Książka bardzo polecana przez booktube, który oglądam, jak dla mnie taki przeciętniak. Nieco dłużyła mi się droga bohaterów przez konstrukt, romans ekspresowy, kolejna główna bohaterka, dziewczyna z małej wioski ale z poziomem edukacji co najmniej z pałacu, o wielkiej i wyjątkowej mocy. Bohaterka jest niemową ale przez wszystkie jej przygody zawsze bardzo wygodnie trafia na kogoś kto zna język migowy i wszystko tłumaczy. Bardzo mocno zastanawiam się czy zaczynać w ogóle drugi tom.

Książka bardzo polecana przez booktube, który oglądam, jak dla mnie taki przeciętniak. Nieco dłużyła mi się droga bohaterów przez konstrukt, romans ekspresowy, kolejna główna bohaterka, dziewczyna z małej wioski ale z poziomem edukacji co najmniej z pałacu, o wielkiej i wyjątkowej mocy. Bohaterka jest niemową ale przez wszystkie jej przygody zawsze bardzo wygodnie trafia...

Kiedy zobaczyłam tę okładkę i przeczytałam opis, książka wpadła na pierwsze miejsce na mojej liście TBR – do zakładki "priorytety". Tego samego dnia przepadłam dla tej historii.

"The Witch Collector" to pierwsza część serii, w której młoda czarownica i jej wróg zostają uwikłani w wojnę większą od wszystkiego, co im bliskie. Sztylet przy szyi, wspólna jazda konno i spanie na zimnej ziemi w środku lasu – czy nie lubimy takich motywów?

Może się wydawać, że akcja toczy się powoli, bo ta część to w dużej mierze podróż – za to z wieloma niespodziankami po drodze. Mamy tu zarysowanie ogólnej sytuacji i przedstawienie świata, a przy tym narastające napięcie między bohaterami. Osobiście lubię takie rozwiązania, więc nawet mi się to podobało. Czasami miałam jednak wrażenie, że dostaję sporo informacji na raz i musiałam się dokładniej wczytać. Na to mogło mieć wpływ również pióro autorki, które wydało mi się nieco skomplikowane, podobnie jak język i dobór słownictwa.

Może nie tak łatwo było wgryźć się w tę historię, ale! W końcu natłok wydarzeń sprawia, że czytelnik zaczyna modlić się o chwilę wytchnienia – a ono. nie. nadchodzi. Przez cały czas coś się dzieje, nie ma stagnacji, kiedy trafia się jakaś walka, to jej opisy są dynamiczne, a w pewnym momencie robi się naprawdę niezły rollercoaster.

Postać Rainy kupiła mnie od początku. Jak dotąd nie spotkałam się w żadnej historii z czarownicą, niemą, która rzuca zaklęcia poprzez śpiew w języku migowym. Na dodatek jest typem bohaterki, która nie boi się używać ostrych przedmiotów (trochę jak Poppy Balfour 😏). Ukłony dla autorki za to, jak ją wykreowała, bo jest jedyna w swoim rodzaju. Z kolei Alexus… Cóż, ja wymiękam. Jego postać jest tak zagmatwana i wielowarstwowa, że już samym tym potrafi "rzucić na kolana". A gdyby jeszcze dodać do tego jego troskliwość i oddanie – kolejny pretendent na książkowego męża gotowy.

Ta seria jest polecana fanom Jennifer L. Armentrout nie bez powodu. Jeśli czytaliście "Krew i popiół", spodobał Wam się klimat tej książki i do tego lubicie historie o czarownicach, to "The Witch Collector" może być trafną propozycją dla Was. Polecam z całego serca!

Ocena: 4,5/5 🥃

– Magda

Kiedy zobaczyłam tę okładkę i przeczytałam opis, książka wpadła na pierwsze miejsce na mojej liście TBR – do zakładki "priorytety". Tego samego dnia przepadłam dla tej historii.

"The Witch Collector" to pierwsza część serii, w której młoda czarownica i jej wróg zostają uwikłani w wojnę większą od wszystkiego, co im bliskie. Sztylet przy szyi, wspólna jazda konno i spanie...