Całkiem przyjemna powieść, może i dedykowana młodszym czytelnikom, ale troszkę starsi też mogą zajrzeć ;)
Spore tomisko podzielone na trze części, początkowo nie byłam nastawiona pozytywnie, ale po kilku pierwszych stronach poszło już bardzo sprawnie.
Potomek słynnych trzmielowych jeźdźców - Fryderyk, mimo swojej woli i braku umiejętności lotniczych, wyrusza w podróż ze złotym trzmielem Hieronimem, będącym szpiegiem i przedstawicielem niedużego królestwa - Napołudniowa.
Po drodze jest okazja by spotkać innych, większych i mniejszych przedstawicieli nie tylko owadziego świata - zdarzają się również mniejsze okazy fauny.
Głównym motywem przewodnim jest spisek, wojna, i trochę historii w tle, która miała minąć, a może być ciągle.. żywa.
Przyjemna, lekka lektura z morałem w tle - szansę dostają nieoczekiwani zdrajcy, z obietnicą poprawy na lepsze ;)

Całkiem przyjemna powieść, może i dedykowana młodszym czytelnikom, ale troszkę starsi też mogą zajrzeć ;)
Spore tomisko podzielone na trze części, początkowo nie byłam nastawiona pozytywnie, ale po kilku pierwszych stronach poszło już bardzo sprawnie.
Potomek słynnych trzmielowych jeźdźców - Fryderyk, mimo swojej woli i braku umiejętności lotniczych, wyrusza w podróż ze...

Trzmielowy Jeździec zachwyca przede wszystkim pomysłowością. Autorka kreuje naprawdę fantastyczny świat, który zrobi wrażenie nie tylko na dzieciach, ale i na dorosłych. Niebezpieczeństwo przeplata się tu z dużą dozą wyważonego humoru. Przedstawione postaci są bardzo szczegółowo opisane, co pozwala wyobrazić je sobie w najdrobniejszych szczegółach. Ale ważną rolę odgrywają również charaktery. Autorka stawia na rozwój postaci i podkreśla zmianę ich podejścia do świata i siebie nawzajem. W wielu miejscach książka Reinhardt ma też charakter edukacyjny, zawiera wiele informacji ze świata owadów, co pozwoli dzieciom na jego zrozumienie i przełożenie tych informacji na świat rzeczywisty.

Trzemielowy Jeździec to z jednej strony fascynująca przygoda dla małych czytelników, z drugiej – dawka umiejętnie podanych informacji ze świata owadów. Pozwala na spędzenie kilku wspólnych godzin na wędrówce po zakamarkach baśniowej rzeczywistości wspólnie z barwnymi bohaterami. Gwarancja niesamowitych, niebezpiecznych ale i zabawnych przygód.

http://kulturacja.pl/2019/04/verena-reinhardt-trzmielowy-jezdziec-recenzja/

Trzmielowy Jeździec zachwyca przede wszystkim pomysłowością. Autorka kreuje naprawdę fantastyczny świat, który zrobi wrażenie nie tylko na dzieciach, ale i na dorosłych. Niebezpieczeństwo przeplata się tu z dużą dozą wyważonego humoru. Przedstawione postaci są bardzo szczegółowo opisane, co pozwala wyobrazić je sobie w najdrobniejszych szczegółach. Ale ważną rolę odgrywają...

Ostatnio sporo tu u mnie książek dla dzieci i młodzieży, ale cieszy mnie to ogromnie, bo widzę, że jest tak duży wybór dobrych pozycji, że nawet zadowolą mojego starszego, czytelniczo wybrednego syna. Do tej książki jeszcze go nie skusiłam, ale sama przeczytałam z przyjemnością.
Lekka, cudna, pełna humoru książka. Świetnie napisana książka, nie wiem, czy młoda szarańcza podzieli moje zdanie, ale mnie owady porwały do swojergo świata. 💛💛💛

Ostatnio sporo tu u mnie książek dla dzieci i młodzieży, ale cieszy mnie to ogromnie, bo widzę, że jest tak duży wybór dobrych pozycji, że nawet zadowolą mojego starszego, czytelniczo wybrednego syna. Do tej książki jeszcze go nie skusiłam, ale sama przeczytałam z przyjemnością.
Lekka, cudna, pełna humoru książka. Świetnie napisana książka, nie wiem, czy młoda szarańcza...

„Trzmielowy jeździec” to powieść dla młodych czytelników. Początkowo trudno było mi się wciągnąć w akcję. Odkładałam książkę na półkę i sięgałam po inną lekturę. Jednak kiedy już poświęciłam się całkowicie tej pozycji, to przepadłam;)

„Trzmielowy jeździec” to historia pełna zwrotów akcji, napięcia, humoru. To przygoda dwójki obcych sobie bohaterów, których połączył los (a właściwie pewna nie do końca dobra królowa). To historia rodzącej się przyjaźni, wzajemnego szacunku, wspólnej walki o losy narodu. Nie jest tu ważne, że bohaterami są trzmiele, mrówki, motyle, czy też inne postaci ze świata fauny. Ważne jest to, że walczą o to w co wierzą. Ważne jest to, że wzajemnie współpracują. Ważne jest to, że potrafią zapomnieć o starych kłótniach, aby w przyszłości żyło im się lepiej.

Czy nie byłoby pięknie, gdyby ludzie potrafili tak zrobić???

„Trzmielowy jeździec” to powieść dla młodych czytelników. Początkowo trudno było mi się wciągnąć w akcję. Odkładałam książkę na półkę i sięgałam po inną lekturę. Jednak kiedy już poświęciłam się całkowicie tej pozycji, to przepadłam;)

„Trzmielowy jeździec” to historia pełna zwrotów akcji, napięcia, humoru. To przygoda dwójki obcych sobie bohaterów, których połączył los (a...

Początek tragiczny. Nudny, długi bezsensu. Rozwinięcie i zakończenie rewelacyjne. Świat jest dobrze wykreowany. Moim zdaniem nazwy bohaterów są nie najlepsze.

Początek tragiczny. Nudny, długi bezsensu. Rozwinięcie i zakończenie rewelacyjne. Świat jest dobrze wykreowany. Moim zdaniem nazwy bohaterów są nie najlepsze.