Splot słoneczny
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Czarna Owca
- Data wydania:
- 2018-05-23
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-05-23
- Liczba stron:
- 208
- Czas czytania
- 3 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381430005
- Tagi:
- literatura polska odmiana losu poszukiwanie szczęścia poszukiwanie własnej tożsamości relacje międzyludzkie relacje rodzinne uczucie wspomnienia zbiór opowiadań
Zbiór 49 krótkich i bardzo krótkich opowiadań. Świat widziany jest oczami dorosłych, ale też dzieci i nastolatków. W tej plątaninie ludzkich losów współczesność miesza się z przeszłością, a fikcja z literackim wspomnieniem. Język opowieści jest prosty, czasami poetycki, a ironia i dyskretny dowcip są siłą tej prozy. Absurdalne sytuacje wypełniają ten świat i sprawiają, że śmiejemy się przez łzy. To książka do czytania w łóżku przed zaśnięciem, ale też w biegu, choćby w autobusie między przystankami.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Czerstwe okruchy codzienności
Czuję się jak podglądacz, zanurzając się w te opowiadania, ale nie potrafię i nie chcę się od nich oderwać. Dłuższe, krótsze, a każde doprawione goryczą, smutkiem i poczuciem bezsilności. Czytając, niemal za każdym razem otrzymuję cios – prosto w splot słoneczny. Chciałabym liczyć na pozytywne zakończenie, ale puenta bywa przewrotna jak sam los. Takie życie, chciałoby się powiedzieć. Autor z szorstką niekiedy czułością opisuje bohaterów, z drobiazgów buduje rzeczywistość, bo dla takiego świetnego obserwatora rzeczywistości „Świat jest (...) pełen wszystkiego, wystarczy tylko na to zwracać uwagę”.
Tomasz Jastrun wzbudza w czytelniku niepokój. Te historie równie dobrze mogłyby się przydarzyć każdemu z nas. Nijakość przekształca we wciągające literackie miniatury, okruchy zamienia w perełki. A co może być nadzwyczajnego w powtarzalności zdarzeń, że znów ktoś się z kimś pokłóci, pójdzie spać, rano wstanie, odwiedzi kochankę, porzuci męża/żonę, zakocha się nieszczęśliwie, poczłapie do kuchni, zagapi w czyjeś okno? I w jaki sposób interesującym bohaterem uczynić człowieka bez właściwości, jednego z tych mijanych na ulicy, może sąsiada? Trzeba po mistrzowsku władać słowem i wyobraźnią.
Urok tych opowiadań tkwi w niejednoznaczności i różnorodności. Jedne dręczą czytelnika brakiem zakończenia, inne opierają się na grze półsłówek i niedomówień, bywa i straszno, i śmieszno, i jeszcze na dokładkę smutno aż do beznadziei. Z małej hecy robi się wielka draka, a łączy te opowiadania pesymizm, gorycz i żal za straconymi szansami. Wszyscy jesteśmy samotnymi wyspami i ten gen samotności nosimy w sobie. Uaktywni się, kiedy coś pójdzie nie tak, miłość się wypali, związek spowszednieje. Gdzie nie spojrzeć, tam jakieś zamiecione pod dywan brudy wychodzą. Przyszłość jawi się jeśli nie w czarnych, to w szarych barwach. Taka ta rzeczywistość przaśna, aż brzydka momentami. Świetnie pasowałyby tu scenki z obrazów Dudy-Gracza.
Ta proza, choć miejscami mroczna, jest zachwycająca. Może dlatego, że tak wiernie pokazuje rzeczywistość a jednocześnie poetycko (autor wprowadza elementy baśniowości, że zacytuję klasyka). Posiada Jastrun to, co starzy Irlandczycy nazywają drugim wzrokiem, a jest umiejętnością dostrzegania drugiego dna, rzeczy ulotnych i na pierwszy rzut oka nieciekawych. Na długo zostają te opowiastki w pamięci, krótkie, ale bardzo nasycone emocjami. To nie jest lektura ku pokrzepieniu serc, raczej ostrzeżenie, że można czasem coś stracić, nie mieć na coś wpływu, ot, przegapić życie. Ale tej pięknej książki z pewnością przegapić nie wolno!
Magdalena Świtała
Oceny
Książka na półkach
- 248
- 135
- 43
- 5
- 5
- 4
- 4
- 2
- 2
- 2
Opinia
https://cleosevhome.blogspot.com/
Czytaliście kiedyś coś, przy czym wszystkie wasze nerwy, mięśnie i iskierki w brzuchu drżały? Coś tak prostego, jednocześnie nowego i świeżego, czym chcielibyście delektować przez kolejne 500 stron, mając zaledwie 208 do dyspozycji? (...) Sama nie wiedziałam czego rzeczywiście chce. Czy potrzebuję przygody zmyślonej, pełnej wątków fantastycznych, absurdalnych sytuacji, prawdziwej historii opartej na faktach by poczuć autentyczność przekazu?
Nie wiedziałam czy chcę by towarzyszył mi letni romans kochanków, obraz miłości bez granic. A może zdrady i wyrzeczenia? Dostając zbiór tych 49 krótkich opowiadań, dostałam wszystko. To na co nie mogłam zdecydować, to o czym nawet nie pomyślałam. Plexus solaris, splot trzewny, mózg brzuszny- tutaj, splot słoneczny dał mi mnóstwo okazji do refleksji. (...)
Dla mnie czymś szczególnym jest to jak autor kręci swoje historie w obrębie różnych, czasem bardzo odległych problemów. Począwszy od miłości, niespełnienia, przeznaczenia i rodzinnych konfliktów. Daje nam wachlarz wielu, anonimowych postaci, nie do końca idealnych i z cudownymi perspektywami. Czy ich historie są wiarygodne? Myślę, że nie muszą takie być. To tło ma dawać wskazówki. Jastrun nie oszczędza wątków absurdalnych jak w opowiadaniu ,,Prosto z nieba'' bądź ,,Spinacze''. Opowiadania są bardzo odważne. Kierują nas na najgorsze z cech ludzkich, które są wyolbrzymione tylko po to, by były jeszcze bardziej czytelne. To co nas wstrząsa, czasem najmocniej trafia. (...) O tej książce myślę, że jeszcze będzie głośno. Myślę, że to dopiero początek. Czas oddziela coś wartego uwagi od chwili prestiżu i dobrej reklamy. Mam nadzieję, że tak też się stanie. To dowód, że nasi artyści to dobre pióro, na miarę świata. Bo w prostocie jest urok.
CleoSev
https://cleosevhome.blogspot.com/
więcej Pokaż mimo toCzytaliście kiedyś coś, przy czym wszystkie wasze nerwy, mięśnie i iskierki w brzuchu drżały? Coś tak prostego, jednocześnie nowego i świeżego, czym chcielibyście delektować przez kolejne 500 stron, mając zaledwie 208 do dyspozycji? (...) Sama nie wiedziałam czego rzeczywiście chce. Czy potrzebuję przygody zmyślonej, pełnej wątków...