Więcej na blogu: http://posrodslow.blogspot.com/

Z jakiegoś dziwnego nieznanego mi powodu w całym moim czytelniczym życiu czytałem bardzo mało komiksów. Zatrzymałem się na kioskowych wydaniach o Kaczorze Donaldzie, czy Myszce Miki. Co by nie mówić dawały mi one masę frajdy. Co, jak co ale zawsze w pewnym stopniu pociągały mnie światy i bohaterowie wykreowani przez takie marki jak Marvel czy DC Comics. Czasem oglądam ich filmy i nieźle się bawię, tak samo w grach z ich bohaterami. Jednak nie przełożyło się to na czytanie komiksów z ich serii. Raczej nie miałem nigdy żadnego w ręce, nie wiem, co jest tego powodem.

Jednak ostatnio dopadłem część komiksu o Batmanie pt. Hush i już wiem, że dużo traciłem do tej pory. Wizualnie ten akurat jest zrobiony nieziemsko, powala klimatem i mroczną atmosferą. Większość ilustracji mogłaby być plakatami, widać kunszt autora. Jeśli chodzi o historię to nie pozwala się nudzić, główne skrzypce gra oczywiście tytułowy Batman, lecz występuję jeszcze chociażby Superman, Harley Quinn, czy Joker. Plusem, czy no nie wiem.. może minusem jest to, że strasznie szybko pokonuje się kolejne strony, (mimo, że wzdycham nad ilustracjami).

Bardzo bym chciał częściej, przynajmniej raz na jakiś czas komiksy czytywać, tym razem miło spędziłem czas i na kilka chwil dosłownie zatopiłem się świecie Gotham.

Więcej na blogu: http://posrodslow.blogspot.com/

Z jakiegoś dziwnego nieznanego mi powodu w całym moim czytelniczym życiu czytałem bardzo mało komiksów. Zatrzymałem się na kioskowych wydaniach o Kaczorze Donaldzie, czy Myszce Miki. Co by nie mówić dawały mi one masę frajdy. Co, jak co ale zawsze w pewnym stopniu pociągały mnie światy i bohaterowie wykreowani przez takie...