Lampiony. Wszystko rodzi się z ognia i do niego powraca


Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Opinia

avatar
391
94

Na półkach: , , , ,

Moje oczekiwania wobec tej książki były dosyć duże, głównie dzięki licznym pozytywnym tytułom nadawanym autorce przez media. Równocześnie dzięki temu miałam początkowo pozytywne podejście do czytania tej pozycji. Niestety zostało ono szybko rozwiane. "Lampiony" to nawet nie książka, a kobyła chaotyczna i nużąca. I według mnie nie jest to całkowicie wina autorki, a wydawcy, który zażądał dłuższego utworu (by można było go sprzedać za proporcjonalnie wyższą cenę). Wniosek taki nasuwa się sam, ponieważ książka ma dosyć ciekawy początek i koniec, między którymi następuje około 350-400 stron przez które praktycznie nic się nie dzieje, lub dzieje się tak, jakby autorka sama gubiła się w poszczególnych wydarzeniach. Minusów jest tak wiele, że można je spokojnie pogrupować:
1) Główna bohaterka - klasyczna postać "z problemami", a przynajmniej taki obraz ma mieć w głowie czytelnik. Wiemy, że postać była kiedyś alkoholiczką, że wychowuje sama córkę itp. Jednak przez całą historię nie można tak naprawdę odczuć, że kobieta w jakikolwiek sposób "mierzy się ze swoimi demonami". Przy okazji narracja poprowadzona jest w tak, że czasem znamy myśli bohaterki, a czasem nie (bo nie i już). Dodatkowo autorka wszędzie podkreśla biegłość Saszy w zawodzie profilerki, jednak praktycznie nic z tego nie wynika - brak opisów pracy, logiki budowania profilów psychologicznych, etc.
2) Natłok postaci - autorka wprowadza niezliczoną ilość wątków z wieloma postaciami o idiotycznych wręcz imionach i ksywkach. Zapamiętanie kto, co, gdzie, kiedy i z kim graniczy z cudem. Plus niektórzy bohaterowie są wprowadzeni bez większego celu - np. pojawiają się na początku książki, by potem nie dać znaku życia przez 500 stron i znowu epizodycznie i bez żadnego znaczenia przewinąć się na samym końcu.
3) Dialogi - w większości bezcelowe i wartościowe jak rozmawianie o pogodzie. Autorka nie potrafi "popchnąć" nimi akcji. Szczególnie w środkowej części książki występuje wiele rozmów z których naprawdę nic nie wynika. Przy okazji stylizowanie wypowiedzi osób tak by brzmiały na np. mniej wykształcone, z biednego środowiska lub jakiejś subkultury brzmią bardzo nienaturalnie.
4) Wtrącenia popkulturowe - widać, że autorka bardzo chciała oddać jakieś charakterystyczne zjawiska (głownie nawiązujące do kultury hip-hopowej), jednak w większości przypadków wyszło to bardzo nieudolnie. Często nagle następuje nienaturalny natłok nawiązań w jednej wypowiedzi lub też pojawiają się błędy (np. nazwy których w Łodzi nikt nie używa).
5) Czarno-biały świat - w słowach końcowych autorka pisze, że chciała przedstawić zróżnicowane osobowości występujące w mieście. Niestety, wyszło zupełnie na opak. Konstrukcja świata jest uproszczona do granic możliwości: wszyscy dresiarze są źli, wszyscy policjanci są twardymi gośćmi z "trudną przeszłością", wszystkie kobiety z siłą mierzą się ze światem zdominowanym przez mężczyzn.
6) Wymuszona brutalność - Bonda z Łodzi zrobiła jakąś groteskową kolebkę przestępczości, gdzie na każdym rogu można "dostać w mordę", gdzie ciągle ktoś przekazuje sobie walizki z pieniędzmi, gdzie dresiarze tylko szukają co by tutaj dzisiaj złego zrobić. Sceny takie jak praktyczne zakatowanie człowieka w bramie przez dwóch dresiarzy lub brutalny gwałt przy ruchliwej ulicy - są odrealnione i nie wnoszą nic konkretnego do fabuły.
7)Udawany realizm - Cała wizja miasta opiera się na przedstawieniu go jako jakiegoś zagłębia alkoholików w depresji, ledwo wiążących koniec z końcem. Być może taka była idea autorki, jednak zdaje mi się, że sama przyznała, że chciała przedstawić rzeczywisty obraz Łodzi, co niestety się nie udało (wiąże się to też z wcześniejszymi punktami - np. błędnymi lub nienaturalnymi nawiązaniami popkulturowymi).
8) "Dziurawa" narracja - chyba najpoważniejszy błąd w całej książce. Historia poprowadzona jest jak źle nakręcony film. Np. bohaterka stoi przy szafie w pokoju, a zaraz dowiadujemy się że otwiera okno lub robi coś zupełnie niezwiązanego z ww. szafą. Jest to nagminne i bardzo utrudnia wyobrażenie sobie wydarzeń - jak gdyby autorka widziała je w swojej głowie, ale nie potrafiła przenieść na papier.
9) Skacząca akcja - również duży "przeszkadzacz" jeśli chodzi o czytanie. Często wydarzenia nagle są urywane, by w następnym rozdziale przejść do czegoś zupełnie innego. Przy takim natłoku bohaterów i wątków jest to po prostu uciążliwe. Szczególnie, jeśli "urwane" wydarzenie nie jest potem kontynuowane od ostatniego momentu, a od kolejnej, wydawałoby się losowej, sytuacji.

Trudno dodać coś więcej. W mojej opinii sam pomysł na książkę nie był zły. Zniszczyła ją usilna chęć zagmatwania wątków i próba przedstawienia ich tak realistycznie, że aż nienaturalnie. Autorka chciała zrobić z Łodzi zróżnicowane tło historii i kolejnego bohatera "Lampionów", jednak efekt jest zupełnie odwrotny. Wyszła jej za to nieciekawa, miałka książka o ganianiu podpalaczy w patologicznym, pełnym smutnych ludzi mieście (jakim Łódź już dawno nie jest).

Moje oczekiwania wobec tej książki były dosyć duże, głównie dzięki licznym pozytywnym tytułom nadawanym autorce przez media. Równocześnie dzięki temu miałam początkowo pozytywne podejście do czytania tej pozycji. Niestety zostało ono szybko rozwiane. "Lampiony" to nawet nie książka, a kobyła chaotyczna i nużąca. I według mnie nie jest to całkowicie wina autorki, a wydawcy,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    6 058
  • Chcę przeczytać
    2 600
  • Posiadam
    1 509
  • Teraz czytam
    170
  • 2018
    80
  • 2017
    53
  • Kryminał
    47
  • 2019
    46
  • Kryminały
    46
  • Ulubione
    44

Cytaty

Więcej
Katarzyna Bonda Lampiony Zobacz więcej
Katarzyna Bonda Lampiony Zobacz więcej
Katarzyna Bonda Lampiony Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także