rozwińzwiń

The English Language: A Very Short Introduction

Okładka książki The English Language: A Very Short Introduction Simon Horobin
Okładka książki The English Language: A Very Short Introduction
Simon Horobin Wydawnictwo: Oxford University Press językoznawstwo, nauka o literaturze
176 str. 2 godz. 56 min.
Kategoria:
językoznawstwo, nauka o literaturze
Wydawnictwo:
Oxford University Press
Data wydania:
2018-01-25
Data 1. wydania:
2018-01-25
Liczba stron:
176
Czas czytania
2 godz. 56 min.
Język:
angielski
ISBN:
9780198709251
Średnia ocen

10,0 10,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
10,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
891
764

Na półkach:

Dość często korzystam z języka angielskiego, może nie do końca jestem "native speakerem" ale mogę nieskromnie stwierdzić, że jest to mój drugi język. Jeśli znajduję się w środowisku anglojęzycznym to mój mózg się przestawia i praktycznie myślę w tym języku. Dlatego że ten język jest mi tak bliski, w momencie kiedy natrafiłem na tą pozycję stwierdziłem, że muszę ją rzutem na taśmę przesłuchać.
W niniejszej książce autor opisuje dzieje języka angielskiego, jak ten język powstawał, ewoluował, ulegał wpływom, jaki jest stan języka angielskiego na dzień dzisiejszy no i jaka przyszłość może oczekiwać ten język. Bardzo fascynująca książka.

Ciekawostką jest że język angielski zaliczany jest do grupy języków germańskich, ale na przykład jeśli chodzi o słownictwo jest bliżej spokrewniony z romańskim językiem francuskim niż z jakimkolwiek innym językiem germańskim. Z pośród języków germańkich język holenderski i fryzyjski są najbliżej zbliżone do języka angielskiego, ale dlaczego więc język francuski tak blisko spokrewniony jest z językiem angielskim? Może jednak po kolei.

Język angielski, podobnie jak pozostałe języki germańskie, języki romańskie, języki słowiańskie należą do rodziny tak zwanych języków indo-europejskich. W Europie język fiński, estoński, węgierski oraz baskijski nie należą do tej rodziny. Także nawet nasz język polski wydaje się być bardziej spokrewniony z językiem angielskim, niż język naszych bratanków Węgrów. Ale powróćmy do genezy języka angielskiego.

Wyspy brytyjskie po opuszczeniu Rzymian około piątego wieku naszej ery zostały zasiedlone przez germańskie plemiona anlgo-saksońskie. Ów plemiona posługiwały się językiem proto-angielskim który dość szybko przerodził się w język staro-angielski. Język staroangielski pojawił się więc na wyspach brytyjskich w piątym wieku i rozwijał się do około 10 wieku. Ponieważ na wyspach brytyjskich już dość wcześnie bo już w siódmym wieku, wraz z pojawieniem się chrześcijaństwa pojawiła się łacina wraz z alfabetem łacińskim. Anglo-saksończycy używali pisma runicznego do zapisywania swojego języka, ale dość szybko zaczęli eksperymentowanie z zapisywanie języka w alfabecie łacińskim. Brakowało im kilka zgłosek i podczas tej transformacji pisma z run na alfabet łaciński zapożyczyli sobie kilka symboli runicznych. Stąd w staroangielskim alfabecie większość liter to litery łacińskie, ale też mamy kilka specyficznych znaków runicznych. Dzięki zachowanym dokumentom wiemy dzisiaj jak mógł brzmieć język staroangielski. Dla przeciętnego Brytyjczyka dzisiaj były to język praktycznie niezrozumiały.

W 1066 Wiliam Zdobywca zdobył Wyspy Brytyjskie, wraz z tą datą rozpoczął się okres tak zwanego Normandzkiego Podbicia Anglii. Wraz z Wiliamem w Anglii pojawił się język normandzki, który jest prekursorem dzisiejszego języka francuskiego. Po 1066 elita angielska łącznie z królem posługiwała się językiem normandzkim, oczywiście łacina dominowała w kościele. Ludność oczywiście dalej posługiwała się staroangielskim, ale zaczęło dochodzić do dość dynamicznej ewolucji mówionego języka staroangielskiego. Właśnie w tym okresie przeniknęło ponad 10 tysiecy słów z języka normandzkiego do języka angielskiego. Okres od 11 wieku do 15 wieku określany jest jako okres "środkowego języka angielskiego" tak zwanego "middle english".

W XX wieku pojawił się też tak zwany "problem z Wikingami". Wikingowie szczególnie na wybrzeżach często się osiedlali lub też po prostu regularnie dokonywali najazdów. Doszło nawet do tego, że przez jakiś czas Wikingowie zasiedli na tron angielski. Oczywiście miało to wpływ na rozwój języka angielskiego. Do dziś wiele miejscowości na wyspach brytyjskich zadzięczas swoją nazwę Wikingom. Wiele nazw własnych wywodzi się z języka Wikingów.

W XV wieku pojawił się tak zwany wczesny współczesny język angielski. W momencie kiedy już żył Szekspir język angielski na tyle się "zmodernizował" iż dziś spokojnie ze zrozumieniem można czytać Szekspira. Co prawda jest trochę archaizmów u Szekspira, ale język Szekspira można już uznać jako współczesny język angielski. Od czasu Szekspira język niewiele się zmienił. Starogermańskie litery zostały odrzucone. Przypadki, rodzajniki praktycznie całkowicie zostały zlikwidowane.

Jednak współcześnie patrząc na mapę świata szybko dostrzegamy iż mieszkańcy Wysp Brytyjskich to jedyny mniejszość jeśli chodzi o "native speakerów" języka angielskiego. Stany Zjednoczone definitywnie zamieszkuje dzisiaj największa grupa "native speakerów" języka angielskiego. Dziś mamy dość ciekawy fenomen iż język angielski rozwija się dalej w wielu krajach równocześnie. W przeciwieńśtwie do języka francuskiego, gdzie od kilkuset lat istnieje formalny proces ustalania zasad i słownictwa tego języka, język angielski nie jest w żaden formalny sposób regulowany. Pomimo wielu prób do dziś nie udało się ustalić zasad oraz sposobu regulowania zasad oraz słownictwa języka angielskiego. Ten stan rzeczy powoduje iż język angielski dziś rozwija się równolegle na swój sposób w kilku, czy nawet kilkudziesieciu miejscach na kuli ziemskiej. Język angielski w Australli, Nowej Zelandii, Kanadzie, Stanach Zjednoczonych, Singapurze, Wielkiej Brytanii z każdym mijającym dziesięcioleciem zaczynają się coraz bardziej różnić od siebie. Globalizacja w jakiś sposób powoduje iż angielski jest tak zwaną globalną "lingua franca", ale bliższa analiza wykazuje iż istnieją różnice w poszczególnych "językach angielskich" którymi ludzie mówią w anglojęzycznych krajach na całym globie.

Autor przybliża dość ciekawy przykład Singapuru. W Singapurze wykształcił się tak zwany "singlish". To już praktycznie osobny język, mieszanka języka kantońskiego, kilku dialektów chińskich no i języka angielskiego. Rządz singapurski nawet od kilku lat prowadzi kampanię przeciwko "singliszowi" ale przynosi to marne efekty.

Książka przybliżyła mi nie tylko historię języka angielskiego, ale również fenomen rozwoju języka, ewolucji języka. Naprawdę świetna pozycja. Podobało mi się przyrównanie języka angielskiego do tak zwanej "łaciny ludowej" z której wykształciły się dzisiejsze języki romańskie. Rozwój języka angielskiego na świecie wydaje się przebiegać w podobny sposób jak dwa tysiące czy 1500 lat temu miało to miejsce z łaciną ludową. Co prawda językowi angielskiemu na razie nie grozi to, że stanie się on językiem martwym jak łacina, ale kto wiem, może za kilkaset lat na świecie będziemy mieli kilkanaście, czy nawet kilkadziesiąt całkiem nowych języków które będą miały swoje korzenie w języku angielskim. Singlisz oraz fakt iż mieszkaniec wysp brytyjskich ma czasem problem ze zrozumieniem Amerykanina, i vice versa, potwierdza że tak będzie.

Dość często korzystam z języka angielskiego, może nie do końca jestem "native speakerem" ale mogę nieskromnie stwierdzić, że jest to mój drugi język. Jeśli znajduję się w środowisku anglojęzycznym to mój mózg się przestawia i praktycznie myślę w tym języku. Dlatego że ten język jest mi tak bliski, w momencie kiedy natrafiłem na tą pozycję stwierdziłem, że muszę ją rzutem na...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    2
  • Przeczytane
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki The English Language: A Very Short Introduction


Podobne książki

Przeczytaj także