Wybitna książka, która otworzyła mnie nowe wymiary wrażliwości wobec otaczającego świata. Jest to pozycja, która wsiąka w podświadomość człowieka i do końca życia nosi się ją w sobie, nawet jak zapomniało się jej treści. Przypomina o lojalności wobec wdzięczności, o czym każdy z nas tak na co dzień zapomina. Nawołuje nas do wzięcia kroku wstecz, do refleksji nad swoim postępowaniem.

Absolutnie zgadzam się z tym, kto ktoś napisał już niżej- im wolniej się ją czyta, tym lepiej robi dla naszej głowy.

Prawdziwy hymn miłości do matki natury.

Wybitna książka, która otworzyła mnie nowe wymiary wrażliwości wobec otaczającego świata. Jest to pozycja, która wsiąka w podświadomość człowieka i do końca życia nosi się ją w sobie, nawet jak zapomniało się jej treści. Przypomina o lojalności wobec wdzięczności, o czym każdy z nas tak na co dzień zapomina. Nawołuje nas do wzięcia kroku wstecz, do refleksji nad swoim...

Mam poczucie, że książka ta powinna mi się bardziej podobać niż miało to miejsce w rzeczywistości. Zostałam z bardzo mieszanymi uczuciami po zakończonej lekturze.

Mam poczucie, że książka ta powinna mi się bardziej podobać niż miało to miejsce w rzeczywistości. Zostałam z bardzo mieszanymi uczuciami po zakończonej lekturze.

Książka pozwalająca odczuć wdzięczność do wszystkiego co żyje. Często jednak miałam jej dość, ale warta przeczytania dla tych kilku smaczków i ciekawostek

Książka pozwalająca odczuć wdzięczność do wszystkiego co żyje. Często jednak miałam jej dość, ale warta przeczytania dla tych kilku smaczków i ciekawostek

Przyjemna w odbiorze książka złożona z opowieści mających uświadomić czytelnikowi o tym jak ważna jest pamięć-> świadomość -> bratanie się z matką naturą.
Choć bardzo miłe w odbiorze, momentami można odnieść wrażenie że autorka wciąż mówi o tym samym i powiela te same tematy i morały, ubrane w inne okoliczności

Przyjemna w odbiorze książka złożona z opowieści mających uświadomić czytelnikowi o tym jak ważna jest pamięć-> świadomość -> bratanie się z matką naturą.
Choć bardzo miłe w odbiorze, momentami można odnieść wrażenie że autorka wciąż mówi o tym samym i powiela te same tematy i morały, ubrane w inne okoliczności

Piękna, otulająca, ciekawa.

Piękna, otulająca, ciekawa.

Po przeczytaniu opinii na temat książki pani profesor Robin Wall Kimmerer, miałem ogromne nadzieje gdy ją kupowałem. Niestety, bardzo się rozczarowałem. Momentami nie mogłem wyjść z podziwu, że akademik może być tak bardzo uprzedzony i niesprawiedliwy w swych osądach. Dodatkowo pani profesor, zupełnie nie potrafiła wyjść poza to co wszyscy dzisiaj słyszymy. Nie potrafiła znaleźć nowych idei i rozwiązań poza te, które na siłę wciska się szaremu człowiekowi. Żałuję, ponieważ temat naszego stosunku do jedynej Planety, która nas żywi i daje schronienie, jest bardzo ważny i nie powinien być postrzegany przez pryzmat osobistych uprzedzeń i animozji. Powinien być zawsze ujęty w szerokim kontekście, sprawiedliwie dla każdego i z miłością.

Po przeczytaniu opinii na temat książki pani profesor Robin Wall Kimmerer, miałem ogromne nadzieje gdy ją kupowałem. Niestety, bardzo się rozczarowałem. Momentami nie mogłem wyjść z podziwu, że akademik może być tak bardzo uprzedzony i niesprawiedliwy w swych osądach. Dodatkowo pani profesor, zupełnie nie potrafiła wyjść poza to co wszyscy dzisiaj słyszymy. Nie potrafiła...

Książka o duchowej spuściźnie indian, trochę zaginionej, trochę zapomnianej ale dzisiaj bardzo aktualnej, kolejnej do ponownego odkrycia po ideach wschodu. W czasach, w których nie czujemy głębszego związku ze światem przyrody, traktujemy go instrumentalnie, robimy wszystko żeby się od niego uneizależnić osiągając efekt odwrotny, autorka pokazuje zupełnie inny punkt widzenia, w którym przyroda i sama ziemia traktowana jest podmiotowo, jako żywą wieloosobową istotę. Taka poezja prozą. Wydobywająca prawdziwe człowieczeństwo, a przez to przepiająca, do nieśpiesznego odczuwania. Miłośników wartkiej akcji i skomplikowanej fabuły nie zachwyci.

Książka o duchowej spuściźnie indian, trochę zaginionej, trochę zapomnianej ale dzisiaj bardzo aktualnej, kolejnej do ponownego odkrycia po ideach wschodu. W czasach, w których nie czujemy głębszego związku ze światem przyrody, traktujemy go instrumentalnie, robimy wszystko żeby się od niego uneizależnić osiągając efekt odwrotny, autorka pokazuje zupełnie inny punkt...

Jedna z najważniejszych dla mnie książek, jakie przeczytałam w tym roku. Zostanie ze mną na długo.

Jedna z najważniejszych dla mnie książek, jakie przeczytałam w tym roku. Zostanie ze mną na długo.

Książka wpadła mi w ręce zupełnie przypadkowo. Pieśń pochłonęła moją uwagę kompletnie, wzruszyła dogłębnie, a przede wszystkim wygenerowała milion pytań o moją relacje z przyrodą i uświadomiła wpływ każdej ale to każdej decyzji na losy i formę Matki Ziemi.

Książka wpadła mi w ręce zupełnie przypadkowo. Pieśń pochłonęła moją uwagę kompletnie, wzruszyła dogłębnie, a przede wszystkim wygenerowała milion pytań o moją relacje z przyrodą i uświadomiła wpływ każdej ale to każdej decyzji na losy i formę Matki Ziemi.

Tę książkę trzeba czytać niespiesznie. Tak, jak niespiesznie snuły się opowieści narodu Potawatomi. Czasami można przysnąć w trakcie opowieści, głos Robin Wall Kimmerer odprowadzać Was będzie... Zapachy łatwiej wyobrazić sobie, kiedy podczas czytania wdychać będziecie zapachy łąki... Może będziecie mieć to szczęście, że strony będzie przewracał wiatr. Ważne też, aby pamiętać, że wiedza nie wyklucza zachwytu... Zaduma nie oznacza braku ciekawości i chęci poznania.

Tę książkę trzeba czytać niespiesznie. Tak, jak niespiesznie snuły się opowieści narodu Potawatomi. Czasami można przysnąć w trakcie opowieści, głos Robin Wall Kimmerer odprowadzać Was będzie... Zapachy łatwiej wyobrazić sobie, kiedy podczas czytania wdychać będziecie zapachy łąki... Może będziecie mieć to szczęście, że strony będzie przewracał wiatr. Ważne też, aby...