698

Na półkach:

Dla mnie książka rewelacja - przeczytałam z polecenia FKCD - treść zaskakuje i wciąga. Zdecydowanie polecam - nie będziecie zawiedzeni. Czyta się szybko.

Dla mnie książka rewelacja - przeczytałam z polecenia FKCD - treść zaskakuje i wciąga. Zdecydowanie polecam - nie będziecie zawiedzeni. Czyta się szybko.

Pokaż mimo to

avatar
187
174

Na półkach:

Niesamowita książka, czyta się świetnie. Fabułą wciągająca. Polecam!!!!

Niesamowita książka, czyta się świetnie. Fabułą wciągająca. Polecam!!!!

Pokaż mimo to

avatar
1093
396

Na półkach: , ,

Zastanawialiście się nad tym czym jest perfekcjonizm? To styl funkcjonowania, który można określić jako dążenie do realizowania nierealistycznych, skrajnie wysokich wymagań wobec siebie lub otoczenia. Niepowodzenie może prowadzić do obniżenia poczucia własnej wartości. Jak myślicie, czy warto dążyć do perfekcjonizmu za wszelką cenę?

"Zapach kadzidła i olejku migdałowego roznosił się w powietrzu, pozwalając klientom od pierwszej chwili rozkoszować się subtelnością tego miejsca".

Poznajcie Milę i Konstancję.
Mila to singelka, bizneswoman i podróżniczka. Korzysta z życia, ile się da. Podróżuje po świecie, zwiedza ciekawe miejsca, romansuje. Na co dzień udaję osobę wyrachowaną i nieprzystępną. Chroni swoją prywatność. Nie nawiązuję przyjaźni.
Konstancja jest Polką, ma męża, dwójkę dzieci i świetną pracę. Niby niczego jej nie brakuje do szczęścia, ale w pewnym momencie uświadamia sobie, że jej życie jest nijakie. Codzienna monotonia ją dobija. Macierzyństwo zabrało jej wolność, a małżeństwo wepchnęło w niewolę. Postanawia to zmienić.
Samotność różne ma oblicza. Możemy mieć męża, partnera, a jednak czujemy się samotni.
Mila i Konstancja razem pracują, ale do tej pory nie miały okazji bliżej się poznać. Każda z nich skrywa pewne tajemnice. Przez przypadek spotykają się w muzeum i nawiązują ciekawą konwersację. Mila niczym psycholog jest dobrym obserwatorem, uważnie słucha koleżanki i wyciąga wnioski, a później udziela jej rady. Od czasu tej rozmowy życie Konstancji się zmienia. Wokół niej dzieją się dziwne rzeczy. Dowiaduje się o niewyjaśnionych morderstwach w swojej rodzinie i postanawia poznać prawdę. Jej spokojne i nudne życie nabiera barw. Mila również skrywa bolesną tajemnicę. Od kilku lat wszystko w jej życiu było poukładane, przemyślane, precyzyjne i niemalże perfekcyjne. Znajomość z Konstancją wszystko zweryfikowała.

"Zapach kadzidła" to ciekawy debiut. To hipnotyzująca i elektryzująca książka. Ma w sobie coś, co przyciąga jak magnes. Rzadko mi się zdarza sięgnąć po książkę, którą dopiero co przyniósł listonosz. Mało tego nie oderwałam się od niej, dopóki nie przeczytałam ostatniej strony. Główne bohaterki świetnie wykreowane. Książka napisana pięknym, subtelnym językiem. I te tajemnice, które czytelnik już zaraz chciałby poznać. Jestem zachwycona tą historią.

Polecam!

Autorce gratuluję debiutu i dziękuję za egz. recenzencki.

Zastanawialiście się nad tym czym jest perfekcjonizm? To styl funkcjonowania, który można określić jako dążenie do realizowania nierealistycznych, skrajnie wysokich wymagań wobec siebie lub otoczenia. Niepowodzenie może prowadzić do obniżenia poczucia własnej wartości. Jak myślicie, czy warto dążyć do perfekcjonizmu za wszelką cenę?

"Zapach kadzidła i olejku migdałowego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
153
151

Na półkach:

Na pierwszy rzut oka nic nie łączy mieszkających w Londynie Konstancji i Mili. Jednak pozory mylą i obie należą do osób samotnych w tłumie, choć żadna tego nie planowała…
Zbieg okoliczności sprawił, że wypalona zawodowo i prywatnie Konstancja znajduje wspólny język z niezależną finansowo singielką i, ku obopólnemu zaskoczeniu, potrafią się wzajemnie wesprzeć. A jest w czym…
Jakie problemy mają kobiety?
Co doprowadziło do spotkania Konstancji i Mili?
Czy obie wyjdą na prostą?
Odpowiedzi na te i inne pytania znajdziecie w „Zapachu kadzidła”.

Autorka zastosowała ciekawy podział wątków przez opowiadanie na przemian z perspektyw głównych bohaterek. Jednak to nie przekonało mnie na tyle, by kiedyś wrócić do tej książki. Może przez nadmierną ilość opisów nie pozostawiających miejsca dla wyobraźni.
Zdaję sobie sprawę, że są osoby, które wolą mieć wszystkie informacje podane na tacy, ale mimo to trzeba dopasować tekst do jak najszerszego grona odbiorców.
Czy znajdziesz się w ich gronie?
Nie mam pojęcia… dla mnie to pozycja z gatunku przeczytać i o niej zapomnieć.

Na pierwszy rzut oka nic nie łączy mieszkających w Londynie Konstancji i Mili. Jednak pozory mylą i obie należą do osób samotnych w tłumie, choć żadna tego nie planowała…
Zbieg okoliczności sprawił, że wypalona zawodowo i prywatnie Konstancja znajduje wspólny język z niezależną finansowo singielką i, ku obopólnemu zaskoczeniu, potrafią się wzajemnie wesprzeć. A jest w...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    23
  • Chcę przeczytać
    12
  • Posiadam
    3
  • 2022
    2
  • Do kupienia
    1
  • Współpraca recenzencka
    1
  • Książka papierowa
    1
  • Samodzielne
    1
  • Żółte okładki - do czytania
    1
  • Czekam cierpliwie:)
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Zapach kadzidła


Podobne książki

Przeczytaj także