Nastała swego rodzaju moda na nowoczesną poezję. Krótkie teksty sporej ilości osób, które chcą się nimi podzielić, można teraz łatwo znaleźć, a osób, które piszą "do szuflady" może być zdecydowanie więcej. Jeżeli jest to ich sposób na wyrażanie emocji, bądź poradzenie sobie z jakąś sytuacją - nie jest to dla mnie kłopot. Jeśli chcą się tym dzielić w internecie czy w wydanych tomikach - nie widzę problemu, skoro mają do tego predyspozycje, a przy okazji mogą zainspirować albo dać radość innym osobom, tak jak właśnie pani Adrianna.

Nie znam się na poezji, nie mnie oceniać czy jest to prawdziwa poezja czy nie. Nie nadaję się do interpretacji ani zgadywania co autor miał na myśli. Mogę najwyżej ocenić czy mi się to podoba czy nie, a wiersze z tomiku "Ty, Ja - nie My" podobają mi się bardzo. Są bardzo intymne, ale proste w odbiorze, nieraz humorystyczne, innym razem depresyjne. Planowałam zaznaczać sobie te, które podobały mi się bardziej, ale szybko doszłam do wniosku, że nie ma to żadnego sensu, bo musiałabym zaznaczyć wszystkie. No to może wybiorę ulubiony, pomyślałam. I kiedy już wydawało mi się, że go mam, zaraz czytałam "kolejny" ulubiony.

Przemówiły do mnie te wiersze, zdecydowanie. Jest w nich Ona, jest On, ale nigdy nie są razem - teksty dla mnie, jako zwykłego czytelnika, idealne, dające radość z samego czytania i skłaniające do przemyśleń. Myślę, ba, jestem pewna, że będę do nich wracać, choćby dlatego, że na różnym etapie i z różnymi doświadczeniami, spojrzę na nie trochę inaczej. Nie wszystkie nowoczesne wiersze do mnie trafiają, a te są fantastyczne i chce się je czytać praktycznie cały czas.

Po więcej tesktów pani Adrianny zapraszam na jej instagrama @grafomania_poezji, naprawdę warto. Ja tak zaczęłam, może i wy się zakochacie.

Nastała swego rodzaju moda na nowoczesną poezję. Krótkie teksty sporej ilości osób, które chcą się nimi podzielić, można teraz łatwo znaleźć, a osób, które piszą "do szuflady" może być zdecydowanie więcej. Jeżeli jest to ich sposób na wyrażanie emocji, bądź poradzenie sobie z jakąś sytuacją - nie jest to dla mnie kłopot. Jeśli chcą się tym dzielić w internecie czy w...

Przyznaje się wprost. Nie znam się na poezji. Może to szkoła za bardzo mnie do niej zniechęciła.

Jednak czytając poezję Pani Adrianny czułam to. Czułam ten smutek i kucie w sercu.

Czytałam o Nim i o Niej, ale nigdy o Nich. Czytałam o tej jednej, jedynej miłości.

Doświadczyłam czegoś niesamowitego. Czegoś, co dogłębnie ruszyło moje serce i już w nim pozostanie.

Dziękuję.

Przyznaje się wprost. Nie znam się na poezji. Może to szkoła za bardzo mnie do niej zniechęciła.

Jednak czytając poezję Pani Adrianny czułam to. Czułam ten smutek i kucie w sercu.

Czytałam o Nim i o Niej, ale nigdy o Nich. Czytałam o tej jednej, jedynej miłości.

Doświadczyłam czegoś niesamowitego. Czegoś, co dogłębnie ruszyło moje serce i już w nim pozostanie.

Dziękuję.

Jest wieczór. Bierzesz sobie gorącą herbatę z cytryną (opcjonalnie kieliszek wina),siadasz, otwierasz to cudo i pochłaniasz jednym tchem. Ja nie umiałam się oprzeć i przeczytałam wszystko od razu, nie wiem czy tak można czytać poezję czy trzeba sobie dawkować. Ale nie potrafiłam inaczej.
Parę słów a są tam zawarte wszystkie uczucia jakie towarzyszą miłości.Ten tomik to jedna wielka miłość . Każdy był kiedyś zakochany , ja miałam wrażenie że Adrianna weszła mi w serce i nazwała to co się w nim dzieje i przelała na papier. Idealnie. Gorąco polecam !Tylko ostrzegam ciarki na plecach i za uchem gwarantowane!
Błagam więcej tego chcemy!:)

Jest wieczór. Bierzesz sobie gorącą herbatę z cytryną (opcjonalnie kieliszek wina),siadasz, otwierasz to cudo i pochłaniasz jednym tchem. Ja nie umiałam się oprzeć i przeczytałam wszystko od razu, nie wiem czy tak można czytać poezję czy trzeba sobie dawkować. Ale nie potrafiłam inaczej.
Parę słów a są tam zawarte wszystkie uczucia jakie towarzyszą miłości.Ten tomik to...

Ale ja się nie znam na poezji! Ja nie umiem recenzować poezji! Ja poezji nie rozumiem!

Bzdura. Jeśli pojedynczy epitet wyzwoli w twojej wyobraźni sekwencję wydarzeń, a na dźwięk przeczytanego tytułu otworzy się furtka wspomnień... to wiedz, że czytać wiersze umiesz i rozumiesz. Bo poezję czyta się sercem, ciałem i duchem.

Najpierw zakochałam się w okładce. Wszak prawdziwe piękno kryje się w prostocie.
Miłe złego początki? Nie tym razem. Oszczędność słowa, "schludność" literacka. Minimum tekstu, maximum treści. Autorka nie atakuje słowem. Autorka nim częstuje.

No pewnie, że o miłości =) bo czy istnieje inne uczucie, które inicjuje tak potężną lawinę, często sprzecznych i wzajemnie wykluczających się, doznań? Złamane serce, przymusowe wyciszenie cielesnych uciech, rozpacz, rozczarowanie, pożądanie.

Nie jest sztuką wyczarować w umyśle człowieka obraz, używając do tego całej "literackiej palety barw". Prawdziwą sztuką, jest oczarować czytelnika, wykorzystując tylko ołówek. Ten tomik poezji to właśnie szkice ołówkiem...

Jestem pod ogromnym wrażeniem talentu młodziutkiej Autorki, która z taką delikatnością i subtelnością dotyka strun duszy ludzkiej. Kibicuję całym sercem <3 i tymże sercem polecam tomik poezji Ty, Ja - nie My.

http://tylkoskonczerozdzial.blogspot.com/2018/03/ty-ja-nie-my-adrianna-beata-brzozowska.html?m=1

Ale ja się nie znam na poezji! Ja nie umiem recenzować poezji! Ja poezji nie rozumiem!

Bzdura. Jeśli pojedynczy epitet wyzwoli w twojej wyobraźni sekwencję wydarzeń, a na dźwięk przeczytanego tytułu otworzy się furtka wspomnień... to wiedz, że czytać wiersze umiesz i rozumiesz. Bo poezję czyta się sercem, ciałem i duchem.

Najpierw zakochałam się w okładce. Wszak...

Tomik trafił w moje ręce przypadkiem. Choć teraz myslę, że tak miało się stać... Niezwykłe emocje opisywane przez obcą kobietę, w taki sposób, że każda z nas może poczuć się podmiotem lirycznym. Napisane bardzo oryginalnie, nigdy wczesniej nie spotkałam się z poezją w takiej formie. Cos na pozór oklepanego po przeczytaniu staje się powodem do zadumy i kontemplacji. Oryginalny sposób pisania przez autorkę sprawia, że Tomik staje się swieżoscią na rynku czytelniczym. Obowiązkowa pozycja na półce każdej kobiety... i nie tylko :)

Tomik trafił w moje ręce przypadkiem. Choć teraz myslę, że tak miało się stać... Niezwykłe emocje opisywane przez obcą kobietę, w taki sposób, że każda z nas może poczuć się podmiotem lirycznym. Napisane bardzo oryginalnie, nigdy wczesniej nie spotkałam się z poezją w takiej formie. Cos na pozór oklepanego po przeczytaniu staje się powodem do zadumy i kontemplacji....

wzruszająco o miłości, godne polecenia. Jestem pełna podziwu, że mimo tak młodego wieku Autorka tworzy tak przepełnione emocjami wiersze. Obiecujący debiut.

wzruszająco o miłości, godne polecenia. Jestem pełna podziwu, że mimo tak młodego wieku Autorka tworzy tak przepełnione emocjami wiersze. Obiecujący debiut.