Ojej nie wiem od czego zacząć..ta książka tak mi namieszała w głowie,dawno nie czytałam książki z takim zaciekawieniem i taka pogrążona w niej całkowicie..bez kontaktu z rzeczywistością...a dlaczego..bo książka moi drodzy nie była wcale przewidywalna,owszem coś tam można się było domyśleć,ale przez większość siedziałam z oczami jak spodki i pytaniem ,,kurcze o co chodzi O_o ? ,,

Zacznę może od tego że książka mimo iż opowiada o nastolatkach( 17-19-latkach bo tyle mają mniej więcej nasi bohaterowie) to wcale nie jest taka grzeczna jakby się miało zdawać...nasi bohaterowie czasami potrafią być bardzo bardzo niegrzeczni- wiecie o co chodzi :)

Historia naszej Joss zaczyna się kilka lat wcześniej kiedy to wraz ze swoją przyjaciółką organizują wyścigi..Pewnego nieszczęsnego dnia życie Joss zmienia się całkowicie-jej matka odchodzi a ojca przestaje obchodzić córka i szuka pocieszenia w alkoholu..Tego pamiętnego dnia życie ratuje jej Christopher,chłopak cichy i samotny, zamknięty w sobie i zdystansowany ...o cudownie niebieskich oczach...ale zaraz potem znika..
Przenosimy się teraz moi drodzy do teraźniejszości i Joss ma teraz siedemnaście lat ,jest typową chłopczycą,twardzielką, gra w Softball, pali papierosy i nie żałuje sobie alkoholu...Jej relacja z ojcem ogranicza się do odbierania go pijanego z baru każdej sobotniej nocy..
Pewnego dnia w jej szkole pojawiają się nowi uczniowie trzech braci -w tym Wes-przystojny,dobrze zbudowany,cichy ,trochę nawet tajemniczy,na swój sposób bardzo pociągający..o pięknych niebieskich oczach-do złudzenia przypominających oczy Christophera.. Między Joss i Wesem jest niesamowite przyciąganie,bardzo zbliżają się do siebie...Dziewczyna jest przekonana że to właśnie Christopher,ale jaka okaże się prawda- musicie przeczytać żeby się przekonać...
Od chwili pojawienia się Wesa życie Joss zaczyna się zmieniać...no bo kochani cóż to za chłopak...wzór normalnie,niedość że przystojny i dobrze zbudowany to jeszcze nie pali,,bo to nie zdrowo,, jest bardzo opiekuńczy i rozsądny ..iii czasami jest taki słodki...och każdy chciałby mieć takiego Wesa..

Podsumowując polecam zdecydowanie warto przeczytać ,książka nie tylko wycisnęła ze mnie kilka łez ale i mnóstwo uśmiechu :) Polecam

Ojej nie wiem od czego zacząć..ta książka tak mi namieszała w głowie,dawno nie czytałam książki z takim zaciekawieniem i taka pogrążona w niej całkowicie..bez kontaktu z rzeczywistością...a dlaczego..bo książka moi drodzy nie była wcale przewidywalna,owszem coś tam można się było domyśleć,ale przez większość siedziałam z oczami jak spodki i pytaniem ,,kurcze o co chodzi ...