Ja z krematorium Auschwitz.Rozmowa z Henrykiem Mandelbaumem byłym więźniem Sonderkommando w KL Auschwitz
Wydawnictwo: Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau reportaż
- Kategoria:
- reportaż
- Tytuł oryginału:
- Ja z krematorium Auschwitz.Rozmowa z Henrykiem Mandelbaumem byłym więźniem Sonderkommando w KL Auschwitz
- Wydawnictwo:
- Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau
- Data wydania:
- 2017-10-10
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-10-10
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377042335
- Tagi:
- IIwojnaswiatowa zydzi auschwitz
Ta książka nie posiada jeszcze opisu.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 132
- 46
- 14
- 3
- 2
- 2
- 2
- 2
- 2
- 2
Cytaty
Człowiek jest sublokatorem na tej ziemi. Wszystko co mamy,to jest wypożyczone na te kilka lat życia ludzkiego. W człowieku jest grzech pierw...
RozwińNie ma Boga. Jakby był Bóg,to gdyby 100,200,500 ludzi poszło do gazu, powiedziałby, "z jakiej racji?" przecież nikogo nie zamordowali, nikom...
Rozwiń dodaj nowy cytat
Więcej
OPINIE i DYSKUSJE
Dawno już żadna książka z tematyki obozowej nie wywołała we mnie takiego dyskomfortu, jak rozmowa z Henrykiem Mandelbaumem. Po latach czytania tego typu literatury i po wielu wizytach w muzeum Auschwitz nabiera się pewnego dystansu. Mało co jest w stanie wywołać wzburzenie czy ucisk w gardle. Tymczasem ta cienka książka od początku trzymała w poczuciu dyskomfortu. Henryk Mandelbaum urodził się w Sosnowcu. Czuł się Polakiem, Ślązakiem wyznania mojżeszowego. Był właściwie moim sąsiadem. Mieszkał miasto obok mojego. Okolice, w których się wychował i które opisywał były mi dobrze znane, a jednak inne. Jego ojciec prowadził rzeźnię, a młody Henryk właściwie wychował się przyuczając do tego zawodu. W jego kręgach było mało Żydów. Wychował się wśród Polaków i wśród nich miał przyjaciół. To Polacy pomagali mu się ukrywać, kiedy jego rodzina trafia do getta, a później do obozu.
Wielokrotnie czekałam na tym samym przystanku tramwajowym, na którym Henryk został złapany i osadzony w KL Auschwitz. Silny, młody. Trafia do Sonderkommando. Do końca życia pamiętał widok stosu pierwszych zwłok napuchłych od leżenia, czekających w kolejce do spalenia. Lakoniczny i oszczędny w emocjach język i dystans, z jakim Henryk opisuje całą 'pracę' w komandzie ściska za gardło. Nie brak tu opisów i szczegółów w jaki sposób ułatwiano sobie ciężką fizycznie pracę. Podejścia do ludzkich zwłok jak do towaru, z którym trzeba było sobie jakoś poradzić. Z tego oszczędnego i lakonicznego opisu wyziera jednak ogromna trauma. Henryk nie pamięta dzieci idących do gazu. Jego umysł wyparł te wspomnienia, a Henryk zarzeka się, że żadnych dzieci nie widział. Na jego zmianie gazowano i palono tylko dorosłych i starszych, co oczywiście nie jest prawdą. Jednak czy możemy się dziwić, że umysł w obliczu tak strasznych przeżyć, aby się ratować i zachować zdrowe zmysły 'odciął' pewne wspomnienia? To wszystko sprawia, że podczas czytania książki czułam się bardzo nieswojo, ściskało mnie gardło. A koniec, po ucieczce z marszu śmierci, Henryk trafia do chaty, gdzie przy stole siedzą więźniowie w pasiakach i żołnierz wermachtu w mundurze - to kwintesencja Śląska.
Dawno już żadna książka z tematyki obozowej nie wywołała we mnie takiego dyskomfortu, jak rozmowa z Henrykiem Mandelbaumem. Po latach czytania tego typu literatury i po wielu wizytach w muzeum Auschwitz nabiera się pewnego dystansu. Mało co jest w stanie wywołać wzburzenie czy ucisk w gardle. Tymczasem ta cienka książka od początku trzymała w poczuciu dyskomfortu. Henryk...
więcej Pokaż mimo to"Ja z krematorium Auschwitz. Rozmowa z Henrykiem Mandelbaumem byłym więźniem Sonderkommando w KL Auschwitz" chciałam przeczytać zaraz po tym jak w październiku 2017 roku, odwiedziłam bramy #oswiecim ia. Miałam wówczas wielki zaszczyt być oprawadzaną przez pana Igora Bartosika - autora nieniejszej książki.
Jak to zwykle bywa o dobre ksiązki nie jest łatwo. Ksiażkę zdobyłam dopiero w zeszłym tygodniu, gdy nakład został wznowiony. Warto było czekać... Przez te 100 stron dowiadujemy się o życiu Henryka Mandebauma, przed #drugawojnaswiatowa i w jej trakcie, czyli o najgorszym okresie, gdy został wcielony do Sonderkommando. Jego zadaniem było obsługiwanie krematoriów, czyli spalanie zwłok mordowanych masowo przez niemieckich nazistów w komorach gazowych.
Wywiad jest niezykle wartościowy, podczas jego czytania czułam się jakbym rozmawiała z dziadkiem, aczkolwiek temat wzbudza releksje, a niekiedy wręcz złość nad dolą ówczesnego człowieczeństwa. Błyskotliwe pytania, inteligentne, wyważone odpowiedzi. Książkę powinien przeczytać każdy kto chce pamiętać o #auschwitz bo takich rzeczy nie powinno sie zapominać... a #historia Henryka Mandelbauma jes "realnym dowodem triumfu człowieczeństwa nad złem i barbarzyństwem wojny".
"Ja z krematorium Auschwitz. Rozmowa z Henrykiem Mandelbaumem byłym więźniem Sonderkommando w KL Auschwitz" chciałam przeczytać zaraz po tym jak w październiku 2017 roku, odwiedziłam bramy #oswiecim ia. Miałam wówczas wielki zaszczyt być oprawadzaną przez pana Igora Bartosika - autora nieniejszej książki.
więcej Pokaż mimo toJak to zwykle bywa o dobre ksiązki nie jest łatwo. Ksiażkę zdobyłam...
W książce fajne jest to, że jest ona w 100 procentach szczera. Henryk Mandelbaum mówi o tym co widział jeśli czegoś nie widział milczy, nie wysuwając za daleko idących wniosków ani nie nadinterpretując faktów. Ponad to bardzo fajnie i lekko się czyta.
W książce fajne jest to, że jest ona w 100 procentach szczera. Henryk Mandelbaum mówi o tym co widział jeśli czegoś nie widział milczy, nie wysuwając za daleko idących wniosków ani nie nadinterpretując faktów. Ponad to bardzo fajnie i lekko się czyta.
Pokaż mimo toWstrząsające, niewyobrażalne. Książka, której opisać się nie da - brak słów... Trzeba o tym wiedzieć, pamiętać...
Wstrząsające, niewyobrażalne. Książka, której opisać się nie da - brak słów... Trzeba o tym wiedzieć, pamiętać...
Pokaż mimo toBardzo ciekawy wywiad. Można się z niego oprócz przykrej pracy w Sonderkommando dowiedzieć ciekawostek z okresu wojny oraz poglądów na życie autora. Polecam.
Bardzo ciekawy wywiad. Można się z niego oprócz przykrej pracy w Sonderkommando dowiedzieć ciekawostek z okresu wojny oraz poglądów na życie autora. Polecam.
Pokaż mimo to