Mr. President
- Kategoria:
- literatura obyczajowa, romans
- Cykl:
- Biały dom (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- Mr. President
- Wydawnictwo:
- CreateSpace Independent Publishing Platform
- Data wydania:
- 2016-10-31
- Data 1. wydania:
- 2016-10-31
- Język:
- angielski
- ISBN:
- 1539407144
He's won the hearts of millions. But is he willing to lose his?
I met the president’s son when we were both young. Matthew Hamilton was handsome, polished, and intelligent. I’d never met a boy like him.
He promised me that he’d never run for president. I promised that if he did, I’d be by his side.
Three terms later, an invitation to join Matthew Hamilton’s campaign is the most exhilarating opportunity I’ve ever experienced. I'm determined to make a difference; he is determined to win.
Focused on his goal, Matt is steadfast, ruthless, and disarming. All eyes are on him and his popularity is surging. But soon, the next possible president of the United States is possessing me in more ways than one—and despite the risks, I'm helpless to resist.
We're stealing touches, stealing moments, and stealing away at night. But our chemical connection is quickly becoming dangerously combustive, putting not only my heart, but Matt's chance at the presidency on the line.
Winning will take everything.
Walking away will be the hardest thing of all.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 1 238
- 566
- 140
- 75
- 49
- 29
- 19
- 11
- 11
- 10
Opinia
Mówią że mamy wybór... Ale co jeśli każdy z nich sprawi, że będziemy musieli coś poświęcić?
Powinnam powtarzać materiał do zbliżających się sesji. To zdanie powtarzałam sobie przez ostatnie kilka dni tak często, że było pierwszą rzeczą jaką mówiłam gdy zaspana wstawałam z łóżka. Można by pomyśleć że przecież się uczyłam. Mam wszystkie podstawowe objawy: niewyspanie, oderwanie od rzeczywistości, worki pod oczami. Problem jest tylko jeden. Siedziałam z rozdziawioną buzią i zarumienionymi policzkami wcale nie nad opasłym stosem książek i notatek ale nad pierwszą częścią najnowszej serii Katy Evans.
Większość zajęć mam z kobietami, więc może gdy dam im do przeczytania ,,Mr.President" to przyznają mi rację, że nauka nie jest możliwa, gdy w głowie siedzi boski Pan Hamilton.
W każdym razie trzymajcie za mnie kciuki.
Wiecie o czym myślałam praktycznie cały czas w czasie czytania?( A jak przyjemne było to czytanie... o jak przyjemne... Ciągle mam wrażenie że lewituję.) A mianowicie o tym jak Katy Evans to robi. Nie zaskoczyła mnie genialna fabuła, nie byłam zdumiona ogniem namiętności opisanym w taki sposób, że zwykłe ,,cześć" sprawia, że stajecie w płomieniach. Byłam zdumiona jak za każdym razem udaje się jej tworzyć takiego bohatera! No ludzie! Skąd ta kobieta bierze te nadludzkie arcydzieła męskiej płci? Nawet moja wyobraźnia nie sięga tak daleko.
Katy Evans tym razem przedstawia nam historię dziejącą się w świecie bezdusznej, pazernej polityki i to tej z najwyższych szczebli. Mowa bowiem o wyborach prezydenta Stanów Zjednoczonych. Początkowo obawiałam się czy tego tematu nie będzie zbyt wiele. Samo słowo ,,polityka" odpycha mnie równie skutecznie jak gorzka czekolada (która tak nawiasem mówiąc przeczy prawom fizyki). Autorka jednak doskonale wie jak równoważyć każdy element powieści.
Matt Hamilton, tak nazywa się to nadludzko niesamowite męskie stworzenie, które ubiegać się będzie o urząd prezydenta. Miałam palpitacje serca od samego czytania jego imienia. Cudowne dreszcze i rumieńce towarzyszyły mi na każdym kroku. Wiecie jakie to denerwujące ciągle wszystkim powtarzać że nie jesteście chorzy i nic Wam nie dolega? Nawet nie próbowałam tłumaczyć prawdziwych przyczyn bo to może zrozumieć tylko ktoś kto kocha książki.
Jaki jest Matt? Poza fizycznymi atrybutami? Hmmm... na początku trudno było mi go rozgryźć. Wydawał się taki tajemniczy, ale jednocześnie był dowcipny, pełen wdzięku, co doskonale widać chociażby przy pierwszej rozmowie z Charlotte. Swoją drogą nie wiem jak dała radę być tak blisko niego i się nie stopić jak masło.
No właśnie Charlotte. Jest córką senatora. Jak można się więc domyślić rodzice pragnęli i marzyli o tym aby jej życie związane było z polityką. Dziewczyna jednak zajmuje się czymś zupełnie innym... do momentu gdy stary list z dzieciństwa nie sprawia, że staje się częścią kampanii swojej miłosnej fascynacji z lat dzieciństwa.
Uwielbiam tych bohaterów! Zarówno Matt jak i Charlotte mają w sobie to COŚ co przyciąga czytelnika niczym ogień ćmę. Dziewczyna mogłaby się stać moją przyjaciółką a Pan Hamilton? No cóż powiem tylko tyle, że go sobie zaklepuję! Jest mój i koniec!
Fabuła mistrzowsko skonstruowana. Cała ta otoczka polityczna, medialna burza w związku z kandydaturą Matta, kampania oraz burząca się w ukryciu fascynacja i uczucie sprawia że oderwanie się od książki jest po prostu niemożliwe.
Namiętność między bohaterami? Jaka namiętność?! To był ogień! Pożar! Sama nie wiem jak to nazwać, żadne słowo nie wydaje się odpowiednie. Ale gdy przeczytacie, będziecie wiedzieć o co chodzi.
Tak się cieszę, że za kilka dni będę miała w swoich rękach drugą część. Bo to zakończenie przyprawiło mnie o zawał, a moje paznokcie mogą nie doczekać aż książka do mnie dotrze.
Sesja? jaka sesja? Liczy się dla mnie teraz tylko Pan Matt :) W końcu trzeba mieć jakieś priorytety prawda? Oczywiście żartuję :) Najpierw obowiązki a przyjemność później :)
Gorąco polecam Wam Pana Prezydenta :) Myślę że nie muszę przekonywać. Ostrzegam jednak że jeśli macie jakieś ważne zobowiązania, lub rzeczy do zrobienia to lepiej nie zaczynać czytać. Bo w momencie otwarcia książki.. wszystko inne przestanie mieć znaczenie :)
Mówią że mamy wybór... Ale co jeśli każdy z nich sprawi, że będziemy musieli coś poświęcić?
więcej Pokaż mimo toPowinnam powtarzać materiał do zbliżających się sesji. To zdanie powtarzałam sobie przez ostatnie kilka dni tak często, że było pierwszą rzeczą jaką mówiłam gdy zaspana wstawałam z łóżka. Można by pomyśleć że przecież się uczyłam. Mam wszystkie podstawowe objawy: niewyspanie,...