Dragon Ball Super #7: Walka o przetrwanie! Początek Wielkiego Turnieju Mocy!
Wydawnictwo: J.P. Fantastica Cykl: Dragon Ball Super (tom 7) komiksy
192 str. 3 godz. 12 min.
- Kategoria:
- komiksy
- Cykl:
- Dragon Ball Super (tom 7)
- Tytuł oryginału:
- ドラゴンボール超 (Dragon Ball Super)
- Wydawnictwo:
- J.P. Fantastica
- Data wydania:
- 2019-11-06
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-11-06
- Liczba stron:
- 192
- Czas czytania
- 3 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788374717373
- Tłumacz:
- Paweł Dybała
Wreszcie rozpoczyna się Wielki Turniej Mocy! Występuje w nim również siódmy wszechświat, do którego reprezentacji dołączył nawet... sam Frizer! Czy to pomoże w odniesieniu zwycięstwa? Przed naszymi bohaterami mordercza walka o przetrwanie, gdyż te wszechświaty, które nie zdołają zwyciężyć, zostaną zlikwidowane!
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 75
- 37
- 19
- 17
- 5
- 4
- 4
- 4
- 3
- 2
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki Dragon Ball Super #7: Walka o przetrwanie! Początek Wielkiego Turnieju Mocy!
Dodaj cytat
OPINIE i DYSKUSJE
Z jednej strony rozpoczęcie Turnieju było świetne - ale z drugiej, pamiętając anime wiem, że mogło być zdecydowanie lepiej… choć manga i anime to dwa zupełnie różne media, więc starałam się chwilowo zapomnieć wersję z anime. Bo mimo wszystko zostaje sporo dobrego mięcha.
Bohaterami tomu są dla mnie Siedemnastka i… Frizer!
Siedemnastka - wiadomo - już od samego początku jest MVP naszego składu. Bez sentymentu i wahania eliminuje kolejnych zawodników. Można powiedzieć, że jest bezduszny… ale dla mnie to on działa jak najbardziej logicznie. W sumie może nawet ZA logicznie, jak na Dragon Balla (piję trochę do anime, bo tam pokazał jeszcze więcej).
A Frizer? Stary, dobry, wredny szczwany lis, który może sobie pobyć wrednym, szczwanym lisem. Choć nie uważam, aby oszukanie Frosta to było jakieś osiągnięcie (bo to tylko baaardzo słaba, smarkata podróbka),to Frizer pięknie to rozegrał na korzyść naszych bohaterów. I przez cały czas nie idzie zapomnieć, że on nie jest przyjacielem Goku i spółki, ale ma w tym Turnieju wspólny interes i będzie dążył do wygranej za wszelką cenę. Nawet, jeśli chwilowo musi sympatyzować z tymi ,,głupimi małpami”.
Jednak dalej mimo wszystko mam mały problem z Jirenem… Jak w pełni kupuję pomysł takiej ,,ściany” dla Goku, z którą zderzenie zabolało i wydaje się nie do przebicia, tak gdyby chociaż Jiren… wyglądał. Jakoś. Bo nie dość, że mdły z charakteru (choć jak trochę się rozkręci, to jest lepiej),tak jego tyłek ma ciekawszy projekt niż on sam w całości. Jedyny plus, jaki choć stoi koło Jirena, to walka z Hitem. Hit jak skończył, tak skończył, ale przynajmniej zadziało się coś ciekawego.
W ogóle trochę szkoda, że co niektórzy tak szybko odpadli i nawet nie mieli okazji zawalczyć. I ja wiem, że taki Kuririn za wiele to by nie zdziałał, ale w anime miał przynajmniej jakąś ciekawą walkę…
Z jednej strony rozpoczęcie Turnieju było świetne - ale z drugiej, pamiętając anime wiem, że mogło być zdecydowanie lepiej… choć manga i anime to dwa zupełnie różne media, więc starałam się chwilowo zapomnieć wersję z anime. Bo mimo wszystko zostaje sporo dobrego mięcha.
więcej Pokaż mimo toBohaterami tomu są dla mnie Siedemnastka i… Frizer!
Siedemnastka - wiadomo - już od samego początku...
DRUGIE ŻYCIE SMOCZYCH KUL
Znam wiele mang lepszych od „Dragon Balla”, jeszcze więcej znam komiksów lepszych od przygód Son Gokū i jego przyjaciół, ale nie zmienia to faktu, że to właśnie „Smocze Kule” są najważniejszym komiksem w moim życiu. Komiksem, do którego nie wiem ile razy już wracałem i wciąż wracam. Teraz, wraz z niedawną publikacją dziewiątego tomu serii „Dragon Ball Super” i zapowiedzią anime comics „Dragon Ball Super: Broly”, postanowiłem wrócić do mangi i przyjrzeć się jej samej, jej historii i przyszłości. Gotowi?
Fabuła „Dragon Ball Super” nie toczy się po wydarzeniach ostatniego tomu kultowej serii, a dziesięcioletniej luce czasowej między przedostatnim a ostatnim rozdziałem czterdziestego drugiego tomu „DB”. Gokū po walce z Buu wiedzie nudne życie. Wszystko zmienia się, gdy po dekadach snu budzi się bóg zniszczenia Piwus i przypomniawszy sobie legendę o Super Saiyaninie Bogu przybywa na Ziemię odnaleźć go. Na ziemskich herosów czeka nie lada wyzwania, bo nikt nie może stawić mu czoła, a ten obiecuje zniszczyć naszą planetę, jeśli poszukiwany przez niego wojownik się nie pojawi. Problem w tym, że nikt taki nie istnieje…
To jednak tylko początek. W kolejnych opowieściach dojdzie do turnieju wojowników wybranych przez dwóch konkurujących bogów zniszczenia, powróci Trunks z przyszłości, by prosić o pomoc w walce z niejakim Blackiem, a w końcu zorganizowany zostanie turniej, w którym zmierzą się najpotężniejsi herosi z wszystkich wszechświatów – kto przegra, tego rzeczywistość zostanie zniszczona. A to tylko część tego, co dzieje się na łamach serii.
https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2020/08/dragon-ball-super-akira-toriyama.html
DRUGIE ŻYCIE SMOCZYCH KUL
więcej Pokaż mimo toZnam wiele mang lepszych od „Dragon Balla”, jeszcze więcej znam komiksów lepszych od przygód Son Gokū i jego przyjaciół, ale nie zmienia to faktu, że to właśnie „Smocze Kule” są najważniejszym komiksem w moim życiu. Komiksem, do którego nie wiem ile razy już wracałem i wciąż wracam. Teraz, wraz z niedawną publikacją dziewiątego tomu serii „Dragon...
Początek turnieju niezły, Goku mówiący, że Jiren zachowuje się jak Vegeta - dobre. Ach, Vegeta i ta jego obsesja, żeby być silniejszym niż Kakarotto, aż mu oczy błyszczały, kiedy pytał o to Toppo.
Na minus brak Vegety w środku mangi. Ale ogólnie przyjemna lektura. Tylko te końcowe sceny, ech...
Początek turnieju niezły, Goku mówiący, że Jiren zachowuje się jak Vegeta - dobre. Ach, Vegeta i ta jego obsesja, żeby być silniejszym niż Kakarotto, aż mu oczy błyszczały, kiedy pytał o to Toppo.
Pokaż mimo toNa minus brak Vegety w środku mangi. Ale ogólnie przyjemna lektura. Tylko te końcowe sceny, ech...
Uwielbiam C17 w tym tomie. :)
Uwielbiam C17 w tym tomie. :)
Pokaż mimo to