W pierwszym tomie najnowszej trylogii Nany Malone romans protagonistów, londyńskiego miliardera Bena Covingtona, zwanego Big Benem, i Olivii Ashong, zwanej Livy, która trafiła do UK z matką pełniąca tam funkcję ambasadora Ghany, zostaje skonsumowany dopiero pod koniec książki. Trzon fabuły tworzy opis uwikłań bohaterów stojących na przeszkodzie ich miłości

W przypadku Livy są to, przynajmniej pozornie, przeszkody banalne, narzeczony, z którym i tak coraz mniej ją łączy, oraz napalony na nią jego szef. Za to batalia, jakiej swój czas i energię poświęca Ben i która może zagrażać również Livy, to naprawdę ciężki kaliber. Chodzi o organizację Elite, zrzeszającą absolwentów prestiżowej szkoły Eton i rządzącą niepodzielnie brytyjską polityką i biznesem. Ben i kilku jego kolegów obwiniają obecne kierownictwo Elite o śmierć ich przyjaciela.

Dużo tajemnic i niedomówień, trochę typowej dla Malone egzotyki oraz zbyt infantylne, jak na mój gust, opisy scenerii, rytuałów i modus operandi tego dziwnego bractwa nie zrobiły na mnie zbyt dobrego wrażenia. Podczas gdy informacje na temat istoty przyczyn, celów i metod działania Bena et consortes są czytelnikom starannie dawkowane, Livy w ogóle nie ma o całej sprawie pojęcia. Tymczasem do akcji coraz częściej wkracza przemoc.

Doceniam warsztatowe chwyty podtrzymujące zainteresowanie przed sięgnięciem po kolejne tomy, łącznie z opisem „najlepszego w życiu seksu” - jaki zresztą jest udziałem wszystkich bohaterów wykreowanych przez autorki erotycznych romansów - ale nie spodziewam się niczego specjalnie odkrywczego przy rozplątywaniu londyńskiego układu (London Lords). Prawdę mówiąc meandry walki o władzę na fikcyjnych Winston Isles w połączeniu z miłosnymi przygodami jej uczestników, jakie Nana Malone wcześniej opisywała, są dla mnie dużo bardziej strawne w tego typu powieściach. Ale zobaczymy, może nie będzie tak źle.

W pierwszym tomie najnowszej trylogii Nany Malone romans protagonistów, londyńskiego miliardera Bena Covingtona, zwanego Big Benem, i Olivii Ashong, zwanej Livy, która trafiła do UK z matką pełniąca tam funkcję ambasadora Ghany, zostaje skonsumowany dopiero pod koniec książki. Trzon fabuły tworzy opis uwikłań bohaterów stojących na przeszkodzie ich miłości

W przypadku Livy...